Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
Transcript
00:00:00Wszelkie prawa zastrzeżone
00:00:30Zdjęcia i montaż
00:01:00Powiedziałaś mu?
00:01:05Nie
00:01:05To twoja wielka szansa
00:01:10Musisz ją wykorzystać
00:01:12W końcu to tylko mechanik samochodowy
00:01:16Co znaczy tylko mechanik?
00:01:20Zasługujesz na kogoś lepszego
00:01:21A moje zdanie?
00:01:24Zainteresowałaś się kiedyś moim zdaniem?
00:01:25I tak będziesz musiała to skończyć
00:01:28Przecież go ze sobą nie weźmiesz
00:01:30Zdjęcia i montaż
00:01:35Zdjęcia i montaż
00:02:05To co ja – obfuscutor
00:02:05Zdjęcia i montaż
00:02:06To co ja – obfusc vary
00:02:08?
00:02:08Weźmy tu
00:02:24Pamiętam, jak zmarła moja wiesia.
00:02:41Też mnie tak trzymało prawie rok, ale to mija jak wszystko.
00:02:46Czujesz, że umarł kawałek ciebie?
00:02:50Czujesz się tak, co?
00:02:51Pięk.
00:02:58Zawsze miał słabe serce.
00:03:02Powiedz, męczył się?
00:03:05Co? Męczył?
00:03:09Chcę wiedzieć. Kolegą jego byłem.
00:03:12Kiedy przyjechała karetka, już nie żył.
00:03:15Ty wzywałeś pomoc.
00:03:17Dzielny chłopak.
00:03:21Powiedz, jak to było.
00:03:23Dalej, wyrzuć to z siebie.
00:03:25Poważnie?
00:03:26Jasne, przecież kolegą jego jestem.
00:03:28Mało to, żeśmy sobie opowiadali.
00:03:31Chcesz wiedzieć?
00:03:32Tak.
00:03:33Chcesz wiedzieć, jak zdychał?
00:03:34No nie, no.
00:03:35Wypierdalaj z mojego domu.
00:03:36No, Marcyś.
00:03:37Wypieprzaj z mojego domu, już.
00:03:40Sukim synu.
00:03:41Dobrze, że umarł.
00:03:58Dobrze, że tak się stało.
00:03:59Trzeba zacząć wszystko od nowy.
00:04:0721 lat i ciągle jestem nikim.
00:04:11Nie jesteś nikim.
00:04:14Pomagałeś mu do końca.
00:04:17To się nie liczy?
00:04:18Co chcesz zrobić?
00:04:23Nie wiem.
00:04:33Te idę, nie zauważymy.
00:04:34KONIEC
00:05:04KONIEC
00:05:34KONIEC
00:05:45KONIEC
00:05:48KONIEC
00:05:49KONIEC
00:05:51KONIEC
00:05:53Właśnie miała być na 11.30. Zapraszamy na kwadrans rolniczny.
00:06:02Kubusiu, może pomógł Buziajcu w polu?
00:06:05Co mamy przed chwilą na komórkę?
00:06:08Nie brzęcz mama, nie brzęcz.
00:06:11No Jezu, no mówiłem Ci, że nie pomogę.
00:06:13Ja nie jestem rolnikiem, kołowcą młodych talentów. Jasne?
00:06:23Życie jest krótkie i popierdolone, co?
00:06:27Dizelka?
00:06:29Nie rakotwórcze.
00:06:31Prowadzisz jeszcze komety?
00:06:33Nie, ja odchodzę od rock'n'rolla, ale mam z nimi kontakt.
00:06:36Chcę, żeby zagrali na pogrzebie.
00:06:38Ojciec ich uwielbiał.
00:06:40Nie, no nie wiem, wiesz.
00:06:43Oni zmienili trochę styl i grają dużo, dużo mocniej.
00:06:46Ale słuchajcie, ja mam za to zajebisty boys band.
00:06:48Może podesłałbym wam chłopaków.
00:06:50No, oni grali trochę na weselach, a to by była ich pierwsza stripa.
00:06:53Wiesz co, wolę bym, żeby to grały komety.
00:07:09Jak to się stało, że prowadzisz boys band?
00:07:10Zawsze słuchowałeś Black Sabbath.
00:07:13Ja muszę z czegoś żyć, kobieta.
00:07:16Rock'n'roll umarł, a przetrwają tylko boys bandy
00:07:18i to szczególnie to jest mały miasteczek.
00:07:21Wy wiecie, dlaczego ja trzymam te króle?
00:07:23Sukces może przyjść w każdej chwili.
00:07:28Dziewczynki, hotele,
00:07:30trasy po całej Polsce.
