Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago

Category

😹
Fun
Transcript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
01:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:01DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:03DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:05DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:07DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:09DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:13DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:15DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:17DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:23DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:25DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:27DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:29DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:31DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:33DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:35DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:37DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:39DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:41DOJ REALLY WIEDŁY
02:43DZIĘKI ZA OBSERWACIE
02:45I ANS déJ shed the
02:49roh
02:52Divmary
02:57DZIĘKI ZA OBSERWICZĘ
02:59DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:01E vídeo
03:02DRZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:04DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:05DZIĘKI ZA OBSERWACIE
03:07Dostali szansę.
03:13Cześć.
03:28O, grają balladynę.
03:32Staroć.
03:35W liceum była maliną.
03:37No przecież mówię, że staroć.
03:57Ofiara to Ukrainka.
03:59Przyjechała do Polski rok temu, żeby studiować fizjoterapię.
04:07Silny cios w głowę.
04:15Złamanie czaszki, krwiak wewnątrz czaszkowy.
04:18Umarł jakieś dwie godziny temu.
04:21Jakiej broni użyto?
04:23Świecznika.
04:24To w końcu teatr.
04:27To wszystko rekwizyty.
04:28Nie ma tu prawdziwego noża czy pistoletu, a świecznik jest solidny.
04:34Wzięłaś odciski palców?
04:36Nie było.
04:38Zabójca musiał działać w rękawiczkach.
04:42Sprodnia z premedytacją.
04:44Ktoś coś widział?
04:45Wszyscy byli w garderobach.
04:47Znalazł ją aktor.
04:48Cezary Rosiak.
04:51Jaką rolę grała?
04:52To ważne.
04:52Główną.
04:54Balladynę.
04:56Wiemy od reżysera.
04:58Znamy broń, ofiarę, miejsce zbrodni.
05:02Brakuje tylko sprawcy.
05:04Mamy wszystkich członków zespołu.
05:06W czasie, gdy doszło do zabójstwa, wszystkie wejścia do teatru były zamknięte.
05:13Czyli zabój to jest wśród nich?
05:16Logiczne.
05:18Zabieramy ich wszystkich na komendę?
05:22Nie, nie, nie, nie.
05:24Zostajemy tutaj.
05:25Doskonałe miejsce na przesłuchanie.
05:38Dzień dobry.
05:39Dzień dobry.
05:40Jak pan się nazywa?
05:42Nazywam się Jerzy Kochanowski.
05:44To mój zespół.
05:45Jestem reżyserem, jednocześnie gram Kirkora.
05:49Przez cztery lata ciężko pracowaliśmy, żeby zagrać w takim teatrze.
05:52A teraz na trzy dni przed premierą tracimy balladynę.
05:57Próby w każdych weekendach.
05:58Nie mieliśmy życia rodzinnego, przyjaciół.
06:01Ale było warto.
06:04A wreszcie wyrwaliśmy się z zapyziałych salek w domach kultury.
06:08Przyjął nas prawdziwy teatr.
06:12Szkoda, że to się tak kończy.
06:13To on znalazł ofiarę.
06:14Cezary Rosiak.
06:18Gram Grabca.
06:20Klaudia Gołępiewska.
06:22Gram Alinę.
06:24Grałam ją w liceum.
06:25Już to mówiłaś.
06:27To nie jest trudna rola.
06:29Szybko umieram.
06:32No ale nie miałam wyboru.
06:33Franciszka Kochanowska, garderobiana.
06:37Kochanowska?
06:38Tak.
06:39Ja jestem matką reżysera.
06:42W teatrze amatorskim liczą się chęci, pasja.
06:47Nie słyszał pan, żeby kłóciła się z kolegami?
06:50Proszę pani, nie interesuje mnie to, co dzieje się za kulisami.
06:52Interesuje mnie tylko to, co dzieje się na scenie.
06:55Natasza była Ukrainką, ale nie miała żadnego akcentu.
06:58Mówiła, że to dzięki babce, która była Polką.
07:02Nie była aktorką stulecia.
07:05Raczej debiutantką.
07:07Grała w teatrze, żeby się zintegrować, zdobyć przyjaciół.
07:12Była bardzo nierówna.
07:14Na niektórych próbach radziła sobie świetnie,
07:16ale były też i takie, gdzie zapominała tekstów.
07:21Traciliśmy przez nią czas.
07:23Ja w ogóle uważam, że żaden obcokrajowiec
07:26nie odda ducha polskiej literatury,
07:30a już szczególnie wieszczów.
