Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:00KONIEC
00:00:30I ad on.
00:01:00Cholerny wrzut. Zrób coś z tym, Edgar.
00:01:30KONIEC
00:01:34KONIEC
00:01:38KONIEC
00:01:42KONIEC
00:01:52KONIEC
00:01:54KONIEC
00:01:56KONIEC
00:02:00KONIEC
00:02:02KONIEC
00:02:04Zdjęcia i montaż
00:02:34Zdjęcia i montaż
00:03:04Zdjęcia i montaż
00:03:06Zdjęcia i montaż
00:03:08Zdjęcia i montaż
00:03:10Zdjęcia i montaż
00:03:12Zdjęcia i montaż
00:03:14Zdjęcia i montaż
00:03:16Zdjęcia i montaż
00:03:18Zdjęcia i montaż
00:03:20Zdjęcia i montaż
00:03:22Zdjęcia i montaż
00:03:24Zdjęcia i montaż
00:03:26Zdjęcia i montaż
00:03:28Zdjęcia i montaż
00:03:30Zdjęcia i montaż
00:03:32Zdjęcia i montaż
00:03:34Zdjęcia i montaż
00:03:36Zdjęcia i montaż
00:03:38Zdjęcia i montaż
00:03:40Zdjęcia i montaż
00:03:42Zdjęcia i montaż
00:03:44KONIEC
00:04:14Wsiadajcie.
00:04:37Możecie jechać dalej.
00:04:44KONIEC
00:05:14Niesłusznie oskarżeni.
00:05:31KONIEC
00:06:01KONIEC
00:06:05KONIEC
00:06:07KONIEC
00:06:11KONIEC
00:06:13KONIEC
00:06:15KONIEC
00:06:23KONIEC
00:06:35KONIEC
00:06:37Coś nie tak z koniem, Vern?
00:06:53Nie podoba mu się tamten zagajnik.
00:06:56Indianie?
00:06:57Być może.
00:06:59Bądźmy ostrożni.
00:07:04Możemy go objechać.
00:07:07Bo koniowi coś się nie podoba?
00:07:09Lepiej załóż mu wytok.
00:07:12Spokojnie.
00:07:15Gdyby to byli Indianie, już by na nas ruszyli.
00:07:37Bądźmy.
00:07:38Bądźmy.
00:07:39Bądźmy.
00:07:40Bądźmy.
00:07:41Bądźmy.
00:07:42Bądźmy.
00:07:44Bądźmy.
00:07:45Bądźmy.
00:07:46Bądźmy.
00:07:47Bądźmy.
00:07:49Bądźmy.
00:07:50Bądźmy.
00:07:51Bądźmy.
00:07:52Bądźmy.
00:07:53KONIEC
00:08:23KONIEC
00:08:53Masz ze dwa, trzy dni.
00:09:07Coś takiego.
00:09:09To niebezpieczna okolica.
00:09:15Można skończyć na gałęzi.
00:09:23Zdjęcia i montaż
00:09:53Tutaj już ci nie cuchnie, koniku?
00:10:23Dik, chodź tu!
00:10:43Jedzenie gotowe.
00:10:55Trzech jeźdźców.
00:10:57Co to za jedni?
00:10:59Widziałeś kogoś jeszcze?
00:11:01Nie, to raczej nie pościg.
00:11:04Tylko trzech.
00:11:05Edgar ma już dość jazdy na dziś.
00:11:14Zaczekamy tu na nich, co nie, Joe?
00:11:18Mamy uciekać przed wieśniakami?
00:11:21Nie szukają kłopotów.
00:11:24Pewnie chcą tu tylko przenocować.
00:11:27Joe, na wszelki wypadek, wejdź z Hugiem na tę górę.
00:11:30Jeśli będzie niebezpiecznie, zejdźcie do nas.
00:11:45Lepiej nie ryzykować, co?
00:11:49Siadaj, Edgar.
00:11:50Przyda mi się lepsza strzelba.
00:12:03Upewnijcie się, że nie ma zagrożenia.
00:12:04Adam?
00:12:17Adam?
00:12:21To ja, Dik.
00:12:34Dik.
00:13:04Dik.
00:13:21Dzień dobry.
00:13:24Dokąd jedziecie?
00:13:26Do Waco.
00:13:27Waco.
00:13:29Jesteście z Teksasu.
00:13:31Kowboje?
00:13:31Tak.
00:13:32Tak.
00:13:34Jedziecie z północy?
00:13:38Tak.
00:13:39Dwa tygodnie temu przekroczyliśmy Peer River.
00:13:47Do Waco długa droga.
