Category
🎥
Short filmTranscript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:01:00Ten.
00:01:02Oczywiście, że będę z premierem.
00:01:03Jestem jego rzecznikiem.
00:01:07Ma być tak, jak ustaliłam.
00:01:12Przepraszam, T czy może T?
00:01:17Proszę pani, przepraszam.
00:01:18Doktóre?
00:01:19Przepraszam!
00:01:22Dzień dobry, moje słoneczko.
00:01:26Wesela organizatorka.
00:01:27Sama, słody.
00:01:34Sama sobie wybieram kochanków, okej?
00:01:45I przyjaciółki.
00:01:50Halo?
00:01:52Jestem daleko.
00:01:53Dla mnie to się możesz nawet teleportować.
00:01:54Mhm.
00:01:55Wszystko jest ustalone.
00:01:57Tak? Wszystko jest ustalone?
00:01:58To dlaczego twoja ekipa ciągle mnie nie o coś pyta?
00:02:02Spokojnie, wszystko jest załatwione.
00:02:07To jest totalna amatorszczyzna!
00:02:11Masz to będzie tymiast!
00:02:18Na polskiej scenie politycznej jest wielu polityków,
00:02:21biznesmenów, sportowców, muzyków,
00:02:23którzy udają aktorów.
00:02:26Ja nie muszę.
00:02:27Dlatego zagłosuj na mnie.
00:02:29Kocham i ty kochaj.
00:02:35I to by było na tyle w dzisiejszym
00:02:37subiektywnym przeglądzie politycznym.
00:02:39Synoptycy zapowiadają słoneczny, ciepły weekend.
00:02:43Życzę państwu dobrego odpoczynku.
00:02:45Dobra robota.
00:02:49Ciekawe jak jej pójdzie na żywca.
00:02:51Z premierem.
00:02:52Jak zawsze.
00:02:53Już po nim.
00:02:55Brawo.
00:02:57Świetnie przygotowana.
00:02:59Szału nie było.
00:03:01Widziałeś to?
00:03:03Michał, jak długo się znamy?
00:03:05Wiesz, że nie zniżam się do tego poziomu?
00:03:07Daj mu popalić.
00:03:09Oczywiście, że dam.
00:03:11Przez niego minie mnie wieczór
00:03:13panieńskie mojej najlepszej przyjaciółki.
00:03:15Brałem go wiele razy.
00:03:17Pamiętka po mamie i po kochany szale.
00:03:19Odziedziczyłaś po niej wszystko co najlepsze.
00:03:21Urodę, charakter i dobry gusty.
00:03:22Chwała Bogu, że nie po nim.
00:03:23Chwała.
00:03:24Nie zniżam się do tego poziomu.
00:03:25Daj mu popalić.
00:03:26Oczywiście, że dam.
00:03:27Przez niego minie mnie wieczór panieńskie mojej najlepszej przyjaciółki.
00:03:31Brałem go wiele razy.
00:03:33Pamiętka po mamie i ukochany szale.
00:03:36Odziedziczyłaś po niej wszystko co najlepsze.
00:03:40Urodę, charakter i dobry gusty.
00:03:42Chwała Bogu, że nie po nim.
00:03:44Wójku, kiedy ty się do niego odezwiesz? Do tego swojego złego i brzydkiego brata? No ile się można gniewać?
00:03:53Aż zmądrzeję. Twój ojciec jest nieodpowiedzialny, pozbawiony wszelkich zasad. Głosować na tego oszołoma, ja cię przepraszam.
00:04:02Ale ja tracę ukochanego wujka, bo mój tata zagłosował na jakiegoś oszołoma.
00:04:06Nie przesadzaj. Nie przesadzaj.
00:04:09Ja? Przesadzam. A kto się nie pojawił na ślubie?
00:04:14Drugi ślub się nie liczy. Ale to jest jedyny brat!
00:04:17O ile sobie przypominam, ty też nie skakałaś ze szczęścia. A co? Już polubiłaś swoją perfekcyjną macochę?
00:04:27No może nie do końca polubiłam, ale... Was uparta osłów kocham. Jeden jest bardziej uparty od drugiego.
00:04:39A nie wiadomo, ile nam czasu wszystkim zostało.
00:04:41Savuniu, powiedz lepiej. Jak tam te twoje wymarzone wesele? Nie boisz się?
00:04:47Gdy ci mówię, że to jest koniec, rozumiesz?
00:04:49Powiedz prawdę.
00:04:50O Jezu!
00:04:51Sawa!
00:04:52Przepraszam bardzo.
00:04:53Co pan? No co pan?
00:04:55Przepraszam. Ja przepraszam, ja nie wiem jak to się stało. Przepraszam za wszystko zapłaty.
00:05:00Pan nie wie, że w miejscach publicznych nie gada się przez telefon?
00:05:04Wiem, że się nie pali. Zła odpowiedź.
00:05:09Ale przecież to był niechcący.
00:05:11Niechcący to ja mu zaraz przyładuję. Wszystko przez te telefony komórkowe. I takich...
00:05:22Osoba. Serce. Dom. Przyjaciel.
00:05:32I to znaczy miłość. W jednym znaku mieści się wiele słów, a nawet zdanie albo sentencja.
00:05:39W następnym odcinku pokażę wam jak przygotować wzmacniającą zupę bon. Również z miłości. Zapraszam na mój blog loveazja.pl
00:05:49Czekaj mamie, pomogę.
00:05:59Pomogę ci. Too late.
00:06:03Z tego w ogóle można wyżyć? Pani loveazja?
00:06:06Przynajmniej sama zarabiam na życie i jestem sobie szefem.
00:06:09To moja inspiracjo. O dzięki.
00:06:12O Jezus. Złama cecha Marta wyzwania do mnie non stop i wzięczy na mnie, że ja czegoś tam nie zrobiłam, że zawalam.
00:06:18Czy co? Ona tego nie kumarza. Ja to wszystko kontroluję na odległość.
00:06:22Chciała o wszystkim decydować, tak? A teraz się do mnie dowala, no.
00:06:25Nie wiem, wiesz, swariowany dzień. O ciebie tam nie ma.
00:06:29Anka, po prostu jesteś niezastąpiona.
00:06:32No ale musiałam zaliczyć ten skok.
00:06:35Nie wiem, musiałam zaliczyć tego instruktora.
00:06:38A ty jesteś świnia.
00:06:42Po prostu lubię entuzjastów.
00:06:44Entuzjastycznie lubisz facetów.
00:06:52Za to ty entuzjastycznie kochasz żyć.
00:07:02Padam z nóg.
00:07:03Kochanie, uciąć, odpocznij sobie.
00:07:27Co się dzieje?
00:07:28Nic. No to tylko ślub.
00:07:32Związek na cały żyć.
00:07:37Ty jesteś najlepszym kardiologiem, ale na moim sercu to się nie znasz.
00:07:40Serce ty moje.
00:07:41Istnieje idealna rodzina, idealny mąż, idealna żona.
00:07:49Jesteśmy tylko my, grzesznicy.
00:07:54Ale istnieje idealny wujek.
00:07:57Proszę odezwij się do swojego jedynego brata.
00:08:03No jestem zachwycona.
00:08:05Moje najlepsze dzieło.
00:08:07Jeszcze tylko skrócimy troszeczkę.
00:08:09Łał.
00:08:10Łał.
00:08:11Łał.
00:08:12Łał.
00:08:13Sawa, dzień dobry moje słoneczko.
00:08:15Lot mi przerzucili.
00:08:16Pani Iza się ciebie nie może doczekać.
00:08:18O, dokładnie.
00:08:19Musi pan wrócić na poprawki, bo tego ślubu nie będzie.
00:08:20W tym garniturze.
00:08:21Pan z każdej wyprawy wraca coraz chudszy.
00:08:22I panu się nie da nic uszyć na mnie.
00:08:23Sawa, kochanie, jestem zawsze z tobą.
00:08:25Na zawsze.
00:08:26Ale to gdzie ty jesteś?
00:08:27W tym garniturze.
00:08:28Sawa, dzień dobry moje słoneczko.
00:08:30Lot mi przerzucili.
00:08:31Pani Iza się ciebie nie może doczekać.
00:08:32O, dokładnie.
00:08:33Musi pan wrócić na poprawki, bo tego ślubu nie będzie.
00:08:34W tym garniturze.
00:08:35Pan z każdej wyprawy wraca coraz chudszy.
00:08:36I panu się nie da nic uszyć na mnie.
00:08:37Sawa, kochanie, jestem zawsze z tobą.
00:08:38I na zawsze.
00:08:39Ale to gdzie ty jesteś?
00:08:40Sawa.
00:08:41Ja tylko tutaj widzę ten twój cholerny garnitur za duży.
00:08:42Zobacz.
00:08:43Wszystko musiałam sama spakować.
00:08:44Wśle mi zajęło czas uspakowanie naszego życia w kartony.
00:08:47Sawa, zobacz.
00:08:48Uuuu.
00:08:49Cały twój, cały sz*****.
00:08:50He he he.
00:08:51Ja nie daję rady, no.
00:08:52Ty nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:08:53Nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:08:54Nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:08:55Nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:08:56Nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:08:58Sawa, kochanie, jestem zawsze z tobą.
00:08:59Sawa, kochanie, jestem zawsze z tobą.
00:09:01I na zawsze.
00:09:02Ale to gdzie ty jesteś?
00:09:03Nie jesteś na mnie żadnym wsparciem.
00:09:04Niczym się nie przejmuj.
00:09:05Niczym się nie przejmuj.
00:09:06Ja teraz jestem w...
00:09:07Sawa.
00:09:08Hej, halo.
00:09:09Halo, Sawa.
00:09:10Tak, właśnie na to czekam.
00:09:11Czekam i czekam i czekam i czekam i czekam.
00:09:12To zdążę na ślub?
00:09:13Czy nie?
