Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
Transcript
00:00Muzyka
00:27A oni tutaj w tych krzakach siedzieli ciągle, myśmy nie widzieli nawet aż później poszłam po piach tam co ta lipa jest taki korzeń był patrzę a tam takie stopy na tym piachu i później ja mu mówię tu ktoś chyba obserwuje mówię bo tak jakby ktoś przyszedł to by tam nie siedział tak
00:54No i on później tak już od tamtej pory to już nie przychodził tak bo się bał a oni tutaj tak łazili
01:01Takie były stare budynki to oni tam na tej górce siedzieli na tej ubożany u tego sąsiada i oni tutaj obserwowali na dół wszystko ale też tych budynków nie ma bo co nowe tamte budynki
01:03Takie były stare budynki to oni tam na tej górce siedzieli na tej ubożany u tego sąsiada i oni tutaj obserwowali na dół wszystko ale też tych budynków nie ma bo co nowe tamte budynki
01:05Później jak szukali to oni chcieli tu zrywać podłogi w domu to oni chcieli tu zrywać podłogi w domu
01:12Takie były stare budynki to oni tam na tej górce siedzieli na tej ubożany u tego sąsiada i oni tutaj obserwowali na dół wszystko ale też tych budynków nie ma bo co nowe tamte budynki
01:29Później jak szukali to oni chcieli tu zrywać podłogi w domu a ojciec mój mówi tak no możecie zrywać ale ja wam ręczę wszystkim że tu nie ma nic w tym domu
01:41Ale oni tutaj wszędzie uprzukali przynajmniej tam to czaremko kupali i tak wszędzie szukali po tych krzakach dalej od domu że może tu coś być
01:52Józef Franczak pseudonim Laluś jest szczególnym bohaterem powojennej konspiracji ze względu przede wszystkim na jego imponujący staż konspiracyjny
02:11No można go nazwać rekordowym bo jak poszedł w 39 roku na wojnę tak też swoją wojaczkę przeciwko obydwu kolejnym okupantom zakończył swoją śmiercią w październiku 63 roku
02:33Za okupacji on był dowódcą plutonu w wiosce jak się nazywa Kozice w Kozicach dowódcą plutonu AK w miejscowości Kozice bo on stamtąd pochodził
02:51I dopiero jako AKowcyśmy się zetknęli bo Kozice a ja natomiast byłem dowódcą Kediwu w drugim rejonie obwód Krasnyslaw
03:03Drugi rejon obejmował gminę Rybczewice, Państwawice i Łopiennik to był mój rejon w którym ja tam byłem dowódcą tego Kediwu
03:13I stąd no zetknięcia takie konspiracyjne były z nim
03:21Natomiast już po wkroczeniu Sowietów, ja to nie nazywam wyzwoleniem bo to przecież nie było żadne wyzwolenie
03:29To on się ukrywał na terenie Żukowa
03:32Przed wojną skończył szkołę podoficerów żandarmerii w Grudziądzu
03:38Odbywał służbę w Równem na Wołyniu
03:42Wojna zastaje go w centralnej Polsce
03:48Wraz z falą Wojska Polskiego wycofującego się na wschód
03:55Dociera na Kresy, tam zostają jego grupy rozbitków ogarnięte przez Sowietów
04:08Maszeruje w kolumnie jenieckiej, tam postanawia uciekać w przebraniu cywilnym
04:19Wraca do swojej rodzinnej strony
04:23To było dawno temu, przecież wiemy, tyle lat już minęło
04:28Ale nie pamiętam dokładnie gdzie my poznaliśmy się w każdym razie na jakiejś gdzieś zbiorowej akcji na pewno
04:38Podczas okupacji
04:43Tak, i później nie wiedzieliśmy się
04:47Po jakimś czasie, prawda, ukazał się tutaj w stryjnie
04:51Przychodził, prawda, nie przychodził, ukrywał się oczywiście
04:58Po zakończeniu wojny, lalek, i to chciałem zdecydowanie podkreślić
05:07Postanawia normalnie funkcjonować jak każdy obywatel
05:15Usadowić się w tej rzeczywistości powojennej
05:21Ponieważ obejmuje go rocznik poborowy, więc zgłasza się do wojska, do drugiej armii
05:30I tutaj następuje jego pierwsza bardzo bolesna konfrontacja z rzeczywistością sowiecką
05:38Mianowicie odbywa służbę wojskową w okolicach Kąkolewnicy
05:45Tam w tej słynnej już dziś Kąkolewnicy, gdzie wojska rokosowskiego, NKWD
05:52Mordowało skrytobójczo akowców
05:57I grzebało ich w takich utajnionych mogiłach
06:02Ta sprawa dopiero przed paroma laty została ujawniona
06:07Lalek jako żołnierz tamtej formacji
06:11Był świadkiem aresztowań, skrytobójczych mordów
06:15I to był pierwszy szok właśnie tego żołnierza
06:21Który wcale nie zamierzał konspirować przeciwko tej władzy
06:26Członkowie podziemnych organizacji ujawniają się przed specjalnymi komisjami
06:31Oto kilka zdjęć z działalności komisji w Warszawie
06:34Członek podziemnej organizacji noszący pseudonim Tygrys
06:38Zglosił się cały sztab oddziału Zapory z kapitanem Glowackim pseudonim Wisla
06:46Z tej broni nie padnie już ani jeden bratobójczy strzał
06:50Do wszystkich dowódców armijnych grup operacyjnych NKWD
06:559 marca 1945 roku
06:59Ściśle tajny
07:0131 stycznia został przechwycony i rozszyfrowany radiogram dowódcy armii krajowej generała brygady Niedźwiadka
07:09O rozwiązaniu armii krajowej
07:11Adresowany do wszystkich podziemnych oddziałów armii krajowej w Polsce
07:15Ze zdobytych przez nas informacji wynika
07:17Że rozkaz o rozwiązaniu armii krajowej jest tylko wybiegiem mającym na celu uśpienie naszej czujności
07:23Prawdziwym zaś celem jest przeorganizowanie pracy konspiracyjnej i jeszcze większe zejście do podziemia
07:30Rozkazuje
07:32Po pierwsze
07:33W procesie infiltracji polskiej ludności za pomocą agenturalno-operacyjnych i śledczych metod
07:39Doprowadzić do ujawnienia i aresztowania podziemnych dowódców, aktywnych członków i współpracowników armii krajowej
07:46Jednocześnie poleca się zbierać informacje o członkach AK
07:50Zainstalowanych dla wrogiej roboty we władzach polskich
07:54Po drugie
07:55Wszystkich aresztowanych dowódców, aktywnych członków i współpracowników armii krajowej
08:00Tak jak aresztowanych innych kategorii
08:02Przesyłać pod strażą do dalszego zatrzymania w więzieniach
08:05Po trzecie
08:07Wszystkich ujawniających się szeregowych członków białego nacjonalistycznego podziemia
08:12Przesyłać wraz ze zgromadzonymi o nich materiałami
08:15Do etapowych punktów dla jeńców wojennych
08:18Podpisano
08:20Pełnomocnik NKWD ZSRR
08:22Komisarz Bezpieczeństwa Publicznego
08:24Tkaczenko
08:26Pamiętam, że Franczak Józek
08:32Gdzieś był tak otoczony w takim kotle
08:36Potem opowiadał właśnie, bo ja tam do nich jeździłam do kolewnicy
08:42Żeby się zobaczyć i przekazałam, że oni są poszukiwani tutaj przez NKWD
08:48Przez Urząd Bezpieczeństwa i NKWD
08:52Wtedy to jeszcze nie nazywał się Urząd Bezpieczeństwa, tylko informacja
08:56Ja byłam też kilkakrotnie wzywana na komendę
09:04Na posterunek tej milicji
09:06To była komenda chyba jeszcze wtedy wojskowa, wojenna
09:10Czy też byłam wzywana, przesłuchiwana tam
09:12Chcieli się koniecznie dowiedzieć, gdzie oni są
09:16Pteror polegał na tym, że oni
09:18Wszystkich hakowców
09:20Jakich, obojętne
09:22Jaki hakowiec był
09:24Takiego łapali i wywozili na Sybir
09:26To była pierwsza akcja, jak tylko wkroczyli
09:28Z miejsca
09:30Kto nie był w domu, a przyszli po niego, no to się ukrywał
09:34No i część ludzi ocalało
09:40Ale bardzo dużo wywieźli
09:42Następnie tu w Lublinie
09:44W Lublinie powstawały kotły
09:46Na czym polega kocioł?