07:32Wcześniej to ja grałam w balladynę.
07:34Naprawdę nie rozumiem, w czym ona była lepsza ode mnie.
07:37Jako balladyna była znakomita.
07:40Gdzie pan był w momencie zdarzenia?
07:43W korytarzu usłyszałem krzyki.
07:47Nie zauważył pan nic szczególnego?
07:50Nie, rozwiązywałem problemy z dekoracją przez telefon.
07:52A ja wtedy byłam w foyer, robiłam poprawki przy kostiumach,
07:59jak wpadł spanikowany Czarek.
08:01To był szok.
08:03Pobiegłem po pomoc.
08:04W kierunku garderu.
08:07Czemu nie do foyer?
08:09Nie wiem.
08:12Najpierw zobaczyłem Jerzego.
08:14A Franciszkę?
08:15Przyszła później.
08:17Powtarzałam tekst w kuluarach.
08:20Z Jerzy?
08:20Nie.
08:23Kiedy Franciszka mnie zawiadomiła, to Jerzy był za kulisami.
08:27I ona pani powiedziała?
08:28Tak.
08:30I ja powiedziałam Jerzemu.
08:32Myślałam, że on zemdleje.
08:48Kolera, nie można sprawdzić ich alibi.
08:50I nie ma motywu.
08:52A może to kobieta, której odebrała rolę?
08:55Zabiłbyś dla roli w amatorskim teatrze?
08:58Może to zabójca spoza teatru.
09:01Nie należał do zespołu.
09:02A jak wszedł?
09:03Ktoś nieźle sobie z nas zakpił.
09:10Kto?
09:12Juliusz Słowacki.
09:16Dziwnie się zachowuje.
09:17Przeszkadza?
09:20Przepraszam, ale chciałem wrócić do swoich zajęć.
09:26A nie szkodzi, nie zajmę dużo czasu.
09:43Uwielbiam teatr.
09:44Chciałem się przebrać.
09:51Pozwól pani.
09:52Tak, tak.
09:52Proszę bardzo.
09:53A proszę powiedzieć mi, dlaczego w ogóle Słowacki?
10:05Niektórzy uważają, że to straszna ramota.
10:08Proszę pani Gombrowicz powiedział, bo Słowacki wielkim poetą był.
10:11Balladyna to arcydzieło.
10:15No tak.
10:20A wie pan, że ja też kiedyś grałam?
10:22Tak, słyszałem, że grała pani w teatrze.
10:25Proszę pani, to są delikatne rzeczy.
10:27Proszę to zostawić.
10:35A dlaczego w ogóle Natasza?
10:38Bo byłeś świetną aktorką.
10:40Tak.
10:41Tak.
10:43Tylko dlatego?
10:47Podobno reżyserzy sypiają z aktorkami.
10:49Ja nie.
10:55Bez makijażu ciężej będzie panu przede mną odkrywać komedię.
10:59Deputantkę obsadził pan w roli głównej?
11:19Bo była najlepszą balladyną.
11:21Ile razy mam to powtarzać?
11:22Zespół uważał ją za bardzo przeciętną aktorkę.
11:25Proszę pani, mam wieloletnie doświadczenie.
11:26Umiem rozpoznać prawdziwy talent.
11:30Zabił ją pan.
11:31Zdradziła pana?
11:33Chciała odejść?
11:34Co za brydnie.
11:36Nie sypiałem z nią.
11:3748 godzin w areszcie.
11:40Pozyska pochłapić.
11:42Jak tam?
11:54Natasza Mirka była pracowitą studentką.
11:58Nie chodziła z kumplami do knajp.
11:59Aha.
12:00Bo miała inne towarzystwo.
12:02Reżysera.
12:03Przesłuchałam sąsiadów.
12:04Nikt jej z nim nie widział.
12:06Spotykali się u niego.
12:07Wynajmowała dwa pokoje w nieciekawej okolicy.
12:10Pełno tam elementu.
12:11Tacy raczej nie lubią imigrantów.
12:13Sugerujesz, że to tam komuś podpadła?
12:16Może.
12:17Nie, nie, nie.
12:17Sprawdźmy jej kochanka Kochanowskiego.
12:20Autopsja wykazała, że Natasza Mirka była dziewicą.
12:22Dziewicą?
12:23Na bank.
12:25No widzisz.
12:27Sama robisz głupstwa.
12:28Cierpi cały zespół.
12:30Co można myślić, przepraszam?
12:31Kochanowskiego?