00:09:14Prosiłam cię.
00:09:15Ale przecież...
00:09:16Może się pani przewieźć.
00:09:17Ale co, kochanie?
00:09:18Ale co, kochanie?
00:09:19Ale co, kochanie?
00:09:20Ale co, kochanie?
00:09:21Ale co, kochanie?
00:09:22Ale co, kochanie?
00:09:23Ale co, kochanie?
00:09:24Ale co, kochanie?
00:09:25Ale co, kochanie?
00:09:26Ale co, kochanie?
00:09:27Ale co, kochanie?
00:09:28Ale co, kochanie?
00:09:29Ale co, kochanie?
00:09:30Ale co, kochanie?
00:09:31Ale co, kochanie?
00:09:32Ale co, kochanie?
00:09:33No ja nie mam od ciebie żadnego wsparcia.
00:09:34Nie widzieć tego?
00:09:35Wszystko jest na mojej głowie.
00:09:36Co ostatnio?
00:09:37Robię co...
00:09:38Siedziś z ciebie.
00:09:39Moja macocha.
00:09:40O, no musi mnie zobaczyć w...
00:09:42No właśnie, czekam na ciebie.
00:09:44W wersji ostatecznej sukni.
00:09:46No bez jej akceptacji to się w tym domu nic nie załatwi.
00:09:49Ale tak samo!
00:09:50Tak samo!
00:09:51Tak samo!
00:09:52Nie uszmogli się.
00:09:57Tak.
00:09:58Słucham.
00:09:59Oczywiście.
00:10:00Ale to nie możecie sami...
00:10:01Nie możecie sami podjąć decyzji?
00:10:02Aha.
00:10:03Nie chcę tego nosić!
00:10:04Co to się stało?
00:10:05Co się stało?
00:10:06Mama by mnie ubrała w sukienkę księżniczki.
00:10:07Tylko tata tego nigdy nie wie.
00:10:09Liki!
00:10:10Przepraszam panie doktorze.
00:10:11Nie chcę tego nosić! Co się stało?
00:10:18Mama by mnie ubrała w sukienkę księżniczki, tylko tata tego nigdy nie wie.
00:10:25Przepraszam Panie Doktorze, przepraszam Pani Marty. Cześć Sawa.
00:10:30Wiktoria ciągnę tęsty za mamą.
00:10:33Panie Janku, dobrze wiem co to być samotnym ojcem.
00:10:37A Ty Wiktoria możesz przychodzić do nas kiedy chcesz.
00:10:41Moje dziewczyny mają mnóstwo takich sukienek.
00:10:44Wiktoria w Tobie ma wszystko. Wiktoria?
00:10:48Na pewno wybierzemy jakąś sukienkę na ślub zady. Prawda?
00:10:52Ostrożnie!
00:10:54Ja wiem, że sukienki księżniczek są śliczne, ale tady trzeba słuchać.
00:11:00Chcę taką sukienkę.
00:11:03Mówiłam, mówiłam, mówiłam.
00:11:08Przepraszam, przepraszam, przepraszam. Ja odkupię, ja odkupię.
00:11:13Dobrze mieć dorosłe dzieci. O przepraszam.
00:11:16Nic się nie stało. Czerwone oczywiście.
00:11:19Jak to nic.
00:11:20Błękitna koszula.
00:11:21O premierę się nie martw. Przerobiłam z niej wszystkie pytania i odpowiedzi.
00:11:36Oszalałeś?
00:11:37Nie wiesz, że od jakiegoś czasu mi nie umarłaś.
00:11:39Ale do siebie dbasz. Masz dla siebie czas?
00:11:41Dla siebie nie, ale dla ciebie tak.
00:11:44A teraz coś specjalnego dla mojej księżniczki na wieczór panieński od najlepszych projektantów.
00:11:50Nareszcie będziesz wyglądać kobieco chłopaku.
00:11:52Proszę aż tak?
00:11:53Chcesz zrobić ustawkę? No genialny pomysł.
00:11:55Zamach, stan i promocja w mediach za jednym zamachem.
00:11:57Słuchaj, następnym razem pomyśl, zanim coś wymyślisz.
00:12:02Okej?
00:12:03Wizera złama cocha, Marta? Wszędzie rządzi.
00:12:06Muszę kończyć na razie.
00:12:07Cześć.
00:12:08Cześć.
00:12:09Cześć.
00:12:13No, a ty zostawiasz przyjaciółki w ten wyjątkowy wieczór?
00:12:16Moje przyjaciółki w ten wyjątkowy wieczór zawiozę na lotnisko, wsadzę do samolotu, a potem wam to kopię.
00:12:22Zbriefuj dobrze premiera, bo nic z niego nie zostanie.
00:12:25Martw się o siebie, kochana.
00:12:26Mhm.
00:12:27Waszą stawką też się zajmę.
00:12:31Żałuję, że nie mogę z wami lecieć.
00:12:33Zakochałaś się?
00:12:35Ale ty myślisz stereotypowo, naprawdę.
00:12:37Jak ktoś się cały czas uśmiecha, to od razu się musiał zakochać.
00:12:40Wiesz, średnio statystycznie tak jest.
00:12:43Kto to?
00:12:46Moja praca, moja kariera i najważniejsze zlecenie mojego życia.
00:12:50Ślub naszej przyjaciółki.
00:12:52A właśnie, Jurek wrócił?
00:12:54Nie wiem.
00:12:56Sawka twierdzi, że na bieżąco z nim ma kontakt,
00:12:59ale jak mnie doleci, to cały mój misterny plan wziął w łeb,
00:13:02więc chyba to się nie wydarzy.
00:13:04Mhm.
00:13:05Właśnie, ja nie recę między wami.
00:13:08Nie mam z kim Jaśka zostawić.
00:13:12Weronka, no i nie rób mi tego, no.
00:13:15Oliwia nie leci, ty nie lecisz, no to ja nie wiem,
00:13:17po cholerę organizowałam przez tyle miesięcy ten pieprzony,
00:13:20przepraszam, wieczór.
00:13:23Przecież z Sawką to ja się widzę co drugi dzień.
00:13:27Mhm, sorry.
00:13:30W nią sobie mogę iść do baru mlecznego, to jest bez sensu.
00:13:33Anka, no przecież nie zostawi Jaśka samego.
00:13:35Dlaczego?
00:13:36Mama, ciociu, wychodzimy.
00:13:38Najmądrzejszy mężczyzna na całym świecie.
00:13:42Siadaj.
00:13:44Chcesz?
00:13:46Co?
00:13:47To ja już jest łama cocha, Marta się może nim zająć.
00:13:50Tak, jest łama cocha Marta, bo nie opiekowała się dzieckiem, he?
00:13:53Już widzę jak opowiada bajki Jaśkowi.
00:13:56No, chyba doradza premierowi, no to bajki umie świetnie opowiadać.
00:14:03Jasio, może pomożesz mamie?
00:14:06Jesteś mężczyzną.
00:14:09Te pupcie to wasze?
00:14:11Oooo, to jakie ładne.
00:14:27Oooo.
00:14:41Otworzysz?
00:14:47Sawa, słyszałaś dzwonek?
00:14:54No otwórz to chyba dziewczyny.
00:14:58Nie, no dobra idę otworzyć, no przecież w tym domu wszyscy biorą ślub.
00:15:01Cześć!
00:15:08Cześć!
00:15:09Aaaa, cześć!
00:15:10Aaaa, cześć!
00:15:12Nowa Azja!
00:15:13Cześć, kochani!
00:15:16Aaaa!
00:15:17Ej, co się ugryzło?
00:15:18Jest na ciebie za duży.
00:15:19A na ciebie jest dobry?
00:15:21Dobra, tutaj sobie porozkładasz.
00:15:23O, szachy, właśnie.
00:15:25Ej, ale super ci dekor zrobisz.
00:15:27Zawkę, co?
00:15:28Aha.
00:15:29No nie odpowiada.
00:15:30Chodź tutaj.
00:15:31Ciocia!
00:15:32O, przepraszam.
00:15:33Halo?
00:15:34A, witam panie prezesie.
00:15:36Oczywiście dla pana wszystko.
00:15:38Dobrze, dam się zaprosić.
00:15:40Aha, jesienną kampanię oczywiście rezerwuję dla Andrea.
00:15:44Do zobaczenia.
00:15:45Ha!
00:15:46No, widzę, że przestałeś już bujać w obłokach.
00:15:47Obawiam się, że kontakt z rzeczywistością nie będzie dla ciebie już tak przyjemny.
00:15:50Jestem profesjonalistką, pracuję z najlepszymi.
00:15:51Oczywiście.
00:15:52A, oczywiście.
00:15:53Dla pana wszystko.
00:15:54Dobrze, dam się zaprosić.
00:15:55Dobrze, dam się zaprosić.
00:15:56Mhm.
00:15:57Aha, jesienną kampanię oczywiście rezerwuję dla Andrea.
00:15:59Do zobaczenia.
00:16:00Ha!
00:16:01No, widzę, że przestałeś już bujać w obłokach.
00:16:04Obawiam się, że kontakt z rzeczywistością nie będzie dla ciebie już tak przyjemny.
00:16:09Jestem profesjonalistką, pracuję z najlepszymi.
00:16:12Oczywiście.
00:16:13Cześć!
00:16:14Cześć!
00:16:15Cześć!
00:16:16Cześć!
00:16:17Cześć!
00:16:18Jugo, co się zrobiło?
00:16:21Pani oczocie?
00:16:24Kiedy dokładnie Jurek wraca?
00:16:26Bo nie mogę się do niego dodzwonić.
00:16:28No bo właśnie teraz ląduje i wybiera się od razu z chłopakami na wieczór kawalerski idzie.
00:16:35No, a my dokładnie tak jak mówiłaś, no nie będziemy się widzieli aż do ślubu, żeby nie zapraszyć.
