Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:00:42Już minął dzień, idą sny z białej mgły
00:00:48Kto dziś przywoła je, może ja, może ty
00:00:56Już minął dzień, tyle gwiazd niebo ma
00:01:03Kto dziś osiągnie gwiazd, może ty, może ja
00:01:10I każdy z nas, aż do gwiazd, będzie nieść ognia blask
00:01:18I naszą pieśń, hartecką pieśń
00:01:27Gruby, jedziesz na ten swój obóz?
00:01:29Dlaczego?
00:01:30Stary, zamienił wolotę na owoc, płynę z czerwoną kartką
00:01:33Wszurał wczoraj do trzeciej, wiesz jak kto jest?
00:01:36Nie wiem
00:01:38No tak, ty to masz ojca
00:01:43Nie przejmuj się, jakoś zlecą te wakacje
00:01:45Usnął ptak, usnął wiatr
00:01:49Kto wie, co czeka nas
00:01:53Ile dróg, ile lat
00:01:56I mniejsza z tym
00:02:00Jaki los, jaki trud
00:02:04Gdy masz w plecach u swym
00:02:08Kilka słów, kilka panów
00:02:11I każdy z nas, aż do gwiazd
00:02:15Będzie nieść ognia blask
00:02:19I naszą pieśń, harteckę
00:02:23Coś się stało, Panie Profesorze?
00:02:25Ech, nic, nic
00:02:27Proszę Cię
00:02:29Smocz mi tę chusteczkę
00:02:32Zamyk
00:02:40Położ
00:02:42Spokój się
00:02:43Co Ty sobie mówisz?
00:02:45Zostawcie mnie
00:02:47Mówię, że nie mam
00:02:49Kiedy się wreszcie odczepicie?
00:02:51Jak to kiedy?
00:02:53Przecież to tylko zależy od Ciebie
00:02:55Ale ja już naprawdę nie mam więcej
00:02:58Jak to nie ma?
00:02:59Jak nie masz to z kołu
00:03:01Jak nie masz to z kołu?
00:03:02Jak?
00:03:03Ale ja nie mam
00:03:04To przeniej
00:03:05Przeniosę
00:03:09Tylko bez numerów w gnojku
00:03:11Zbyszek, wal na korytarz, popilnij
00:03:15Z nami nie ma żartów
00:03:17Nie wierzycie mi?
00:03:18Zobacz
00:03:19Przecież wam przyniosę
00:03:21No, na pewno przyniesiesz
00:03:23Tylko po to, żebyś nie zapomniał
00:03:25Muszej
00:03:29Co ja powiem w domu?
00:03:31Co?
00:03:32Nic
00:03:33Chyba chodzi, żebyś nic nie mówił
00:03:34Jedno słowo o nas
00:03:35I nawet nie wiesz co się czeka
00:03:38Chłopaki
00:03:39Jogi Cię
00:03:40Szybcie
00:03:44Cieść tu cicho
00:03:45A nie słowa
00:03:51Co wy tu robicie?
00:03:52Dlaczego nie jesteście na akademii?
00:03:54Zaraz idziemy, panie profesorze
00:03:56Rączki trzeba umyć
00:03:57Wracajcie szybko
00:03:58Wracajcie szybko
00:04:22Co się stało?
00:04:23Nic
00:04:25Ktoś się pobił?
00:04:28Kto to zrobił?
00:04:34To on?
00:04:41Nie
00:04:46Zaczekajcie!
00:04:47Hej!
00:04:50To wasza robota?
00:04:51O co chodzi, panie profesorze?
00:04:53Nie udawaj, głupka
00:04:55To był któryś z nich?
00:05:00Powiedz który
00:05:04A może wszyscy?
00:05:08Oni?
00:05:10Oni?
00:05:18Dlaczego nie powiedziałeś?
00:05:21Puść mnie!
00:05:23Przestań się ich wreszcie bać!
00:05:28Powiedz, czy to ja Cię tak urządziłem?
00:05:31No?
00:05:32Nie!
00:05:33Nie!
00:05:35Nie ty!
00:05:38A może któryś z nich?
00:05:41Odpowiadaj!
00:05:42Pan profesor czeka!
00:05:45Nie!
00:05:47Nikt!
00:05:49Wystarczy panie profesorze?
00:05:50Tak!
00:05:56Na razie!
00:05:58Zbyszek!
00:05:59Nic nie widziałem!
00:06:01Przecież z nimi byłeś!
00:06:03Otrzep się!
00:06:04Zbyszek!
00:06:05Musisz powiedzieć!
00:06:06Romyk, chodź!
00:06:07Romyk, chodź!
00:06:14Piosenka
00:06:19Wszystko co nasze Polsce oddamy
00:06:31W niej tylko życie, więc idzie w żyć
00:06:35Świty się bielą, otwórzmy bramy
00:06:40Rozkaz wydany, wstań słońce iść
00:06:44Ramię też słabość wróż
00:07:14KONIEC
00:07:44KONIEC
00:08:14KONIEC
00:08:19KONIEC
00:08:23KONIEC
00:08:28KONIEC
00:08:32KONIEC
00:08:33KONIEC
00:08:35KONIEC
00:08:37KONIEC
00:09:07KONIEC
00:09:37KONIEC
00:09:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:10:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:10:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:11:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:11:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:12:11DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:12:41DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:12:45DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:12:58Jak jeździsz, Ty?
00:13:16W autobusie Ci jeździć albo na hulajnodze
00:13:18Przepraszam
00:13:24Koło mi ujechało
00:13:26Poślizd niekontrolowany
00:13:28Poślizd niekontrolowany
00:13:29Koło jej ujechało, a rudego diabli wzięli
00:13:32A co to takiego?
00:13:34Diabli? To takie z rogami
00:13:36Rudy ma skrzydła, ale anioł to nie jest
00:13:58Może Ci pomóc?
00:14:13Da'm sobie radę
00:14:16O, jeszcze się ze mnie śmieję
00:14:25Kawał drania
00:14:27I co teraz?
00:14:31Co ma być?
00:14:32Ciągle mi ucieka
00:14:33Taki ma charakter
00:14:34Słowo daje, że jak złapię to wrzucę do garnka
00:14:39Szkoda
00:14:41Dlaczego?
00:14:43Jeśli ma charakter
00:14:43Zamknij się szczeniaku, bo Cię do piwnicy wsadzę
00:14:51Spływaj stąd, ale to już
00:14:57Julek spanno
00:14:58Julek spanno
00:15:00Julek spanno
00:15:02Zawsze tak krzyczysz na wszystkich?
