Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday

Category

😹
Fun
Transcript
00:01Ile będzie osób?
00:02Z dziesięć.
00:05A o której wrócisz?
00:06Locujemy tam, nie musisz przyjeżdżać nad ranem.
00:09Gdzie ty będziesz spała?
00:10Nie martw się, mam gumki.
00:12No, raczej mnie nie uspokoiłaś.
00:15Niedługo kończę 17 lat.
00:16Masz 16 i 8 miesięcy, jeszcze jesteś...
00:20...dzieckiem.
00:27Co mówiłaś?
00:30Biegnij szybko.
00:36Tylko wolniej troszkę.
01:00Dzień dobry.
01:02Dzień dobry.
01:04Dzień dobry.
01:06Dzień dobry.
01:08Dzień dobry.
01:10Dzień dobry.
01:12Dzień dobry.
01:18Dzień dobry.
01:20Dzień dobry.
01:22Dzień dobry.
01:24Dzień dobry.
01:25Dzień dobry.
01:32Dzień dobry.
01:34Dzień dobry.
01:36A ósmej rozbiła się motorówka i spłonęła.
01:39Świadkowie?
01:40Rano nie ma tu spacerowiczów.
01:45Człowiek też spłonął.
01:48Dobrze wypieczone mięso.
01:50Trafię na to za wcześnie.
01:53Co wiemy o zwłokach?
01:55Nic.
01:57Ciało całkowicie spłonęło.
01:59Trudno nawet określić, czy to kobieta, czy mężczyzna.
02:03Trzeba zaczekać na autopsję.
02:04Ja sprawdzę numery motorówki, może ustalimy właściciela.
02:08Rozbił się tutaj?
02:09Wokół nic nie ma.
02:11Może sternik zasnął, albo był pijany.
02:14Tak rano?
02:15Jak pił, co u nas?
02:16Wypadek raczej możemy wykluczyć.
02:18Wszędzie widzicie zło.
02:21Dwa dni temu byłam tutaj z dziećmi.
02:23To na pewno ma zasadnicze znaczenie dla śledztwa.
02:34O nie, nie. Tylko nie pani. Niech pani nie wsiada.
02:57Mam trzy godziny na posprzątanie ołodzi.
03:02Rozmię turystów widziałem, ale takich niegdy.
03:05Co pani jadła?
03:07Byłam z dziećmi na małym rejsie.
03:08Ty?
03:09Jadłam omlet.
03:10Przemknąć pana?
03:12No.
03:13To odpowie pan na kilka pytań.
03:14O ósmej na wale ochronnym rozbiła się motorówka.
03:16Co pan widział?
03:17Jaka to łódź?
03:19Mała jednostka jednosilnikowa.
03:21Koł ósmej wypływało biały łabędź.
03:23Z opisu się zgadza.
03:26Miałem wycieczkę szkolną na pokładzie.
03:28Jedni z dzieciaków też wymiotowała, ale w porównaniu spalił to nic.
03:33Dzieciaki machały do pasażerów tamtej łodzi, ale tamci nie reagowali.
03:38Tamci było ich więcej?
03:40No.
03:43A ciało jest jedno.
03:45Drugi albo wpadł do wody.
03:46Albo jest zabójcą.
04:12Właścicielem łodzi jest Daniel Lewicki.
04:14To jego dom.
04:14Ale złoki wcale nie muszą być jego.
04:18Nie lubię przekazywać złych wiadomości.
04:19Nie marudź.
04:25Dzień dobry, pani Lewicka?
04:28Tak.
04:29Jesteśmy z policji.
04:30Możemy wejść?
04:31Znaleźliście tatę?
04:34Od kiedy go nie ma?
04:35Od wczorajszego wieczora.
04:36Mamo, co się dzieje?
04:37Obawiam się, że nie mam dobrych wiadomości.
04:44Laura, przepraszam.
04:45W jakiej jednostce służył?
04:56Z pod ochronowej.
04:58Miesiąc temu wrócił z misji w Libanii.
05:01Życie jest poduchem.
05:02Co robił wczoraj?
05:04Poszedł z kolegami na kolację.
05:06Nie wrócił.
05:07Często tak było, żeby nie wracał do domu na noc?
05:09Nigdy.
05:10Czekałabym na niego z kałachem.
05:12Na łodzi był z nimi jakiś mężczyzna.
05:13Wie pani kto?