00:16:40No to super, to jestem z was dumna.
00:16:43Dzisiaj poszalejecie na maksa osobno.
00:16:46A od witra będziecie szaleć razem.
00:16:49Na zawsze do końca życia.
00:16:51Na zawsze, wspaniałe podróże.
00:16:55Ale ci zazdroszczę.
00:16:57Ja cię najbardziej zazdroszę Jureka, bo jest przystojnym.
00:17:03No, ale nie jest w twoim typie.
00:17:05A skąd wiesz?
00:17:07W ogóle jest taki mądry, zdolny, idealista.
00:17:12Idealny tatuś dla wszystkich waszych przyszłych dzieci?
00:17:16Ale mąż będzie z niego kiepski.
00:17:18Wiecznie nieobecny.
00:17:20A nie pomyślałaś, że zakochany, nieobecny mąż to ideał?
00:17:26Nie.
00:17:28Nie pomyślałam.
00:17:34Będę z premierem godzinę przed.
00:17:36Nie myślę za dużo, ja tu jestem od myślenia.
00:17:40Nie, nie mam żadnego wpływu na decyzję Janka.
00:17:43Między nami mówiąc, nie chcę mieć.
00:17:46Proszę Pani, proszę Pani przysyłka do Pani.
00:17:51Proszę.
00:17:52Dziękuję.
00:17:57Ojej.
00:18:00Dziękuję.
00:18:03Prawie dobry.
00:18:06Byśmienity.
00:18:08Dziękuję.
00:18:09Nie dzielę się.
00:18:10Weź się ogarnij, kup sobie szafy, co?
00:18:11Przestań, przecież niedługo się wyprowadzę.
00:18:12Ja nie mam pracy za ruchu.
00:18:13O, ja mam kinczyków na głowie.
00:18:14Tak mówiłam, dzisiaj po prostu z telewizji.
00:18:15Dziewczyny nie wierząc na was, ale taksówka czeka.
00:18:16No to w takim razie lubię, jak chcę.
00:18:17No weźcie.
00:18:18No weźcie.
00:18:19Oczywiście.
00:18:20Prawie się ucieszę, że nie będziemy się użerać chłopan.
00:18:22No i z kim ja zostawię Jaśka?
00:18:23Rozumiem, na pewno nie.
00:18:24O, ja mam kinczyków na głowie.
00:18:25Tak mówiłam, dzisiaj po prostu z telewizji.
00:18:27Dziewczyny nie wierząc na was, ale taksówka czeka.
00:18:29No to w takim razie lubię, jak chcę.
00:18:30No weźcie.
00:18:31Oczywiście.
00:18:32Prawie się ucieszę, że nie będziemy się użerać chłopan.
00:18:36No i z kim ja zostawi Jaśka?
00:18:37Rozumiem, na pewno nie.
00:18:39A czy ojciec?
00:18:41Nie może.
00:18:42Operuję w serce.
00:18:46Ale mam fantastycznego sąsiada i jego córka jest w tym samym wieku, co Jasiek.
00:18:50Chcesz poznać małą śliczną sąsiadkę?
00:18:52O, to jest świetny pomysł.
00:18:53Dziewczyny, przecież nie zostawię swojego dziecka z obcym facetem.
00:18:55Nie.
00:18:56Ja to zrobię.
00:19:02Synku, bądź grzeczny, dobrze?
00:19:03Słuchaj pan...
00:19:04Nie, kochana...
00:19:05Jana.
00:19:07Pana Jalka, słuchaj!
00:19:08Jasiek, zaraz wracam!
00:19:11Nie wiem, jak tak teraz oczy zamykam, widzę jego...
00:19:14On ma taką twarz takiego mordercy po prostu.
00:19:16To ja nie wiem, to jest...
00:19:17Nie, on jest Chińczykiem, nie?
00:19:19To tam przecież chyba te...
00:19:20Oni jedzą, przecież psy jedzą.
00:19:21Psy, psy jedzą.
00:19:22I gołębie też.
00:19:23Nie wiem, może to nie był w ogóle dobry pomysł.
00:19:25Boże, przecież to jest Jasiu, biedny, bo oni swoimi przenieśniacie.
00:19:27Boże, ale ty myślisz, że jestem taką złą, kurwa, matką?
00:19:30Staw się, dawaj mi ten numer.
00:19:31Ale Weronka, ja mówię, że ty jesteś złą matką.
00:19:33Staw się, dawaj mi ten numer.
00:19:34Tylko, że może to jest niedobry pomysł.
00:19:35No!
00:19:36To ja...
00:19:37Zawsze to robisz.
00:19:38Zawsze to robisz.
00:19:39Zawsze.
00:19:40Tak, zawsze.
00:19:41Dzieńczyny, nie kłódźcie się.
00:19:42No dobrze.
00:19:43Miałam się, że się dobrze bawi.
00:19:44Ale to się jej nie można nic powiedzieć.
00:19:46Po prostu często jej histeryzować.
00:19:47Nie kłódźcie się.
00:19:48To co? Ja nie powiem, to jest źle.
00:19:49Tak, oczywiście.
00:19:50Nigdzie nie lecę, żadnego ślubu nie będzie.
00:19:52Sawa!
00:19:53Sawa!
00:20:08Hej, hej, hej!
00:20:09Gdzie jest Sawa?
00:20:10Gdzie jest Sawa?
00:20:13Nie ma jej.
00:20:15On mówi się.
00:20:23Na ten kamien przysięgam.
00:20:25Na ten kamien przysięgam.
00:20:29Powtarzajcie za mną.
00:20:30Na ten kamien przysięgam.
00:20:33Że dopóki żyję.
00:20:35Że dopóki żyję.
00:20:37Małżeńskich więzłów.
00:20:39Małżeńskich więzłów.
00:20:41Nie włożę na szyję.
00:20:42Nie włożę na szyję.
00:20:44To szukamy mężów.
00:20:47Ciepciny, a co z naszą przysięgą?
00:20:50Ja nigdy nie wyjdę za mąż.
00:20:52Toszło.
00:20:53Ja nigdy nie wyjś pace.
00:20:59Cholera.
00:21:01Aiu!
00:21:04Co jest?
00:21:08Jezu.
00:21:11Hej.
00:21:12Tylko po raz w kurs.
00:21:1310 baj
00:21:31Zobacz
00:21:3316
00:21:3414
00:21:3616
00:21:41Co się stało?
00:22:00Hej, dziewczyno, weź się w garść.
00:22:03Nie ma być, że tak buczeć, czy pogadamy?
00:22:05Wyłaj stąd.
00:22:06No chodź, maleństwo.
00:22:11Nie ma być, nie ma być, nie ma być, nie ma być.
00:22:41Nie ma być, nie ma być, nie ma być.
00:23:11Jest odpowiedzialny, nie włóczy się po świecie, żeby go zbawiać.
00:23:17A co robi?
00:23:21Jest aktorem.
00:23:26Uwielbiamy te same książki.
00:23:27Aktor i czyta.
00:23:32Fajnie, tylko to trochę za słaby powód, żeby zływać z ręczyny tuż przed ślubem, nie?
00:23:36Dlaczego?
00:23:37No dobra, dobra, no ale gdzie gra?
00:23:39Znamy go.
00:23:40A kiedy się żegnał, to ściągnął kapelusz, lekko się skłonił i tak wziął moją dłoń w swoje silne, męskie ręce i tak w rękę, tak...
00:23:53Tak.
00:23:54Kocham go w słońcu i przy blasku świec, kocham go w kapeluszu i w berecie.
00:24:13To jest tekst jakiejś piosenki?
00:24:16Nie, dobra, i dałaś się poderwać aktorowi w kapeluszu.
00:24:21Ten za duży kapelusz to jest jego? Ma taką dużą głowę?
00:24:23Mhm.
00:24:24Odczytanie chyba, co?
00:24:27Po prostu myślałam, że...
00:24:29Mechanizmy podrywu są ci także znane, tyle tych filmów przetłumaczyłaś.
00:24:35Sawcia, komedie romantyczne przecież się nie zdarzają.
00:24:38No, nie no.
00:24:40Ja nie mogę żyć bez mojego Krzysia.
00:24:44Krzysia?
00:24:47Krzysia.
00:24:49To to puchatka.
00:24:51Co ty masz sześla?
00:24:54Krzysztof.
00:24:55Krzysiu, Krzysiulek, Krzysiu.
00:25:01Krzysiu.
00:25:05Ciągle o nim myślę.
00:25:10Czy ja dobrze zrozumiałam, rzucasz swojego Jurka dla jakiegoś aktora Krzysia w kapeluszu?
00:25:16Tylko dlatego, że czytacie te same książki?
00:25:18Ten mój Jurek może nie zdążyć na nasz ślub.
00:25:23Nie ma go w Polsce.
00:25:25Nie ma go nawet w Europie.
00:25:27Jego w ogóle nie ma.
00:25:30Ja nie wiem, gdzie on jest.
00:25:32Przecież wszystko zawsze zatrzymuje.
00:25:34Ja się w jego życiu kompletnie nie liczę.
00:25:38Nie, no ja sama nie wiem.
00:25:42A, wieczór kawalerski też ciało.
00:25:46Chyba żart.
00:25:47Ok, ja muszę jechać do studia.
00:25:51Serpcie, nie wiem.
00:25:52Przemyśl to, prześpij się z tym, wiesz.
00:25:54What?
00:25:56Zadzwonię do was zaraz po wywiadzie.
00:25:58A wy spróbujcie się jakaś ogarnia.
00:25:59Czy to jest?
00:26:00Czy to jest?
00:26:00Czy to jest?
00:26:00Nie, nie, nie.
00:26:03Potrzebuj, poproszka w sówkę Róża na siedem.
00:26:04Ok?
00:26:05Ok, odłóż ten telefon.
00:26:06Aha.