00:15:17Co znaczy na wszystkich?
00:15:18No na mnie, na tego małego
00:15:20Taki już jestem
00:15:21Tobie jest Julek?
00:15:27Nie Julek, tylko ten Pentak
00:15:28Nie wymawia R
00:15:30Cześć
00:15:31Elżbieta
00:15:35No i co z tego?
00:15:38Po co mi to mówisz?
00:15:41Chcę, żebyś wiedział
00:15:42Taka już jestem
00:15:51Julek!
00:16:05Julek, go india
00:16:07Go india
00:16:08Zalim
00:16:24Coś
00:16:25K Toronto
00:16:26Julek
00:16:27KONIEC
00:16:57O, co?
00:17:09Co?
00:17:12Czego wy chciecie ode mnie?
00:17:17Łobózy w gelianie, gałgany, puśćcie mnie!
00:17:21Co, możesz próbujesz wysiąść?
00:17:22Puśćcie!
00:17:23W odwiedźlamy!
00:17:25Pójdźcie! Zatrzymajcie! Zatrzymajcie każdele!
00:17:35Śmierć trajerom!
00:17:41Dziadek, jak ta pogoda?
00:17:43Uważaj, że my się nie przejdziemy!
00:17:45Trzymaj się!
00:17:55Może ty szybciej!
00:17:59Dziadek, dawaj, dawaj!
00:18:03Dziadek, ty trzymasz?
00:18:09Dawaj, dawaj, dziadek!
00:18:20Dawaj, dziadek, dawaj!
00:18:22Szybciej!
00:18:25Dziadek, idziemy trzyma, ma go!
00:18:27Dziadek, idziemy trzyma, ma go!
00:18:29Dzieadek, idziemy trzyma, ma go!
00:18:31Dzieadek!
00:18:35Dzieadek, dupcecia, chuligany!
00:18:37To wam pozwolił ruszatka ruszenę!
00:18:39Wynijcie się w środku!
00:18:41Koń, nie bez ner!
00:18:43Zatrzymajcie sobie, myślę, że zatrzymajcie tego nauczymy!
00:18:45Szkoła, przyrodzice!
00:18:47U, u, u, u, u!
00:18:49Ja!
00:18:51Jak się nie będzie się nazwało?
00:18:53U, u, u, u, u, u, u, u, u, u, u, u, u!
00:18:56Zobaczenia!
00:18:59Wyłącz!
00:19:01Wyłącz.
00:19:11Sprzątnij.
00:19:12Wierzę, matka tego nie lubi.
00:19:13Przecież...
00:19:14Sprzątnij.
00:19:19A ty?
00:19:20Co?
00:19:21Buty.
00:19:27Masz rację.
00:19:29Jest ojciec?
00:19:31Telewizor mi się zepsuł.
00:19:33Chciałam prosić.
00:19:34Nikogo nie ma.
00:19:35Mnie też nie ma.
00:19:36Oj.
00:19:39Kto to był?
00:19:41Lepiszewska.
00:19:43Co oni cię wszyscy obchodzą?
00:19:45Reperujesz im te graty za darmo.
00:19:47Reperuję dla własnej przyjemności.
00:19:49Moja sprawa.
00:19:51Twoja sprawa.
00:19:53Stare gruchoty i za darmo.
00:19:55Wielka mi sprawa.
00:19:56A u nas majątek można zrobić
00:19:59na samej reperacji telewizorów.
00:20:01Gdybym ja umiał to, co ty.
00:20:03No to naucz się tego
00:20:04i zrób majątek.
00:20:06Zawracaj głowy.
00:20:07Pomogę ci.
00:20:10Nie trzeba.
00:20:13Sprzedaj tylko swoje.
00:20:14Co to dyrektorski pogrzeb?
00:20:24Co pan taki uroczysty, panie Derda?
00:20:26Niedziela.
00:20:27Niedziela.
00:20:28Nawet nie zauważyłem.
00:20:29Gramy dziś w parku do tańca.
00:20:36Jak na niedzielę, to trąba trochę się za mało błyszczy.
00:20:39Na pogrzeb by wystarczyło.
00:20:41Trąba to jesteś ty,
00:20:43a to jest tuba.
00:20:48Idziesz się kącać?
00:20:50Dlaczego?
00:20:51Taki uroczy?
00:20:52Bo nie.
00:20:53Bo nie.
00:20:54Dlaczego?
00:20:55Bo nie.
00:21:06Dlaczego?
00:21:07Bo nie.
00:21:09KONIEC
00:21:39KONIEC
00:21:43Co ty tu robisz?
00:21:45Pilnuję
00:21:47Kto ci kazał?
00:21:49Twoja panna
00:21:51Nie żyj tego gnojku, jeszcze się otrujesz
00:21:55KONIEC
00:21:57KONIEC
00:22:01KONIEC
00:22:03KONIEC
00:22:05KONIEC
00:22:07Zdraź
00:22:10KONIEC
00:22:13Raz, dwa
00:22:16i w kop!
00:22:18KONIEC
00:22:21Ulej
00:22:23Co to jest?
00:22:28Ocestuj się.
00:22:50Dla mnie bomba.
00:22:51Fajnie pływa.
00:22:52I jak żaba.
00:22:53I jak żaba.
00:22:54Skowionym wyściewam.
00:22:55Jak żaba.
00:22:57Dwadzie.
00:22:59Właściwie.
00:22:59Będziewy.
00:23:02Chodź sobie.
00:23:04Właściwie.
00:23:05Anak i ATM.
00:23:07Dm.
00:23:07Właściwie.
00:23:09Dm.
00:23:10Dm.
00:23:11Dm.
00:23:14Dm.
00:23:16Właściwie.
00:23:17Dm.
00:23:18Dm.
00:23:19Dm.
00:23:20Dm.
00:23:21Wracaj do nich
00:23:47Nie chcę
00:23:48Obrażą się, oni słabo pływają
00:23:51A co mnie oni obchodzą?