00:13:53Pewnie chcecie się nieco otrzepać z kurzu.
00:13:59Zejdźcie z koni i napijcie się z nami.
00:14:03Dasz się namówić?
00:14:05Pewnie.
00:14:08Dziękujemy.
00:14:13Jestem Dick, a ten tam to Edgar.
00:14:16Vern.
00:14:17Wes.
00:14:18Otis.
00:14:20Wołają na mnie ślepy Dick, bo mam jedno oko.
00:14:25Zagroda jest tam.
00:14:27Zaprowadzę je.
00:14:28Edgar, idź z nimi.
00:14:31Śmiało.
00:14:32I...
00:14:32Śmiało.
00:14:34Śmiało.
00:15:04Czyje bydło przeganiacie?
00:15:20Krofilda z rancha Sibar.
00:15:24Wracacie z powrotem?
00:15:27Nie.
00:15:29To dokąd jedziecie?
00:15:33Do Waco.
00:15:37We trzech?
00:15:39Tak.
00:15:42A was jest pięciu?
00:15:45Tak.
00:15:47Widzieliście Indian Kajowa nad rzeką?
00:15:51Dwóch, może trzech.
00:15:54Widzieliśmy znaki.
00:16:03Wejdźcie.
00:16:17Opowiadam właśnie Otisowi i Vernowi, jak Adam upadł na nóż.
00:16:31Napijcie się.
00:16:35Dzięki.
00:16:37Czujcie się jak u siebie.
00:16:55Czujcie się jak u siebie.
00:17:06Dziękuję.
00:17:08Edgar, chłopaki zostaną na noc.
00:17:13Chłopaki zostaną na niena,
00:17:20Wejdźcie.
00:17:25Poznajcie Otisa, Verna i wes.
00:17:30Gotisa, Verna i Wes.
00:17:33To Joe i Bossy.
00:17:37Złapaliście coś?
00:17:41Jakiegoś zająca?
00:17:43Nie, nic nie złapaliśmy.
00:17:45Widzieliśmy tylko same bobki.
00:17:49No to fasola i suchary muszą nam wystarczyć.
00:17:52Dziękujemy.
00:18:00Jak znam życie, to jakiś gang.
00:18:23To na pewno nie są kowboje.
00:18:27Znikamy stąd?
00:18:29Po co?
00:18:30Nikt nie chce kłopotów.
00:18:39Że niby upadł na nóż?
00:18:43Dobra ściema.
00:18:46Wzięli nas za zwykłych kowbojów.
00:18:51Bo nimi jesteśmy.
00:18:56Będą spokojni.
00:18:58Obserwowali nas.
00:19:02Mogli nas z łatwością powystrzelać.
00:19:08Że niby poszli polować na zające.
00:19:15A może chcesz ich oddać w ręce prawa?
00:19:19Może ty chcesz?
00:19:20Może ty chcesz?
00:19:20Wyjedziemy jutro rano.
00:19:43Jestem gotowy teraz.
00:19:46To jedź.
00:19:47To jedź.
00:20:01Zostawiamy Adama.
00:20:02Pojedziemy na północ w kierunku Wardell.
00:20:16Wiedzą, że nie jesteśmy kowbojami.
00:20:19Za bardzo się martwisz, boys.
00:20:21Powinienem był ich zastrzelić.
00:20:23Nie szukają kłopotów.
00:20:24Jadą do Waco.
00:20:25Całkiem niezła fasolka.
00:20:41Mnie też smakowała.
00:20:44Może się do nich przyłączycie?
00:20:45W sumie to mają lżejszą robotę.
00:20:51Ale można skończyć na gałęzi, jak tamten, co go mijaliśmy.
00:20:56Ja wolałbym się z nimi pożegnać.
00:21:05Powinniśmy wystawić Wartę?
00:21:07Nie.
00:21:09Wyjedziemy, skoro świt.
00:21:12Pomogą temu Adamowi?
00:21:14Tylko co mogą zrobić?
00:21:19Ciekawe, czy jadą tędy inni kowboje.
00:21:22Oni też rano odjadą.
00:21:30Dzięki.
00:21:40Otis?
00:21:41Zatrudnisz się jeszcze u Crowfielda?
00:21:45Nie wiem.
00:21:48Tak sobie myślałem.
00:21:50To dobre rancho.
00:21:52A ty, Wes?
00:21:53Nie.
00:21:56Przez Kane'a?
00:21:58Może.
00:21:58Z powodu błahej sprzeczki?
00:22:07Błahej twoim zdaniem.
00:22:08Zastanawiałeś się kiedyś, żeby spróbować z własnym ranchem?