00:07:31A żeby nie zwariować,
00:07:33to muszę utrzymywać stały kontakt z naturą.
00:07:35Ep...
00:07:35Epikureizm, bracie.
00:07:42Opłacało się powtarzać ósmą klasę, co?
00:07:43Sprawało się powtarzało.
00:07:45Tak, tu raka.
00:07:45Tak, tu raka.
00:07:57Wsprawa się powtarzało.
00:07:57To puraska?
00:07:59Co świeżutkie?
00:08:04Tak, pewne, pewne.
00:08:06Dzięki.
00:08:07Ładne kazanie.
00:08:13A to zapraszam części.
00:08:15Jestem wolny.
00:08:17Zwłaszcza w niedzielę.
00:08:23Macie już coś na stypę?
00:08:25Wodka ze sklepu.
00:08:29Coś kupiłeś?
00:08:31Nie, nie, użyłem zamówienia.
00:08:33Nie trochę szkada, spróbujcie tego.
00:08:37Transcendentalna.
00:08:49Dzięki.
00:08:53Dodaję rabat na wszystkie posługi.
00:08:59Zastanowaj się.
00:09:01Właśnie nie ma co zastanawia,
00:09:03bo skrzynki stoją w piwnicy.
00:09:05Podjesz na stypę?
00:09:06No nie bardzo.
00:09:07Mam jeszcze chrzestnik, ślub.
00:09:10A co z Wami?
00:09:11Kiedy się powierzycie?
00:09:20I co, smaczne?
00:09:21Pycha.
00:09:22Te, nie puste?
00:09:23Nie, nie.
00:09:24Rozumiem.
00:09:25A wiesz, kto najlepszy pierogi robi?
00:09:26No po prostu...
00:09:27Kto?
00:09:29Czesiek.
00:09:30Czesiek robi najlepsze pierogi w mieście.
00:09:32To prawda.
00:09:34Zdążył się już poskarżyć.
00:09:36To szybko.
00:09:37Przejeżdżę.
00:09:38Nie, Czesiek to jest dobry chłop.
00:09:40Nie powinieneś się napinać już.
00:09:42Zasada numer jeden.
00:09:44Zasada numer dwa.
00:09:46Cza, cza, cza.
00:09:47Jedno z postanowień na nowej drodze życia dotyczy zdecydowania.
00:09:50A inne?
00:09:51Zdobycie perwonej wiatrówki Jamesa Rina.
00:09:53Ale mam skórę.
00:09:54Chcesz?
00:09:55Dziesięć lat siedzi w szafie.
00:09:56Wyżywane.
00:09:57Zmieniły się na marnarkę z otwartymi łokciami.
00:09:59James Dean jest nieśmiertelny.
00:10:00Yeah.
00:10:01Pewnie.
00:10:02Ty powinieneś o nim uczyć w szkole.
00:10:03A uczy innych.
00:10:04Stachura, bojaczek.
00:10:05Żaden z nich nie jeździł po spajderem już.
00:10:07Ale pisali niezłe wiersze.
00:10:08No i nieźle zasuwali poczęgami przez Polskę.
00:10:09Też szybko.
00:10:10Czerwone alarm.
00:10:11Świetne są.
00:10:12A, starczy nam tydzień.
00:10:13A, starczy nam tydzień.
00:10:14No i nieźle zasuwali poczęgami przez Polskę.
00:10:15Też szybko.
00:10:16Czerwone alarm.
00:10:17Świetne są.
00:10:18A, starczy nam tydzień.
00:10:19No i nieźle zasuwali poczęgami przez Polskę.
00:10:21Też szybko.
00:10:22Czerwone alarm.
00:10:23Świetne są.
00:10:24A, starczy nam tydzień.
00:10:25A, dzień dobry.
00:10:26Tak, tu Marcin.
00:10:27Jest, jest, jest tutaj.
00:10:28I ojciec.
00:10:29Przyjechał?
00:10:30No.
00:10:31Halo?
00:10:32No, cześć tu Ściochu.
00:10:33Jesteś?
00:10:34No dobra, zaraz spadniemy.
00:10:35No to pa.
00:10:36Sprzedał wszystkie przyczepy?
00:10:37Telegramy wysłałeś?
00:10:38Mhm.
00:10:39Do trzy.
00:10:40Było do koła wysłać.
00:10:41Było do koła wysłać.
00:10:42Słuchaj, jakby potrzebna była jakaś pomoc
00:10:51to wiesz, że trze?
00:10:56Było do koła wysłać.
00:10:57Słuchaj, jakby potrzebna była jakaś pomoc to wiesz, że
00:11:10potrzebna była jakaś pomoc, to wiesz, że
00:11:12możesz nas liczyć.