12:33Czy to, że przeze mnie Piotr jest w piątce?
12:37To nie było ani miłe, ani konieczne, wiesz?
12:39Nie wkurzaj mnie.
12:43Nie chciałam tego powiedzieć.
13:03Małaś rację.
13:06Powinna była oddać tę sprawę Demskiemu i jego ludziom.
13:11Wszyscy wiedzieliśmy, na co się piszemy.
13:13Piotr przede wszystkim.
13:15Te kule były dla mnie.
13:18Piotr zrobiłby to samo, gdyby chodziło o mnie czy o Janka.
13:22Nawet o Patrycję.
13:25Nawet o Patrycję?
13:26Tak.
13:26Piotr, jak po prostu już tak i jest.
13:42Tak i jest.
13:43Panie Kochanowski.
13:56No.
13:57Chciałem porozmawiać z panią przyłożonym.
13:59Ja chcę wrócić do teatru.
14:00Wznowić próby.
14:01Oczywiście, jeżeli państwo pozwolą.
14:03Ktoś zabił Natasza, a pan myśli o spektaklu?
14:06Przepraszam, ale kiedy w grę wchodzi teatr, tracę zdoby rozsądek.
14:11Mam to w genach.
14:13Mój dziadek prowadził teatr przed wojną.
14:14Prowadził go do samego końca.
14:16Dopóki go nie aresztowano.
14:19Nie wiem, czy pana historia jest prawdziwa, czy jest pan aż tak dobrym aktorem, ale może pan kontynuować próby.
14:24Dziękuję bardzo.
14:27Proszę tylko, żeby pan pozostał do mojej dyspozycji. Jest wolny.
14:31Oczywiście.
14:39Dobrze, czekam na telefon do usłyszenia.
14:47Konsulat Ukrainy ma zawiadomić rodzinę Nataszy.
14:50Myszkają na wsi pod miejscowością Mukaczewo w obwodzie zakarpackim.
14:54Co robimy?
14:56Może Roma ma rację, że Natasza podpadła jakiemuś oprychowić sąsiedztwa.
14:59Zobaczyła coś, czego nie powinna.
15:02Pranie brudnych pieniędzy, handel narkotykami, kobietami.
15:07Maria?
15:08Maria, co myślisz?
15:13Że to śledztwo jest bez sensu.
15:21Syndrom stresu poorazowego.
15:24Dzień dobry.
15:42Czy Marcin de Leon to pani synowie?
15:44Tak, tak.
15:45Mama Tomka.
15:46A, bardzo mi miło.
15:51Chłopcy chyba się przyjaźnią.
15:53No, nie powiedziałabym.
15:55Leon uderzył Tomka wczoraj.
15:58Mój Leon?
16:00Może zaprowadzi pani policyjne porządki we własnym domu.
16:04Agna tutaj przyleciał.
16:21Wszystko dobrze?
16:22Tak.
16:22Do domu.
16:28Dlaczego to zrobiłeś?
16:30Był zazdrożny.
16:31Tomek nie wybrał go do drużyny.
16:32Ale to nie jest powód, żeby bić kolegę.
16:35To nie mój kolega, tylko Marcina.
16:37Specjalnie mnie nie wybrał.
16:39Nienawidzę go.
16:40Zamknij.
16:40Tak, Roma.
16:41Ty się zamknij.
16:42Halo?
16:43Nie, ty.
16:43Ty się zamknij.
16:44Poczekaj chwilę.
16:45Nie, nie.
16:45Spokój!
16:46Bo policzę do trzech.
16:49Halo?
16:49Roma, możesz już mówić.
16:51Ciekawa sprawa.
16:53Zgadnij od kogo Natasza Mirga wynajmowała mieszkanie.
16:56Nie powiedział pan, że znał ją bliżej.
17:01Bo nie znałem.
17:03Wynajmowała od pana mieszkanie.
17:05Raz w miesiącu przynosiła w kopercie 1500 złotych.
17:09Rozmawialiśmy chwilę o pogodzie.
17:12Trudno to nazwać jakąś szczególną znajomością.
17:15Chociaż to dzięki mnie trafiła do teatru.
17:18Podobno odkrył ją Jerzy Kochanowski.
17:22Kochanowski.
17:24Kochanowski jest tylko reżyserem.
17:26To ja finansuję jego zespół.
17:29Wkładam w teatr cały zysk z wynajmu kamienicy.
17:33Myślicie, że bez moich pieniędzy Kochanowski zagrałby w takim teatrze?
17:38Jasne.