00:26:07Powiedziałam, odłóż telefon.
00:26:09Egoistko.
00:26:14Dobra, ubierajcie się.
00:26:15Zabieram was.
00:26:16Zawa.
00:26:17Gdzie?
00:26:19Do telewizji.
00:26:20Ale co ty, ty chcesz iść do telewizji w tym czymś?
00:26:23No ale co?
00:26:25Super, nie?
00:26:26Do pracy?
00:26:26Tak, jeśli jesteś panią towarzystwa.
00:26:29Albo panią z telewizji.
00:26:30Niektóre moje koleżanki ubierają się w stanie dziwki.
00:26:32Wiesz co, przesadziłaś.
00:26:33Nawet nie wiesz, jak kosztywałaś.
00:26:35Domyślam się.
00:26:36Sefcia, zadzwoni na niego.
00:26:38A jak coś się stało?
00:26:39Sef.
00:26:39Jak dzwoni to znaczy, że już żyje.
00:26:43Ała.
00:26:44Dzieciu jej nie otworzymy.
00:26:45Nie mam się w sobą brać.
00:26:47Spędziesz dzień w lafro.
00:26:52Sefcia, daj spokojnie, że rady.
00:26:54No skąd, wiesz, może dla rady.
00:26:57No i zostajemy.
00:26:58Przepraszam.
00:27:00Pomyślałam, że może wam się przydadzą.
00:27:03O, dzięki.
00:27:05Proszę.
00:27:07A.
00:27:09Sefa?
00:27:20Dobra, ja prowadzę.
00:27:23Zła macowa Marta dać kluczyki do swojego wypasionego autka?
00:27:26No naprawdę.
00:27:27Taki Marta jeszcze nie znałam.
00:27:29Muszę sobie o niej nie mówić, ale gust ma nie zły.
00:27:33Nie lubię z nią pracować, ale odkąd zajmuje się premierem?
00:27:36Premier zawsze perfekcyjnie przygotowane i perfekcyjnie ubrane.
00:27:40A wyperfumowany?
00:27:41Wciągnij.
00:27:42Wciąga.
00:27:43Ona nimi manipuluje.
00:27:45Aj.
00:27:46Facetami.
00:27:48No chociaż, tak gdyby tata z nią jest, jest szczęśliwy.
00:27:53A.
00:27:53Przeszkadza ci to?
00:27:54Złama cocha Marta, bo rozmiar andorektycznej zdziry.
00:27:57Dzień.
00:27:58Weronika?
00:27:58O, przepraszam bardzo.
00:28:00Tak?
00:28:00Zgadza się, ale ambasador zmienił plany i przylatuje dzisiaj.
00:28:05No oczywiście, że z nim będę.
00:28:07Wchodzę.
00:28:07Ja przecież poprosuję.
00:28:08Wchodzę.
00:28:08Nie pomagasz.
00:28:09A.
00:28:09Znale.
00:28:10Dam radę.
00:28:11Rodzina ta sama, miejsce ta samo.
00:28:13Ale czego nie rozumiesz?
00:28:14Proszę bardzo.
00:28:15My nie mamy życia prywatnego.
00:28:18Od razu po telewizji.
00:28:19Czyli widzimy się tam.
00:28:21Fajna kiecka.
00:28:22Dzień.
00:28:22Dzień.
00:28:30Jurek.
00:28:33Cześć.
00:28:34Jurek, jak dobrze cię widzieć?
00:28:36Ale nam zrobiłeś niespodziankę.
00:28:39Cześć, jest moje słoneczko.
00:28:42Chodź do mnie.
00:28:44Jurek.
00:28:45No.
00:28:48Jurek.
00:28:50Dziewczyny, dziewczyny.
00:28:50Wiesz, że jak się od ciebie martwiłam?
00:28:52Przepraszam was na wodę.
00:28:53Nie wiedziałam, co się z tobą dzieje.
00:28:58Gdzie ty byłeś?
00:28:59Umarłam ze strachu.
00:29:01Ja ci niespodziankę chciałem zrobić.
00:29:04Chciałem cię zobaczyć przed wylotem.
00:29:06A właściwie to, co się stało?
00:29:06Czym oście nie wyleciałyście?
00:29:08Dobra, jedźmy już, dobra.
00:29:09Bo się spóźnię.
00:29:10Dogadają się.
00:29:11No, raczej się pozabijają.
00:29:14To gdzie ty teraz jesteś?
00:29:15W Singapurze?
00:29:16W Bangkoku?
00:29:17Czy w Banialuce?
00:29:18Wczoraj jesteś kłamczą.
00:29:23No jedź!
00:29:24Obrączki kupiłam.
00:29:25Wygrowerowałam sobie.
00:29:26Kochanej sobie.
00:29:27Ja się sama ze sobą może nie.
00:29:28Zaproszenia.
00:29:29Właściwie.
00:29:29Zostaw.
00:29:30Zostawcie.
00:29:30Ja mam tego dogał.
00:29:31Wiesz?
00:29:32Wiesz.
00:29:34Sawa!
00:29:41Ej!
00:29:41Anka, pospiesz się.
00:29:55Ja nie mogę się spóźnić.
00:29:56Dobra.
00:29:58Nie, ja na to nie mogę patrzeć.
00:29:59Jak Jasiek zostaje sierotą.
00:30:01Zań ci oczy.
00:30:02A my w co mnie można zabić?
00:30:03Mnie jest wszystko jedno.
00:30:03Przestań.
00:30:04Stop!
00:30:05Czerwone!
00:30:05Czerwone!
00:30:06O nie!
00:30:06Dobra.
00:30:11Czekaj!
00:30:11Dobra!
00:30:12Dwa do!
00:30:13Takie przepisy się łamało.
00:30:15Obiety.
00:30:22Co tu zrobiłaś?
00:30:23Obolicie!
00:30:24No, fajnie.
00:30:30No, pięknie.
00:30:33Pan czy pani?
00:30:35O, pan.
00:30:35I to bardzo przestrzenny.
00:30:36Anka, szykuj się.
00:30:38Kasy.
00:30:39Dobrze.
00:30:45Dzień dobry pani kierowco.
00:30:47Aspirant Stanisławski Marek.
00:30:50Na jakim to świetle się przejeżdża przez skrzyżowanie?
00:30:52Panie aspirancie, to chyba te takie pomarańczowe, prawie takie purpurowe nawet.
00:30:59Panie kierowco, niech pani się nie żartuje.
00:31:01Przyjechała pani na Czerwone.
00:31:03Dowód rejestracyjny i prawo jazdy poproszę.
00:31:14Proszę wracać do samochodu.
00:31:16Prawo jazdy w bagażniku.
00:31:22Dzień dobry pani władzo, bo to jest samochód mojej macochy, a myśmy po prostu, no, nie mamy dokumentów.
00:31:29Ale może pan to sprawdzić, Marta Kolk.
00:31:31Róża na siedem.
00:31:34Oliwia Artman, nasza przyjaciółka, ma wywiad z premierem za chwilę.
00:31:37Dobry.
00:31:38Tak, wiem, nie jestem fanem.
00:31:40Mam oczy i telewizor.
00:31:43Proszę wracać do samochodu.
00:31:44Śmieszne.
00:31:53Pobarańczowe.
00:31:54No, bardzo śmieszne.
00:31:55Maleńka tuczadłowa, nie cycków.
00:32:01Gdzie idzie, gdzie idzie?
00:32:02No tak, pani Kiroco.
00:32:04Prawo jazdy w porządku, brak dowodu rejestracyjnego nie w porządku.
00:32:09Jazda na czerwonym bardzo nie w porządku.
00:32:12To będzie tak, trzy punkty karne, no i tam parę groszy.
00:32:14Oczywiście dwa razy mniej, bo biorę pod uwagę panią z telewizyjnej.
00:32:18O.
00:32:19Przyjmuje pani mandat?
00:32:20Dziękuję bardzo.
00:32:22A panie władzo, mogę zadać jedno pytanie?
00:32:24Tak.
00:32:25Czy umówiłby się pan na randkę w ciemno?
00:32:28Niech pani zostawi te swoje telewizyjne machlojki tam do swojego programu, dobrze?
00:32:32Ja tutaj mam służbę teraz.
00:32:34A ja serio pytam?
00:32:38Oczywiście, że tak.
00:32:39Z dziewczyną, której pan w ogóle nie zna?
00:32:43Po to chyba jest randka, żeby poznać tą dziewczynę, prawda?
00:32:47A poza tym chyba od razu po randce nie muszę brać jej przed ołtarz.
00:32:51Czyli seks tak, a ślub nie.
00:32:53No widzisz, zawcia, właśnie tacy są pracę.
00:32:55Jak z tym mandatem? Przyjmuje pani mandat, czy nie przyjmuje?
00:32:57Przestań przecież, Sawci Juraczek oświadczył się jej na pierwszej randce.
00:33:00A co się pani śmieje?
00:33:01Na pierwszej randce to ja go zaciągnęłam do łóżka.
00:33:04Żatujesz.
00:33:04Zaraz, chwilę, ale ja nie mówiłem o seksie, ja mówiłem o randce.
00:33:07Aha.
00:33:09Co, pani chce mi mówić, że od razu po pierwszej randce powinienem wziąć ślód z dziewczyną, z którą się przespałem?
00:33:14A poza tym to chyba działa w obie strony, nie?
00:33:16No dobrze, działa w obie strony, ale proszę pana, gdyby jakaś kobieta uwiodła pana i zaciągnęła pana do łóżka na pierwszej randce,
00:33:25bym się w niej tak zakochał, tak bezgranicznie, tak do końca życia, to co?
00:33:30Dobra, przepraszam, możemy kończyć tę dyskusję, bo ja się troszeczkę śpieszę.
00:33:36Dobra, niech mnie pani posłucha uważnie i coś zapamięta.
