#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Spokojnego
00:30No a gdyby kiedy kto
00:54Zadał mi pytanie to
00:57Co mnie nocą razy stąd
01:00Zasnów budzi
01:02Gdybym miał powiedzieć wam
01:05Dokąd gonię, dokąd gnam
01:08Ja odpowiedź jedną dam
01:10Gnam do ludzi
01:12Raz na objazd, raz na smut
01:15Bo choć się trafiają wśród ludzi
01:17Często nieźli trud, nieźli trud, nie
01:19Choć mnie nieraz skurzą i zdrowo mi napsują krwi
01:22W sumie z nimi fajnie mi
01:24Absolutnie, absolutnie
01:26W sumie z ludźmi fajnie mi
01:34Absolutnie
01:36Absolutnie
01:39Absolutnie
01:41Absolutnie
01:42Cześć
01:51Co nowego?
01:52Dwie trasy wypadają
01:53A rezerwa?
01:55Wszyscy w kursie
01:56A ja nikt i statry
01:57Puściłem go na Opole, bo Kozyra zdefektował w drodze
01:59A ten drugi?
02:01Kalita
02:02Zwolniłem go do domu
02:03Był telefon ze szpitala
02:04Żona robi
02:05Wszędzie pełno jest naszych kierowców
02:06Tylko nie pod ręką
02:07A ci wszyscy?
02:10Z rogi
02:10Po dwanaście, czternaście godzin za kółkiem
02:14Cześć
02:16Cześć
02:17Eee
02:33Eee
02:34Eee
02:38Szygóła
02:39Zwariowałeś
02:40Co ty Szygóła
02:42Tam wstawaj
02:43Drogę zabalasz
02:44Dobra, dobra
02:44Panie Olchowiak
02:45Ten wóz dalej musi jechać
02:46A pomocnik gdzie?
02:47Pomocnik w szpitalu
02:48Na wyrostek
02:49Niestety wycięli mu
02:51Panie Grębecki
02:54Mam 25 zł załadowanej żywstym wieprzowym
02:58Znajdź pan zastępcy
02:58Co się stało?
02:59No co się stało?
03:0018 godzin za kółkiem nie wystarczy
03:02Dokąd pan leci?
03:02W trzecim
03:03To postaw pan te swoje blondynki pod płotem
03:05I prześmij się pan w kabinie
03:07O, leci Marianek
03:11Co ja mu na to poradzę?
03:13Sprawne?
03:15Dobra, umawiamy się z góry
03:17Że pan płaci za wszystko
03:18Za co?
03:19Jak to? Za wszystko?
03:20To towaryk sportowy jest
03:21Statek czeka w porcie
03:22Najpóźniej o dziesiątek wóz musi być na nabrzeżu
03:24Płaci pan za moje szpanie?
03:26W dolarach
03:26Chyla czasu pan zwarudził
03:28Defekt miałem
03:28Pompa nawaliła
03:29Po co zadzwonić?
03:30Dzwoniłem, czekałem godzinę
03:31Nic nie jadłem
03:32Pięć godzin przy kółku
03:33Sam siedziałem
03:34Bo pomocnik w lądar szpitalu
03:35Skrócono
03:36Szlepą kiszkę
03:37I do tego jeszcze te pretensje?
03:39A skąd ja wezmę ludzi do takiego zespołu?
03:40Z rękawa od kamizelki wyczepię?
03:42Tak?
03:43Tak?
03:43To chce pan ze mnie wiatrak zrobić?
03:45Mam się w kółko kręcić?
03:46To wychłatę mój wieprzowinę
03:47Do siebie do domu do lodówki
03:49Panowie
03:56Spokojnie
03:58Po co te nerwy?
04:05Może któryś z was?
04:08A jak będzie wypadek
04:09To pójdziesz pan siedzieć
04:10Dzień dobry
04:14Dzień dobry
04:15Chodźmy
04:16A on?
04:26Gerlitz?
04:28Gerlitz
04:29Przytomny jesteś?
04:32Ale strzelił co?
04:34Ma prawo
04:34Wjazdy pierwszej kategorii
04:36Ty chyba przez sen mówił
04:37Stwierdzisz?
04:38Przecież to dobry kierowca
04:39Czego chce?
04:39Był
04:40Zapomnieliście skąd wrócił?
04:42Stąd?
04:46Zapytaj go tylko o godzinę
04:47I powiedz skąd pan masz ten zegarek
04:49Przekonasz się
04:50A co to za zegarek?