00:22:23Raz czy dwa.
00:22:27Praca poganiacza zaprowadzi cię donikąd.
00:22:30Mówię to z doświadczenia.
00:22:31Chciałbyś zapuścić korzenie?
00:22:36Dołącz się do tych typów.
00:22:38Jeździłbyś w te i we w te, ile dusza zapragnie.
00:22:41Lepsze to niż iść pieszo.
00:22:43To nie głupi pomysł.
00:22:50Jeśli byś zaczął teraz, to mogłoby ci się jeszcze udać.
00:22:54Wiem, że to nie głupi pomysł.
00:22:59Zastanowię się nad tym, jak tylko stąd odjedziemy.
00:23:03Wiem, że to nie głupi pomysł.
00:23:33Na południe stąd jest jakieś miasto.
00:23:36Sierra Junction.
00:23:37Dwa, trzy dni drogi stąd.
00:23:41Jest tam saloon Golden Nugget?
00:23:44W tych stronach każdy saloon to albo Golden Nugget,
00:23:48Silver Dollar albo Urosi.
00:23:52Dlaczego pytasz?
00:23:53A, nic.
00:23:55Chcesz się tam zatrzymać?
00:23:57Tak, tylko pytałem.
00:23:58Masz tam jakąś kobietę?
00:24:01Patrz na tego.
00:24:02Wspomnij tylko o saloonie, a już przebiera nogami.
00:24:07Nie będę na ciebie tracił oddechu, Vern.
00:24:11Wyjeżdżają już?
00:24:37Tak.
00:24:43Zaraz ich nie będzie.
00:24:45Dzięki.
00:24:52Dzięki.
00:24:53Dzięki.
00:24:54Dzięki.
00:24:54Zobaczmy.
00:25:24No, nie wiem.
00:25:30Jeszcze tam są?
00:25:37A myślałem, że...
00:25:44Jesteście otoczeni, przeklęty Edgar.
00:25:51Nie utrudniajcie sprawy. Nie macie szans.
00:25:54Co robimy?
00:26:00Będziemy się bronić. Czego chcecie?
00:26:04Inaczej nas tu powieszą.
00:26:06Rzućcie broń i wyjdźcie z chaty.
00:26:09Inaczej otworzymy ogień.
00:26:13Nie macie szans.
00:26:14Nie będziemy czekać wiecznie.
00:26:33Liczę do trzech.
00:26:37Raz.
00:26:45Dwa.
00:26:47Dwa.
00:26:48Dwa.
00:26:49Dwa.
00:26:50Dwa.
00:26:50Dwa.
00:26:51Dwa.
00:26:51Dwa.
00:26:52Dwa.
00:26:57Dwa.
00:26:58Dwa.
00:26:59Opanuj się, Hag, oszczędzaj kulę.
00:27:29Powoli podchodzimy. Pilnujcie tych trzech na zewnątrz i ostrzeliwujcie chatę.
00:27:59Otis, trzeba wiać.
00:28:15Tylko gdzie?
00:28:20W góry.
00:28:24Co z końmi?
00:28:29Innego wyboru nie mamy.
00:28:36To będzie długi dzień.
00:28:41To będzie długi dzień.
00:29:00Oczywiście!
00:29:02Nie nowię.
00:29:03Zdjęcie.
00:29:04Opracowuje się to w porządku.
00:29:07Beschluje się do pobolania.
00:29:09Niech się zatrzyma.
00:29:11Zdjęcie kolego.
00:29:14Tadę śruby.
00:29:20Spróbujemy się przebić?
00:29:41Nie.
00:29:43Jedziemy w góry.
00:29:48A potem?
00:29:51Coś wymyślimy.
00:29:54Lepsze to, niż dać się tu zastrzelić.
00:29:57Albo zawisnąć.
00:30:04Co oni robią?
00:30:06Biegają w kółko.
00:30:07Coś wymyślimy.
00:30:08Coś wymyślimy.
00:30:09Coś wymyślimy.
00:30:10Coś wymyślimy.
00:30:11Coś wymyślimy.
00:30:13Coś wymyślimy.
00:30:20Coś wymyślimy?
00:30:22Coś wymyślimy.
00:30:24Nie udaj mi się.
00:30:54Wstrzymać ogień.
00:31:04Tamtędy nie uciekną.
00:31:10Wstrzymać ogień.
00:31:14Tamtędy nie uciekną.
00:31:18Wstrzymać ogień.
00:31:28Trzeba ich wykurzyć z chaty, zanim zrobi się ciemno. Sam, podejdź ich od góry.