00:33:39Tak.
00:33:40Jak się światło zmienia na żółte, to się zatrzymujemy.
00:33:45Stoimy na czerwonym, a jak się znów zapala zielone, to wtedy możemy ruszyć.
00:33:51Będzie pani pamiętała?
00:33:53Tak.
00:33:53Na pewno?
00:34:01Może panie jechać, bo nie jechać do dnia.
00:34:06Brawo, Alka!
00:34:07Brawo!
00:34:08Nie oczekiwana zmiana miejsc.
00:34:25Za mundurem Anka Sznura.
00:34:32Nie o to chodzi.
00:34:34Nie? A ten żołnierz ten, pamiętasz taki malutki?
00:34:36Ale to jest... co?
00:34:37No.
00:34:38To jest coś innego w ogóle.
00:34:39Ten krepel taki...
00:34:40Pfff...
00:34:41Halo?
00:34:43Cześć, Oliwka.
00:34:46Cześć.
00:34:48Zmieniłeś numer telefonu?
00:34:51No tak.
00:34:52Inaczej byś nie odebrała.
00:34:55Słuchaj, zwońmy się później, bo ja teraz prowadzę samochód.
00:34:58Słuchaj, zwońmy się.
00:35:00Słuchaj, zwońmy się.
00:35:01Kocham cię.
00:35:05Co to było?
00:35:06Oliwka, kto to...
00:35:08Kto jest?
00:35:09Kto jest?
00:35:10Kto jest?
00:35:11Kto jest?
00:35:11Kto jest?
00:35:11Kto jest?
00:35:12Co to było?
00:35:12Oliwka, kto to?
00:35:16No co?
00:35:18No mu?
00:35:19No nikt.
00:35:22Masz mi coś jeszcze do powiedzenia?
00:35:31Wszystko się trzyma?
00:35:32Dobrze, powiedz coś.
00:35:33Raz, dwa, raz, dwa.
00:35:34Dobrze, dzięki.
00:35:35Dzięki.
00:35:36Mamy tę samą stylistkę?
00:35:55Już nie?
00:35:56Dobry nieczór, pani Marto, czy...
00:35:58Żadnych niespodzianek, proszę, i trzymamy się ustalonego scenariusza.
00:36:00Droga pani, tutaj już będzie redaktor Artmas, ja mam do gadania, biedne mały miś.
00:36:04No nareszcie.
00:36:05Zaraz chodzisz, ślicznie ci w tej sukienki.
00:36:07Dzięki.
00:36:08Witam, pani redaktor.
00:36:09Dzień dobry.
00:36:11Ale seksi ten nasz premier.
00:36:12Nie lubię polityków.
00:36:14Przestań piękny jest.
00:36:16Taki rozważny i romantyczny.
00:36:18Anka, dawaj.
00:36:21Ładna sukienka.
00:36:22Dzień dobry.
00:36:22Dobry wieczór, pani Melizy.
00:36:23Dobry wieczór.
00:36:24Witamy w naszych nieskromnych program.
00:36:25O, dzwoni.
00:36:31Spadochroniarz.
00:36:34Tak.
00:36:35No, nie lubię poniedziałków.
00:36:37Będziesz musiał się postarać.
00:36:40Wyłączysz mi tu telefony.
00:36:42Teraz pani stąd wyproszę.
00:36:44A, muszę kończyć.
00:36:46Ciao.
00:36:46Masz mikroport?
00:36:51Nie, jeszcze nie.
00:36:52Jesteś dobrze przygotowany.
00:36:54Pamiętaj, zawsze na początku jest słodka,
00:36:56a potem wali między oczy,
00:36:57więc bądź czujny.
00:36:59Z nowości możecie zapytać o aferę podsłuchową.
00:37:01To na pewno zapyta.
00:37:02No, ale tu jesteś gotowy.
00:37:04Co jeszcze, co jeszcze?
00:37:05Aha.
00:37:06Rozmawiałam z prezesem,
00:37:08ale niestety nic nie może.
00:37:09Tak, kurde.
00:37:10Martuś, damy radę.
00:37:12Opowiadań raczej co ze ślubem.
00:37:13Wszystko gotowe.
00:37:14Wsławia szczęśliwa.
00:37:14To dobrze, że się wyprowadza.
00:37:18Będzie mogła nareszcie żyć po swojem.
00:37:20No tak, dwie piękne kobiety
00:37:21z silnym charakterem pod jednym dachem.
00:37:23To to nie może być nic nieco.
00:37:27Przepraszam.
00:37:28Delegacja chińska, nie szwajcarska,
00:37:30może poczekać.
00:37:31Nie, nie, nie, nie.
00:37:32Jedź, jedź, niech mnie czekają.
00:37:33Damy sobie radę.
00:37:33W razie czego Piotra i wszystkiego dopilnuję,
00:37:35a z redaktora Artmentu znamy się nie od dziś.
00:37:38Na pewno?
00:37:39Na pewno.
00:37:43Tu się ukrywasz.
00:37:44Wszystko w porządku.
00:37:48Nie dam radę.
00:37:48Dasz.
00:37:49Nic nie wiem, nic nie potrafię.
00:37:51Jesteś najlepsza.
00:37:52Przecież i beznadziejna.
00:37:53Nie każdy trafia na listę
00:37:55ulubionych dziennikarzy premiera.
00:37:56To lepiej nie być na żadnej goliście.
00:37:58Przecież i beznadziejna.
00:37:59Tak, panie premierze.
00:37:59Tak, panie premierze.
00:38:00Tak, panie premierze.
00:38:01Tak, panie premierze.
00:38:02Oliwia, ja rozumiem, że nie odbierasz ode mnie telefonów, ale chcesz, by się nie teraz posłuchała.
00:38:14Ty to jest ten facet z telefonu, że...
00:38:16Cisza mi tu.
00:38:18Teraz będę cię słuchać uważnie, jeśli odpowiesz na kilka pytań, które twoja kancelaria nazwa od Lidna.
00:38:22Nie odpowiem...
00:38:27dalszy, ale chcesz, by się nie teraz posłuchała.
00:38:29Ty to jest ten facet z telefonu, że...
00:38:30Cisza mi tu.
00:38:31Teraz będę cię słuchać uważnie, jeśli odpowiesz na kilka pytań, które twoja kancelaria nazwa od Lidna.
00:38:36Odpowiem.
00:38:40Wiesz, że zakochałem się w tobie.
00:38:43Romantyczny i nierozważny.
00:38:48Proszę cię, nie tutaj i nie teraz.
00:38:52Od pierwszego naszego wywiadu, odkąd się poznaliś?
00:38:57Uj to, zwariowałeś, Oliwka dopiero się przygotowuje.
00:39:00Dawaj dziękuję.
00:39:00Michał.
00:39:01Wypierdolam!
00:39:04Wiesz dobrze, że od dawna z żoną byliśmy przyjaciełmi i pewnie będziemy.
00:39:12Cieszę się, że się rozwiodłeś, ale niestety parę lat za późno.
00:39:17Spójrz na mnie.
00:39:17Dobrze.
00:39:19Proszę cię, spójrz na mnie.
00:39:22Kocham cię.
00:39:37Pani premierze, nasze spekulacje nie są tematem dzisiejszego wywiadu.
00:39:42Oliwia, doskonale wiesz, że nie ma mowy o spekulacjach.
00:39:47Dobrze, porozmawiajmy o aferze podsłuchowej.
00:39:49Jeżeli mi teraz powiesz, że mnie nie kochasz, ja to zrozumiem.
00:39:51Znasz mnie jak nikt.
00:39:52Ale odpowiedz mi na jedno pytanie.
00:40:02Wyjdziesz za mnie?
00:40:04Ale to było na żywo?
00:40:06No.
00:40:13Mamy to!
00:40:13Oliwka, przestań!
00:40:28No Marta nie dopilowała, no.
00:40:30Trzeba przyznać, fatalna z niej organizatorka wywiadów.
00:40:33To nie jest jej wina.
00:40:36No a czyja?
00:40:37Moja.
00:40:38Moja.
00:40:39Przestańcie, to nie jest niczyja wina.
00:40:42Iłoś nie wybiera.
00:40:44Zobacz, jesteś na każdym portalu.
00:40:46No co ty, pokaż.
00:40:48Ale obciak.
00:40:50No co ty za czek ładnie wyszła?
00:40:51Jedziemy się napić.
00:41:02Dwa razy sour, jeden podwójny i Manhattan, bo...
00:41:05Nasza przyjaciółka jutro prawdopodobnie wychodzi za mą.
00:41:08A nasz jej przyjaciółka oświatczył się prawnie.
00:41:10Hej.
00:41:11Do pięknej Ani i jej przyjaciółek odróżala.
00:41:18Cztery wściekłe suki, uwaga, mocno.
00:41:21Uwaga, jedna naprawdę wściekła suka niestety nie pije.
00:41:23Poproszę mleko sojowe razy.
00:41:25Okej.
00:41:26Za to jedna naprawdę zajebiście wściekła, prawdziwa suka napije się podwójne.
00:41:32Popisujesz się?
00:41:38A ty jak możesz na imię?
00:41:44Tomek.
00:41:47A o której kończysz się?
00:41:49Widzę, że panie znają się na rzeczy.
00:42:00Drodzy i dziewczyny, witam się w naszym ACK!
00:42:08Drodzy i dziewczyny, jednym z najlepszych walczyków,
00:42:11Drodzy i dziewczyny,
00:42:12nasz kontentor,
00:42:13The COVID!
00:42:17Kaczka to jest kontent!
00:42:19Ale ty też jest dobry!
00:42:20Niedzy i dziewczyny,
00:42:22Drodzy i dziewczyny,
00:42:23The Barbarian!
00:42:30Niepotrzebne jest to wasze uczenie.