00:23:52Zdjęcia
00:23:54Zdjęcia
00:23:56Zdjęcia
00:23:58Zdjęcia
00:24:00Zdjęcia
00:24:02Zdjęcia
00:24:04Zdjęcia
00:24:06Zdjęcia
00:24:08Zdjęcia
00:24:10Zdjęcia
00:24:12Zdjęcia
00:24:14Zdjęcia
00:24:16Zdjęcia
00:24:18Zdjęcia
00:24:20Zdjęcia
00:24:22Zdjęcia
00:24:24Zdjęcia
00:24:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:24:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:25:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:25:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:26:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:26:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:27:01Jak?
00:27:07No jak?
00:27:09Nabuchodonozor albo Stara Lepiszewska. Ładna nazwa?
00:27:16Wiesz co? Chyba już wiem dlaczego ten twój rudy gałąb ciągle od ciebie ucieka. Wracamy.
00:27:30Gdzie nasze ubrania? Zabrali. Kto? Oni. Co za oni? Wyszek i tamki trzej. Jasiu, przecież prosiłem, żebyś pilnował. Pilnowałem, ale mnie nalali. A gdzie oni są? Pozu. Ładnie nas urządzili.
00:27:51Dokąd idziesz? Do domu. Nago? Nie idę. To zostań, jeśli chcę, żebym tak sama szła przez miasto. To ja z nią pójdę.
00:28:07Zamknij się, słyszysz? I przestań za nami łazić, smarkaczu.
00:28:21Zamknij się!
00:28:51Wstydzisz się mnie?
00:29:03No nie, ale...
00:29:05Elżbieta!
00:29:21Dobrałam im to, siłą. Chcieli ci to wszystko zanieść do domu.
00:29:45Jej kuzynek taki mądry. Załatwili cię, Jurek.
00:29:48Po prostu smarkacze. Co się takiego stało?
00:29:53Co się stało? Masz, okryj się. Wyglądasz jak...
00:29:57Daj spokój, Irka.
00:29:59Na, jak wyglądam?
00:30:01Jak?
00:30:03Przestań.
00:30:09Jurek? Jak wyglądam?
00:30:14Źle?
00:30:18No i nie wiesz, co powiedzieć?
00:30:27Daj spokój.
00:30:29Elżbieta, przecież wiesz.
00:30:31Na co czekasz? Bignij za nią. Przecież o to ci chodzi, nie?
00:30:37Elżbieta!
00:30:37Muzyka
00:30:53Słuchaj, tato, czy można się ożenić z własną kuzynką?
00:31:21Nie wiem, nie próbowałem. A co, zamierasz się żenić?
00:31:28Nie, tak tylko spytałem.
00:31:31No w każdym razie, gdybyś miał zamiar się żenić, to uprzeć mnie chociaż ze trzy dni wcześniej.
00:31:43Czekasz na nią?
00:31:44Stary, to długo poczekasz. Elżbieta wyjechała.
00:31:55Wyjechała? Jak to? Przecież miała być przez całe wakacje.
00:32:02A co myślałeś, że zakochana w tobie?
00:32:06Odejdź.
00:32:06No i nie masz Elżbietki, co?
00:32:10Spływaj, mówię.
00:32:11Skończyło się.
00:32:13Narzeczony.
00:32:15Och, ty, ty, ty gnojku!
00:32:24Tylko pana, a mądź.
00:32:25Narzeczony.
00:32:44Narzeczony.
00:32:45Narzeczony.
00:32:48Narzeczony.
00:32:53Zbyshek.
00:33:04Zbyshek!
00:33:23Zbyshek!
00:33:53Zbyshek!
00:33:55Zbyshek!
00:33:57Zbyshek!
00:33:59Co ty tu robisz?
00:34:01Uciekłem się od buza.
00:34:03A gdzie mama?
00:34:07W Labacie, na drugiej zmianie.
00:34:09Nie masz klucza od domu?
00:34:11Mam.
00:34:13No to pryskaj do chaty.
00:34:15Kiedy buza?
00:34:17Nie jesteś w cukru.
00:34:23Kulek, mogę iść do twojej gołębi?
00:34:27Ja się boję.
00:34:29Przecież nie jesteś już mały. Ja się.
00:34:31No chyba, że nie jestem mały.
00:34:33Ale się boję.
00:34:35Gołębie też się boją burzy, wiesz?
00:34:37Chodź stary, popilnujesz je trochę.
00:34:43Będziemy razem pilnowali, nie?
00:34:53B cathedral.
00:34:55Zbyshek!
00:34:57Zbyshek!
00:34:59KONIEC
00:35:29Jurek
00:35:41Ja cię też szukała
00:35:49Po całym mieście
00:35:51Nie wiedziałam co z tobą
00:35:53Myślałam
00:35:57Że nie chcesz mnie widzieć
00:36:01Elżbieta
00:36:05Gruby mi wszystko powiedział
00:36:13Zbyszek cię oszukał
00:36:15Dlaczego mu uwierzyłaś
00:36:17Przecież jestem
00:36:21Widzisz
00:36:23Elżbieta
00:36:25Ja teraz wiem
00:36:26Nie mów
00:36:28Ja też wiem
00:36:30To samo Jurek
00:36:32Nie trzeba mówić
00:36:34Smogłaś
00:36:40Smogłaś
00:36:50Lubię deszcz
00:36:54Spieszyłaś się
00:36:56Chodźmy stąd
00:36:58Chodźmy stąd
00:37:06Odprowadzisz mnie?
00:37:10Za chwilę będziesz tak samo mokry jak ja
00:37:12Chodź
00:37:14Chodź
00:37:16Chodź
00:37:20Chodźmy
00:37:26Chodźmy
00:37:30Chodźmy
00:37:32Chodźmy
00:37:34Chodźmy
00:37:36Chodźmy
00:37:44Chodźmy
00:37:46Chodźmy
00:37:48Chodźmy
00:37:50Chodźmy
00:37:52Chodźmy
00:37:56Chodźmy
00:38:00Chodźmy
00:38:02Chodźmy
00:38:04Chodźmy
00:38:06Chodźmy
00:38:08Chodźmy
00:38:10Chodźmy
00:38:12Chodźmy
00:38:14Chodźmy
00:38:16Chodźmy
00:38:18Chodźmy
00:38:20Chodźmy
00:38:22Chodźmy
00:38:24Chodźmy
00:38:27Elżbieta, co się stało?
00:38:31Szukam słonia.
00:38:42Znalazłaś?
00:38:45Nie.
00:38:46A ja go widziałem.
00:38:48Gdzie?
00:38:49Szedł z żyrafą na spacer.
00:38:50Głupi. Ja naprawdę szukam słonia.
00:38:56Jest!