17:40Należy się panu order, ale proszę wrócić do Nataszy.
17:44Kiedyś w czasie rozmowy wyszło,
17:47że idę na próbę,
17:49że przygotowujemy nowy tytuł.
17:51Powiedziała, że teatr ją fascynuje.
17:55Rzadko chodzi, ale czyta sztuki.
17:58Uczy się ich na pamięć.
18:00A powiedziałem, żeby przyszła na przesłuchanie.
18:02Przedstawiłem ją Jerzemu.
18:04Bezębnie nie dostałaby roli.
18:06I może by nie zginęła.
18:09To już nie moja wina.
18:12Pomagałem jej jak mogłem.
18:15Parę razy przesuwałem termin płatności czynszu.
18:17A kilka miesięcy temu, kiedy aresztowała ją policja,
18:21odebrałam z komisariatu.
18:23Zatrzymała ją policja?
18:25Nie miała dokumentu.
18:28Na szczęście kiedyś prosiła mnie o zrobienie kopii.
18:31Przywiozłem je i mogła udowodnić, że jest w Polsce legalny.
18:34Dlaczego wyszła z domu bez dokumentu?
18:39Zatrzymała mówiła, że gdzieś się zapodział.
18:43A potem je znalazła.
18:44Rosiak rzeczywiście pomógł Nataszy wyjść z aresztu.
19:00No to jeden podejrzany mniej.
19:05To jest strasznie irytujące.
19:08Wiemy, że morderca jest wśród nich, ale nie mamy żadnego tropu.
19:12No a może ona chciała zagrać główną rolę.
19:15A gdzie była w chwili zabójstwa?
19:17W kuluarach.
19:17A co panie to robią?
19:23Rozmawiamy z nim, tak jak pani radziła.
19:25Ja nie mówiłam, żeby robić z jego sali komisariat.
19:27Proszę wyjść i zabrać te zdjęcia.
19:30No już!
19:33Chwilkę.
19:47Co?
19:49Nie mamy już biura.
19:50Boją się, że go stresujemy.
19:52Aha, bo go nie znają.
19:53Powiedz im.
19:54Nie zastanawia, dlaczego Natasza Mirga zgubiła dokumenty.
19:58No, tak samo jak Maria co chwila gubi legitymację?
20:00No, w sumie, tylko Marii nie deportują za to, a imigrantkę mogą.
20:05Mówię wam, imigraci nie wychodzą z domu bez dokumentów.
20:08Zgubiła je, potem je znalazła, coś tu jest nie tak.
20:11Dla mnie to też ściema.
20:13A może jej komuś pożyczyła i nie chciała się do tego przyznać?
20:15Służby celne, jak się dowiedzą, że pożyczasz dokumenty,
20:19od razu wysyłają cię do domu i jest po studiach.
20:22A dla kogo by tak ryzykowała?
20:31Julek, otwórz okno!
20:33Kaczku, łatwiej upolować dziś przygotować.
20:36Chce nas zabić.
20:37Też się cieszę, że was widzę.
20:40Jak minął dzień?
20:42Dla mnie to najlepszy napastnik.
20:44Mamo, przeszkadzasz, rozmawiam z Tomkiem.
20:47Od powrotu ze szkoły lekcje odrobiłeś?
20:49Nie.
20:51Eliza, powinnaś bratu pomóc.
20:54Moja stawka to 30 zł za godzinę.
20:56Aha, to jest twój brat.
20:58Powinnaś pomagać mu za darmo.
20:59Julek gotuje dla wszystkich, nie oczekuje za to wynagrodzenia.
21:02Mógłbym pracować gdzie indziej.
21:04Może w końcu dałoby się tu oddychać.
21:05O Jezu!
21:06Jezu, Harini, Harini.
21:08Ok, za ile się dowiem, gdzie jest Leon.
21:19Dlaczego leżysz tu sama?
21:20Zostaw mnie.
21:21Z powodu Tomka?
21:23Nawet na boisku nie chcą się ze mną bawić.
21:27To dobrze, że twój brat ma kolegów.
21:28Dlaczego?
21:29Bo nie będziecie cały czas razem.
21:33Każdy z was będzie miało swoje życie i swoje sprawy.
21:37Ale ja nie chcę.
21:38Dobrze mi z nim.
21:39Mamo, pomyśl.
21:59Mnie płaciłabyś mniej niż opiekunce.
22:02Z chłopcami nie jest dobrze.
22:04Myślisz, że to przez wyjazd ojca?