00:42:32Nie walczę dla was,
00:42:33tylko walczę dla mojej fundacji
00:42:34i dla mojej Ani.
00:42:38To WORY!
00:42:46A co może być z tekstownego faceta,
00:42:47którzy je po mordach walą?
00:42:48To było!
00:43:08A kobieta jest oczywiście sprowadzona do roli przedmiotów!
00:43:19Ale ona szczupła jest, nie?
00:43:22Ładna!
00:43:23No, bo jej się wygląda też mi tak chciało.
00:43:25Naprawdę? Chciałabyś być następnym numerkiem?
00:43:28Ty, która tak podręcznikowo rzuciłaś tamca?
00:43:30Rzuciłam nudziarza, tamca to ja bym nie rzuciła!
00:43:34Zabieraj!
00:43:36Zabieraj!
00:43:38Zabieraj!
00:43:40Zabieraj!
00:43:42Zabieraj!
00:43:44DZking
00:43:47Zabieraj!
00:43:48DZ60
00:43:49Josie
00:43:50DZC,
00:43:55K37
00:43:56Zabieraj!
00:43:57deber집
00:44:00Zabieraj!
00:44:01Savcia, o masz prawo do wątpliwości?
00:44:05No, tu szklaneczka została.
00:44:09Lubię twojego Jurka, ale ciebie kocham.
00:44:11Bawicie się dobrze, panienki?
00:44:12Ja ciebie też kocham.
00:44:14A, myślę, że tak.
00:44:16A Jurka bardzo kocham.
00:44:19Muszę na niego zadzwonić.
00:44:21Tak mi się wydaje, ten telefon dzwoni.
00:44:23Nic nie musisz, zrób to, co chcesz.
00:44:25Szklaneczka została, nie?
00:44:28Wystarczy jeden SMS od Krzysia i ja mam takie...
00:44:32Uuu, jest.
00:44:33Ten telefon mi się wydaje, że dzwoni.
00:44:35Ale ty wiesz.
00:44:38Mi się wydaje, że dzwoni ten telefon.
00:44:41Dzięki.
00:44:42A Jurka...
00:44:44Jego nigdy nie ma, no.
00:44:45Ja go potrzebuję, ja go nie ma, dzwonię, nie ma.
00:44:48Nie ma.
00:44:49Jestem beznadziejna.
00:44:53Jesteś beznadziejna tak jak każda z nas.
00:44:56Wszystkie w coś się wpakowałyśmy, zresztą.
00:44:59Ja jestem ostatnią osobą od udzielania ci rad.
00:45:01Nie wiem, po prostu...
00:45:04Przekonaj się, kto szanuje twoje potrzeby.
00:45:09Ale ty jesteś jednak mądra.
00:45:12Jesteś piękna.
00:45:13Też jesteś mądra i piękna.
00:45:15I ty masz takie piękne włosy.
00:45:17Mam.
00:45:18Zmaraj się.
00:45:19Zmaraj się-
00:45:23Zdjęcia i montaż
00:45:53Hej! Chowaj mnie, chowaj!
00:46:07O, ostro!
00:46:08Hej, gdzie ty biegniesz?
00:46:13O, grubo!
00:46:15Ty co ci jest?
00:46:17Dobrze, jestem iściek, po prostu.
00:46:20Ale i tak nazywasz swojej ukocheny przyjaciółki.
00:46:23Co ty masz?
00:46:24Ty masz po prostu słabiutką łowę.
00:46:28A ja się tą zaopiekuję.
00:46:30Masz, kochani, muszę.
00:46:31I nie pij tyle stopni.
00:46:42Dlaczego ty ze wszystkich facetów na świecie musiałaś akurat wybrać sobie i bzyknąć premiera?
00:46:48Spadaj!
00:46:49Przezka!
00:46:50Miłość jest jak sraczka, przychodzi z nami.
00:46:53A ty co, wytrzeźwiłaś już?
00:46:55Już ci lepiej jest?
00:46:56Tak?
00:46:57O, jakie śmieszne!
00:46:58Ho, ho, ho, ho, ho!
00:47:00O, ho, ho, ho!
00:47:01Takie śmieszne!
00:47:04No ale mogłaś nam powiedzieć.
00:47:06A ty nam powiedziałaś?
00:47:08No.
00:47:09Ej, dziewczyny, znalazłem nowy sposób, jak wyczeli.
00:47:12Co miałam powiedzieć?
00:47:13Co?
00:47:14Myślałam, że to jest zwykły, przelotny i nic nieznaczący romans.
00:47:19Nic nieznaczący z premierem.
00:47:22Ale spoko z happy endem na wizji.
00:47:24O, na temu wina!
00:47:28O, na temu wina!
00:47:30O, na temu wina!
00:47:32O, na temu wina!
00:47:56O, na temu wina!
00:47:58Do poproszenia proszę.
00:48:00A dziękuję.
00:48:01Nie, teraz na powoli.
00:48:05Mamy tutaj, szukaj.
00:48:07Mamy cię.
00:48:09A nie, ja mam tutaj film.
00:48:13Zapraszam, wchodźcie.
00:48:15Panowie, panowie, panie nie potrzebują zaproszenia.
00:48:17Pani jest z telewizora.
00:48:23Dobra, wchodźcie, wchodźcie.
00:48:25Dobry wieczór.
00:48:27Pani starsze aspiranci,
00:48:29a pan zawsze na weselów tak dobrze jest
00:48:31skrojony w mężurze?
00:48:33Aspiranci. Marek jest tam.
00:48:35Kątku, chodź, nasza piosenka.
00:48:39Bohater!
00:48:41Zapraszam na sobie mojej siostry.
00:48:45Bohater nasz!
00:48:57Ona temu winna.
00:48:59Pozałońką powinna.
00:49:03Hej!
00:49:05Potrzebna!
00:49:07Potrzebna!
00:49:09Potrzebna!
00:49:11Potrzebna!
00:49:13Półeś go!
00:49:15Ja się wchodzi, bo to się stało!
00:49:17Nie stało!
00:49:19Te twoje!
00:49:21Ok!
00:49:23Później przyjaciół!
00:49:25Ok!
00:49:27Piążerza z ciemi,
00:49:28автомy,
00:49:29rozwołaś,
00:49:30tańcz,
00:49:31wchodźcie!
00:49:33Na!
00:49:36Proważnie!
00:49:37Poz� proście!
00:49:38Pozalnie!
00:49:39Pozalnie!
00:49:40Pozalnie!
00:49:41Pozalnie!
00:49:42Pozalnie!
00:49:47Pozalnie!
00:49:48Pozalnie!
00:49:49Pozalnie!
00:49:50Pozalnie!
00:49:51Pozalnie!
00:49:52Stay with me now, stay stay, stay with me now
00:49:56Wow, wow
00:49:57Stay with me now
00:49:59Whoa, whoa
00:50:00Stay, stay, stay with me now
00:50:03Stay, stay, stay with me now
00:50:05Do i babsi
00:50:06Stay with me now
00:50:08Victoria, Jaszek
00:50:12Dzieciaki, spać
00:50:14Czas na bajka
00:50:19Mama chłopca każdego dnia o schodzie słońce wychodziła do pracy.
00:50:26Zostawiła chłopca pod opieką dobrzygo złotego smoka.
00:50:30Złotego smoka?
00:50:32Tak.
00:50:34Naprawiła świat i warciła się złymi czarnymi smokami.
00:50:40Co za ulga.
00:50:42Boże, dziewczyny, nie wiem, co by wezwa zrobiła.
00:50:46Przewidziałam.
00:50:46Katering, przewidziałam.
00:50:50Kościół, samochód.
00:50:53Ale sikania nie przewidziałam.
00:50:59Czekaj, czekaj, żeby miś tam wiesz, nie wpadło.
00:51:03Och, wybawicielki, bo...
00:51:04Aniołeczki moje.
00:51:10Niech to Bóg w dzieciach wynagrodzi.
00:51:13Widzimy się zaraz, zaraz się widzimy.
00:51:22Do zobaczenia.
00:51:23Zabiję go, zabiję faceta.
00:51:38Zakochana bez pamięci czy skrzywdzona i poniżona?
00:51:40Ale twoja mama wie, w co się tutaj bawisz?
00:51:48Moja kochana mamusia ma mnie gdzieś.
00:51:51Bawi się teraz tam.
00:51:52Z panem...
00:51:53Z panem Andrzejkiem.
00:51:55Albo innym cudownym panem Piotrusiem.
00:51:58Zabiję...
00:52:14To jest straszne.
00:52:29Bez przesady.
00:52:32Ja też nie jestem święty.
00:52:35Też to...
00:52:37Mnie jest jeszcze tak źle.
00:52:39Jest gorzej niż źle.
00:52:41Zostawiłam się i swojego syna.
00:52:47Z obcym facetem.
00:52:50Moja jedna przyjaciółka na własnym ślubie
00:52:53jutro powie nie.
00:52:55A druga właśnie straciłam jej swojego życia.
00:52:58A ja jestem gdzieś taki bez senu.
00:53:02Z samotnie upalonym chłopcem.
00:53:11Mogłabym być twoją matką.
00:53:27Musisz być świetną matką.
00:53:32Dziewczyny, chodźcie na torta!
00:53:46Chodźcie tu!
00:53:48O, taki cud.
00:53:50O, proszę.
00:53:52O, jeszcze drugi.
00:53:54Czekoladowo-malinowy.
00:53:55Czekoladowo-malinowy.
00:53:56O, moje kochane.
00:53:57Jak mój.
00:53:58Jak mój.
00:53:59Jak mój.
00:54:00Tak wam dziękuję bardzo.
00:54:01Oj tuś!
00:54:02Oj tuś!
00:54:03Jesteś tam?
00:54:04Synku!
00:54:05Zdaje się, że pan Piotruś i pan Andrzej wrócili do swojej żony.
00:54:12A moja matka poczuła się samotnie.