04:51Zapytaj, zobaczysz
04:52Cześć
04:58Masz prawo jazdy, co?
05:00A
05:01A o co idzie?
05:03Miał
05:03Jakie miał ojciec?
05:05Mam, ale co was to obchodzi
05:06Już dawno o tym zapomniałem
05:07Przecież ja dziś nie zapomniałeś, nie?
05:09Panie Gerlitz
05:13Która godzina?
05:17Skąd pan ma taki ładny zegarek?
05:23No co?
05:24Proszę zostaw mnie
05:25Do cholery
05:25No
05:26Wariant
05:27Jaki Wariant?
05:28Nie wiesz o to chodzi
05:29I tak ja muszę ci kierownicę dać
05:31I to na zestaw 15 ton
05:32No to proszę
05:33Pojedź sam
05:34Nie rób się takich numerów w Gerlitzowi
05:41No to co?
05:42On taki czuły na zegarek
05:43Nieważne
05:44Co ja mam z nim zrobić?
05:52Jest okazja
05:53Sam mam jechać
06:00Dać mu szansę
06:01By gębą ryzykuję dziaja głową
06:03To ja mogę dożycić swoją głowę
06:04To weź jeszcze i moje dzieci na utrzymanie
06:06Jak mnie stąd wywalą
06:07Ale
06:08Wszystko będzie grało
06:09Absolutnie
06:10Nie mogę na to pójść
06:12Panie Gerlitz
06:17Wyłaź pan
06:18Co tam jest?
06:20Pojedzie pan do Szczecina
06:21Na trasę
06:21No panie Gerlitz
06:30Nie mam zwiennika
06:31Transport pilny
06:32Co ja?
06:41Tak
06:41A prawo pan ma przy sobie?
06:43A prawo mam
06:43Zawsze mam prawo
06:46Za Marianka
06:47Twoim wozem?
06:52Absolutnie
06:52Ale ja muszę
06:57Żonek zawiadomić
06:58Jakoś
06:58Jedź na trasę
06:59Celena sam zawiadomię
07:01Elektryk chyba wam się przydał
07:17On wyłączył a...
07:18A żeby dziecka nie budzi co?
07:19Żeby mnie nie skahała pod sofit
07:21Moje nerwy go denerwują
07:22Wejdź
07:23Dziękuję
07:24Napijesz się czegoś?
07:31Mhm
07:32Zbyszek wróci rano
07:39Tak, tak
07:41Ale pojutrze
07:42A...
07:43Dziękuję
07:46Coś się znowu stało?
07:48Nie
07:48Jest na trasie
07:49On?
07:55No nie było nikogo innego
07:56A ty?
07:58Za mnie pojechał
07:59Moim wozem
08:00Naprawdę?
08:04Dopuścili go?
08:06Dopuścili
08:06Dziękuję ci
08:13Osiem lat się ze sobą rozbijamy
08:16Przestał pić
08:17Ja bym tego dłużej nie wytrzymała
08:20A co to jego?
08:23Nie
08:24Przestań, że się truci
08:26O jest
08:38Słyszysz?
08:44Tato znowu będzie jeździł
08:46Znowu będzie jeździł
08:48Chodź
08:48Chodź
08:49Poprosimy Marianka
08:51Żeby został tatą chrzestnym
08:52Chodź
08:53Ten
09:03Friwa
09:05Przyguła
09:08Gerlitz
09:10Jeszcze jedno
09:12Gerlitz
09:12Panowie jutro 6 rano wyjazd
09:15Nie, nie, nie
09:16Nie wszyscy
09:17To jest Gerlitz
09:18Chory?
09:19Nie, zrobi się nie
09:20Dla niego
09:20A...
09:21Sama od miesiąca prosi o nadgodzinę
09:23A to nagle nie?
09:23Ale nie ten kierunek
09:24Cały stan muszę wypchnąć na Marszowicę
09:26Ale bez tego
09:27Albo jest na stanie i jedzie gdzie trzeba
09:30Albo niech idzie na ubytek
09:31Lepiej go przekonaj
09:33Marszowicę
09:35Marszowicę
09:36Marszowicę
09:38Uuu, panowie
09:40Pełna obsuwa
09:42W księdze miłości na Marszowicę
09:43Mam zarejestrowane tylko trzy
09:45Dwie ci zieci limisy
09:48Wanda pocialik
09:50Wanda pocialik
09:50Czarnula
09:51Chętna, ale brat pilnuje i leje
09:54Druga jad...