05:14To mogła być połowa jego jednostki.
05:17To jest niemożliwe, że ktoś go zabił?
05:20Czekamy na wyniki autopsji.
05:21Mąż miał wrogów?
05:25Nie.
05:26Był trochę bezkompromisowy, no jak to żołnierz.
05:30Czasami cztywny.
05:32Ale ludzie kochali go, tak mi się wydaje.
05:36Ja też go kochałam.
05:38To maniak.
05:40Szczoteczka do zębów musi być po prawej stronie umywalki, a nie po lewej.
05:44On prawdopodobnie nie żyje.
05:47Przynuzasz.
05:47Z córką żeglował, zabierał na wycieczki.
05:51Był dobrym ojcem.
05:53Ty sobie popłacz, a ja się dowiem, dlaczego zginął.
06:06Łoł.
06:07Statusia niezły świntuch.
06:12O cholera.
06:14Można tak powiedzieć.
06:20Łoł.
06:21Spokojnie.
06:30Pewnie trudno żyć z człowiekiem, który wrócił z wojny.
06:36Zrywał się, jak zapalałam światło.
06:39Perfekcyjnie ścielił łóżko.
06:41Tak, to wkurzający.
06:43I jednocześnie mówił, że mój rozgardiarz dobrze za niego działa.
06:51Na zewnątrz suszą się trzy prześcieradła.
06:54Słała pani w oddzielnym pokoju?
06:56Tak.
06:58Daniel często wstawał w nocy.
07:00Nie chciał mnie budzić.
07:03Miał kochankę?
07:05To nie w jego stylu.
07:06Strony erotyczne?
07:10Ponad pięćdziesiąt.
07:11Może kogoś poznał.
07:13Sprawdzimy jego komputer, porozmawiamy z kolegami z jednostki.
07:16Widzieli go ostatni.
07:19Halo?
07:20Tak, jadę.
07:24Patrycja mnie wzywa.
07:26Może chcę ci powiedzieć, kto jest ojcem.
07:28Myślisz, że to ktoś od nas?
07:29Idiotów jest pełno.
07:36Lewicki dostał dwie kule w serce.
07:38Wypadek Łodzi upozorowano.
07:40Nie jest zwykłą ofiarą.
07:42Wojskowi nie lubią, kiedy ktoś wtrąca się w ich sprawę.
07:46Tak, tak.
07:48Zrobię to dyskretnie.
07:49Zna mnie pani.
07:50Właśnie.
07:57Czuje pani ruchy.
07:59Słucham?
08:00Dziecka?
08:02Nie chcę w pracy rozmawiać na temat smoczków i wyprawek dla niemowląt.
08:06Rozumiano?
08:07To jest.
08:09Co dobra?
08:09Sześć miesięcy. Tyle trzeba karmić piersią.
08:19Minimum.
08:20Sześć miesięcy.
08:28Przyznałbyś się, że będziesz ojcem?
08:38Skąd ten pomysł?
08:39Z plotek.
08:40Zgnąłeś wszystkie.
08:40Patrycję też mogłeś.
08:43Pod pułkownik Linka?
08:45To ja.
08:46Pod komisarz Piotr Żeromski.
08:47Komisarz Matejko.
08:48Mamy złe wieści.
08:49Tak.
08:50O Danielu Lewickim wiem.
08:52Miał wypadek.
08:53To nie był wypadek, tylko zabójstwo.
08:56Jak to?
08:56Dostał dwie kule.
08:58Co działo się wczoraj?
08:59Nie przyszedł na kolację.
09:03Mógł mieć kochanka?
09:05Nie.
09:06Przestrzegał zasad.
09:07Na służbę i w życiu prywatnym nie zdradziłby żonę.
09:10Podobno źle sypiał.
09:11Żołnierz, który wraca z wojny, nie będzie spokojnie leżał z żoną na kanapie i oglądał seriali.
09:15Karykaturalny obraz raczej.
09:17Do skwiera mu brak adrenaliny, a otwierający się spadochron w ostatniej chwili do dreszcza mocy.
09:22Jakie relacje łączyły państwo?
09:26Byłam jego dowódcą.
09:28Nie łączymy służby z życiem prywatnym.
09:30A pan sypia z koleżankami z pracy?
09:36To też już wiedzą.
09:41Karykaturalny obraz raczej.
10:11Piotr!
10:25Co jest?
10:26Spójrz.
10:29Następ fotografii nie było.