00:31:34Ward, weź kilku ludzi i jedź za tamtymi do wąwozu.
00:31:38Nie ryzykujcie, macie ich tylko śledzić. To mordercy.
00:31:48잘 korekać.
00:32:08Do oitékujcie, macie, Bark.
00:32:16Oszczędzaj kulę.
00:32:46KONIEC
00:33:16KONIEC
00:33:46KONIEC
00:34:16KONIEC
00:34:46KONIEC
00:34:51Chyba dali nam spokój.
00:34:55Wątpię. Nie zrobiliśmy nic złego. Idziemy.
00:35:01Co z tobą nie tak?
00:35:04Nic, chodź. Dokąd?
00:35:13Czy to ważne?
00:35:16Powieszą cię albo zastrzelą. Chodź.
00:35:46Wstrzymać ogień.
00:36:07Rzućcie broń i wyjdźcie.
00:36:23Nie macie szans. Nad wami są moi ludzie.
00:36:27Podpalimy chatę.
00:36:31Co wy na to?
00:36:35To wasza ostatnia szansa.
00:36:43Wstrzymać.
00:36:53Wstrzymać.
00:36:59Wstrzymać.
00:37:03Wstrzymać.
00:37:13Wstrzymać.
00:37:23Wstrzymać.
00:37:33Wstrzymać.
00:37:43Wstrzymać.
00:37:45Wstrzymać.
00:37:55Wstrzymać.
00:37:57Wstrzymać.
00:37:59Wstrzymać.
00:38:05Wstrzymać.
00:38:09Wstrzymać.
00:38:11Wstrzymać.
00:38:13Nie strzelać.
00:38:17Wychodzę.
00:38:19Nie strzelać wychodzę.
00:38:49Nie strzelać wychodzę.
00:39:19KONIEC
00:39:49KONIEC
00:40:19Ostatnie słowo?
00:40:47Nic?
00:40:49KONIEC
00:41:17KONIEC
00:41:19Nie możemy iść ciągle w górę.
00:41:37Kiedyś musimy zejść.
00:41:39KONIEC
00:41:41Oni to wiedzą.
00:41:44Nie będą się z nami bawić.
00:41:49Tamtych wygonili ogniem.
00:41:53Pewnie już ich powiesili.
00:41:55Wiedzą, że nie przejdziemy gór.
00:41:57Nie pozwolę się powiesić.
00:42:05Nie pozwolę się powiesić.
00:42:10Nie odpuszczą nam.
00:42:16Wiedzą, że tędy nie przejdziemy.
00:42:18Poczekają, aż sami się im poddamy.
00:42:25Pewnie poszli naszym śladem.
00:42:28I czekają.
00:42:32Większość została pewnie na wieszanie.
00:42:35Musimy spróbować ich obejść.
00:42:38KONIEC
00:42:40KONIEC
00:42:42KONIEC
00:42:44KONIEC
00:43:14KONIEC
00:43:21Jesteś cały?
00:43:23Widziałeś ich?
00:43:25Nie, jest ich najwyżej czterech.
00:43:28Idziemy.
00:43:32Zgubiłem ostrogi.
00:43:34Wróć do Quinta. Powiedz, że idą na zachód i że chyba jednego trafiłeś.
00:43:46Zaczekamy, aż utkną w martwym punkcie.
00:43:50Niedługo zrobi się zimno.
00:43:53Są między młotem a kowadłem.
00:44:04Zobaczmy.
00:44:08Zobaczmy.
00:44:10Zobaczmy.
00:44:12Na obiad, tato.
00:44:14Dziękuję, Abby.
00:44:16Powiedz matce, że zaraz przyjdę.
00:44:21Na obiad, tato.
00:44:24Dziękuję, Abby.
00:44:27Powiedz matce, że zaraz przyjdę.
00:44:34KONIEC
00:44:40KONIEC
00:44:47Żeby tarza przyjemu.
00:44:50KONIEC
00:44:52Szerwają na podf value.
00:44:55KONIEC
00:44:57KONIEC
00:45:009
00:45:01Dzięki za oglądanie!
00:45:31Dzięki za oglądanie!
00:46:01Dzięki, Panie, za ten posiłek.
00:46:12Jesteśmy Twoimi uniżonymi sługami i jesteśmy wdzięczni za Twoją hojność.
00:46:16Dzięki za oglądanie!
00:46:46Dzięki za oglądanie!
00:47:16Dzięki za oglądanie!
00:47:17Dzięki za oglądanie!
00:47:18Dzięki za oglądanie!
00:47:19Dzięki za oglądanie!
00:47:20Dzięki za oglądanie!