09:56Uch, uch
09:58Nie pilnuję
09:59Druga jadwiga sęk
10:01Albinos z dużym felerem
10:02Jaki?
10:04Zakochuje się
10:04Nie w każdym
10:05Tobie się w zeszłym roku nie udało
10:07Niech Buki milicja zachowa tego
10:10Komu się udało
10:12Ja się nie dziwię Gedliczowi
10:14Że się boi Marszowic
10:15Jeszcze
10:16Czekają tam na niego
10:18Żeby spytać o godzinę
10:19Na tym jego zegarku
10:20A co?
10:21O tę paniemkę poszło?
10:23Jej bratu załatwił wizę
10:24Tam
10:26Rajnie gadaj
10:27Jestem
10:31Bo jego wina, że się nadją
10:43Na nieoświetlone drzwi
10:43Jakim wozem?
10:45Jaki to był wóz?
10:46Pegasus Hiszpanii
10:48Pozna zło
10:50Sęg na cmentarzu
10:52Garry w szpitalu
10:54Oko
10:58Ale przytomniak
11:00Zdążył sękowi
11:02Z ręki zegarek ściągnąć
11:03Twierdzisz?
11:05W szpitalu go na ręce miał
11:06Rodzina na to świadków postawiła
11:08A tak świadku to uznajesz
11:09Ale jak sam zamieniałeś benzynę na turystyczną
11:11To świadku nie uznawałeś
11:12Co? Skleroza?
11:13Sam kibicowałeś sękowi
11:15Stasio stał tutaj
11:17Tutaj był Garry
11:18Kalita i ja
11:19Był mocno przegrany do
11:21Zbeczka zziął zegarek
11:22I położył go tutaj
11:23Wszystko się zgadza
11:25Oprócz kasy
11:25I prokuratora
11:26Prokuratora
11:26Prokurator nic do tego nie miał
11:28Stary
11:28Rodzina sęka morderczą go ogłosiła
11:30Doszła tam sprawa z tą jego siostrą
11:32Z brzytewką za nim chodzili
11:34A jak to się dziwić chłopu
11:35Już zaczął gołdą buczyć
11:36A co ty gadaś za głupstwa
11:37Dawno już nie pije
11:38To skąd wiesz?
11:38Jak to skąd wiesz?
11:39Słał który z nim?
11:40On tam już zażywa
11:41Kto to widział?
11:42Jest kto przy tym?
11:42Tak
11:43Dyrektor albo ja
11:47Dobra ta pani
11:48Nic nie wiedziałem
11:49Każdemu o tym trzeba w ucho trąbić, co?
12:08Serwus
12:09Kiedy ty śpisz?
12:10Cały dzień za kółkiem?
12:11Muszę jeździć
12:13Na chciny się zjeżdża
12:13Cała rodzinka Heleny
12:15Chciałem kupić jakieś graty
12:16Graty to na raty
12:18Ale na tych kapciach
12:19Daleko nie zajedziesz
12:20Eee
12:21Możesz sobie najwyżej
12:23Drewnianą jesionkę zafundować
12:24Normalny wóz
12:26Doraźnej obsady
12:27Czyli chłam
12:27Ja bym na tym nie jeździł
12:29Absolutnie
12:30A ja muszę
12:31Odmówię to
12:32Grambecki mi spum
12:33To na warsztat przeniesie
12:34Jaki warsztat?
12:35Stary
12:35Dziesięć wozów brakuje
12:36Cement będziemy wozić
12:37Jedzie ze mną
12:40Gdzie?
12:41Jak to już?
12:42Po cement
12:42A
12:43Ale konkretnie
12:45Co konkretnie?
12:47Cement jak cement
12:48Będzie jedynaki, nie?
12:51Pokaz delegacji
13:02Czego się boli?
13:04Nie pojadę
13:05Chyba jesteś w porządku, nie?
13:07Uwaga
13:09Kierowca Gerlich
13:11Proszony do dyspozytora
13:12Powtarzam
13:13Kierowca Gerlich
13:14Proszony do dyspozytora
13:15Kierowca Gerlich
13:16Kierowca Gerlich
13:17Kierowca Gerlich
13:18Kierowca Gerlich
13:19Kierowca Gerlich
13:20Kierowca Gerlich
13:21Kierowca Gerlich
13:22Kierowca Gerlich
13:23Kierowca Gerlich
13:24Kierowca Gerlich
13:25Kierowca Gerlich
13:26Kierowca Gerlich
13:27Kierowca Gerlich
13:28Kierowca Gerlich
13:29Eee la lunia
13:42Posprost mnie
13:43Idiota
13:45Widzi pani?