10:31A jak by je robił siedząc gdzieś wysoko?
10:33Po co?
10:34Że to zdjęcia jego rodziny.
10:36I to jest właśnie dziwne.
10:37Może ja to zrobię.
10:45To mi przypomina dzieciństwo.
10:48Zbierałam czereśnię prosto z drzewa.
10:50To nie jest czereśnia.
10:52Proszę bardzo, zrobiono je stąd.
11:12Kamera.
11:13Szpiegował żonę i córkę?
11:15Tak.
11:15Tylko dlaczego?
11:19Dobra, schodzę.
11:22Uważaj.
11:25Uważaj!
11:26Żeby się nie poślizgnąć.
11:31Moja pupa.
11:33Moja pupa.
11:38Moja pupa.
11:39Jane spadła z drzewa jak dojrzały owoc.
11:50O, darzenie ustrzegał.
11:52Co znalazłaś?
11:53Cztery kamery.
11:55Możecie mi powiedzieć, dlaczego śledził domowników?
11:57Może martwił się o rodzinę.
11:59Zamontowałbyś w domu kamery?
12:01Agata kiedyś chciała jedną zamontować w misiu, żeby obserwować opiekunkę.
12:05Faszyści.
12:07Co?
12:07Co to za metody?
12:09Normalne.
12:09Prze... stop!
12:10Wracamy do sprawy.
12:12Co tam masz na nagraniu?
12:13Janeta wychodzi z domu, zapomina kluczy, robi zakupy, zdejmuje płaszcz i pieprzy się w salonie.
12:21Poważnie?
12:22Nie, jesteś taki przewidywalny.
12:24Czyli nic nie masz?
12:25Mam.
12:26Zobaczcie.
12:27Idealna żona grzecznie żegna się z mężem i wraca do domu.
12:39Dwie minuty później wychodzi z domu.
12:49Niezwykłe.
12:50Nie zrozumiałeś.
12:52Popatrzcie, ona jest zestresowana.
12:53Co ja wiem?
12:56To żaden dowód.
12:58Może ma spotkanie.
13:00Spotkania.
13:01Dwa, trzy razy w tygodniu.
13:03Coś ukrywa.
13:05Kochanka, z którym sprzątnęła męża.
13:08A, banalne, ale możliwe.
13:10Widzisz, kamery się przydają.
13:12Wiesz co, Janek?
13:13Nie chcemy wiedzieć, szukajcie dalej, a my pojedziemy do naszej wdowy.
13:16Jestem faszystą?
13:26Nagrywasz opiekunkę bez jej wiedzy.
13:28Nie nagrywam.
13:29Ale chciałeś.
13:30Ale nie nagrałem.
13:32Nie jestem faszystą.
13:34Uważaj na słowa.
13:35Rozumiem, że nie każdemu dobrze w czerni, ale róż.
13:55To raczej wesoła wdówka.
13:58Poć.
13:58Nie, nie, nie, nie, nie, nie.
13:59Pojedziemy.
14:01To jak z tą Patrycją?
14:18Nie słuchaj plotek, nie jest w moim typie.
14:20A kto jest?
14:22Helena, Weronika, ta dziewczyna z narkotykowego?
14:26Laura.
14:27Laura?
14:27Tak.
14:29No pewno?
14:29Tak.
14:30Helena, Weronika, Laura.
14:34Bardzo się od siebie różnią.
14:37To znaczy?
14:38Może nie masz jednego określonego typu.
14:42Wow.
14:43Jak ty mnie dobrze znasz.
14:44Niesamowite.
14:45Tak.
14:46To prawda.
14:46Zatrzymaj się.
15:05Wyprowadziła się z domu?
15:26Tak szybko?
15:27Założę się, że jej kochanek to toyboy.
15:41Nie zakładam się.
15:43A kto to jest w ogóle toyboy?
15:45Młodziniaszek.
15:46Czuję to.
15:49Zakatokulację?
15:50Tak?
15:51Tak?
15:54Stoi.
15:56Państwo są zaproszeni?
15:58Tak.
15:58Tak.
16:00Zapraszam za mną.
16:01Uwaga.
16:14To jest nasz najpopularniejszy model.
16:16Sama mam go rok i jeszcze mi się nie znudził.
16:19Jest niesłychanie łatwy w użyciu, no i ma kilka prędkości.
16:23Toyboy to nie zabawka erotyczna, chociaż...