00:47:21Dzięki za oglądanie!
00:47:31Dzięki za oglądanie!
00:47:32Dzięki za oglądanie!
00:47:33Dzięki za oglądanie!
00:47:34Dzięki za oglądanie!
00:47:35Dzięki za oglądanie!
00:47:36Dzięki za oglądanie!
00:47:37Dzięki za oglądanie!
00:47:38Dzięki za oglądanie!
00:47:39Dzięki za oglądanie!
00:47:40Dzięki za oglądanie!
00:47:42Dzięki za oglądanie!
00:47:43Dzięki za oglądanie!
00:47:44Dzięki za oglądanie!
00:47:45Dzięki za oglądanie!
00:47:46Dzięki za oglądanie!
00:47:47Dzięki za oglądanie!
00:47:48Dzięki za oglądanie!
00:47:49Dzięki za oglądanie!
00:47:50Dzięki za oglądanie!
00:47:51Dzięki za oglądanie!
00:47:52bo to w okolicy powinno być też ranczo.
00:47:58Zgubiliśmy ich?
00:48:02Musimy się chować, zanim wzejdzie słońce.
00:48:06Tutaj nie możemy zostać.
00:48:11Szkoda by było, żeby nasz spacer poszedł na marne.
00:48:22Zyskaliśmy jeden dzień.
00:48:25Lepsze pęcherze na stopach niż pętla na szyi. Chodź.
00:48:52Jest ktoś w środku?
00:48:55Chcemy porozmawiać.
00:48:58Zostańcie tu.
00:49:00Uważaj.
00:49:12Czym mogę służyć?
00:49:15Jesteśmy ze Straży Obywatelskiej.
00:49:17Widział pan w okolicy kogoś podejrzanego?
00:49:20Poza wami, rodziną i jednym z Kungsem nikogo nie widziałem.
00:49:25Uciekło nam dwóch morderców, to członkowi gangu.
00:49:28Resztę złapaliśmy i powiesiliśmy.
00:49:31Zmierzają w tę stronę?
00:49:32Trudno powiedzieć. Idą pieszo.
00:49:34Jeden może być ranny.
00:49:36Możemy zajrzeć do stajni?
00:49:39Proszę.
00:49:43Napijecie się kawy?
00:49:46Mam też bourbona.
00:49:47Chętnie, ale najpierw się rozejrzymy.
00:49:49Abigail?
00:49:53Przynieś bourbona.
00:49:54Tak chyba.
00:49:54Dziękuję.
00:50:24Dziękuję.
00:50:31To moja córka Abigail.
00:50:38Moje uszanowanie.
00:50:54Tu ich nie ma.
00:51:18Wejdziecie do środka?
00:51:21Nie, musimy wracać i znaleźć te szuje.
00:51:26Dziękuję za burbona.
00:51:29Miło było panienkę poznać.
00:51:51Urocza dziewczyna. Co, Roy?
00:52:03Całkiem.
00:52:05Chyba tu jeszcze wrócę.
00:52:07Dzień dobry.
00:52:09Dzień dobry.
00:52:11Dzień dobry.
00:52:13Dzień dobry.
00:52:15Dzień dobry.
00:52:17Dzień dobry.
00:52:19Dzień dobry.
00:52:21Dzień dobry.
00:52:23Dzień dobry.
00:52:25Dzień dobry.
00:52:27Dzień dobry.
00:52:29Dzień dobry.
00:52:31Dzień dobry.
00:52:33Dzień dobry.
00:52:35Dzień dobry.
00:52:37Dzień dobry.
00:52:39Dzień dobry.
00:52:41Dzień dobry.
00:52:43Dzień dobry.
00:52:45Dzień dobry.
00:52:47Dzień dobry.
00:52:49Dzień dobry.
00:52:51Dzień dobry.
00:52:53Dzień dobry.
00:52:55Dzień dobry.
00:53:09Ani słowa, rozumiesz?
00:53:13Siadaj tu.
00:53:15Dzień dobry.
00:53:21Siedźcie cicho, a nic wam się nie stanie.
00:53:35Nie chcemy wam zrobić krzywdy.
00:53:47Stąd mamy na niego oko.
00:53:51Wybaczcie, że tak wszystko pożeramy, ale od wczoraj nie mieliśmy nic w ustach.
00:54:13Smaczne.
00:54:14Mogę przygotować obiad?
00:54:23Tak.
00:54:26Nas jakby tu nie było.
00:54:27Szczęście, że tu już sprawdzali.
00:54:44Coś nie tak?
00:54:47Nic.