09:48Że człowiek wszedł i już nie wyszedł
09:52Dwie moje siostry miały tu restauracje
09:56Jedna na
10:00Na Kunickiego, a druga na Beradyjskiej
10:02To wysywało się dzieci
10:04I dzieci latały na ulicy
10:06Takie dzieci po 8 lat, dziewczynki
10:08I śpiewały
10:10Tu się wchodzi, a nie wychodzi
10:12Tu się wchodzi, a nie wychodzi
10:14Ale nie wszyscy o tym wiedzieli
10:16Do restauracji poszedł piwo wypić albo co
10:18Już nie wyszedł
10:20Tu jednej siostry wzięli 76 ludzi
10:22I wywieźli
10:24Mającej nic wspólnego, nawet z organizacją
10:26Ale dlatego, że siostry należały
10:28Do organizacji, no to już
10:30Kto tylko 2 dni wszedł
10:32U drugiej siostry to samo
10:34I tych kotłów to było bardzo dużo
10:36W Lublinie
10:38I tych kotłów, którzy przeważnie
10:40Na Sybir wywozili
10:42To Polacy się zorientowali, że to nie przyszli przyjaciele
10:46Tylko przyszli wrogowie
10:48Poznałem go tuż po zakończeniu wojny
10:50Byłem wtedy młodym chłopcem
10:52Miałem 15 lat
10:54I
10:56No cała wioska
10:58To była ta, z której pochodzę
11:00To Wyglanowice, była
11:02Taka, no partyzancko wiosko
11:04Tam była placówka
11:06Armii Krajowej
11:08No i my ta młodzież utrzymywaliśmy
11:10Ścisły kontakt z tą placówką
11:12I po prostu byliśmy przez tą placówkę wychowywani
11:16I bodajże w 45 roku pojawił się właśnie Framczak
11:22O ile mi wiadomo to on służył w wojsku
11:25Tak mi opowiadał kiedyś, że służył w wojsku
11:28W drugiej armii
11:30I ostrzegli go, że zostanie aresztowany i uciekł po prostu
11:37A później dopiero zaczęli aresztować i do więzień
11:41Do więzień
11:43W więzieniach, no to w więzieniach jak powiedziałem
11:45W straszliwy sposób bili
11:47Bili, maltracowali
11:49No po prostu w nieludzki sposób
11:52Jak powiedziałem, siadzania na kołku
11:55Jak te kobiety co mówiłem, że 4,5 godziny była nieprzytomna
11:59To ona była świadkiem w mojej sprawie
12:01To przypalali jej ręce
12:03Na kaflowy piec rozgrzewali na gorąco
12:07Albo te drzwiczki aż do czerwone
12:09I przyruszali i palili ręce na tych czerwonych drzwiczkach
12:13No to lanie wody do nosa
12:17Wody za muniakiem
12:19Już nie mówię o jakimś normalnym biciu
12:23Bo to normalne bicie to już było na co dzień
12:27W czasie okupacji tam w naszych stronach
12:29To nikt o żadnych
12:31Tak tych lewicowych organizacjach
12:33Nie słyszał po prostu
12:35Ich nie było tych komunistycznych
12:37Dopiero później jak weszli Rosjanie
12:39To dopiero się to skądś coś napłynęli
12:41A tak to była akowska wioska
12:43Cała okolica akowska była
12:45I po prostu traktowało ich się
12:47Jako dalszy ciąg partyzantów
12:49Nikt nie wierzył, że ta komuna będzie
12:51Istniała
12:53Ludzie pocieszali się, że wojna jeszcze będzie druga
12:57W wyniku której ta komuna przestanie istnieć
13:012 czerwca 1950 roku
13:16Do szefów powiatowych urzędów bezpieczeństwa publicznego
13:20Ściśle tajne
13:22Plan zorganizowania grup operacyjnych
13:25Dla rozpracowania i likwidacji bandytyzmu
13:28Na terenie województwa lubelskiego
13:31Po dziś dzień grasują bandy winowsko-NSZ-owskie
13:34Które dokonują napadów terrorystyczno-rabunkowych
13:37W ostatnich miesiącach bandy zwiększyły swoją aktywność
13:40Na co wskazuje wzrastająca liczba napadów
13:42Jak również ciężar gatunkowy tych
13:44Jest o wiele większy
13:46Aktywność Urzędu Bezpieczeństwa
13:48Po linii walki z bandytyzmem zmalała
13:50Na co wskazują niewykryte napady i niezlikwidowane bandy
13:54Co gorsze, że powiatowe urzędy bezpieczeństwa publicznego
13:57W obecnej chwili nie wiedzą o bandach
14:00Rejestrowanych i nie znają band
14:02Dokonywujących napadów
14:04Wobec powyższego
14:06Nasuwa się konieczność zrewidowania
14:08Dotychczasowego stosunku do pracy operatywnej
14:10Po linii wydziału trzeciego
14:12Wnioski
14:14Dla rozpracowania i likwidacji bandytyzmu
14:16Zorganizować grupy operacyjne z pracowników
14:19Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego
14:21Na którego terenie banda grasuje
14:23Szef powiatowego urzędu, któremu podlega grupa operacyjna
14:27Odpowiedzialny jest za rozpracowanie i likwidację bandytyzmu
14:31Na całym określonym terenie działalności grupy operacyjnej
14:34Opracować plany operacyjne i dopilnować ich wykonania
14:39Zatwierdził szef Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego
14:44Krupski Major
14:48Można powiedzieć, że zupełny przypadek
14:50Wyprodukował z niego właśnie tego
14:52Rekoździste konspiratora
14:54Przeciwko sowieckiej władzy
14:56Otóż będąc na jakimś tam weselu
15:00Został aresztowany
15:02W grupie innych ludzi
15:04Uczestników tego wesela
15:06Na które
15:08To wesele UB
15:10Urządziło obławę w Żukowie
15:12Taka miejscowość to
15:14W okolicach Piask
15:16Został aresztowany wraz z innymi konspiratorami
15:18Rzeczywistymi
15:20Członkami organizacji WIN
15:22I są wiezieni
15:24Samochodem przez UB
15:26Do Lublina
15:28Postanawiają
15:30Uwolnić się
15:32Ponieważ
15:34UBcy niedwuznacznie dają do zrozumienia
15:36Że są wiezieni na rozstrzelanie
15:38Zerwali się i każdy
15:40Do swojego UB-owca
15:42W tym zamieszaniu
15:43Trzech wyskoczyło