16:26Wykosztujesz się na te kolacje.
16:30Z przyjemnością.
16:32Pani Lewicka?
16:35Prosimy z nami.
16:36Co się dzieje?
16:40Kontynuuję ciebie ze mnie.
16:43Przepraszam.
16:45Przepraszam.
16:46To dla pani wybiorująca kaczka.
16:48Przyjemność na koniec dnia.
16:50Proszę.
16:52Aaa...
16:53Dziękuję.
17:03Kamery?
17:04Z powodu bielizny i zabawek erotycznych?
17:08Nie mówiłam o pani?
17:10Nie wiem.
17:13Zyskałam niezależność finansową.
17:14Poznałam nowych ludzi.
17:16Wolałby, żebym tylko grała w brycza.
17:18Mąż dowiedział się, że to jednak nie brycz.
17:21Wkurzył się.
17:24Pokłóciliście się i...
17:26I naprawdę pan myśli, że to ja byłabym górą.
17:31Jak zareagował, kiedy dowiedział się, że to jednak nie brycz?
17:36Od dziwa, jakby się uspokoił.
17:39A nie przeszkadzało pani, że może odwiedzał strony erotyczne?
17:42Co takiego?
17:43Na mięs tyle nie wchodził.
17:46To niemożliwe.
17:52Walizka wypełniona była bielizną erotyczną z sek z zabawkami.
17:56To skandal, bo przecież miejsce kobiety jest w kuchni.
17:59Sprzedawanie zabawek erotycznych to według ciebie feministyczna demonstracja?
18:03A co?
18:04Kobiety nie mają prawa do przyjemności?
18:06Jeżeli mąż Janety wiedział o jej zajęciu od dwóch tygodni, dlaczego zostawił kamery?
18:10Widzicie?
18:17Nie widzicie nic?
18:21Nie widzicie.
18:23Daniel Lewicki nie szpiegował żony, szpiegował córkę.
18:28To Laura Lewicka?
18:29Tak.
18:30Przez makijaż wygląda na 10 lat starszą, ale to ona.
18:34Dlaczego to robi?
18:37Co się stało?
18:40Nie ja.
18:41Nie?
18:42Z Lolo macie taki sam piewszyk.
18:44Dziwne, prawda?
18:46Nic nie powiem.
18:49W wojsku milczenie złotem tak cię ojciec uczył.
18:52Kretyn.
18:54Nie dosłyszałem tego.
18:58Kiedy twój ojciec dowiedział się, że się prostytułujesz, też siedział cicho?
19:02Dlaczego to robisz?
19:05Bo lubię.
19:08Lubisz.
19:09Pod twoim łóżkiem znaleźliśmy telefon na kartę, z którego kontaktujesz się z klientami.
19:15Jesteś profesjonalistką.
19:17Tylko, że to nie jest mój telefon.
19:21Nie?
19:24Pierwszy SMS.
19:26Stosunek 800 zł.
19:27Pasuje ci to?
19:28Odpowiedź?
19:30Pasuje.
19:30Dziś o 18 w hotelu Perła.
19:33Podpisane Olo.
19:34Olo to chyba Aleksander, nie?
19:41Mamy jego numer.
19:43W hotelu pewnie płacił kartą.
19:45Szybko go namierzymy.
19:46Więc lepiej mów.
20:04Nie daję sobie pomóc.
20:16O.
20:17O, jeszcze wdach.
20:23Mój dowódca chce wiedzieć, jak idzie śledztwo.
20:26Chciałby się dowiedzieć, albo uprzejmie prosi o informację.
20:29Wojsku nie używacie takiego słownictwa?
20:31Proszę zwrócić się do pani komendant.
20:34Niestety nie jestem uprawniona do udzielania informacji na temat śledztwa.
20:44Przyznaj się, pierwszy facet, który ci rzuczył był wojskowym.
20:47Lepiej.
20:48Mój ojciec był lekarzem wojskowym.
20:51Dosypały się iskry.
20:52Z twoim charakterkiem?
20:54Dużo byłam w stanie zrobić, aby go wkurzyć.
20:56Kiedyś ci opowiem.
20:57Daj papieroskę.
21:01I opowiedz mi teraz.
21:03W wieku piętnastu lat zakochałam się w facecie dwadzieścia lat starszym ode mnie.
21:07Daj leaked do to w sobie tam.
21:13Niestety, jak Surface!