13:47Uratował pani życie
13:49Ta znależy do mnie
13:50No, a jak bym złapała pana zasłodło?
13:53A, idę na to.
13:54Tak? Tak w ciemno?
13:55Tak w ciemno. Tylko głupcą rezygnuję ze szczęście.
14:01Mogę najwyżej pana w podziemce zaprosić na śniadanie.
14:04Dziękuję. Ja bym wolał połączyć kolację razem ze śniadaniem.
14:09O, sprinter z pana, nie ma co?
14:11Każdy jak widzi metę, to natychmiast jest rekordzistą.
14:15Absolutnie.
14:17Gdybym wcześniej wiedział, że tu jest moje przeznaczenie,
14:19to na pewno nie błąkałbym się po Polsce.
14:20Tak? Ile pan to już mówił?
14:23No, to mnie pan nie zna.
14:25Ja oszukuję tylko w pracy.
14:26Ale w uczuciach? Absolutnie.
14:30A jak na imię uratowanej?
14:32No, proszę zgadnąć.
14:33Wandzia.
14:34Stefa.
14:35Lodzia.
14:49Czy to był?
14:54Jak się nazywa ten kierowca?
14:56Nie wiem.
14:58Jak to? Przecież to kolega.
15:00No to wszystkie muszę znać.
15:03Panno Jadwigo?
15:06A skąd pan wie, jak mam na imię?
15:09Jasnowidzem jestem.
15:11Od czasu do czasu.
15:12Nie smakuje ci?
15:20Kompotu nie pijesz?
15:22Kompotu nie pijesz?
15:25Jeszcze czwarty.
15:47Ktoś się z nami dzisiaj napije.
15:55Przepraszam. Która godzina?
16:00Pięć po trzeciej.
16:01A na twoim zegarku chyba nie stanął w godzinę śmierci.
16:05Pięć po trzeciej, nie słyszałeś?
16:08Po co chodzi, panowie?
16:09Po co chodzi?
16:11On nie pije.
16:12Od kiedy?
16:13Rodzinie zabitego kumpla odmówisz?
16:15On nie pije, powiedziałem. Słyszysz?
16:17Ostatnia posługa.
16:18Co robicie? Zostawcie go!
16:21Spokojnie, pan...
16:22Zostawcie go!
16:22Ale...
16:23Zostawcie go!
16:24Spokojnie mówię.
16:30Zbyszek!
16:32Pogasz.
16:36Przecież to kłam, wyrzuć to.
16:38Dawaj to.
16:39Co, przyznać się w ten sposób?
16:40Że to jest prawda? Żeby oni mieli rację?
16:42To oni?
16:44Tak.
16:46Przez nich zacząłem pić.
16:47Jaćki nie mogą mi darować.
16:50A.
16:52Może jest trochę w tym mojej winie.
16:54Stojaćko.
16:55Ale za śmierć Staszka też mnie obwiniają.
16:57A nic mi o tym nie mówiło.
16:58A co, dziecko?
16:59Jestem, żeby na skargę latać.
17:00Jeszcze jak leżałem w gipsie, to oni już dobrze mi życzyli.
17:02Wyjdziesz, wyjdziesz.
17:04Mogami naprzód.
17:15Goń go.
17:16A po co mam gonić?
17:17On sobie coś zrobi.
17:18Co ma sobie zrobić?
17:20On specjalnie do mnie przyjechał.
17:21To dlaczego uciekasz?
17:23Bo oni go wypłoszyli.
17:25Czego ty chcesz, Zbyszka?
17:41Chciał mnie spotkać.
17:43Wrócić.
17:43Wiesz, że Zbyszek ma żonę?
17:50Co z nią pił?
17:51Dziecko ma.
17:52Złapała go na dzieciaka.
17:54Cieszy się z mały?
17:55Bo się nie umiał wykpić.
17:58On jest za dobry.
17:59Za delikatny.
18:00Biaćka.
18:04To nie ta.
18:08No skąd znasz moje imię?
18:11Mówił ci o mnie, prawda?
18:13On myśli, że ja mam coś do niego obrata.
18:15Nie.
18:17Wszystko zapomniał.
18:19Jego dziecko mogł wziąć na wychowanie.