15:44Z tych dziewięciu
15:45Zostało ich sześciu
15:46I tych było sześcioro
15:48I każdy podleciał
15:50Złapał za automat
15:51I tak UB-owiec trzymał automat
15:53I aresztowany trzymał automat
15:55Kto silniejszy
15:56Ten zwycięży
15:57Jednemu udało się
15:58Wyrzucić tego UB-owca
16:00A automat mu został
16:02Jak już automat został
16:03To on pomagał tym innym
16:05Ale najwaleczniejsza była ta kubita
16:07Nie mogli sobie z nią poradzić
16:09Silna jakaś baba była
16:10A jeszcze w międzyczasie
16:12Chwaliła się
16:13Że ona dzisiaj sobie
16:14Ustrzeliła jednego AK-owca
16:15Ale
16:16Trzel nie strzeliła
16:17Bo ani drygną
16:18Mówi
16:19No to już
16:20Jak
16:21Tych pięciu
16:22Już wyrzucili
16:23Oczywista
16:24To
16:25Któryś z boku
16:26Dał jej serię
16:27Ona klęknęła
16:28Dobili ją i wyrzucili
16:29Jako 6
16:30I
16:32To jest
16:33Pierwsza
16:34Granica
16:35Po przekroczeniu której
16:38Lalek
16:39Już w zasadzie
16:40Nie ma powrotu
16:41Do jakiegoś
16:42Uładzonego
16:43Życia
16:44Cywilnego
16:45Tak właśnie
16:47Zostaje
16:48Żołnierzem
16:49Między innymi
16:50Oddziału
16:52Kopaczewskiego
16:53Lwa
16:54Po zagładzie
16:55Tego oddziału
16:57Zostaje
16:58Podkomendnym
16:59Zdzisława Brońskiego
17:02Przed pseudonim
17:03Uskok
17:04Który był dowódcą
17:07Kilku
17:08Grup
17:09Bojowych
17:10Leśnych
17:11Organizacji
17:13Wolność i Niezawisłość
17:14Ze środkowej
17:15Lubelszczyzny
17:20Postępowa opinia
17:21Całego świata
17:22Należycie oceniła
17:23Zbrodnie
17:24Lotników amerykańskich
17:25Którzy zziucili
17:26Ogromnej ilości
17:27Stonki Ziemniaczanej
17:28Na pola Niemieckiej Republiki Demokratycznej
17:30Wskutek
17:31Burz i wiatru
17:32Stonka
17:33Przedostala się
17:34Na terytorium Polski
17:35Oto
17:36Żuk Kolorado
17:37Zbany inaczej
17:38Stonką Ziemniaczaną
17:39Jest nie tylko
17:40Żarnoczny
17:41Ale również
17:42Niesłychanie płotny
17:43W okresie 18 miesięcy
17:44Jedna samica
17:45Daje początek
17:46Kilku miliardom
17:47Nowych szkodników
17:48W całym pasie
17:49Przybrzeżnym
17:50Panuje stan pogotowia
17:51Porywiste wiatły
17:52Sprzyjają
17:53Inwazji szkodnika
17:54Od strony morza
17:55Do akcji
17:57Zmobilizowano
17:58Również lotnictwo
17:59Amerykańskiemu
18:01Szukowi
18:02Nie powiedzie się
18:03Ani w Polsce
18:04Ani w Niemczech
18:05Provokacja
18:06Podrzegaczy
18:07Wojennych
18:08Spali na panemce
18:09Wszyscy
18:10Do walki ze Stonką
18:14Do szefa
18:15Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie
18:18Ściśle tajne
18:21Raport o zamiarze likwidacji bandyty
18:23Franczaka Józefa
18:25Uzasadnienie konieczności likwidacji
18:28Franczak Józef pseudonim Laluś
18:31Jest kadrowym bandytą ukrywającym się od czasu okupacji
18:35Przez okres tego czasu dokonał on szeregu napadów rabunkowych i morderstw
18:39Na działaczach społeczno-politycznych, żołnierzach Wojska Polskiego, funkcjonariuszach organów bezpieczeństwa publicznego
18:46Wymieniony jako kadrowy bandyta nadal stanowi postrach dla spokojnej ludności na terenie gmin Piaski, Zębożyce i Krzczonów
18:56A szczególnie dla aktywnych członków naszej partii i czołowego aktywu bezpartyjnego biorącego czynny udział w budownictwie socjalizmu w naszym kraju
19:04W związku z tym planujemy przeprowadzić realizację ujęcia wspomnianego bandyty wraz z jego nieznanymi dotychczas bliżej kolegami na Melinie u Mojka
19:15Przyjechali na dwadzieścia czy trzydzieści samochodów, nawet lekko artylerię z tobą przywieźli
19:23Obstąpili tą wieś, później maszynowe, karabiny w drugiej linii, wkroczyli do środka i tak szukali tych niby bandytów, a tam nigdy nikogo nie było
19:35Oskarżona byłam, że zabawa była u mnie, której wcale nie było, nikogo nie było
19:43I aresztowali 6 listopada
19:47Zbili w domu mnie, pompowali wodę w nos, piwo
19:51Zbili nie tylko mnie, tylko kogo aresztowali, aresztowali wtedy ze czterdzieści osób
19:57Zbogło złapali to, to i żeby mówił, żeby mówił
20:01Zływali podłogi, rozbierali piece, rozbierali kuchnię, zboże wyrzucali ze stodów na podwórza
20:09Wszystko zmieszali do kupy, owiec, pszenica, żytor, zwalili na kupę
20:13Kopali tam w stodołach, czy tam nie ma gdzieś jakichś kryjówek
20:17Bicie w domu to po ścianach krew była zbryzgana, jakby świnie bili, bo bili tych ludzi
20:24Zegnali tutaj do mnie, do domu rodziców, a do mojego domu to kogo złapali tam, z tych aresztowanych
20:32Kogo aresztowali wtedy, bo to wszyscy niewinni byli
20:36Co trzeci dom zostawiali starą kobietę do dzieci tylko, a resztę wszystkich zabierali po kolei
20:42Tam, gdzie miała być ta grupa uzbrojenia, tam nigdy nikogo nie było
20:46Bili tych ludzi w straszny sposób, trzymali ich dwa lata
20:49I co najważniejsze, że mężczyźni się przyznawali, bo nie mogli wytrzymać tego bicia, a kobiety wytrzymały
20:55A później na sprawę to drewniaki, pokuli nas do jedno, do drugiego
21:02I furażerki takie na głowach, takie popielata jakieś te brudne
21:10Aj Boże kochany, nie daj Boże, żeby to się powtórzyło jeszcze tak, żeby to nie było prawa
21:17Żeby to nie było jakoś ze niewinien, tylko żeby tak męczyć ludzi, tak maltretować ludzi