21:15Staraf.
21:17Dajole.
21:17
21:18Dajesz przecię.
21:21Wiesz co, Lauro, w wieku piętnastu lat zakochałam się w facecie dwadzieścia lat starszym ode mnie.
21:44Koledze mojego ojca. Nie tylko ty jesteś córką wojskowego.
21:52Panie ojciec o tym wiedział?
21:56Któregoś dnia wyszliśmy, całujemy się i nagle nakrył nas mój ojciec.
22:02Straszne.
22:05Za każdym razem, kiedy widzę mundur, przechodzę na drugą stronę ulicy.
22:12A ty zostałaś panienką do towarzystwa.
22:14Żeby wkurzyć ojca?
22:16Nie, nie, nigdy bym mu tego nie zrobiła.
22:20To co się stało?
22:25Mój chłopak Grzesiek kolegował się z Mirkiem, a on powiedział, że możemy zarobić.
22:33Okej.
22:36Mów dalej.
22:38Chcieliśmy przewozić trochę z przerzutów z Ukrainy do Warszawy.
22:42Kokainę?
22:43Heroinę.
22:44Bierzesz?
22:44Nie.
22:48To dlaczego się prosytujesz?
22:56Podczas transportu do pociągu weszła policja.
23:00Wyrzuciłam cały towar do kibla.
23:0260 tysięcy złotych.
23:03Mirek kazał nam wszystko tylko oddać, a ta praca była jedyną opcją, żeby szybko zarobić pieniądze.
23:11I twój chłopak zgodził się na to?
23:13To była moja wina.
23:13Kiedy twój ojciec się o tym dowiedział, chciał porozmawiać z Grzeskiem i Mirkiem?
23:21Nie dowiedział się, nie rozmawiał z nimi.
23:24Gdzie jest teraz twój chłopak?
23:25Od dwóch dni się do mnie nie odzywam.
23:30Od dwóch dni nie żyje twój ojciec.
23:34Co wiemy o chłopaku Laury?
23:42Grzegorz Trela, notowany za posiadanie marihuanu.
23:45A o tym drugim Mirku?
23:47Mirosław Kowalik, grubszy zawodnik.
23:50Posiadanie broni, handl narkotykami, stręczycielstwo.
23:52Niezłe towarzystwo.
23:53To sztuka znaleźć faceta, który zabije ci ojca.
24:01Pani komisarz?
24:23Jesteśmy tylko my.
24:39To nie była przyjacielska kolacja.
24:41A propos.
24:43Zarezerowałem stolik najtury na dwudziestą.
24:45Może wpadnę po ciebie.
24:48Myślałam, że żartujesz.
24:50Żartowań z przełożonej? Nie.
24:52To nie w moim stylu.
24:53Piotr, chodź tutaj.
25:01Czy ona zagwizdała na mnie?
25:16Nigdy na mnie nie gwizdź.
25:18Nie jestem sam.
25:20Przepraszam, panie hrabio.
25:21Koniec przerwy, wracamy do pracy.
25:24Co macie?
25:26Facet skoczył z góry.
25:28Był ranny.
25:30Wezwać Alinę?
25:30Tak, tak, tak.
25:31Ojciec Naury odwiedza Zięcia.
25:34Atakuje go kawałkiem szkła.
25:36Zięć ucieka, a potem zabija ceścia na łodzi,
25:39którą puszcza z dymem.
25:40Postarajcie się o nakaz aresztowania Grzegorza i tego Mirka.
25:42Obserwujcie dworce i drogi wyjazdowe, okej?
25:52Mama zgadza się na imprezę.
25:55Mam.
25:55O, ty płacisz za prezerwatyw.
25:59Muszę kończyć.
26:00Uuu, elegancki gość.
26:01Nie, ty się rozłącz.
26:03Poproszę, pomóż mi z praniem.
26:05Rozłączam się.
26:06Pa.
26:08Chciałabym, ale muszę pouczyć się matmy.
26:12Dobra.
26:13Ty też sobie powtórzę matematykę.
26:15Odejmowanie kieszonkowego, dzielenie czasu na wyjścia,
26:19potęgowanie liczby obowiązków.
26:25Chłopaki, chłopaki, mam dla was nową grę.
26:29Fajnie?
26:31Jest bardzo podobna do waszej.
26:32Otóż.
26:36Bierzemy parę skarpetek, muszą być czyste.