00:39:23Nalazłam.
00:39:26Nigdy się z nim nie rozstaje.
00:39:31On przynosił mi szczęście.
00:39:54Nigdy się z nim nie rozstaje.
00:39:55Zdjęcia.
00:39:59Zdjęcia.
00:40:01KONIEC
00:40:31KONIEC
00:41:01To dobrze, synu, że jesteś.
00:41:31Zrobiłem ci herbatę.
00:41:39Wystygnie.
00:41:41Weź polopirynę, Jurek.
00:41:45Jedz w kuchni, żebyś mi się nie przeziębił.
00:41:49Przemokłeś przeze mnie.
00:41:53Idź spać.
00:41:57Połóż się.
00:42:03A ty co?
00:42:07Ja też.
00:42:13Stało się coś?
00:42:15Coś ci jest, tatusiu?
00:42:19Powiedz, komu powiesz jak nie mnie?
00:42:23Jak nie tobie, to już nikomu.
00:42:29Gładź się spać.
00:42:31Ktoś ci zrobił coś złego? Powiedz.
00:42:37Nikt mi nie zrobił nic złego.
00:42:43Nikt.
00:42:45Nikt.
00:43:15Piękny kon.
00:43:27Biedny, prawda?
00:43:29Biedny, bo głupi.
00:43:31Dlaczego?
00:43:33Jakby trochę pomyślał.
00:43:35Kon nie myśli.
00:43:37Co ty o nim wiesz?
00:43:39Przecież mógłby oblecieć parę razy wkoło, to by się sznur sunął z palika.
00:43:47Jakby powalczył, to by się urwał.
00:43:49Po co ma się urywać?
00:43:51Co potem ze sobą zrobi?
00:43:53Może on nie chce?
00:43:55To po co się szarpie?
00:43:57Wiesz co?
00:43:59Mógłby to przybiec do nas.
00:44:01Wsiadłeś na niego.
00:44:03Rąblą mieczem i krzyknął.
00:44:05Wzywam wszystkich na odeptaną ziemię o rękę.
00:44:09Albo nie.
00:44:11O uśmiech pani mego serca.
00:44:13O czyjś uśmiech?
00:44:15O mój na przykład. A co, nie chcesz?
00:44:17To już było, Elżbieta.
00:44:19Gdzie było? Kiedy?
00:44:21W bajce.
00:44:27Gdyby to był mój Marcin.
00:44:29Twój?
00:44:33Mój.
00:44:35A gdzie on teraz jest?
00:44:37Marcin?
00:44:39Gdzie ma być? W Warszawie.
00:44:41Skąd to znasz?
00:44:43Naszego klubu.
00:44:45Z hipodromu warszawskiej Legii.
00:44:47On jest wspaniały.
00:44:53Często go spotykasz?
00:44:55Przynajmniej dwa razy w tygodniu.
00:44:57I co robicie?
00:45:01Jurek.
00:45:03Ty jesteś przecież zazdrosny.
00:45:09Głupstwa mówisz.
00:45:11Zazdrosny.
00:45:13Przeszkadzam wam, przepraszam.
00:45:27To jest Elżbieta, wiesz.
00:45:29Domyślam się.
00:45:31Dzień dobry.
00:45:32O Zbyszka wiem, że możecie tu być.
00:45:33Mówił mi listonu, że dał ci rano list od matki, tak?
00:45:35Tak. Chciałem ci go dać przy obiedzie albo zostawić u dziadków.
00:45:37Nie będę dziś na obiedzie.
00:45:39Śpieszę się do kopalni.
00:45:41Przecież masz urlop, a ciągle tam siedzisz.
00:45:43Potrzebują mnie po prostu.
00:45:45Do widzenia.
00:45:47No i mamy to z głowy.
00:45:59Nie musisz już mnie ukrywać.
00:46:01Równego masz ojca.
00:46:05Wiedziałeś o tym?
00:46:07I to twoja wina też jest.
00:46:21Ja ci mówię, że twoja też.
00:46:23Stary mędrek.
00:46:25Zawsze wszystko wiedział najlepiej.
00:46:27I on po tobie to ma.
00:46:29Słyszysz? Po tobie.
00:46:33Cicho matka, cicho. Nie rozumiesz tego, no.
00:46:35Czego nie rozumiem?
00:46:37Może.
00:46:39Może za stara jestem, za głupia.
00:46:41Ale ja tego nigdy nie zrozumiem.
00:46:45Bo nie chcę.
00:46:47Nie chcę.
00:46:49Dosyć tego, dobrze?
00:46:55Dzień dobry.
00:46:57A ja jej nie lubiłam.
00:46:59Znowu zaczynasz.
00:47:01I tego jej nie daruję.
00:47:03Nie daruję.
00:47:05Żeby mi tak dziecko zwarnować.
00:47:07O czym wy mówicie?
00:47:09Jakie dziecko?
00:47:11A twój ojciec.
00:47:13Tak.
00:47:15Bo to moje dziecko.
00:47:17I ty też jesteś mój.
00:47:19I ty też jesteś mój.
00:47:21Dlaczego babcia płacze?
00:47:23No dosyć tego.
00:47:27Wyjdź stąd.
00:47:31No wyjdź mówię.
00:47:33Nie grudź się, Jurek.
00:47:35Nie grudź się.
00:47:37Nie grudź się, Jurek.
00:47:39Nie musisz od razu, zaraz wszystko wiedzieć.
00:47:41Nie grudź się, Jurek.
00:47:43Nie grudź się, Jurek.
00:47:45Nie musisz od razu, zaraz wszystko wiedzieć.
00:47:47Zaczekaj.
00:48:01Jurek.
00:48:03Nie grudź się, Jurek.
00:48:05Nie musisz od razu, zaraz wszystko wiedzieć.
00:48:11Zaczekaj.
00:48:13Jurek.
00:48:17No.
00:48:19Niech dziadek mówi.
00:48:21Ale co ma mu mówić?
00:48:23Wszystko.
00:48:27Ja i sam niewiele wiem.
00:48:29Pewnie on ma swoją rację, a ona ma swoją.
00:48:33Kto?
00:48:37Twoja matka.
00:48:39Powiedz, co się stało.
00:48:41Twój ojciec powinien Ci to powiedzieć.
00:48:43To jego obowiązek.
00:48:47On mi nic nie mówił.
00:48:49Jego sprawa pewnie się boi.
00:48:51Mój ojciec się boi?