21:24Syn przecież miał 6 lat bić taksyna
21:30Kopalnia Polska
21:34Tu pracuje Wiktor Markiewka, przodujący górnik Śląska
21:38410% normy, tyle przeciętnie osiąga Markiewka
21:42Markiewka wystąpił za pelem
21:44W dążeniu do socjalizmu i dobrobytu
21:46Zobowiązuje się w ciągu 3 miesięcy, wspólnie z moim ładowaczem
21:50Wydobyć 1620 ton węgla, zamiast przewidzianych normą 540
21:54Raport o zamiarze likwidacji bandyty Franczaka Józefa
22:02Ściśle tajny
22:04Do komendy powiatowej MO w Lublinie napłynął anonim następującej treści
22:11Zawiadamiam, że w Majdanie Polickim gmina Krztonów u Mojka Eugeniusza znajduje się kryjówka dwóch ludzi i Franczak
22:19Zachodzi podejrzenie, że bandyta ten może faktycznie przebywać w kryjówce wspomnianego Mojka
22:25Plan realizacji
22:27Realizację zamierzamy przeprowadzić przy użyciu 40 żołnierzy KBW
22:31Wojsko z zakrytymi samochodami zostanie przewiezione do miejscowości Żuków dwór, gdzie zostanie podzielone na trzy grupy
22:38Dwie dokonają obstawy zabudowań Mojka, natomiast trzecia uda się do wewnątrz zabudowań, gdzie dokona likwidacji albo ujęcia bandyty Franczaka i jego kolegów
22:48Podpisano szef Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie Woliński porucznik
22:555 maja 1954 roku
22:59Poniżej dopisek odręczny
23:02Rezultat negatywny Woliński
23:05I nadszedł moment, kiedy Lalek został sam
23:10Ostatnią jego bojową akcją w grupie paroosobowej było uderzenie rekwizycyjna akcja na kasę gminnej spółdzielni w Piaskach
23:23Oni poszli tam pieniędzy zabrać z tej spółdzielni, ale nie zwrócili uwagi na to, że alarm to był w podwodze i kasjer nacisnął mnogo
23:34Obskoczyli ich dookoła, no Lalek był wtedy na obstawie, Lalek z RKM wycofał się na cmentarz, bo tam po przeciwnym stronie był cmentarz
23:45Nawet chyba zabił jednego z tych milicjantów i u tego
23:50Natomiast Wiktor popełnił samobójstwo, bo widział, że już nie ma wyjścia
23:55Mówi koledzy uciekajcie, a ja już tu zostanę
23:58I zastrzelił się
24:00Tam ten Wiktor został
24:02I to jest ostatnia akcja bojowa Lalka
24:05Przypominam, jest to październik 1953 rok
24:08Od tego momentu
24:10Lalek jest już samotnym takim partyzantem Odyńcem
24:16Nie żyją już Polek w 1951 roku, dowódca dużej grupy Żelazny, Edward Traszkiewicz
24:25W tejże akcji Polek Wiktor, październik 1953 rok
24:31I Lalek od tej pory ukrywa się
24:36On był dla nich ogromnie groźny, oni się go ogromnie bali przede wszystkim
24:41I liczyli się z tym, że z nim się niełatwo wygrywa
24:45A on znowu mówił, że on bardzo dobrze strzela
24:48A że on zawsze pierwszy strzela, no to dlatego
24:51Nie giną i inni, a on nie
24:56Ale jeżeli chodzi o opinie, to on absolutnie nie był traktowany jako jakiś tam, no wróg ludności
25:07Najlepszy dowód, że gdzie poszedł, wszędzie go chętnie trzymano i wszędzie ukrywano
25:14Po prostu pod groźbą wysokich kary więzieni, bo dawali za to nawet po 15 lat
25:19Próbował nawiązać kontakt z ludźmi, którzy mogliby mu umożliwić ucieczkę na zachód
25:29Były takie próby, między innymi przez komunistycznego dowódcę partyzanckiego
25:36Maxa Sobiesiaka
25:38Józefa Sobiesiaka, pseudonim Max
25:41Dowódcę takiej komunistycznej brygady partyzanckiej
25:46Znali się z lat szkolnych
25:51Podobno, co nie jest udowodnione
25:55Podobno skontaktował się lalek z Maxem w Warszawie
26:00Max mu obiecywał lewe dokumenty i bezpieczny wyjazd za granicę
26:09Ale lalek nie byłby lalkiem, gdyby w to wszystko uwierzył
26:14Po prostu nie ufał
26:16Po doświadczeniach związanych z prowokacyjnym, rzekomym wyjazdem
26:22Zapory i pięciu jego podkomendnych oficerów
26:25Co było prowokacją, zostali aresztowani w Nysie i straceni
26:32Lalek nie zaufał nawet temu swojemu szkolnemu koledze, który oczywiście stał
26:37Został bardzo daleko i po lewej stronie politycznej barykady
26:43I postanowił nadal trwać na swoim terenie
26:47Rysopis poszukiwanego Franczaka Józefa
26:51Wzrost około 175 cm
26:55Ciemno blond, włosy szpakowate, lekko łysy
26:58Czesze się do góry, oczy niebieskie, czoło wysokie, nos średni
27:03Lekko pochylony do przodu, twarz owalna, koścista, śniada
27:07Uszy duże, odstające, usta duże, wypukłe
27:12Posiada pięć zębów sztucznych, trzy srebrne w szczęce górnej, a dwa złote w szczęce dolnej
27:18Mowa grubsza, typowo męska
27:21Jest dobrze zbudowany, barczysty, pierś wysunięta do przodu
27:25Hud ciężki, stopy nóg są duże, lekko kuleje na prawą nogę po postrzale
27:31Na prawym ręku, pomiędzy palcami kciukiem, a wskazującym posiada bliznę z postrzelenia
27:37W wypadku osobistego kontaktu zachować ostrożność, bo poszukiwany osobnik nosi broń krótką
27:45Dwa pistolety i trzy granaty
27:49Franczak tam poszedł, albo trzech młodych ludzi
27:52Takich tam osiemnastu, dwudziestoletnich
27:55To mój do ojca tego Mazurka
27:59Niech pan postawi podświartce dla każdego
28:02Dla siebie świartki, dla tamtych trzech też podświartce wódki
28:05No i mają zamiar pić
28:08A ta Mazurkowa poszła zać świniom jeść
28:11Jak wyszła z walczar domu postawiony
28:13I krzyknęła, ile miała siły
28:15UB! Uciekajcie, bo UB!