22:05Nie dramatyzuj.
22:06Do tej pory byli nierozłączni.
22:08Dzielili się wszystkim.
22:10Ale dorastają.
22:15Mamo.
22:16Mamo, coś się stało?
22:22Jesteś genialna.
22:24Mam genialne dzieci.
22:26To będziesz mi płacić?
22:31Przecież w mieszkaniu ofiary nic nie znalazłaś.
22:34No nie.
22:34No to po co tam wracamy?
22:35Maria ma nowy pomysł.
22:37Taki sam dobry jak z reżyserem z obrócą.
22:40A co ty jadłeś na śniadanie?
22:41Gargamela?
22:44Marudę zjadłem.
22:46Po wypadku Piotra Agata boi się, że coś mi się stanie.
22:49Postrzało to rzadkość.
22:51Ale Piotra jednak postrzelili.
22:53Miałem rodzinę.
22:54Córkę.
22:56Ja mam syna.
22:56Robisz zakupy u ofiary?
23:15Niczego nie widzicie?
23:17Rozmiar byłby dobry.
23:19Ten sam rozmiar, ale różny styl.
23:21Tych ubrań nie mogła nosić ta sama osoba.
23:22Mieszka tu ktoś jeszcze?
23:25Jej siostra bliźniaczka.
23:26Co?
23:27Natasza dużo ryzykowała, żeby ją tu ściągnąć.
23:29Pożyczyła jej swoje dokumenty, dlatego celnicy niczego się nie dopatrzyli.
23:33No nie wiem.
23:34Ludzie opuszczając ojczysty kraj często zmieniają styl życia.
23:37Może styl ubierania też jej się zmienił.
23:39Czarna sukienka jest z Zakarpacia, a różowa skrabinowa.
23:43Maria ma rację.
23:45Lizus.
23:45Rzadko jesteśmy oburęczni.
23:48Natasza na gitarze gra prawą ręką, a pisze lewą.
23:53Na zdjęciach są dwie różne osoby.
23:55Siostry bliźniaczki.
23:56Musimy znaleźć tę, która żyje.
24:03Spanikowała i może być daleko.
24:05Moim zdaniem jest w szoku.
24:07W szoku i bez dokumentów.
24:09Słuchajcie, ale jeżeli one są tak bardzo do siebie podobne,
24:11to może nie Natasza, a jej siostra jest ofiarą.
24:15A skąd ty się wziąłeś tutaj?
24:25Hipokrates!
24:28Dzień dobry.
24:30Policja, drzwi były otwarte.
24:32Kot zawsze tu wraca.
24:35Należy do Nataszy Mirki?
24:36Tak, uwielbiała go.
24:39Ale nabawiła się alergii.
24:40Dwa miesiące temu poprosiła mnie, żebym go wzięła.
24:44Alergii, tak z dnia na dzień?
24:46Agata, jak była w ciąży, też mi kazała oddać kota, bo się bała toksoplazmozy.
24:57Niezbędne w ciąży.
24:59Natasza musiała oddać kota, ponieważ jej siostra spodziewała się dziecka.
25:02Nie dzwoniłam dziesięć razy.
25:07Na pewno nie dziesiąty raz.
25:08Widział go chirurg?
25:10Halo?
25:12Jota, co mamy?
25:14Żaden z pięciu ginekologów w okolicy nie rozpoznał Nataszy.
25:17Ilu zostało?
25:18Czterech.
25:19Robert Majchrzak pracuje dwie ulice stąd.
25:21Tak, poznaję ją.
25:31Ale obowiązuje mnie tajemnica lekarska.
25:34Wiem, że jest w ciąży.
25:36Zapraszam.
25:38Tak, wczoraj robiłem USG.
25:40O której?
25:41O dziesiątej trzydzieści.
25:42Musiała zaczekać, bo zatrzymali mnie w szpitalu.
25:46Czyli była tutaj w chwili zabójstwa.
25:48Zabito jej siostrę.
25:49Co pan wie o pacjentce?
25:50Nazywa się Natasza Mirga.
25:52W komputerze mam jej adres.
25:54Natasza Mirga jest siostrą zamordowanej.
25:56Używała jej dokumentów.
25:58Tak, to imigrantka.
26:00Mówiła panu o ojcu dziecka?
26:02Nie.
26:03I nie wiem, w czym jeszcze mógłbym państwu pomóc.
26:07Ma pan umowę z NFZ-em?
26:09Nie.
26:10Tu w gabinecie leczę tylko prywatnie.