00:48:53Co Ty mówisz?
00:48:55Twoja matka
00:48:57wcale nie jest w sanatorium.
00:48:59Oni się rozchodzą.
00:49:01Rozumiesz, no.
00:49:03Panie Derda.
00:49:05Muszę koniecznie zobaczyć się z ojcem.
00:49:07Muszę z nim porozmawiać.
00:49:09Kukni sobie w głowie, chłopie.
00:49:11Teraz będziesz rozmawiał.
00:49:13Muszę.
00:49:15Nie wolno.
00:49:17Czy coś się stało?
00:49:19Tam idzie akcja.
00:49:21Wypadek?
00:49:23Nie, nie, nie, nie.
00:49:25Nie, nie, nie, nie, nie.
00:49:27Oni się rozchodzą, rozumiesz, no.
00:49:29Panie Derda.
00:49:31Muszę koniecznie zobaczyć się z ojcem.
00:49:33Muszę z nim porozmawiać.
00:49:35Kukni sobie w głowie, chłopie.
00:49:37Teraz będziesz rozmawiał.
00:49:39Muszę.
00:49:41Nie wolno.
00:49:43Wypadek?
00:49:45Wypluj, się jeszcze nic nie stało.
00:49:47Zawał? Są zasypani?
00:49:49Nie, trochę się pali, odetnął ogień i będzie pokrzyknął.
00:49:54Tam jest mój ojciec?
00:50:13Nadal masz.
00:50:14Tety, radziny mu dla nas, nie?
00:50:15Gdyby pójść.
00:50:16Tety, radziny mu taky.
00:50:17Zawałaj.
00:50:20Wladenki.
00:50:21Zawałaj.
00:50:22Tety.
00:50:23Któryk, radziny mu.
00:50:24Zawałaj.
00:50:25Zawałaj.
00:50:26Zawałaj.
00:50:27Wladeny.
00:50:29Zawałaj.
00:50:30Zawałaj.
00:50:31Zawałaj.
00:50:32Zawałaj.
00:50:33Zawałaj.
00:50:34Zawałaj.
00:50:35Dzień dobry.
00:51:05Na dole jest twój brat.
00:51:06Regulamin zabrania brać udziału w akcji
00:51:08najbliższym z rodziny.
00:51:17No to na co czekacie?
00:51:19Nie urodzę wam.
00:51:22Dobrze, zaraz nawędę.
00:51:28A wy, towarzyszu, dokąd?
00:51:30Na dół.
00:51:30Jeszcze was tam nie było.
00:51:31No przecież muszę zobaczyć.
00:51:32Nie przeszkadzajcie teraz.
00:51:33Ja przeszkadzam?
00:51:34Na dole wiele nie zrobicie.
00:51:36Wierzcie mi, wiem co mówię.
00:51:37Słuchajcie.
00:51:38Później, teraz nie mam czasu.
00:51:39Nie zapominacie się?
00:51:40Daj spokój.
00:51:41Inżynier ma rację.
00:51:42On to teraz najważniejszy.
00:51:43Powodzenia, inżynierze.
00:51:46Panie inżynierze, ja naprawdę muszę jechać.
00:51:49Obiecałem to mojej matce.
00:51:51Co ja jej potem powiem?
00:51:52Byłem teraz u parasola, wiesz?
00:52:07Tak zajrzałem, no, żeby zobaczyć.
00:52:10On jest bardzo chory.
00:52:12Musimy coś zrobić.
00:52:13Dlaczego my?
00:52:16Ktoś musi, nie?
00:52:17On nikogo nie ma.
00:52:19Chyba trzeba będzie lekarza, nie?
00:52:21Jak trzeba, to idź i załatw.
00:52:23Co się mnie pytasz?
00:52:24Bo ja myślałem, wiesz, muszę dziś z matką kupować ubranie.
00:52:31To kupuj, nie mój interes.
00:52:33Rozumiesz.
00:52:34Nowe ubranie do tej nowej szkoły.
00:52:38Byłem u Zbyszka, ale on...
00:52:41Szkoda gadać.
00:52:43Myślałem, że może ty.
00:52:46Czego ty ode mnie chcesz?
00:52:48Bo ja dziś nie mam czasu.
00:52:49Gruby, ja mam swoje sprawy.
00:52:50Słyszysz, dość mam własnych spraw.
00:52:56Cholernych spraw.
00:53:18Słuchaj.
00:53:19Ty nie wiesz, jak się zamawia do domu lekarza?
00:53:21A kto chory?
00:53:22Parasol.
00:53:22Kto to jest?
00:53:23Nie uczył was nigdy pilarski?
00:53:25Uczył, tylko nie wiedziałem, że to parasol.
00:53:28Lubiłem go.
00:53:29Surowy był.
00:53:31On jest prawie nieprzytomny.
00:53:33A u sąsiadów nie ma żywej duszy.
00:53:39W kinie lekarza nie załatwisz.
00:53:40Umówiłem się tu z dziewczyną.
00:53:42Przecież się nie rozwoję.
00:53:44Kumpel mnie w to wrobił.
00:53:45Co to znaczy wrobił?
00:53:46Pójdziesz do kina i z głowy.
00:53:47Co cię stary pilarski obchodzi?
00:53:50Odczep się, filozof.
00:53:53Daj adres starego, załatwię to.
00:53:55A twoje kino?
00:53:56Co cię obchodzi moje kino?
00:53:57A co ciebie obchodzi pilarski?
00:53:59Parasol.
00:54:00Tyle mnie obchodzi, co i ciebie.
00:54:02Daj adres, załatwię.
00:54:06Elżbieta!
00:54:06Przecież poszła z tobą do kina.
00:54:15No i widzisz.
00:54:16Co teraz?
00:54:18Musimy znaleźć jakąś inną dziewczynę.
00:54:21Sam mówisz, że zanim lekarz przyjedzie, trzeba staremu coś ugotować.
00:54:24Jakąś kaszę albo co?
00:54:26Mówiłem, ale skąd teraz weźmiesz kucharkę?
00:54:31Słuchaj.
00:54:32Co?
00:54:33A może tą twoją sąsiadkę, co?
00:54:35Starą Lepiszewską?
00:54:37Nie wygłupiaj się, wywcipnie.
00:54:40Zobacz, może Irka jest.
00:54:42Ja?
00:54:42Sam zobacz, lepiej ją znasz.
00:54:44Jest?