28:18A Franczak jeszcze zakręcił tą świarteczkę swoją
28:21Wypił, no i za pistolety
28:23Wpadał UB!
28:25To on go łupł, za nim drugi
28:27To on tego drugiego
28:28I przeskoczył przez tych UB!
28:30I ucieka
28:31Ale oni też strzelali
28:32I też go trafili
28:33I też dostał plecy z tyłu
28:36Ale upadł już w parku
28:38Bo ten dom był zaraz blisko parku
28:40A oni albo się bali pójść
28:42Najprawdopodobniej bali się pójść do parku
28:44Tak trzeba przypuszczać
28:45Bo skończyła się na tym akcja
28:48I jak UB!
28:50Odjechali
28:51To ludzie
28:52Pośli za śladem
28:54Znaleźli go, że leży
28:55Wzięli go znów do lekarza
28:57I wyleczyli
28:58I w Franczach chodził dalej
28:59To były takie rzeczy, gdzie
29:01Zdawałoby się, że niemożliwe do wyjścia
29:04A on z takich opresji właśnie wychodzi
29:06Jego rola jest zupełnie inna niż do 1953 roku
29:12To nie jest już partyzant, który walczy
29:15Który zbrojnie przeciwstawia się władzy
29:23Chce po prostu tylko przetrwać
29:26Ma pewną ostoję w swojej rodzinie
29:28W swoich kilku siostrach
29:31Ma ostoję w swoich rodzinnych stronach
29:37U zaprzyjaźnionych gospodarzy
29:40Którzy
29:44Przechowują go, karmią
29:46Ale czynią to ze świadomością
29:49Dużego zagrożenia osobistego
29:52Bo każdy, kto
29:57Komu udowodniono wspomaganie takiego bandyty
30:00To szedł do więzienia minimum na 5 lat
30:05Pamiętam go
30:06Ojciec już jak chodziłem do liceum
30:09To mi go
30:10Przedstawił kto to jest
30:11Powiedział
30:12Cały czas jak byliśmy młodsi
30:14To mówił, że to wujek
30:15A pies
30:18Ta historia sprzęta
30:21Jak mówił mama, że
30:24On wziął tego psa
30:26Jako towarzysza, jako opiekuna
30:28Bo często jak w lesie przebywał
30:29Czy tam u kogoś z tym psem
30:31Ten pies
30:33To był bardzo
30:35Uczulony na osoby obce
30:38On go tak do siebie przywiązał, że był uczulony
30:41I bardzo był
30:43Uczulony na odgłosy
30:45Bo to był
30:46Chyba mieszanie taki latlerek
30:48Że strasznie
30:49Wyostrzony miał słuch
30:51Jak on z nim u nas w kuchni
30:54Bo kilka razy spał w kuchni
30:56W domu
30:58I pies razem z nim spał
31:00Wyciągał
31:01Pamiętam, że
31:03Zauważyłem kilka razy, że
31:05Za
31:06Pazuchy
31:07Pistolet nosił taki potężny
31:09Walter
31:11I
31:12Nagan taki duży, potężny
31:14I kładł pod poduszkę
31:15I pies w głowie
31:17Normalnie w głowie
31:18Tak obok głowy
31:19I zawsze z nim spał
31:21Z czasem
31:22Przechowanie
31:23Lalka
31:25Ukrywanie go
31:27Zabezpieczanie go
31:28Stało się w tamtej
31:30Okolicy
31:32W tamtym terenie
31:33Jego rodzinnym terenie
31:34Jakimś takim osobliwym sportem
31:36Chodziło o to, żeby ten lalek
31:38Jak najdłużej grał na nosie
31:40Całym sworą
31:42Służby bezpieczeństwa
31:46Spadkowieczyni UB
31:48Ja po prostu nie mogłem zrozumieć
31:50Zrozumieć dlatego, dlaczego ten, który
31:54Z ojcem walczył
31:56Z Niemcami
31:57Z Niemcami
31:59Narażali się
32:01Na po prostu
32:03Na utratę życia w czasie okupacji
32:05Walcząc z Niemcami
32:06Że później
32:07Znów musiał się ukrywać
32:09Nie rozumiałem, dlaczego musiał się ukrywać
32:12Nie rozumiałem, dlaczego się musiał ukrywać
32:15Ojciec mi no tłumaczył
32:17Tłumaczył mi, ale mówi
32:19Pożyjesz, zobaczysz
32:21Jak to jest
32:22Ja ci tego nie wytłumaczę
32:23Ty sam musisz to zrozumieć, co to jest
32:25List gończy z dnia 6 września 1961 roku
32:31Prokuratura Wojewódzka w Lublinie
32:34Poszukuje groźnego bandyty Józefa Franczaka
32:37Osobom, które udzielą informacji
32:39Lub wskażą miejsce pobytu bandyty
32:41Zapewnia się całkowitą dyskrecję
32:43Niezależnie od tego, dla osób, które przyczynią się
32:47Bezpośrednio do ujęcia bandyty
32:49Wyznaczona jest wysoka nagroda pieniężna
32:53Było wyczuć, że w nim tęsknotę, pragnienie takiego
33:05Jakby był ojcem, ale nie mógł zrealizować tego, że jest ojcem, żeby pomóc
33:14Bo ciągle się ukrywał, ciągle nie mógł tam
33:18Wszędzie po prostu były obstawione
33:20Wszędzie wszystkie te jego miejsca, zamieszkania najbliższych
33:26Tak jak ta żona, z którą ślubu nie brali, z którą dziecko miał
33:32To było wszystko obstawione
33:34Uch, jak oni tu przyjeżdżali do nas, to tak mi mówili
33:38Niech pani jakoś, ja się nie przyznawałam do niczego
33:42Niech pani wpłynie na niego, pani ma wpływ, żeby się ujawnił