26:12300 zł za wizytę.
26:14Nawet mnie nie stać na takie stawki.
26:16A faktycznie, to bardzo dziwne.
26:18Dlaczego nie skorzystała z lekarza państwowego?
26:21U mnie za nic nie płaciła.
26:23Robiłem przysługę Kochanowskiemu.
26:26Temu reżyserowi?
26:27Chodziłem do szkoły z jego matką.
26:30To Franciszka Kochanowska poprosiła, żeby zajął się pan siostrą Nataszy?
26:34Nie.
26:35Jej syn.
26:36Jerzy.
26:39Nie był związany z Nataszą Mirgą, tylko z jej siostrą.
26:42Dzień dobry, pani Mirga. Proszę otworzyć policja.
27:03Chcemy porozmawiać o śmierci pani siostry.
27:11Włamujemy się?
27:13Oszalałaś.
27:20Pani Mirga, my wiemy co się stało.
27:23Wiemy, że się pani boi.
27:25Ale może nam pani zaufać.
27:26Starszy aspirant Jan Rybczyński.
27:44Dorena Mirga, dzień dobry.
27:47Dzień dobry.
27:47Rozumiem, panią.
27:57Natasza była dla pani kimś więcej niż siostrą.
28:03Kiedy moja siostra umarła, poczułam to.
28:09Byłam u lekarza, myślałam, że teraz jest dziecko, ale...
28:13lekarz nie uspokoił, zrobił mi USG.
28:17Potem wrócił Jerzy całym latem.
28:21Już nie musiał nic mówić, wszystko wiedziałam.
28:27Dlaczego nie dostała pani wizy?
28:31Przez wyrok.
28:33Rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
28:38Stanęłam w obronie starszej kobiety,
28:39której nastolatek chciał wyrwać torebkę na ulicy.
28:43Popchnęłam go, on upadł, złamał rękę,
28:45a ja miałam pecha, bo okazało się, że jest synem znanego prawnika.
28:51To ja miałam głupotę, a nie on.
28:55Świetnie pani mówi po polsku.
28:59Babcia nas wyszkoliła.
29:03Dawała nam po łapach, jak mówiłyśmy po polsku z ukraińskim akcentem.
29:08No i to ona zaraziła mnie miłością do polskiej literatury.
29:13Mickiewicza, Reymonta.
29:14Słowackiego też?
29:16Też.
29:16Natasza nie należała do gruby teatralnej.
29:20Ballady na to pani, prawda?
29:25Kiedyś przyszedł do nas, do mojej siostry Czarek.
29:30Otworzyłam mu drzwi i on myślał, że to ona.
29:33Chwilę porozmawialiśmy.
29:36Dużo opowiadał o teatrze.
29:38A jedna żartów zaczęłam recytować mu monolog Ofelii.
29:44Zaproponował mi przesłuchanie do roli balladyny.
29:47Ja na początku nie chciałam.
29:49Ale Natasza namówiła mnie, żebym nie siedziała zamknięta w domu.
29:53I tak poznała pani Jerzego?
29:56Tak.
30:00Pani gra w teatrze, a to Natasza znaleziona martwą.
30:05Wczoraj miałam ogromne mdłości.
30:07I musiałam pójść do lekarza.
30:09A Natasza nieraz już mnie zastępowała.
30:13I tylko pani wiedziała o tym zastępstwie?
30:15Tak. I Jerzy.
30:25Wy myślicie, że to mnie chciano zabić, prawda?
30:27Wszystkie promy odpływają o parzystych godzinach.
30:38Dziesiąta, dwunasta, czternasta, aż do dwudziestej.
30:41Świetnie. Dziękuję panu.
30:42Niłego rejsu.
30:43Przepraszam bardzo.
30:46Czy w Harbinowie zimą pada śnieg?
30:48Bo zastanawiam się, czy kupować dzieciom sanki.
30:51Nie rozumiem.
30:52Mam jeszcze kilka innych pytań, ale może sobie zrobi pan przerwę?
30:57No skoro pani nalega.
31:01Nie myliłam się.
31:03W pańskim życiu była jednak panna Mirga.
31:06Powiedzmy, że tak.
31:08Fałszywe zeznania, utrudnianie śledztwa.
31:10Bałem się o Darynę.
31:11Dlaczego?
31:12Grozi jej wydalenie z Polski.
31:14Poza tym jest wciąża.
31:16Nie może do końca życia siedzieć w domu.
31:19Nie.
31:20Chcę się pobrać.
31:22Wtedy będzie to legalnie.