26:39Składamy je równo, zwijamy tak, żeby jedna skarpetka objęła drugą,
26:43tworząc taką oto kulę.
26:46Następnie prostujemy łokieć, otwieramy szufladę,
26:49zginamy leciutko łokieć i wrzucamy tam precyzyjnie, co?
26:52Skarpetki?
26:53Tak jest.
26:54W ten sposób wygrywamy grę.
26:58Brawa dla mamy.
27:00Co to jest?
27:03Zapytam jeszcze raz.
27:05Mamo, telefon!
27:07Zaraz!
27:10Ercamówka.
27:10Nie, nie, nie, nie. Mówi o tym, co jest w środku.
27:13Kąpielówki.
27:17Od kilku tygodni nie byliście na basenie.
27:18Dlaczego są mokre?
27:20W niedzielę kąpaliśmy się u dziewczyny taty.
27:23Elisa cię zabije.
27:26Mamo, znowu dzwoni!
27:29Dobrze, odbierz.
27:30Odbierz.
27:30W ogóle mnie nie obchodzi, że wasz ojciec ma dziewczynę.
27:54Ale jak jej na imię?
27:55A co to?
27:56Kaczka.
28:00A nie, nie, nie jest moja.
28:02To dowód w śledztwie.
28:04Tylko nie zostaw jej gdzieś, bo bliźniaki pomyślą, że to ich nowa zabawka.
28:08A przecież obie wiemy, że to twoja zabawka.
28:10Jesteś na mnie zła?
28:25Tak myślisz?
28:26Miałaś się uczyć matmy.
28:29A zamiast tego sprzątasz.
28:31Lubię sprzątać.
28:32Czasem.
28:33No właśnie.
28:35Jak jesteś na mnie zła.
28:37A mam powód, żeby być zła?
28:38Może myślisz, że masz, a może to ja mam większy.
28:41Większy niż kaczuszka.
28:43To tylko kaczuszka.
28:44To tylko prezerwatywy.
28:45Tylko?
28:47W twoim wieku aż.
28:50Machnę jeszcze podłogę w kuchni.
28:52Eliza, porozmawiajmy.
28:53A potem wstawię kolory.
28:55Zmieszczą się.
28:56Tak.
28:56Tak.
29:03Cześć.
29:06Cześć.
29:07Cześć.
29:08Co jest?
29:10Co?
29:11Dziwny wyglądasz.
29:13Nie?
29:14Nie.
29:14Tak.
29:15Miesz podłuchniętych oczy, uśmiechasz się.
29:18I lepsze z biorące.
29:20Nie.
29:22Dziwne.
29:25Dziwne.
29:27Mieliście rację.
29:29Ojciec Laury odwiedził wzięcia.
29:31Wszędzie są jego odciski.
29:34Krew na podwórku to grupa 0RH-.
29:36Taką ma Grzegorz Trela.
29:38Sądząc po plamach, musiał odnieść poważne obrażenia.
29:43Janek, przeszkadzamy ci?
29:44Nie.
29:45To znaczy nie, nie, nie.
29:47Dobra, odmeldowuję się.
29:50Namierzyliśmy Grzegorza i Mirka?
29:53Nie.
29:54Kontroły na dworcach i drogach nic nie dały.
29:55Nie wpadliśmy na żaden drog.
29:58Czyli jest szansa, że wciąż tu są.
29:59Mam nadzieję.
30:00Obserwujmy szpitale i apteki.
30:01Grzegorz może szukać pomocy lekarskiej.
30:03Ja wracam do Laury.
30:04Zapytamy ją jeszcze raz, gdzie on jest.
30:08Co to za uśmiech?
30:10Ukradłeś Marii kaczkę?
30:11Drogadaliśmy się z zagadą.
30:31Spotkanie z twoim ojcem nie wyszło najlepiej.
30:34Może twój chłopak chciał się na nim zemścić przy pomocy Mirka?
30:36Nie zabiłby ojca.
30:39Gdyby pani widziała, jak on traktuje zwierzęta.
30:43Zupełnie inaczej niż kobiety.
30:45Nie rozumiem pani.
30:46On zrobił to z miłości do mnie, żebyśmy mogli uciec z daleko stąd.
30:49Za moich czasów mężczyzna, który naprawdę kochał kobietę,
30:52nie zmuszał jej ani do prostytucji, ani do handlu narkotykami, ale...
30:56Może jestem staroświecka.