33:46No ja mówię, no tłumaczyłam się, że ja nikogo nie znam
33:50Bo mówi, przecież jednostka, czy w tym państwie, czy w kapitalistycznym państwie
33:56Nie może chodzić bezkarnie z bronią
33:58A mówię, a jak nie, to niech pani nam ułatwi, żebyśmy mogli go bez rozlewu krwi wziąć
34:06Pierwszy raz, to widziałem go
34:08Nie, trudno mi powiedzieć, jaki to był
34:10Ile ja miał, miałem wtedy lata, ale
34:12Akurat w polu rzepak kosiliśmy i wyszedł tak za
34:16To było przy lesie ten rzepak
34:18Wyszedł za snopków tego rzepaku ustawiony, żeby były w kuczki
34:23No i zaczął rozmawiać z mamo, z dziadkiem
34:26No, ale mnie powiedzieli, że to pan był tylko
34:29Drugim razem, to na, w takich krzakach
34:35Poszedłem z mamo tam w pole i takie krzaki tam za szosą
34:40I przyniósł mi gołębie
34:43No mówię, masz od gołębia, jak dziecko każde
34:46Chłopak za tymi gołębiami, człowiek latał i dał mi kilka tych gołębi i tylko tyle
34:53Jako dziecko to pamiętam, że no nami się nie mógł nacieszyć
34:58Brat był jeszcze młodszy ode mnie, że z nami się nie mógł nacieszyć
35:02Po prostu brał nas na kolana, siadaliśmy na kolana u niego i on po prostu tak jak najbliższy jest ktoś z rodziny
35:13Jak ojciec, jak ktoś z rodziny po prostu nami się bawił, nie mógł się po prostu nacieszyć
35:21Było widać, że on po prostu tęskni za tym domem, za tym czymś normalnym
35:26Zdjęcia
35:29Zdjęcia
35:31Zdjęcia
35:32Zdjęcia
35:33Zdjęcia
35:34Zdjęcia
35:36Zdjęcia
35:37Zdjęcia
35:39Zdjęcia
35:40Zdjęcia
35:42Zdjęcia
35:43Zdjęcia
35:44Zdjęcia
35:46Zdjęcia
35:47Zdjęcia
35:48Zdjęcia
35:49Zdjęcia
35:50Zdjęcia
35:52Zdjęcia
35:53Zdjęcia
35:54Zdjęcia
35:55Zdjęcia
35:56Zdjęcia
35:57Zdjęcia
35:58Zdjęcia
35:59Zdjęcia
36:00Zdjęcia
36:01Zdjęcia
36:02Zdjęcia
36:03Zdjęcia
36:04Zdjęcia
36:05Zdjęcia
36:06Zdjęcia
36:07Zdjęcia
36:08Zdjęcia
36:09Zdjęcia
36:10Zdjęcia
36:11Zdjęcia
36:12Zdjęcia
36:13Muzyka
36:22On to przeżywał strasznie, bo on na przykład w zbożu czasem latem siedział, upał, a ja wiedziałam, że on tam jest, a nie mogłam tam zaniść mu ani jedzenia, ani picia,
36:36bo czasem ktoś to tak chodzi, ja to na polach latem ludzie są, to on cały dzień przysiedział w tej spikocie, w tym zbożu, innym razem znowu albo ulewa jakaś też w zbożu był zmuczony cały, nie mógł się ani wysuszyć, ani przebrać, on to strasznie znosił.
36:57Ile razy chory był to, raz miał zapalenie naczyń lymphatycznych, taki spost, lekarz z piaskach go leczył, tam u nas jeszcze tak nie było tak ciasno, przyszedł, to była zima, to trzeba było smarować nogi, maścią ich tiulową, wijać to i on na strychu to w zimę leżał, tam pierzynę mu wyniosłam i on tam leżał w tym, także on to strasznie znosił.
37:24Bo on chciał koniecznie wrócić do społeczeństwa i gotów był ponieść karę, że dostanie jakiś wyrok, to on odsiedzi to, ale chciał koniecznie wrócić, chciał się ujawnić i niestety ten starał się, dowiadywał się, badał jego tą sprawę i powiedział, że nie może się ujawnić, bo jak się ujawni, to dostanie karę śmierci.
37:47Prokurator nie gwarantował mu życia, raczej przychyla się po tej stronie, że wyrok zostanie wychłonany, no to on mówi, no to po co ja mam pójść, po co żeby mnie namordowali jeszcze i później na końcu zabili.
38:03To już lepiej, niech ja w jakiejś bitwie zostanę zabity, to przynajmniej nie będą mnie mordować. To była taka z nim rozmowa.
38:10Dostałam spadek po wuju z Ameryki, ja mówię, to już te wszystkie pieniądze nie będę budować w domu, tylko żebyś się ujawnił, może jakoś tego.
38:21Później się spotkałam z nim, z tym się spotkał, z jednym prokuratorem, z drugim prokuratorem, taki kolega z Piask był.
38:29No powiedział, to co my mamy, to dostaniesz parę lat, a co małbe, to my nie wiemy.
38:36Później ja się z nim spotkałam i ja mówię, no to jak ujawnisz się?
38:40A on mówi tak, znudziłem ci się, to se tu w łeb palnę, a do nich nie pójdę.
38:45Nie, wyraźnie. Jest wyraźnie. Może szerzej.
39:01To jest chyba duży obiekt.
39:15Jest to.
39:18Jest to.
39:21Nie podwała.
39:25Jakaś lupa.
39:27Brona.
39:30Jeszcze troszkę.
39:32Jeszcze troszkę.
39:34Nie wiem, jeszcze nic.
39:38Jest.
39:39Jest.
39:40Jest.
39:41I są ślady, ślady owinięcia w materiał, a więc celowo było, celowo była zaczepana, są szmaty tutaj widoczne.