00:55:01Co tam, diabła zobaczyłeś?
00:55:03Ej!
00:55:05Przyszliście podglądać?
00:55:07Właśnie.
00:55:08Nie mamy co robić, wiesz?
00:55:09Słuchaj, umiesz gotować jakąś kaszę albo coś takiego?
00:55:13Umiem.
00:55:13A co, żenić się chcesz ze mną?
00:55:17Irka, stary parasol bardzo chory.
00:55:20Chodź z nami, pomożesz.
00:55:22Co znowu?
00:55:23Kto chory?
00:55:24Stary Pilarski?
00:55:25Nigdzie nie pójdziesz.
00:55:27Wiadomo, to na co chory jeszcze się zarazisz.
00:55:29Poza tym nie masz się czym przejmować, nie jesteś już jego uczennicą.
00:55:33Idźcie stąd.
00:55:34Nie zawracajcie jej głowy.
00:55:35Dawaj!
00:55:36KONIEC!
00:55:38KONIEC
00:56:08Jeszcze miesiąc temu Irka miała z fizyki lufę. Zmatmy drugą.
00:56:19Parasol, wiecz jak to wychowawca, z litości zbajtlował nauczycieli. Dostała trójki. Przepuścili ją.
00:56:30Jej matka w koncercie życzeń wykupiła piosenkę dla niego.
00:56:32Kochanemu panu profesorowi, wdzięczna na całe życie wychowanka. Z rodzicami.
00:56:44Widzisz jak to jest? Wychowanka.
00:56:48Daj spokój, życia nie znasz. Co dziewczyna winna, że ma taką matkę? Ładny jesteś?
00:56:55Pytasz się.
00:56:56Kiedy on wreszcie przyjedzie?
00:57:04Jak tylko skończą akcję. Musi tamtych poodwozić.
00:57:10Są jednak ranni.
00:57:12Chcesz?
00:57:14Nie.
00:57:14Przecież byłeś głodny.
00:57:15Mieliśmy szczęście.
00:57:32Ten lekarz, jego parasol też kiedyś uczył.
00:57:36Ty, jak ci właściwie najmię?
00:57:39Bo zapomniałem.
00:57:40Nie Jurek.
00:57:41Adam.
00:57:42Adam.
00:57:45Chłopcy.
00:58:11Chłopcy, ja o was skoń znam.
00:58:13Prawda?
00:58:15Wszystkich was chyba znam.
00:58:18I wszyscy pana tu znają?
00:58:21Tak.
00:58:24Wszyscy.
00:58:26Ale tylko wy tutaj jesteście.
00:58:30Teraz.
00:58:43Jurek.
00:58:57Jurek, kładź się.
00:59:15Czekałem na ciebie.
00:59:18Chciałem z tobą porozmawiać.
00:59:27Muszę z tobą porozmawiać.
00:59:41Słuchaj.
00:59:57Czułam, że coś się stało.
01:00:14Rozmawiałeś z ojcem?
01:00:16On prawie w ogóle nie wychodzi z kopalni.
01:00:19Musisz porozmawiać.
01:00:21Może to wszystko nie jest tak.
01:00:27Wszystko, co wiem, wydusiłem od babki.
01:00:30Ale ona jej teraz nie cierpi.
01:00:32Kogo?
01:00:33Mojej mamy.
01:00:35A przez to może i mnie.
01:00:37Ona widzi tylko ojca.
01:00:40Jurek, wydaje ci się...
01:00:44To może w ogóle wszystko mi się wydaje.
01:00:47Powiedzieli, że ojciec przyszedł mamie, że ja z nią będę.
01:00:50Tam gdzieś w Warszawie.
01:00:52Więc się rozchodzą.
01:00:54Może to wszystko nie jest tak, Jurek.
01:00:57Musisz porozmawiać z ojcem.
01:00:59A jeśli on nie pragnie tej rozmowy?
01:01:02Musisz, Jurek.
01:01:06Byłbyś...
01:01:07Blisko.
01:01:09Blisko mnie.
01:01:12Gdybyś pojechał do matki,
01:01:15moglibyśmy się często widywać.
01:01:18Nie pomyślałeś o tym.
01:01:21Nie.
01:01:22No, widzisz?
01:01:27Jurek.
01:01:29Proszę cię.
01:01:32Zapomnij o tym, co teraz powiedziałam.
01:01:36Śle chyba zrobiła.
01:01:41Musisz z nim porozmawiać.
01:01:43Koniecznie.
01:01:45Widzisz?
01:01:45Nikt ci nie mogę pomóc.
01:01:51Ani ja.
01:01:52Ani nikt inny.
01:02:03Nigdy mnie nie okłamałeś, prawda?
01:02:07Nigdy.
01:02:08I ja tak myślałem.
01:02:13Poszukaliście mnie.
01:02:14Obydwoje.
01:02:16Wyjechała niby do sanatorium, tak?
01:02:19A jest z duciotki Wandy.
01:02:20W Warszawie.
01:02:21Kiedy wróci?
01:02:28Możesz mi powiedzieć?
01:02:37Nie możesz.
01:02:39Nie mogę, bo sam nie wiem.
01:02:41Wiesz.
01:02:42Przecież wiesz, że nie wróci.
01:02:44Nie, krzycz.
01:02:45To nie jest odpowiedź.
01:02:48W każdej chwili może wrócić.
01:02:49Może za dzień, może za miesiąc.
01:02:53Może za rok, może za pięć lat.
01:02:57Czego ty właściwie chcesz?
01:02:59Chcę jechać do mamy.
01:03:07Chcę jechać do mamy.
01:03:09Słyszysz?
01:03:10Skoro już tak ma być, chcę jechać zaraz.
01:03:12Zaraz, słyszysz?
01:03:13Choćby jutro.
01:03:15I pojadę.
01:03:19Byłem na poczcie.
01:03:22Wysłałeś depecze?
01:03:25I to zanim mnie o to zapytałeś?
01:03:28A gdybym wysłał tę depecze dopiero teraz?
01:03:31Teraz, kiedy cię zapytałem i nie dostałem odpowiedzi.
01:03:35Dlaczego mam ci wierzyć?
01:03:37I w co?
01:03:40Przecież nie mówisz mi prawdy.
01:03:41Tyle wiem, co od dziadka.
01:03:45Nie mówię prawdy.
01:03:47A jaką wy prawdę chcecie znać?
01:03:49Jaką?