31:24Tylko pan wiedział, że Natasza Mirga ma siostrę?
31:27Tak.
31:28To jest jakaś katastrofa.
31:38Ofiara może nie być ofiarą.
31:39Zabójca mógł pomylić siostry.
31:43Nic mi nie idzie.
31:45Wszystko do kosza.
31:56Czemu mi się nie sprzeciwiasz?
31:58Nic mi bez ciebie nie idzie.
32:09A ty nie wiesz, że się nie podsłuchuje cudzych rozmów?
32:13Spokojnie, nie jestem uzbrojony.
32:18Chciałem się tu dowiedzieć, co z nim.
32:19Sprawa nie jest prosta.
32:48Mamy kilka hipotez.
32:50Podejrzewamy sekretny związek między reżyserem Jerzym Kochanowskim
32:53a jego aktorką Nataszą Mirgą.
32:56Mirga?
32:57Ta się nazywa?
32:57Natasza Mirga.
32:59Jej siostra Daryna, Ukraińki.
33:01Ukraińskie Romki.
33:02Romki.
33:03Mirga to jedno z tradycyjnych romskich nazwisk.
33:06Parę lat temu prowadziłem sprawę,
33:08w której poszkodowana była mniejszość romska.
33:09Matejko, gdzie idziesz?
33:19Są ja coś powiedziałem?
33:21Niechaj teraz kochanek balladyny czeka.
33:26Niechaj sękowym okiem spod korzanych powiek dopatruje dziewicy.
33:33Widzę dwie dziewczyny.
33:35Niosą na głowach czarne dzbanki z gliny.
33:40Szukają malin.
33:41Jak mało malin.
33:48A jaki czerwony by krew.
33:52Jak mało, w którą pójdę stronę, nie wiem.
33:57A niebo jakie zapalone, jak krew.
34:02Czemu ty, słońce, schodzisz tak krwawo?
34:06Noc wolę ciemną niż taki poranek.
34:08Gdzie moja siostra?
34:14Musiała na prawo pójść i napełnić malinami dzbanek.
34:18Wiadr goni za mną i o siostrę pyta, krzyczę zabita.
34:22Zabita, zabita.
34:24Niemożliwe.
34:26Ty nie żyjesz.
34:27Żyję.
34:29Bo zabiła pani moją siostrę, nie mnie.
34:33Aresztuję panią za zabójstwo Nataszy Mirki.
34:37Co?
34:38Dzień przed morderstwem rozmawiała pani z doktorem Majchrzakiem.
34:43Powiedział pani o ciąży kobiety, którą brał za Nataszę.
34:46Nie mogła pani tego znieść.
34:47Ale to jakiś absurd.
34:49Matka od lat prosi, żeby mi się ożenił i dał jej wnuki.
34:53Oczywiście.
34:54Ale nie z Ukrainką romskiego pochodzenia.
34:57Pańska matka od lat wspierała skrajne organizacje nacjonalistyczne.
35:01Zamawiała u nich broszury.
35:04Nawet chodziła na wykłady o czystości polskiej rasy i niższości takich nacji jak Żydzi, Ukraińcy i Romowie.
35:09Ale nie zabiłabym...
35:11Mamo, powiedz coś.
35:16Zrobiłabym o wiele więcej dla twojego dobra.
35:20Nie możesz mieć dziecka z tą kobietą.
35:22Nazywamy się kochanoscy.
35:24Mamo, zamilcz!
35:25Nie możemy mieć...
35:26Mamo!
35:27Nie możemy mieć w rodzinie Mieszańca, Cyganichy.
35:30Mamo, proszę...
35:31Jerzy, ty musisz zrozumieć.
35:33Będą inne kobiety, inne dzieci.
35:35Zrozum to, Jerzy.
35:36Zamil.
35:37Ale...
35:38Jerzy.
35:42Jerzy.
35:55Zrozumieć.
36:13Zrozumieć.
36:14Wiedziałam, że mama się
36:25radicalizuje, ale nie przypuszczałem, że
36:28może
36:29i dalej nami tego nie wybaczy.
36:33Niech pan ją zapyta.
36:36O panie.
36:39Jeśli w zamku są czeluście
36:41z czeluści
36:43ogień bucha,
36:46a ty każesz skoczyć, to wskoczę.
36:49Jeśli
36:49na odpuście ksiądz nie rozgrzeszy,
36:53wezmę na siebie
36:53śmiertelne grzechy, którymi się
36:55zmarzysz.