30:58On naprawdę mnie kocha.
30:59On cię wykorzystuje.
31:05I być może zabił twojego ojca.
31:09Pomóż mi go odnaleźć.
31:11Gdzie to zdjęcie?
31:27A nie bym musiał wypaść.
31:32Co na nim było?
31:35Ja z ojcem, jak wygrałam pierwsze zawody.
31:40Muszę je znaleźć.
31:40Moja córka się prostytułuje.
31:58A ja tego nie widziałam.
31:59Byłam zajęta sobą.
32:01Swoją nowym życiem.
32:03To nie jest pani wina.
32:04Siedemnaście lat.
32:06Da pani wiarę?
32:07Siedemnaście lat?
32:08Siedemnaście lat?
32:10Pani Żaneto, czy w domu brakuje jakiejś rzeczy męża?
32:14Nie.
32:16Może ubrę.
32:18Ubrę?
32:20Daniel był pedantem.
32:22Musiał mieć wszystko poukładane w kosteczkę.
32:24Zauważyłabym, jakby czegoś brakowało.
32:25Aha.
32:29A co tutaj wisiało?
32:33Krótkowa kurtka męża Moro.
32:35Miał ją na sobie w dniu, w którym...
32:38Jego ulubiono.
32:55Rozumiem, mamo.
32:56Muszę kończyć.
32:56Jestem w pracy.
32:57Cześć.
33:03Możesz mi wyjaśnić, o co chodzi?
33:04Najpierw sprawdzę.
33:06Wiesz, jak teraz działam.
33:08O, pani komisarz, to dla pani.
33:10Dzięki.
33:11Dokumentacja medyczna Lewickiego?
33:13Po co cię papieru i calały?
33:16Alina, masz dla mnie wyniki autopsji?
33:20Uwielbiam sprawiać ci przyjemność.
33:21Lekarz sądowy znalazł coś szczególnego?
33:24Złamania, uszkodzenia?
33:25Złamanie kości strzałkowej sprzed dziesięciu laty.
33:30Tu.
33:32Porównasz to z jego dokumentacją?
33:34Najpierw powiesz mi, o co ci chodzi.
33:37Myślę, że Lewicki żyje.
33:42Autopsja wykazała złamanie kości strzałkowej,
33:45którego Daniel Lewicki nigdy nie miał.
33:46Zwęglone ciało to nie on.
33:48A kto?
33:49Mirosław Kowalik.
33:50Handlacz narkotyków i stręczyciel Laury.
33:52Kość złamana mu w poprawczaku.
33:54Czyli Lewicki żyje?
33:56Upozorował swoją śmierć, żeby ukryć zabójstwo Kowalika.
33:59Jedna rzecz bardzo mnie dziwi.
34:01Jego najlepsza przyjaciółka nie ma z nim kontaktu?
34:03Nie ukrywałabym przestępcy.
34:07Nawet własnego syna.
34:09Alina, co o tym sądzisz?
34:11Ma misję ratowania córki.
34:13Jest zdolny do wszystkiego.
34:15Sprzątał Kowalika.
34:17Teraz zabije chłopaka Laury.
34:18Czy pani na to?
34:20Daniel Lewicki lubi osiągać wyznaczone cele.
34:24Czy bezpieczeństwo córki to wystarczający cel?
34:27Najlepszy ze wszystkich.
34:29Znajdźmy go, zanim znowu zabije.
34:31Lewicki to dobry żołnierz.
34:33Umie się ukrywać, świetnie strzela.
34:36Jeśli weźmie tego dzieciaka na cel, na pewno trafi.
34:38Mógł go już namierzyć?
34:40Gdyby tak było, byłoby po chłopaku.
34:42Ożywia, że wciąż go szuka.
34:43A jak pani szukałaby celu?
34:47To akurat proste.
34:49Chodziłabym za wami jak cień.
34:51Wszędzie, cały czas.
34:52Doprowadzilibyście mnie do celu.
34:56Strzeliłabym.
34:57A ostatni pocisk zostawiałabym dla siebie.
34:59Wiesz, co będzie, jeżeli twój ojciec znajdzie Grześka przed nami?
35:13Jeżeli będziesz milczeć, oddam cię wydziałowi narkotykowemu.
35:16O sprawie nierządu opiece społecznej.
35:18Ojciec zabije Grześka.
35:19A potem skończy ze sobą.
35:21Chcesz tego?