18:22Wszystko.
18:24Powiesz mu to?
18:25Weź.
18:38I zapomnij o wszystkim.
18:41To zegarek brata.
18:43Chcę, żeby właśnie on go miał.
18:46Żeby wciąż musiał o mnie pamiętać.
18:48Oddaj mu.
18:49No, teraz można urządzać chrzciny.
18:55Gdyby nie matka, to byś gości chyba posadziła na podłodze.
18:58Nie wiem, że się będą podobać.
18:59No wiesz, też masz zmartwienie.
19:02Ja nic nie mówiłam.
19:03Nie za jego pieniądze.
19:05Takie miałaś okazję w życiu.
19:08Gdybyś była mądra, to byś go rzuciła w diabły.
19:11Przecież wrócił na trasę i jeździ.
19:13Aż do następnej afery.
19:15Mamo.
19:16Kto pije, ten będzie pił.
19:18A skutek więzienia?
19:20Przecież.
19:21W naszej rodzinie, jak dotąd, to tylko siedzieli za politykę.
19:27A wiesz, Lenka?
19:28Ten Tadeusz z Lipówka, to jest teraz na Batorym.
19:34Jako fryzję?
19:35Nie, jest kelnerem.
19:38No, ale jakie tam towarzysko, ile zarabia.
19:41Pomogę pani.
19:53Dlaczego pani nie schodzi?
20:07Miał pilnować dziecka.
20:09Pamiętaj, że meble są twoje.
20:12Za tydzień mogę ci żyrować.
20:14Co bierze?
20:22Nie tak, bierze.
20:23O, Lenku, po ścianie, po ścianie każdy dostanie.
20:30Trudno, nie mał mnie kieliszków za było.
20:35Nie, wiesz.
20:36Ty, nie udłóż się, Marianek.
20:48Daj jakąś muzykę.
20:53Komita się ucieszy, nie?
20:54Dobra, panie, panie, panie.
21:24Skąd to?
21:41Za czyje?
21:46Za moje.
21:50Podżerowani.
21:54A to? To? To?
22:00Ja nic nie widziałem.
22:10Co to za meble?
22:19A to, co, które zostajemy?
22:24Twoje.
22:27Dziękuję Ci, Zbychu.
22:28Dziękuje.
22:30Zdjęcia i montaż
23:00Masz herbatę?
23:06Ej, uważaj na siebie w tym gąszczu!
23:19Dzień dobry!
23:22Leci pan może na tej trasie jutro?
23:24Lecę, z cementem.
23:25No ale z powrotu leci pan pusto, nieprawdaż?
23:27Boków nie ma pięć.
23:31Brat ma pasiekę, chodzi o przewiesienie
23:33czterech uli.
23:34Powiedziałem, boków nie ma pięć.
23:36Panie, kto mówi o bokach?
23:37Robić coś na lewaka to nie w porządku, jasne.
23:39No ale nie wziąć po drodze towaru to marnotrawstwo.
23:44A to blisko stąd, no...
23:46Ze trzy kilometry, proste jak w mordę strzelił.
23:48W pięć minut wszystko obskoczymy.
23:50Państwo ludowe, nikt na tym nie straci,
23:52a pan zyska.
23:53Blat.
23:53No to powiedz pan, o której jutro lecicie,
23:56to będę czekał na bazie.
23:57A skąd pan wie, gdzie ta baza jest?
24:00Czytać umiemnie, prawda?
24:02No, to o której?
24:05Kogo siódmej.
24:09Cześć.
24:12Czego on chciał?
24:13Ule chciał podrzucić przy okazji.
24:16No uważaj, okazję najprędzej gubi.
24:17Jest dobrze, że ani z tych, a teraz na nitach jadę.
24:19Ale i tak w tamtą stronę lecę pusto.
24:21Tak co, już.
24:23O, wybrała się.
24:28Czy widzieć, co babie do łba strzeli, to może całkiem głupi.
24:31Dlaczego?
24:32Bo na to nie ma mądrych, nieprawda?
24:35Ja, jakbym był kierosą,
24:36ten baby nigdy nie wziął na łepka.
24:38Nie farb pewne.
24:39W zasadzie nikogo nie biorę.
24:43Świnie pan kiedy woził?
24:45Jakie?
24:46A myślę o prawdziwych, nieprawda?
24:49Zdarzało się.
24:50W naszym zawodzie się nie wybiera.
24:52Niebezpieczny towar.