01:03:50Chcę jechać do mamy.
01:03:52A co wy z tej mojej prawdy potraficie zrozumieć?
01:03:58Okłamałeś mnie.
01:04:00Nie zostanę tutaj.
01:04:04Jurek.
01:04:06Jurek!
01:04:06Na pewno wiesz, że chcesz tam jechać?
01:04:24Jesteś pewien, że chcesz zostawić ojca samego?
01:04:28Daj mi święty spokój.
01:04:32Chciałem nadać depesze.
01:04:34Cześć.
01:04:46Jurek.
01:04:49Byłem w szpitalu.
01:04:50Po parasole.
01:04:52Co z nim?
01:04:54Coś ci mówił?
01:04:55Już nie będzie uczył.
01:04:57Nigdy.
01:05:04Zdjęcia.
01:05:05Zdjęcia.
01:05:06Zdjęcia.
01:05:07Zdjęcia.
01:05:37Zdjęcia.
01:06:07Pociąg podpierzchnie do Warszawy wschodni, trzepika to przed Częstochowę Koluszy, jedzie za chwilę na tor dróg na Szyberonie 1.
01:06:37Masz tu. Co to jest? Parę groszy może ci się przydać. Jakby co. Jakby co nie było. Różnie była.
01:07:07Nie zapominaj Jurek. Pamiętaj o nas. O nim też.
01:07:19O nim też.
01:07:49Dzień dobry.
01:08:19KONIEC
01:08:49KONIEC
01:09:19KONIEC
01:09:49KONIEC
01:09:53KONIEC
01:09:55KONIEC
01:09:57KONIEC
01:09:59KONIEC
01:10:01KONIEC
01:10:03KONIEC
01:10:05KONIEC
01:10:07KONIEC
01:10:09KONIEC
01:10:11KONIEC
01:10:13KONIEC
01:10:15KONIEC
01:10:17Gdzie jest moja mama?
01:10:31Wysłałam ją nad morze, niech sobie trochę odpocznie. Wróci, to zadecyduje.
01:10:35O czym?
01:10:37Jedz.
01:10:47Dlaczego moja mama tu przyjechała? Jak długo tu będzie?
01:10:56Będzie tak długo, jak zechce. Ja bym na jej miejscu w ogóle nie wracała. Też ma do kogo wracać.
01:11:03Przestałaby się mama wygłupiać.
01:11:05No tak. Najpierw się zaparł jak muł, że nigdy cię od siebie nie puści, a potem nagle przesyła depeszę.
01:11:10Jurek postanowił wyjść na dworzec, ojciec.
01:11:14Mamo, przestań!
01:11:16Ojciec.
01:11:17Zadowolony, pozbył się kłopotu.
01:11:21Wszystko na nią zwalił.
01:11:24Hej, zjedz coś. Nie można tak.
01:11:27Nie twoja rzecz.
01:11:30Aleś ty wychowany?
01:11:32Nie chcę, to nie jem.
01:11:44Ostrzegałem, mamy, że to się źle skończy.
01:11:45Dlaczego ty chcesz ode mnie? Czy to moja wina, że ona...
01:11:52Nie trzeba było jej podjudzać.
01:11:55Nie wrzeszcz. Napisałam do niej. Wróci, to zadecyduje.
01:11:58Jest telegram do pani Chmielewski.
01:12:16Nie ma nikogo, wyszli. Niech pan zostawi.
01:12:18Obcemu nie mogę.
01:12:20Ciocia nie prędko wróci. Chce pan przychodzić drugi raz?
01:12:24A oddasz ty go jak trzeba?
01:12:26Nie, zjem go.
01:12:27Na razie nie mogę przyjechać.
01:12:53Henryk się rozchorował.
01:12:56Zaopiekuj się troszliwie Jurkiem, nic mu nie mów.
01:12:59Porozmawiam z nim po powrocie.
01:13:01Pozdrawiam.
01:13:03Barbara.
01:13:03Przybym, że jest, że zostałağim obywa miasta.
01:13:14Ta jest, że została pustyła.
01:13:19Boże, czy to, czy to?
01:13:22Chcę dofać.
01:13:23Głodzki.
01:13:23Boże i zask seasonami.
01:13:25Później dodajemy.
01:13:26Ukrałem na ruchomu.
01:13:28Tu可可wilej.
01:13:29Później na ruchomu.
01:13:30spać też nie możesz
01:13:40nawidzisz
01:13:41co widzę
01:13:42dobrze wiesz co
01:13:46że to nie jest mój dom
01:13:52tak
01:13:52dusz ma tu u was
01:13:57u was?
01:13:59przecież ty teraz też chcesz tutaj mieszkać
01:14:02więc chyba u nas
01:14:03Staszek
01:14:05kto to jest Henryk?
01:14:09dlaczego nie odpowiadasz?
01:14:18porozmawiasz o tym z mamą jak wróci
01:14:19to twoja mama
01:14:25ładne miała warkocze, prawda?
01:14:29nie masz wakaci?
01:14:33trochę miałem
01:14:34ale to już ostatnie
01:14:36teraz jeszcze jeden egzamin we wrześniu
01:14:40i robię dyplom
01:14:41a potem co?
01:14:42potem
01:14:42zwyczajnie praca
01:14:46normalne życie
01:14:49normalne? co to znaczy?
01:14:55no może
01:14:57źle powiedziałem
01:14:58po prostu życie
01:15:00człowiek będzie odpowiadał
01:15:02sam za siebie
01:15:03przecież zawsze odpowiada sam za siebie
01:15:05nie
01:15:07nie zawsze
01:15:08ale może masz rację
01:15:10to nie zależy od dyplomu
01:15:13nie głupi jesteś
01:15:14żebyście wiedzieli
01:15:16jaki głupi
01:15:17co on sobie o mnie pomyśli?
01:15:23kto?
01:15:24mój ojciec
01:15:25coś ci powiem
01:15:27już nie musisz
01:15:29gdybyś tam został
01:15:31to ona
01:15:32twoja matka
01:15:33ja też tak myślę
01:15:35no
01:15:36a jednak przyjechałeś tutaj
01:15:38tak
01:15:39nawet mój Rudy jest mądrzejszy
01:15:47kto to jest Rudy?
01:15:51mój gołąb zwariowany
01:15:53ciągle ucieka, ale
01:15:54ale co?