40:05Może sprawdzić, czy nie ma jakichś pozostałych rzeczy. Nawet zachowały się elementy oksydy na metalu.
40:13Tutaj widać wyraźnie materiał jeszcze. Tak, tutaj są.
40:16Tak, tutaj są. O tym płacami przylgnięty jest. Jakieś płótno.
40:19A więc tu było zawinięte. Drewno zupełnie się nie zachowało. Zresztą rękojeść była...
40:24No tu jeszcze oksyda jest, zobacz.
40:27Rękojeść była użynana, bo to łatwiej ją było wtedy schować pod płaszczem.
40:34Zapewne był tylko fragmencik rękojeści.
40:38I to były jeszcze takie były skrzynce, amunicje i coś, ale to chyba zabrane tam to było, a to widocznie zostało.
40:45Najbardziej popularna wroń w tej partyzantce wołakowskiej, antykomunistycznej.
40:49Komunistycznej.
40:51Komunistycznej.
40:57Cały czas po prostu, może tej nienadzej nie ma, ale marzył.
41:01Marzył cały czas.
41:03Cały czas po prostu na ten temat rozmawiali.
41:07Że tak do końca nie może być.
41:10Ale to było smutne, że bez przerwy mówili, że po prostu sprzedali ich.
41:18Że Polska po prostu, Polska została sprzedana.
41:21Bo to cały czas mówili, to kłócili się nawet na ten temat z ojcem, że ojciec mówi, że niemożliwe, że tak.
41:29A Franczak mówi, że cały czas, że jest sprzedana, że po prostu zahandlowali Polską jak towary.
41:35O w ten sposób. Tak, pamiętam taką rozmowę, że mówili, że sprzedali Polskę, mówi, jedni drudzym ruskim sprzedali Polskę.
41:43O w ten sposób. Cały czas mówi.
41:45A marzył.
41:47Ojciec mu tłumaczył, że będzie zmiana, że będzie zmiana.
41:50A on z tej po prostu tułaczki, z tej rozpaczy po prostu, nie chciał wierzyć.
42:00Ale co? Wierzył, że zginie.
42:03Ludzie, no chętnie o nim mówili.
42:07Uważali go za bohatera.
42:09Za bohatera antykomunistycznego.
42:12Tak należy przypuszczać.
42:14I to nie tam, że jakieś odpryski, jakieś poszczególne osoby.
42:20Całe wsie. Całe wsie zawojącym tam ormowców.
42:24A co tam na wsi było za ormowców tam?
42:27Jeden, dwa na wieś był, to co się tego nie brało pod uwagę.
42:30A wszyscy ludzie mieli zawsze o nim, można powiedzieć, bardzo dobre zdanie.
42:36Wszyscy go uważali za bohatera, za nikogo więcej.
42:39UB miał za punkt honoru, żeby ostatniego partyzanta, właśnie AK-owca zlikwidować.
42:50I oni mieli odgórne z Warszawy polecenie, żeby po prostu tą sprawę niemożliwe, żeby tak długo się ukrywał.
43:01Żeby mieli za zadanie po prostu go zlikwidować.
43:04I mówił, że duże pieniądze kładli na wykrycie.
43:12Wykrycie dokładnie, gdzie zlokalizowanie.
43:15I po prostu dużo nie powiedział.
43:18Ale mówi, to było opłacenie, mówi, ludzie w kilkunastu wsiach.
43:24Także byli na jego tropie.
43:27Widzieli wszystkie miejsca jego, gdzie on się po prostu porusza.
43:32Tylko czekali odpowiedniego momentu.
43:35Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie.
43:52Dnia 25 marca 1962 roku. Tajne.
44:00Plan operacyjnych przedsięwzięć o kryptonimie POŻAR w sprawie ukrywającego się bandyty Franczaka.
44:08Ocena przyczyn dotychczasowych niepowodzeń w prowadzonej sprawie.
44:12Wnikliwa analiza dotychczasowo posiadanych materiałów pozwala stwierdzić, że bandyta Franczak bazuje na elemencie po bandyckim i ich rodzinach.
44:21Jak ustalono, posiada on w sumie ponad 100 mylin, z których korzysta w pewnych odstępach czasu.
44:26Przeważająca większość tych myliniarzy to osoby nie mające żadnego związku na dzisiaj z bandytą, a są wykorzystywane tylko przypadkowo w krytycznych sytuacjach.
44:35Natomiast pozostała część to aktywni współpracownicy, którzy utrzymywali włącznie do roku 1960 systematyczne kontakty z bandytą.
44:45Osoby te to w większości współpracownicy oddani Franczakowi tak, że w wypadku ewentualnego dotarcia do nich i propozycji wydania bandyty wolą odpowiadać sądownie, aniżeli udzielić pomocy w jego likwidacji.
44:58Są i tacy, którzy po uzyskaniu ich przez nas do współpracy obciążają siebie i niektórych myliniarzy bandyty.
45:06Jednak będąc z nim bardziej związani, dekonspirują się sami, a przy tym ujawniają Franczakowi nasze metody postępowania.
45:14Celem doprowadzenia do likwidacji bandyty zakłada się objęcie aktywnym rozpracowaniem tylko te osoby, które według sprawdzonych materiałów są na dzisiaj w kontakcie z bandytą.
45:27W stosunku zaś do pozostałych, dla zawężenia jego bazy, będą stosowane systematyczne kontrole przez posterunki gromadzkie MO i ZOMO.
45:39Tyle na niego było robionych zasadzek, że tyle było pułapek zastawionych i on po prostu uchodził z życiem.
45:51Uchodził z życiem, przecież miał już w ten czas czterdzieści, no około pięćdziesiątki już miał.
45:59I ponad piętnaście lat po prostu był, tak, ponad piętnaście lat był ścigany. Ponad piętnaście lat po prostu, zanim cały czas po prostu macki UB, najpierw NKWD, później UB chodziły.
46:15Ta tęsknota, taki żal wewnętrzny, on całą noc to taka skarga, jak do męża to, bo opowiadał bez przerwy swojego przejścia, jak on tego musiał zabić człowieka, żeby sam się ulotić, bo mówi, chciał żyć, chciał, a wiedział, że go już koniec.
46:39I już koniec, jak go jeszcze raz zabierał, ten ostatni moment, to on taki miał żal, że on ten jeden został on i to musi wszystko przeżywać.
46:51Taka tęsknota, że nie może się cieszyć tymi ludźmi, nie może się cieszyć tą wolnością, nie może się tym, bardzo bez przerwy się żaluł.
47:02Taki był smutny, smutny, nigdy się nie śmiał.
47:07Miał strasznie włoszczony słuch, bardzo włoszczony.