00:54:47Myślę, co robić dalej.
00:54:57Napijecie się kawy?
00:54:59Chętnie.
00:55:00To spory pieniek.
00:55:14Powiedziałem coś śmiesznego?
00:55:17Nie.
00:55:18Nie.
00:55:27Kiedy skończy rąbać?
00:55:30Jak Abigail zawoła go na obiad.
00:55:32A kiedy to będzie?
00:55:34Kiedy obiad będzie gotowy.
00:55:36Jeśli nas tu wytropią, to nie mamy szans.
00:55:45Przede mną długi dzień, to chociaż przestań tyle gadać.
00:55:51Bierzmy konie i uciekajmy.
00:55:54Straż rozjechała się po całej okolicy.
00:55:57Musimy jechać nocą.
00:55:58Jedzenie gotowe.
00:55:59Teraz ona go woła?
00:56:06Zwykle tak.
00:56:10Dobrze.
00:56:11Róbcie to, co zwykle.
00:56:14Abby, zawołaj ojca.
00:56:20Twoja matka zostanie z nami.
00:56:29Woła go.
00:56:40Obiad, tato.
00:56:42Dziękuję, Abby.
00:56:43Powiedz matce, że zaraz przyjdę.
00:56:48Wraca.
00:56:51Niech pani usiądzie przy stole.
00:56:53Dobrze się spisałaś.
00:57:00Zapomniałam o wodzie.
00:57:01On zawsze się obmywa.
00:57:02Abby?
00:57:03Odpowiedz.
00:57:04Tak, tato.
00:57:06Gdzie woda do mycia?
00:57:08Powiedz mu, że przyniesiesz.
00:57:13Przepraszam, zaraz przyniosę.
00:57:16Co się tam z wami dzieje?
00:57:21Szybko.
00:57:23Coś z tobą dzieje?
00:57:53Nie tak?
00:57:54Przepraszam, zapomniałam.
00:58:23Pani, drgnij.
00:58:30Pani, drgnij.
00:58:37I co?
00:58:39Padam z nóg.
00:58:41Nie spałem całą noc, a przed nami jeszcze długi dzień.
00:58:44Wszyscy jesteśmy zmęczeni.
00:58:46A jeśli nie zeszli z gór?
00:58:49Co zamierzasz?
00:58:51A ty?
00:58:53Jeśli nie zeszli tu na równinę, to albo dalej są w górach, albo udało im się jakoś przemknąć.
00:58:59Pojadę do tamtej rodziny coś zjeść.
00:59:03Roy mi opowiadał.
00:59:05Roy mi opowiadał.
00:59:06Co on tam wie?
00:59:08Zaczekam tam na was.
00:59:09W porządku?
00:59:10W porządku.
00:59:11W takim stanie na niewiele się zdasz.
00:59:14Jutro wszyscy wracamy do domu.
00:59:16Nie zjesz, Evan?
00:59:23Czego od nas chcecie?
00:59:24Niczego.
00:59:26Nie szukamy kłopotów.
00:59:29My nic nie zrobiliśmy.
00:59:31Jesteście koniokradami.
00:59:33Nie możecie od tak zabrać mi zwierząt.
00:59:36Jak będę bez nich pracował?
00:59:37Jak będę pracował?
00:59:44Pójdę obejrzeć konie.
00:59:46Po co?
00:59:48Chcę je obejrzeć.
00:59:50A jeśli wtedy ktoś tu przyjedzie?
00:59:51Schowam się.
00:59:53Ty pilnuj jego, a ja wezmę dziewczynę.
00:59:57Na co ci ona?
00:59:58Konie będą spokojniejsze.
01:00:01Nie jesteśmy tu na pogawędki.
01:00:02Wiem.
01:00:03Dobra, pójdę sam.
01:00:04No dobrze, idź z nią.
01:00:07Chodź.
01:00:18Idę tylko obejrzeć konie.
01:00:27On mówi prawdę.
01:00:31Rozumiem, co pan czuje i nie dziwię się.
01:00:35Ale my nie jesteśmy bandytami.
01:00:37Wytrzymajcie z nami kilka godzin
01:00:40i znikniemy stąd.
01:00:44Nikt nie chce kłopotów.
01:00:46To jest for all of us.
01:00:47To jest for all of us.
01:00:47to jest for all of us.
01:00:48To jest for all of us.
01:00:50To jest for all of us.
01:00:55A to jest for all of us.
01:00:56No to, i nie jesteśmy&
01:01:06To dobre konie.
01:01:36Niewiele mówisz.
01:01:49Nie mogłem już tam dłużej wysiedzieć.