01:15:56nic
01:15:57Staszek
01:16:04powtórz jej tę rozmowę
01:16:06mojej mamie
01:16:07jak przyjedzie z nadmorza
01:16:08przecież sam jej będziesz mógł to powiedzieć
01:16:11no tak
01:16:12ale ty jej powiedz
01:16:14powtórz
01:16:16dobra?
01:16:24Andrek ściągaj wodę
01:16:26kolanami mocniej, mocniej
01:16:32Janka nie tak bardzo w siotle
01:16:36Janek spokojnie, spokojnie
01:16:42naprowadzaj na przeszkodę, naprowadzaj
01:16:45tak wam godnie, no
01:16:48spokojnie, wolno, wolno
01:16:49dobra
01:16:50szukasz kogoś?
01:16:52nie, znaczy
01:16:52to nie przeszkadza
01:16:53zna pan tu wszystkich?
01:16:55no może znam, bo co?
01:16:56który to Marcin, wie pan?
01:16:57kto?
01:16:58Marcin
01:16:58to ty Marcina szukasz?
01:17:00ćwiczysz z nim?
01:17:00nie
01:17:01mam do niego sprawę
01:17:02żeby powtórzył coś
01:17:03jednej dziewczynie
01:17:03tam stoi Marcin
01:17:06innego tu nie ma
01:17:09oj
01:17:10oj
01:17:11oj
01:17:12oj
01:17:13oj
01:17:14oj
01:17:14oj
01:17:15oj
01:17:15oj
01:17:16Zdjęcia i montaż
01:17:46Czy zostałem Elżbietę?
01:17:47Elżbietę? Nie.
01:17:49Jeszcze nie wróciła z wakacji.
01:17:51Dzisiaj przyjeżdża z Katowic.
01:17:53Słuchaj, jestem nawet, że tak późno.
01:17:54Przecież jutro trzeba już do szkoły.
01:17:56Przepraszam, a kto mówi?
01:17:58Może coś powtórzyć?
01:18:00Halo?
01:18:16Głupie to, nie?
01:18:33Głupie to.
01:18:35Nie wie jeszcze kto swój, a kto obcy.
01:18:37Czarpie się na wszystkie strony.
01:18:39Gryzie na oślep.
01:18:40Sam nie wie jeszcze czego chce.
01:18:42Pociąg pospieszny z Katowic do Warszawy Wschodniej
01:18:46wjeżdża na tor trzecim przy peronie kumki.
01:18:49Prosimy o zbocję od toru.
01:18:51Dzień dobry.
01:18:56Dzień dobry.
01:18:57Elżbieta!
01:19:26Elżbieta!
01:19:56Elżbieta!
01:19:58Elżbieta!
01:20:00Elżbieta!
01:20:02Elżbieta!
01:20:04Elżbieta!
01:20:06Elżbieta!
01:20:08Elżbieta!
01:20:12Elżbieta!
01:20:14Elżbieta!
01:20:16Elżbieta!
01:20:18Elżbieta!
01:20:22Elżbieta!
01:20:24Elżbieta!
01:20:28Elżbieta!
01:20:30Elżbieta!
01:20:32Elżbieta!
01:20:34Elżbieta!
01:20:36Elżbieta!
01:20:40Elżbieta!
01:20:42Elżbieta!
01:20:44Elżbieta!
01:20:46Elżbieta!
01:20:48Elżbieta!
01:20:50Elżbieta!
01:20:52Elżbieta!
01:20:54Chłopcze, dojeżdżamy.
01:21:24Doje please.
01:21:54443, 440.
01:21:56Już dalej nie mogę.
01:21:57Mięczak z ciebie. Skar.
01:21:59Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem.
01:22:15Pomóż mu wstać.
01:22:19Wstawaj.
01:22:24Naprawdę nie mogę.
01:22:28Pękasz?
01:22:29Faceci po tysiąc robili.
01:22:31Pić mi się chce.
01:22:33Pić?
01:22:35Daj mu się napić.
01:22:38Nie.
01:22:39Nie chce już, zostawcie mnie.
01:22:41Przecież chciałeś pić.
01:22:47Nie, błagam, nie.
01:22:50Nie bój się, wiesz?
01:22:51Tym się nie upijesz.
01:22:53Pich.
01:22:54Pierwczość, ja teraz nie chcesz.
01:22:56Pij, jak cię waktyśu, pij.
01:22:58Pewnie mu nie smakuje.
01:23:00Spokajnie.
01:23:01Zostawcie go.
01:23:09Obrońca się znalazł.
01:23:12Prosimy bliżej.
01:23:14Chórzysz?
01:23:15A co słychać u narzeczonej?
01:23:18Zdaje się, że ostrzegałem cię kiedyś.
01:23:19Radunku!
01:23:24Radunku!
01:23:24Radunku, pomodzy!
01:23:28Radunku, ludzie, Radunku, pomocy!
01:23:41No.
01:24:03Wiemy.
01:24:06Robert Hitego!
01:24:36KONIEC
01:25:06Co się stało?
01:25:16Wróciłem.
01:25:18Ktoś coś zrobił?
01:25:23Kto, powiedz?
01:25:26Nikt, tatusiu.
01:25:28Nikt mi nie zrobił niczego złego.
01:25:30To przecież...
01:25:30Ja sam to załatwię.
01:25:33Już wiem, jak trzeba.
01:25:37Dobrze, że wróciłeś.
01:25:41Słuchaj, Jurek.
01:25:43Ta dziewczyna, Elżbieta, wczoraj...
01:25:46Prosiła, żebym ci to dał, jak wrócisz.
01:25:56Ona wiedziała, że ja wrócę.
01:25:59Słonie podobno przynoszą szczęście.
01:26:03Rudy na nas czeka.
01:26:06KONIEC.
01:26:07KONIEC.
01:26:08KONIEC.
01:26:09KONIEC.
01:26:10KONIEC.
01:26:11KONIEC.
01:26:12KONIEC.
01:26:13KONIEC.
01:26:14KONIEC.
01:26:15KONIEC.
01:26:16KONIEC.
01:26:17KONIEC.
01:26:18KONIEC.
01:26:19KONIEC.
01:26:20KONIEC.
01:26:22KONIEC.
01:26:23KONIEC.
01:26:24KONIEC.
01:26:25KONIEC.
01:26:26KONIEC.
01:26:27KONIEC.
01:26:29KONIEC.
01:26:30KONIEC.
01:26:31KONIEC.
01:26:33KONIEC.
01:26:34KONIEC.