47:12Każdy szmer za oknem, co się stało, każdy szmer, każde po prostu poruszenie się, nienaturalne, jakieś skrzypnięcie, zawsze zwracało jego uwagę i zawsze od razu sięgał rękoma do poduszki, czy za pas brał po prostu, taki był uczulony.
47:34Nauczył się mówić bardzo po cichu, bardzo po cichu, także trudno było go, bardzo blisko trzeba było siedzieć, bo tak nauczył się już tyle lat ukrywania, to on po prostu bał się, żeby go szept nie zdradził.
48:21Już jest, już jest, tak jakby byli już przy mnie, mówi, ktoś przy mnie, mówi, w nocy się budzę, mówi, staję cięgą, mówi.
48:28A bez broni, nawet dwa miał pistolety, to wiem, jeden chyba tu za pazuchu zawsze nosi, a drugi chyba tu w kieszeni, i tego psa.
48:36I cały czas mówi, że on długo nie pożywia, że czuje, że już coś mi się pętla, mówi, na szyi zacisku.
48:45Ale mówi, nie, żywcem mnie nie wezmą, nigdy, to co powiem, że nigdy mnie żywcem nie wezmą, mówi, ja się, mówi, nie poddam, mówi, zawsze dla siebie zostawię to ostatnio, mówi, kulkę, mówi, dla siebie zostawię tą ostatnią nadzieję, mówi, nie poddam się nigdy.
49:02Do naczelnika Wydziału Drugiego Departamentu Trzeciego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Warszawie, dnia 22 października 1963 roku, tajne.
49:23Melduje, że w dniu 21 października 1963 roku, o godzinie 15.40, na podstawie danych operacyjnych, został zlikwidowany członek byłej bandy Uskoka, Franczak Józef, pseudonim Laluś.
49:41Działalność terrorystyczno-rabunkową prowadził od roku 1944. Z amnestii nie skorzystał.
49:50Z danych operacyjno-śledczych wynikało, że wymieniony w okresie swej działalności osobiście zamordował pięć osób, brał udział w jedenastu morderstwach i dwunastu postrzeleniach członków partii, funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, Milicji Obywatelskiej i osób czynnie angażujących się do działalności polityczno-społecznej.
50:12Przebieg akcji.
50:42Przebieg akcji.
50:44Przy bandycie znaleziono.
50:46Pistolet kaliber 9 mm Belgijka.
50:50Pistolet TT.
50:52Trzy granaty ręczne.
50:5455 sztuk amunicji kaliber 9 mm.
50:58Drobne zapiski prowadzone przez bandytę.
51:01Podpisano.
51:03Naczelnik Wydziału III Komendy Wojewódzkiej MO Służby Bezpieczeństwa w Lublinie podpułkownik Świta.
51:13No a może to było dalej?
51:17Na tamtej trawie gdzieś?
51:19W ogrodzie tu wiem.
51:21Już tak dokładnie 30 lat to człowiek już nie pamięta szczerze.
51:25No i to było ciemno.
51:27Przyprowadzili nas tutaj.
51:29No i chwilę świecili na niego.
51:31Nic nie pytali się.
51:32A potem za chwilę pytałem się, no kto to?
51:34A ja nic nie mówię, tylko się patrzę.
51:37A on jeszcze raz pyta się, no kto to?
51:41I tak mnie szarpnął za rękę.
51:43No co, prosić cię będzie?
51:45A ja mówię, jak się zabija to się wie kogo.
51:49To było w poniedziałek wieczór.
51:51W środę pojechałam tam, na Okopowe.
51:55Tam gdzie prokuratura, gdzie te sekcje robią.
51:57Powiedział jakiś warknął, bo nie odpowiedział mi, tylko warknął.
52:01Jeszcze nie było tych sekcji robionych.
52:03Czwarty pił go pochowali.
52:05Odcięli mu głowę, nago go pochowali.
52:07Odcięli mu, nie mówili dlaczego.
52:09Do dziś dnia nie wiem dlaczego.
52:19Ja uważam, że dlatego odcięli mu głowę i zabrali,
52:23że oni wiedzieli, że on był dla nich ogromną groźbą.
52:26I wtedy, w ostatnim momencie,
52:29ten kto go sprzedał,
52:31że był mu niepoizolował granatów,
52:33to on był i stamtąd mógł wyjść,
52:35mimo to, że ich tam kilkudziesięciu było wstąpiło.
52:38Ale ten Beć odkręcił mu zapalniki
52:44i powkładał papier.
52:46I zakręcił z powrotem.
52:48Ojciec tego Becia powiedział, że Józef już idź,
52:54bo to cię wojsko kręci,
52:56to mogę nas spolić, mówi, budynki.
52:58No jak on wyszedł, zobaczył i jest otoczony,
53:00to rzucił granata.
53:02Liczył się z tym, że granat wybuchnie
53:04i on na granat pójdzie.
53:06Granat nie wybuchł.
53:08Rzucił drugiego, drugi nie wybuchł.
53:10Rzucił trzeciego i trzeci nie wybuchł.
53:12Nie ma tylko cenę wziąć go żywego,
53:14nie wolno go zabijać,
53:16więc tak strzelali, żeby go nie zabić.
53:20On tam prawdopodobnie
53:22jeszcze dwóch, czy nawet trzech strzelił,
53:24jak uciekając,
53:26ale dostał po kolanach.
53:28Jak dostał po kolanach skończywał się.
53:30Upadł w jakiś tam żywopod
53:32no i widział, że nie ma dalej szans żadnych
53:34i zastrzelił się sam.
53:36I w tyle w ojcu było później zawiści po śmierci
53:40Franczaka, że mówi, jakbym mógł
53:44doczołgać się gdzieś ostatkiem sił
53:48i ostatnim wytchnieniem, mówi,
53:50ostatnim wysiłkiem, mówi,
53:54i wycisnąć jakiś guzik, żebym mówi,
53:56ten świat cały zniszczył.
53:58Cały zniszczyliśmy.
54:00Zatem mówi, co się dzieje.
54:24KONIEC
54:28KONIEC
54:30KONIEC
54:32KONIEC
54:34KONIEC
54:36KONIEC
54:38KONIEC
54:40KONIEC
54:42KONIEC
54:44KONIEC
54:46KONIEC
54:48KONIEC
54:50KONIEC
54:52KONIEC
54:54KONIEC
54:56KONIEC
54:58KONIEC
55:00KONIEC
55:02KONIEC
55:04KONIEC
55:06KONIEC
55:08KONIEC
55:10KONIEC
55:12KONIEC
55:14KONIEC
55:16KONIEC
55:18KONIEC
55:20KONIEC
55:22KONIEC