01:01:59Podoba ci się tu? Możemy wracać?
01:02:03Dlaczego?
01:02:06Ojciec nie lubi, jak rozmawiam z nieznajomymi.
01:02:10Nie obchodzi mnie, co on myśli.
01:02:16Powieszą nas. To ma być sprawiedliwe?
01:02:20Nie wiem.
01:02:22Nie ja o tym decyduję.
01:02:26Dla ciebie liczy się tylko to, co myśli twój ojciec?
01:02:31Nie wiem.
01:02:41Ile masz lat?
01:02:44Osiemnaście.
01:02:46Chcecie nam ukraść konie.
01:02:51To mnie nie martwi.
01:02:53W przeciwieństwie do tej cholernej straży.
01:02:56Nie wolno kraść.
01:02:58A wolno wieszać ludzi?
01:03:01Zastrzelili mojego najlepszego przyjaciela.
01:03:13Powinniśmy wracać.
01:03:20Wrócimy, kiedy tak powiem.
01:03:40Będzie pan to jadł?
01:03:42To dobre konie.
01:03:54Pogadamy, jak nas stąd wywiozą.
01:03:58Niech pan lepiej wraca rąbać.
01:04:13Chcę zostać.
01:04:15Wyjdź.
01:04:17Będzie lepiej wyglądać, jak będziesz rąbał.
01:04:29Nic im nie zrobimy.
01:04:34Jest wkurzony.
01:05:02Dziwisz się?
01:05:04Chcemy mu ukraść konie.
01:05:08Pozwolisz, że się zdrzemnę?
01:05:14Śmiało.
01:05:16To moje łóżko.
01:05:19Przepraszam.
01:05:20Proszę.
01:05:21Dziękuję.
01:05:22Długo.
01:05:23Przepraszam.
01:05:24Proszę.
01:05:25Dziękuję.
01:05:27Długo tak męczy ten pień?
01:05:48Od wczoraj rano.
01:05:53Podoba wam się tu?
01:05:55Jest dobrze.
01:05:57Kobieta może się czuć tu samotna.
01:06:03Mężczyzna również.
01:06:05Mężczyzna również.
01:06:08To prawda.
01:06:14To pan wygląda na samotnego.
01:06:22Może ma pani rację.
01:06:24Wczoraj jeden ze straży mówił, że powiesili kilku z waszego gangu.
01:06:37Nie jesteśmy z żadnego gangu.
01:06:40Będziesz tak gadał, Vern?
01:06:42Może.
01:06:44Nie wiem, jak ty możesz teraz spać.
01:06:48Właśnie nie mogę.
01:06:56Jeśli macie coś do roboty, to śmiało.
01:06:59Wes?
01:07:19Wes?
01:07:20O co poszło między tobą a Cainem?
01:07:24Cain?
01:07:28Poważnie?
01:07:30Chcesz o tym teraz rozmawiać?
01:07:32Wolę to, niż tak siedzieć i zadręczać się myślami.
01:07:37Nie pamiętam.
01:07:40Może zagramy w warcaby?
01:07:42Dobra.
01:07:44Macie warcaby?
01:07:48Tak.
01:07:49Możemy pożyczyć?
01:07:58Pożyczamy warcaby.
01:07:59Kradniemy konie.
01:08:00O co ci chodzi?
01:08:01Końca kłopotów nie widać.
01:08:05Nie myśl o tym.
01:08:06Po prostu mnie to uderza.
01:08:08Co takiego?
01:08:10Siedzimy tu sobie, gramy w warcaby, a tamci nas ścigają i chcą powiesić.
01:08:15Pożyczamy warcaby, kradniemy konie.
01:08:17Pożyczamy warcaby, kradniemy konie.
01:08:19O co ci chodzi?
01:08:20Końca kłopotów nie widać.
01:08:21Nie myśl o tym.
01:08:22Po prostu mnie to uderza.
01:08:23Co takiego?
01:08:24Siedzimy tu sobie, gramy w warcaby, a tamci nas ścigają i chcą powiesić.
01:08:41Zaśpiewaj mi o tym.
01:08:46Tropią nas jak zwierzyny.
01:08:51Mam tego dosyć.
01:08:54Wolisz zawisnąć na gałęzi?
01:08:59Nie dam sobie przypiąć łatki bandyty.
01:09:02Sam bym chętnie porąbał ten pień.
01:09:17Chodź, gramy.
01:09:22Zastanowię się nad tym.
01:09:26Praca poganiacza zaprowadzi cię donikąd.
01:09:32Ostatni raz miałem tyle wolnego, kiedy miałem cztery lata.