24:55Sam widziałem, jak się raz wóz rozbił, a towar wybrał wolność.
24:57Poszły w kartofle, żyto jak dym.
25:00A tym dziennikierowca siedział i płakał.
25:03Pytał mi się, czym się wabi świnie.
25:05Powiedziałem, że kiełbasą.
25:07Komedia, panie, nieprawda.
25:09Myślicie, myśli, że ma samochód.
25:20Co, śpieszy się panu?
25:22Nie, ja chciałem sprawdzić.
25:23Która godziną pana?
25:26Dwadzieścia po dwudziestej.
25:29Toteule, skąd bierzemy?
25:30No, tu zaraz.
25:32Ale mówiłem, ja mogę tylko w bok skręcić kilometr.
25:34Nie, ni tyle nie będzie.
25:36Niech pan jedzie wolniej, bo tu będzie czekał mój brat.
25:39W lesie?
25:40W lesie czy jest, to gdzie ma być.
25:41Złaś.
26:05Co jest, panowie?
26:06Byłaś.
26:07Bez dowcipu.
26:11O co chodzi?
26:13Co jest, co, co?
26:15A czego chce się?
26:16Co?
26:17A co?
26:18No!
26:20No puszczuj!
26:21Grzeczniej, grzeczniej.
26:24Jaka!
26:25Bła!
26:28Czego chce się?
26:30No, złaś.
26:31Ręcaj.
26:37Na dół.
26:40No!
26:41Gdzieś?
26:48Gdzieś?
26:50Zostawcie mnie.
26:51Napij się.
26:52Zariowaliście?
27:09O co wam idzie?
27:10Chcesz żyć?
27:11To pij!
27:12Nie mogę.
27:14No, kiedy rzeczy nie zaraz schodzi.
27:16Musisz to wypić.
27:18Inaczej do wody.
27:26Poślemy ci pół maszat jeszcze, gdy masz, wiesz.
27:28Zobacz, ile tego jeszcze zostało, no.
27:29No, ćwiartka jeszcze będzie.
27:31No, pij do dna!
27:32Musisz to wypić.
27:33Możesz to wypić.
27:35Musisz.
27:37Musisz.
27:37Musisz.
27:38Musisz.
27:40Musisz.
27:40Musisz.
27:41Zdjęcia i montaż
28:11Zdjęcia i montaż
28:41Zdjęcia i montaż
29:11Zdjęcia i montaż
29:41Zdjęcia i montaż
30:11Zdjęcia i montaż
30:41Zdjęcia i montaż
31:10Zdjęcia i montaż
31:40Zdjęcia i montaż
32:10Zdjęcia i montaż
32:40Zdjęcia i montaż
33:10Zdjęcia i montaż
33:40Zdjęcia i montaż
34:10Zdjęcia i montaż
34:40Zdjęcia i montaż
35:10Zdjęcia i montaż
35:40Zdjęcia i montaż
36:10Zdjęcia i montaż
36:40Zdjęcia i montaż
37:10Zdjęcia i montaż
37:40Zdjęcia i montaż
38:10Zdjęcia i montaż
38:40Zdjęcia i montaż
39:10Zdjęcia i montaż
39:40Zdjęcia i montaż
40:10Zdjęcia i montaż
41:10Zdjęcia i montaż
41:40Zdjęcia i montaż
42:10Zdjęcia i montaż
42:40Zdjęcia i montaż
43:10Zdjęcia i montaż
43:40Zdjęcia i montaż
44:10Zdjęcia i montaż
44:40Zdjęcia i montaż
45:10Zdjęcia i montaż
45:40Zdjęcia i montaż
46:10Zdjęcia i montaż
46:40Zdjęcia i montaż
47:10Zdjęcia i montaż
47:40Zdjęcia i montaż
48:10Zdjęcia i montaż
48:40Zdjęcia i montaż
49:10Zdjęcia i montaż
49:40Zdjęcia i montaż
50:10Zdjęcia i montaż
50:40Zdjęcia i montaż
51:10Zdjęcia i montaż
51:40Zdjęcia i montaż
52:10Zdjęcia i montaż
52:40I montaż
53:10Zdjęcia i montaż
53:40Zdjęcia i montaż
54:10Zdjęcia i montaż
54:40Zdjęcia i montaż
55:10Zdjęcia i montaż
55:40Zdjęcia i montaż
56:10Zdjęcia i montaż
56:40Zdjęcia i montaż
57:10Zdjęcia i montaż