35:22Czy mam dosyć swojego milczania?
35:23Chcesz, żeby przeciwiec ginął?
35:24No powiedz coś!
35:25Spokojnie, spokojnie.
35:26Mam tego dosyć.
35:30Twój ojciec też milczał.
35:31Rozumiesz? Też milczał!
35:32Dobrze, tak zawaliłam to wszystko. Moja wina!
35:39Grzesiek kupił starą łódź tanio.
35:44Chciał, żebyśmy uciekli na niej.
35:49Pewnie na niej się schował.
35:53O, przepraszam.
35:54O, przepraszam.
35:55O, przepraszam.
35:56O, przepraszam.
35:57Dobrze, śliceczko.
35:57No już, już.
36:04Tak?
36:06Laura niestety nie wie, gdzie jest łódź Grześki.
36:15Proszę.
36:16Mam pewien ślad.
36:18Dozorca z portu rozpoznał Grześka.
36:19Może ukrył łódź w hangarach portowych.
36:22Bardzo dobry trop.
36:22Przepiećmy tam. Jeżeli Daria Glinka ma rację, Lepicki powinien nas śledzić.
36:26Dzwonię do Dębskiego.
36:27A nie, nie, nie, nie, nie. Nie może nas być za dużo.
36:30Dyskrecja.
36:33Dyskrecja, dyskrecja.
36:52A gdzie różowy kalosze?
37:08Dobre.
37:11Operacją kieruję ja.
37:13Szefowa cię nie uprzedziła?
37:14Nie.
37:16Powiedziała, że ja dowodzę.
37:17Musiałeś wypuścić drugim uchem.
37:20Matejko, nie kłóćmy się. Po prostu do niej zadzwonię.
37:22Dzień dobry.
37:32Dzień dobry. Dzisiaj ja dowodzę.
37:34Nie!
37:35Słucham?
37:38W pani stanie?
37:39Jestem ciężarna, a nie chora.
37:44Kierownik portu potwierdził, że Trela wstrzyma tutaj, w zachodniej części swoją łódź.
37:51Łódź nazywa się Turysta. Obstawi pan swoimi ludźmi ten teren.
37:54Ale my jesteśmy...
37:55Odeśle panią do biura.
37:58Łopaki, idziemy.
37:59Potrzebuję radia.
38:03A, czyńcie.
38:08Coś nie tak?
38:21Jedynka obija się w lewo.
38:29Zabierzyliśmy, co ja dwójka.
38:40Doszedł.
38:52Myślisz, że Lewicki nas śledził?
38:57Co?
38:59Ten facet, co biegnie, to Trela.
39:03Jesteś pewna?
39:05Ale warto sprawdzić.
39:07No to sprawdźmy.
39:27Czysto!
39:28Idziemy.
39:29Stój policja!
39:44Mamy kraj, jest ranny. Strzelał Lewicki.
39:54Czekajcie na posiłki. Czekajcie na posiłki.
39:56Wszystko w porządku?
39:57Ja tak.
39:58Opuść nowy.
39:59Daj rękę.
40:00Trzymaj mocno.
40:01Musimy go stąd zabrać.
40:03Nie da rady.
40:03Mocno krwawi.
40:06Lewicki nas zastrzeli.
40:08To musimy go namierzyć.
40:11To musimy go namierzyć.
40:11Widzisz go?
40:27Widzę.
40:32Posłuchaj, Lewicki!
40:33Mam 17-letnią córkę.
40:38Każdemu facetowi, który zmuszał ją do prostytucji albo handlu prochami, osobiście rozwaliłabym łeb.
40:44Ale to nie jest rozwiązanie!
40:48Córka pana kocha, żona też!
40:52Czekają na pana powrót!
40:54Nie wrócę do nich!
40:56Tylko trafię do pudła!
40:58Rzuć broń!
41:00Znajdziemy rozwiązanie!
41:01Piotr!
41:03Hej!
41:05Marja!
41:15Piotr!
41:16Piotr!
41:24Piotr!
41:27Nie zostawiam mi tu.
41:31Nie z whom.
41:33Piotr!
41:36Nie został mnie w pod champniu.
41:54Chciałem z això Kind хочешь?
41:56Są it co mnie.
41:56Zdjęcia i montaż
42:26Jest w śpiączce, w stanie krytycznym
42:56Zdjęcia i montaż
43:26Zdjęcia i montaż
43:56Zdjęcia i montaż