01:09:37Co cię tak śmieszy?
01:09:39Nie będą się z nami bawić.
01:09:41Tamtych wygonili ogniem.
01:09:43Twój ruch, Vern.
01:09:45Wiem.
01:09:47Jesteście koniokradami.
01:09:48Indianie?
01:09:49Graj.
01:09:50Już się ruszyłem.
01:09:52Już się ruszyłem.
01:10:07Indianie?
01:10:11Graj.
01:10:14Już się ruszyłem.
01:10:29Przestał rąbać.
01:10:31Idź zobaczyć.
01:10:33Jeszcze ich nie znaleźliśmy.
01:10:35I raczej ich nie dopadniemy.
01:10:38Gdzie kobiety?
01:10:40W środku.
01:10:42Pieką.
01:10:45Wspaniale.
01:10:53Jestem zwiadowcą.
01:10:55Reszta niedługo tu będzie.
01:10:57O czym oni rozmawiają?
01:10:59Pewnie mu o wszystkim mówi.
01:11:03Coś nie tak?
01:11:05Wszystko dobrze.
01:11:07Dziwnie się pan zachowuje.
01:11:13Oni tu są.
01:11:15Tak myślałem.
01:11:17W domu?
01:11:19Mają kobiety.
01:11:20Co robimy?
01:11:20Proszę się nie odwracać.
01:11:24Niech pan pokaże coś za mną.
01:11:26Sprowadzę pomoc.
01:11:28Niech pan mi pokazuje rękoma drogę.
01:11:31Teraz?
01:11:32Jak skończę mówić.
01:11:34Niech pan wraca do pracy.
01:11:37Wyjdą zapytać o co chodziło.
01:11:38Proszę ich spowolnić.
01:11:39Damy mu odjechać?
01:11:44Nie mamy wyjścia.
01:11:46Strzał ściągnąłby tu resztę.
01:11:48Niech myśli, że nabraliśmy się na sztuczkę.
01:11:50Zaraz nam zniknie z oczu.
01:12:00Nie wychodźcie.
01:12:02Idziemy.
01:12:15Nie wtrącaj się.
01:12:18Nie pozwolę im ukraść nam zwierząt.
01:12:43Stać!
01:12:48I co myślisz?
01:12:57Weź dwóch ludzi i jedź cię to sprawdzić.
01:13:06Czekaj, aż będzie przeładowywał.
01:13:08ZLUŃSka
01:13:27ZLUŃSka
01:13:30ZLUŃSka
01:13:33KONIEC
01:14:03KONIEC
01:14:33KONIEC
01:14:35KONIEC
01:14:37KONIEC
01:14:39KONIEC
01:14:41KONIEC
01:14:43KONIEC
01:14:45KONIEC
01:14:47Bardzo nam przykro.
01:14:49Obyście ich powiesili.
01:14:51Bez obaw, oglądają ostatni zachód słońca.
01:14:55Jeden jest ranny, daleko nie uciekną.
01:14:57KONIEC
01:15:12KONIEC
01:15:14KONIEC
01:15:20KONIEC
01:15:24KONIEC
01:15:54KONIEC
01:16:24Muszę zsiąść. Nie możesz.
01:16:54KONIEC
01:16:56Dalej nie jadę.
01:16:58KONIEC
01:17:02We dwóch nie damy rady na jednym koniu.
01:17:08Ja umieram, Wes.
01:17:12Uciekaj.
01:17:14Nie trać czasu.
01:17:16Nie zostawię cię.
01:17:18Musisz, nie rozumiesz?
01:17:22Nie widzisz?
01:17:24Nie.
01:17:26KONIEC
01:17:30KONIEC
01:17:32KONIEC
01:17:34KONIEC
01:17:38KONIEC
01:17:40KONIEC
01:17:42KONIEC
01:17:44KONIEC
01:17:48KONIEC
01:17:50KONIEC
01:17:52KONIEC
01:17:54KONIEC
01:17:58KONIEC
01:18:00KONIEC
01:18:02KONIEC
01:18:04KONIEC
01:18:08KONIEC
01:18:10KONIEC
01:18:12KONIEC
01:18:14KONIEC
01:18:16KONIEC
01:18:26KONIEC
01:18:28KONIEC
01:18:30KONIEC
01:18:32KONIEC
01:18:34KONIEC
01:19:04Mamy go.
01:19:34KONIEC
01:20:04KONIEC
01:20:34A co z tym drugim?
01:21:04KONIEC
01:21:34Tekst polski Szymon Leociak. Czytał Maciej Więckowski.
01:22:04KONIEC

Recommended