00:54:17Eee, mama nie matka.
00:54:20Popiewnia błędy, ale bardzo cię kocha.
00:54:21To właśnie jest nasz największy problem.
00:54:22To właśnie jest nasz największy problem.
00:54:23Zdaje się, że pan Piotruś i pan Andrzej wrócili do swojej żony.
00:54:26A moja matka poczuła się samotnie.
00:54:31Eee, mama nie matka.
00:54:35Popiewnia błędy, ale bardzo cię kocha.
00:54:40To właśnie jest nasz największy problem.
00:54:46Musisz ją zrozumieć.
00:54:51Synku, jesteś tam?
00:54:54Matka jest tylko jedna!
00:54:57To jest naprawdę super.
00:55:27Dajmy tu szukać męża.
00:55:39O, męża.
00:55:47Na Pani wyjątkową aparycję.
00:55:52Tak?
00:55:53Co to znaczy?
00:55:55To znaczy inteligencję.
00:55:57Napijemy się?
00:55:59Ładne no.
00:56:01Napijemy się.
00:56:03Zawa.
00:56:05Dawaj.
00:56:09Zaraz będą oczepiny.
00:56:15A my potęczmy.
00:56:16Chyba oczepina.
00:56:17Ja to czepię.
00:56:18A kto zatań się ze mną?
00:56:20Boj, boj, boj, boj.
00:56:22Zostań.
00:56:23Zostań.
00:56:24Ała, ała!
00:56:26Co?
00:56:27Ty!
00:56:28Au!
00:56:29O!
00:56:39Panią musiał zdranić jakiś drań.
00:56:41Dranie.
00:56:42No to chyba ja skrzywdziłam drania.
00:56:47Nie oglądał Pan TV.
00:56:49Cała Polska się ze mnie śmieje.
00:56:57Nie wierzę w to.
00:56:59Jest Pani dobrym człowiekiem.
00:57:01Jest Pani dobrym człowiekiem.
00:57:02Mhm.
00:57:03Mhm.
00:57:04Mhm.
00:57:05Dobrym człowiekiem.
00:57:06Mhm.
00:57:07Mhm.
00:57:08Ale bardzo złą kobietą.
00:57:10Wszyscy nazywałem niczym mam suką.
00:57:14A redaktor Artman też ma swoje marzenia i pragnienia.
00:57:20Też chce kochać i być kochanym.
00:57:25Mezyłeś jak ten numer czyäch jeśli nie p coldało jest wy pagar.
00:57:47Mhm.
00:57:50Mhm.
00:57:51Mhm.
00:57:52To była autograf. Możesz pochwalić się swoim kolegom. A teraz błonę notę i dobranoc. Dzięki za wino wyprawne.
00:58:12Ej! Tak nie, no bo jak masz sukienkę, to wiadomo, nie? No lepiej chwycić kolesiami romantycznym uchwytem, tak? I z kolana, prosto w najądrze. No przecisz się. Jeszuniesz, trzeciny. Druga metoda. Ej, splot słoneczny. Miękkim nad... Chodź, pokażę ci. No chodź.
00:58:33Nie, ja bardziej wierzę w negocjacje niż trzemoc. Jasne, a potem zawsze będę musiał stać koło ciebie. Chodź. Miętki nadgarstek.
00:58:42Cześć, stawa.
00:58:44Już, przywitanie, tak?
00:58:47Splot słoneczny. Zobacz, miękkim nadgarstym i prowadzasz prosty, naturalny ruch tutaj.
00:58:53O!
00:58:54Coś takiego, tak. Albo, albo metoda tybetańska. Tętnicę i przykładając palec mocno efektownie...
00:59:02Bojo, jakie...
00:59:06Anka, miałaś rację, z niego jest prawdziwy bohater.
00:59:10Ale w dziewięciu nie zwracisz czasu. Kolejna marynarka do kolekcji.
00:59:13Wdychasz, wdychasz.
00:59:14Dobrze jest.
00:59:15Ale kurwa, to był mnie życie.
00:59:17To jest prawdziwy policja.
00:59:22Przeci, no zabierajmy tylko.
00:59:24Aż ty masz dwóch, dwóch ci nie wystarczy?
00:59:31Ale jesteś głupia.
00:59:32Widzisz, ja już mam o jednego za dużo do kochania.
00:59:42Za dużo do kochania.
00:59:45Coś piękna.
00:59:47Choręcy do góry, a resztuje cię.
00:59:49Choręcy do góry, a resztuje cię.
00:59:50Choręcy do góry, a resztuje cię.
00:59:54Starze, aspirant Marek, proszę się rozejść.
00:59:56Musimy dokończyć służbę wykszawności. Przepraszam.
00:59:58Choręcy do góry, a resztuje cię.
01:00:00Starze, aspirant Marek, proszę się rozejść.
01:00:01Musimy dokończyć służbę wykszawności. Przepraszam.
01:00:02Choręcy do góry, a resztuje cię.
01:00:03Choręcy do góry, a resztuje cię.
01:00:12Starze, aspirant Marek, proszę się rozejść.
01:00:14Musimy dokończyć służbę wykszawności.
01:00:16Przepraszam.
01:00:17Przepraszam.
01:00:47Anka!
01:00:51Anka!
01:00:56Idziemy pić.
01:01:03Anka!
01:01:07Anka!
01:01:10Chodź!
01:01:12Anka!
01:01:13Anka!
01:01:16Anka!
01:01:18Mamy mój wieczór, panieński!
01:01:24Chodź!
01:01:26No chodź już!
01:01:27No chodź już!
01:01:28!!
01:01:36Chodź...
01:01:41KONIEC
01:02:11KONIEC
01:02:13KONIEC
01:02:15KONIEC
01:02:17KONIEC
01:02:19KONIEC
01:02:21KONIEC
01:02:35Czy ja dobrze, że tam siedzi Marta, widzę, czy już jestem tak diana?
01:02:39Na zdrowie.
01:02:43Na zdrowie.
01:02:45Na zdrowie.
01:02:47Krzyszek.
01:02:49Ona jest wszędzie.
01:02:51O God.
01:02:53Nie, mój dogoni.
01:02:55Nie, mój eks.
01:02:57Anka, tu przekraczasz wszelkie granice.
01:03:01Żeby takiego delikatnego, sympatycznego, przystojnego polityka zaciągnął się do bóżka.
01:03:09To jest przyjaciela Marty.
01:03:11To jest święt.
01:03:13Czasem kobieta potrzebuje takiego przyjemnego, miłego, troskliwego.
01:03:25To akurat prawda jest.
01:03:29A żeby mieć romans z polipy, no...
01:03:31Na imię sobie.
01:03:33Poliwka.
01:03:35Ale u mnie to jest over.
01:03:37To jest mój eks.
01:03:39Dobra.
01:03:41Oooo!
01:03:43Idzie moja ulubiona sukienka.
01:03:45Siedź się z pomocą, aby z nią porozmawiać.
01:03:47Ale ja też mam sprawę tam.
01:03:49Zobaczmy.
01:03:51Oooo!
01:03:53Oooo!
01:03:55Oooo!
01:03:57Oto!
01:04:03Oooo!
01:04:05Oooo!
01:04:07Zawet dla vasel
01:04:37Dzięki za oglądanie!
01:05:07I co, dobroń z tą organizatorką?
01:05:10Wspaniale!
01:05:12Ładnie tutaj potrafię zadbać o koleżanki?
01:05:15Naprawdę świetnie!
01:05:17Wspaniale!
01:05:17Dzięki!
01:05:19Ale co?
01:05:21Co, nie chcesz gadać ze mną?
01:05:24Ale z ciebie, loher boy!
01:05:26Sorry, sorry, sorry, armo!
01:05:29Rozjaśniesz moje smutki, jak nie jestem.
01:05:32Agnieszka wyzwania do mnie.
01:05:33A już...
01:05:34A już, sorry.
01:05:37Ale tam klub może nie znaleźć.
01:05:40Podziel się z tobą.
01:05:46Muszę wracać do pracy.
01:05:48Znajdęcie.
01:06:07Jak myślisz, kto z nas wyrzucą?
01:06:12Przepraszam?
01:06:13Kto z nas wyrzucą?
01:06:16Raczej liczyłabym na awans.
01:06:19Tak, kochany premier.
01:06:21Najlepszy pomysł wizerunkowy ever.
01:06:24Już wygraliśmy wybory.
01:06:28Ale tu chodzi o moje życie.
01:06:30Wzdrę.
01:06:32Wzdrę.
01:06:34Wzdrę.
01:06:35Kto jaskiego?
01:06:36Co, zarówno.
01:06:36KONIEC
01:07:06Krzysztof, Anka, Oliwia, moje przyjaciółki, siostry właściwie.
01:07:18Krzysztof.
01:07:20Przepraszam. Moja mama. Marta.
01:07:26Czym się pan zajmuje?
01:07:28Mam wiele talentów. Jestem trenerem personalnym, dietetykiem, modelem.
01:07:36Szok. Tyle życzę na raz. I aktorem, który czyta.
01:07:41Rzeczywiście...
01:07:43Tak, trenerem osobistym, dietetykiem.
01:07:46Tancerzem.
01:07:47Tancerzem.
01:07:48Wow!
01:07:49Wow!
01:07:50Zapraszamy na...
01:07:52Jelki final!
01:07:54Rzeczywiście im mamy.
01:07:56Jelki final.
01:07:59Z powodzenia!
01:08:02No!
01:08:06KONIEC
01:08:11Kochanie, nigdy nie ufaj aktorom.
01:08:15I politykom.
01:08:18KONIEC
01:08:23KONIEC
01:08:27KONIEC
01:08:28KONIEC
01:08:29KONIEC
01:08:34KONIEC
01:08:36KONIEC
01:08:38KONIEC
01:08:39KONIEC
01:08:41KONIEC
01:08:42KONIEC
01:08:43Panie Minister, oni wychodzą.