36:58Jeśli dzida będzie mierzyć
36:59w ciebie,
37:02stanę przed tobą
37:03i za ciebie zginę.
37:06Dołączysz do nich?
37:08Skończyłam z teatrem dawno temu.
37:10Za dużo dramatu,
37:11za mało komedii.
37:13Kierunek dom?
37:27Tak.
37:30Wrócę za późno i bilans dzieci może mi się nie zgadzać.
37:32Bo zabijają się?
37:33Nie, to nie jest taka opcja.
37:35Ciesz się, że masz jedno.
37:37Cieszę się.
37:39Ale, że masz jedno, czy cieszysz się tak generalnie?
37:42Tak generalnie.
37:43A, czułam, że siedzi w tobie matka.
37:45Obym nie taka jak Franciszka Kochanowska.
37:47Aż mnie zmroziła, jak ona powiedziała,
37:49zrobiłabym jeszcze więcej dla twojego dobra.
37:51Dziwne.
37:53Co?
37:56Rozwiązaliśmy sprawę.
37:58Bez Piotra.
38:00Ale z Piotrem byłoby dużo szybciej.
38:03Na pewno.
38:03Cześć.
38:25Cześć.
38:27Nie stęskni, nie chciel się ze mną?
38:29Dałaś im obiad?
38:30Ciii.
38:31To moja mama.
38:35Gdzie Marcin?
38:44Zostaw mnie.
38:47Co się stało?
38:48Leon woli komiksy ode mnie.
38:52Dobrze, że lubi czytać.
38:55Udaję.
38:56Przez Tomka nie mogę mieć kolegi.
38:59Możesz w skarbie.
39:01A on ma prawo czytać.
39:07Tak?
39:11Naprawdę?
39:13Już jadę.
39:14Co?
39:15Cudowna wiadomość.
39:17Cudowna wiadomość.
39:19Przepraszam.
39:20Przepraszam.
39:29Przepraszam.
39:30Przepraszam.
39:30Przepraszam.
39:32Mogę wejść do niego?
39:33Jak lekarz skończy go badać.
39:35Dobrze.
39:35Pani Maria?
39:36Tak.
39:37Odkąd się przebudził, powtarza pani imię.
39:39Jest pani jego żoną?
39:41Partnerką?
39:41Nie.
39:42Należy...
39:43Wybudzenie nie było łatwe, ale parametry życiowe są prawidłowe.
39:47Miał dużo szczęścia.
39:48Byłam przy nim.
40:18kiedy został ranny.
40:20Dlatego powtarza moje imię.
40:22Skoro tak uważasz.
40:25Ale co ty chcesz powiedzieć mi, że...
40:27jest we mnie zakochany?
40:32O Jezu.
40:35Zorientowałabym się.
40:38Pielignerka powiedziała, że może wejść do niego jedna osoba.
40:44Idź.
40:45Na pewno?
40:47Kochania.
40:48Możemy porozmawiać?
40:57Tak. Jasne.
41:01Janek mówił ci o przeniesieniu?
41:05Co?
41:07Nie chcę, żeby był bezpośrednio narażony.
41:11Od dawna namawiam go na zmianę.
41:14Zgodził się?
41:15Postawiłam sprawę jasno.
41:20Jeżeli on chce pracować w terenie, to ja odchodzę.
41:22Piotr?
41:27W porządku, stary?
41:30Piotr?
41:40W porządku, stary?
41:46Super.
41:50Nieźle nas wystraszyłeś.
41:51Nie możemy tu być.
41:58Ale co z tego?
42:01Nigdy więcej nam tego nie rób.
42:04A Maria?
42:06Gdzie Maria?
42:10Zaraz przyjdzie.
42:11Co ty tutaj robisz?
42:31Piotrek się wybudził.
42:32Wiem.
42:34Nie o to chodzi.
42:37A o co? Co się z tobą?
42:43Straciłam kolejnego człowieka.
42:45Zostanę sama.
42:50To niemożliwe.
42:51W ogóle nie jesteś w moim typie.
42:52Ani, ty w moim.
42:53Ani, ty w moim.
42:54To w penach dotyckie.
42:58bringing
42:59I must have lost my mind.
43:03I don't need no help.
43:04I just
43:05need a little more time.
43:08I
43:09gotta make some room, and I
43:10got some plans to fix.
43:14But the clock is getting louder
43:15every single
43:16time that it takes.
43:19I need a little more
43:20than twenty-four
43:22hours to my day.
43:23KONIEC!
43:53KONIEC!