01:08:46A oni wychodzą.
01:08:48Zatrzymaj mnie sekundę.
01:08:50Sekundę mi daj, dziewczyny. Pa.
01:08:52Pa, kochane. Zostańcie. Trzymajcie się dobrze.
01:08:56Sawa.
01:08:58Mnie jest dobrze.
01:09:02Ale będzie bardzo, bardzo dobrze.
01:09:08Dziękuję.
01:09:12Trzymaj się.
01:09:16Marta. Rybka.
01:09:22Chodź.
01:09:26A ja ładną miał pumpa.
01:09:30Co ja zrobiłam?
01:09:42Hej!
01:09:46Już po impreza?
01:09:54Może tak, a może nie.
01:09:58Kartony są zawsze niezastąpione.
01:10:02Tania, a tyle zabawy.
01:10:06Ło!
01:10:08Tania, a tyle zabawy.
01:10:18Musisz odpocząć.
01:10:20Zatrzymaj się, że nie ma.
01:10:30Trzymaj się.
01:10:32To wszystko.
01:10:34Czy jesteś Chińczykiem?
01:10:50Prawdziwym?
01:10:53Małe miasteczko w Chinach.
01:10:59O, 8 milionów mieszkańców.
01:11:02To co, u was małe, u nas duże.
01:11:12I na odwrót.
01:11:15A może tu tylko stereotypy?
01:11:19Co ja wygaduję?
01:11:22Nie ma sprawy. Mów co chcesz.
01:11:29Ja straciłam wszystko.
01:11:32I zyskałam wszystko.
01:11:36Mam Jaśka.
01:11:41Przestań szmatwić.
01:11:43Masz wszystko.
01:11:44Oczyszcza ogień serca.
01:11:57Likwiduje stenę łowani.
01:11:59Uspakaja hummus.
01:12:01I bardzo zdrowy.
01:12:10Nie widzę cię.
01:12:11Przechodzisz znów jak obcy.
01:12:14Widzę tylko cień.
01:12:16Nie widzę cię.
01:12:21Przechodzisz znów jak obcy.
01:12:27Widzę tylko cień.
01:12:28Nie słyszę cię.
01:12:30Mówisz, a ja już głupę.
01:12:33Twoje przyjaciółki wiedzą o tobie wszystko.
01:12:37A ja tyle lat cię z nami.
01:12:41Jeszcze nie pokazałaś mi swojego sekretnego miejsca.
01:12:45Zmiana pól.
01:12:46Ruszę w przód.
01:12:47Zabiorę swój snu.
01:12:48Pokazałam ci całkiem sporo swoich sekretnych miejsc.
01:12:49Pokazałam ci całkiem sporo swoich sekretnych miejsc.
01:13:14Nie czuję cię.
01:13:15Nie czuję już, gdy jestem.
01:13:19Ale przyjaciółko, jesteś kiepska.
01:13:20Nie słyszę cię.
01:13:25Dziś otwieram drzwi, pragnień swych.
01:13:32Jestem gotowa na nowy dzień.
01:13:37Zacząć od nowa.
01:13:40Obudzić się, wznieś oczy wysoko.
01:13:44Po niebawie.
01:13:46Chodź.
01:13:48Hopa.
01:13:49Hopa.
01:13:50Hopa.
01:13:51No.
01:13:52Tego się nie spodziewałem.
01:13:57Oszołom na ślubie mojej bratanicy.
01:14:01Może jednak będziemy na niego głosować, co?
01:14:05Mnie też miło pana poznać.
01:14:07I liczę na pana głos.
01:14:09Kochani, kochani, przepraszam za drobne opóźnienie.
01:14:15Kelnerzy zaraz podadzą napoje whisky, szampana, miskę z wodą.
01:14:22Proszę o chwilę cierpliwości.
01:14:24Proszę przytrzymać.
01:14:25Proszę przytrzymać.
01:14:34Nie, Staszku, ustawy.
01:14:36Kochani, mogę cię na chwilę prosić?
01:14:45No już, dobrze.
01:14:47Dobra.
01:14:47Dziękuję bardzo.
01:15:02Nasz głos coraz bliżej.
01:15:14Co się dzieje?
01:15:21To jest happy end?
01:15:22No dobra, tutaj ten kabel podłącz.
01:15:33No dobra, proszę państwa, przepraszamy za ten czas oczekiwania.
01:15:49Mieliśmy drobne problemy techniczne, które zostały już rozwiązane.
01:15:53Mam nadzieję.
01:15:55Teraz dla państwa specjalnie niespodzianka.
01:15:58Łączymy się.
01:16:00Prosimy o chwilę cierpliwości.
01:16:11Cześć, rodzino.
01:16:14Hej, przyjaciele.
01:16:15Wanda, wanda.
01:16:16D, d, d, d.
01:16:19Czarny, d, d.
01:16:20Czarny, d.
01:16:22Wyniecie, a co?
01:16:23Wyniecie, d, d.
01:16:24Wyniecie.
01:16:24Wyniecie, d.
01:16:30D, d, d.
01:16:31D, d, d, d.
01:16:31Ok?
01:16:34W bogactwie i w biedzie.
01:16:39W zdrowiu i w chorobie.
01:16:41Młodości i starości.
01:16:44Póki śmierć nas nie rozłączy.
01:16:58Ej, dziewczyny!
01:17:00To jest to.
01:17:08Wygląda na to, że nic tu po mnie.
01:17:10Dobra, miałbyś ślub, to będzie.
01:17:12Przepraszam bardzo, jest wśród nas mężczyzna, który wyznał swojej ukochanej miłość przed całą Polską i gwarantuję Państwu, że ta kobieta odwzajemnia to uczucie i że może to przysiąc w naszej obecności tu i teraz!
01:17:34Brawo!
01:17:35Pani Oliwio, Panie Premierze, Pana wczorajsze wyznanie trafi do historii mediów i obyczajów towarzyskich.
01:17:44Panie Premierze, mój głos jako prezent ślubny. Gratuluję!
01:17:48Gratuluję!
01:17:49Dziękuje!
01:17:50Dziękuje!
01:17:51Dziękuje!
01:17:52Dziękuje!
01:17:53Gratuluję!
01:17:54Dziękuje!
01:17:55Dziękuje!
01:17:56A nie mówiłam?
01:17:57Gratuluję!
01:17:58Bardzo się cieszę!
01:17:59Dziękuje!
01:18:00Próli!
01:18:01Wybory mamy w kieszeni, Andrzej!
01:18:05Zapraszam do środka!
01:18:06Gratuluję!
01:18:07Zapraszam do środka!
01:18:08Gratuluję!
01:18:09Zapraszam do środka!
01:18:10Gratuluję!
01:18:11Dziękuje!
01:18:12Szampana!
01:18:13Szybko!
01:18:14Dziękuje!
01:18:15Szampana!
01:18:16Szybko!
01:18:20Dobrze!
01:18:36Trze...
01:18:44Dziękuje!
01:18:45I dla pieszy!
01:18:51Proszę kochani!
01:18:54Jest słodyczy!
01:18:55Nie ma takiej opcji!
01:19:14Dziękuje!
01:19:15Dziękuje!
01:19:16Dziękuje!
01:19:22Ulewia!
01:19:26Kuchasz?
01:19:27Tak kuchaj!
01:19:34Chodź!
01:19:44Dziękuje!
01:19:45Dziękuje!
01:19:50No...
01:20:14Dziękuje!
01:20:15Bo kiedy nie ma miłości?
01:20:18Co dalej?
01:20:19Co dalej?
01:20:20Co dalej?
01:20:21Co dalej?
01:20:27W poszukiwaniu
01:20:29Jakichkolwiek wzruszeń
01:20:33Jak zawsze nocą
01:20:35Przed siebie dłużę
01:20:38Będę się tłuc od światła do światła, a pokolorowana neonami miasta, bo kiedy nie ma miłości, co dalej, co dalej?
01:21:00Tak mało mi zostaje, prawie nic, bo kiedy nie ma miłości, co dalej, co dalej?
01:21:14Dłużej słudzy nie ocale, więc co dalej?
01:21:21Zobacz tam!
01:21:22Rano rodzi się hałas i umiera cisza, tak blisko jutra zaczyna się dzisiaj.
01:21:38Przejadłam myśli, wypiłam marzenia i przefirtowałam moje serce, moje serce z kamienia.
01:21:49Kiedy nie ma miłości, co dalej, co dalej?
01:21:57Tak mało mi zostaje, prawie nic, bo kiedy nie ma, nie ma miłości, co dalej, co dalej?
01:22:10Dłużej słudzy nie ocale, więc co dalej?
01:22:19KONIEC!
01:22:20KONIEC!
01:22:21KONIEC!
01:22:22KONIEC!
01:22:23KONIEC!
01:22:25KONIEC!
01:22:26KONIEC!
01:22:27KONIEC!
01:22:29KONIEC!
01:22:30KONIEC!
01:22:31KONIEC!
01:22:33KONIEC!
01:22:34KONIEC!
01:22:35KONIEC!
01:22:36KONIEC!
01:22:37KONIEC!
01:22:38KONIEC!
01:22:39KONIEC!
01:22:40KONIEC!
01:22:41KONIEC!
01:22:42KONIEC!
01:22:43KONIEC!
01:22:44KONIEC!
01:22:45KONIEC!
01:22:46KONIEC!
01:22:47KONIEC!
01:22:48KONIEC!
01:22:49KONIEC!
01:22:50KONIEC!
01:22:51KONIEC!
01:22:52KONIEC!
01:22:53KONIEC!
01:22:54KONIEC!
01:22:55KONIEC!
01:22:56KONIEC!
01:22:57Muzyka
01:23:27Muzyka
01:23:57Muzyka
01:24:09Muzyka