00:11:15Dziękuję.
00:11:17No pewnie przyjedzie ktoś z rodziny.
00:11:20Wiesz, Marcin,
00:11:22dobliż się by chłopak.
00:11:25A długo pan zostanie?
00:11:27Słuchaj, no mam trochę
00:11:28roboty, ale na pewno jutro będę.
00:11:31Będziemy wszyscy.
00:11:36Powiedziałaś mu już?
00:11:38Nie.
00:11:40Zobaczmy.
00:12:10No!
00:12:17Najlepszy moment!
00:12:20To jest najgorszy moment, wiesz?
00:12:22Jeżeli cię to w ogóle jeszcze obchodzi.
00:12:24Ale to dla mnie wielka szansa.
00:12:25Wielka szansa?
00:12:26Kto ci tak powiedział, no?
00:12:27Kto ci tak powiedział?
00:12:28Twoja matka ci tak powiedziała.
00:12:30Przecież ty już nigdy nie wrócisz.
00:12:31Nie wrócisz.
00:12:32Nie wrócisz!
00:12:33Wrócę, tam wszyscy wracają.
00:12:34Zagra się po roku.
00:12:35I co i będziesz chciała wracać do tego za dupia?
00:12:38Nie sądzę!
00:12:41Zamknisz ojcu takich historii!
00:12:43Wrócę, że...
00:12:44Ty tak chcesz do wojska!
00:12:45Ty mnie tam zobaczą, wojska!
00:12:59Zwoń do swojego wójka i powiedz, że ryzykujesz.
00:13:01Nie.
00:13:02Opłaci mi tę szkołę.
00:13:07To wypierdam.
00:13:10To wypierd
00:13:40KONIEC
00:14:10KONIEC
00:14:12KONIEC
00:14:14KONIEC
00:14:16KONIEC
00:14:18KONIEC
00:14:20Siemasz.
00:14:22Co tam?
00:14:24Pojęć kawą o nerdowskich pływaczkach, znasz?
00:14:26Nie.
00:14:28Spotykają się te dwie nerdowskie pływaczki.
00:14:30Jedna mówi do drugiej, słuchaj,
00:14:32pierdołę, już się nie koksuję, nie?
00:14:34Druga mówi, cyj, oszalałaś, to zarą mi piada.
00:14:36Nie, nie daj jej rady, chodź tu.
00:14:38Wiesz dlaczego? Nie, no co się dzieje?
00:14:40Po prostu mi rosną.
00:14:42Gdzie?
00:14:44Na mój buzi? Na plerach?
00:14:46A ta mojej odkrywna nie.
00:14:48Na jajach.
00:14:54No i co, gdzie ta szkoła?
00:14:56W Chicago.
00:14:58Wszystkie bawy to chuje z cycami.
00:15:02Kurwa, nadaj mi się, wiesz dlaczego, do mycia garów.
00:15:04Ja bym swoje nawet dowiesz,
00:15:06w swojej ukochanej patelni nie dopuścił.
00:15:08Ale ty nigdy, Marcinko, mnie nie słuchałeś.
00:15:10I zobacz, gdzie skończyłeś.
00:15:12Jakieś, kurwa, zapyziałe wichurze.
00:15:14Ja to jestem gość w tych wielkich kominach przy tobie.
00:15:18Przeci tu nie nadaje, popatrz.
00:15:22Co to, co to...
00:15:24Ty, Mirosław się tutaj nadaje,
00:15:26zobacz kurwa, za pięć lat Mirosław wiesz.
00:15:28Zostanie trochę brzucha, kurwa.
00:15:30Wąka sobie puści.
00:15:32Płetwy z tyłu, jak suchoparek, wiesz ten piłkarz.
00:15:34I zacznę mocne palić, wiesz, tak jak mój kierownik,
00:15:36bo mi się bardzo podoba ten, wiesz, rudy odcień,
00:15:38na jego wąsie, kurwa.
00:15:40Pierdole.
00:15:41Słuchaj, ja tu osiem godzin dymam i wszystko.
00:15:43Uciekam do chaty.
00:15:44Całą kasę w sprzęt ładuję.
00:15:46Ściągam ampegi i tyle.
00:15:48Dwa, trzy miechy i mnie tu nie ma, kurwa.
00:15:50Tylko moje plery pooglądają i tyle.
00:15:52A tak a propos, tą linię do biskuit wydali nam płytkę.
00:15:58Ty dalej ciągle tego badziewia słuchasz?
00:16:02Kurwa, Manchester United.
00:16:05Przecież to muzyka dla gejów.
00:16:08Słuchaj, weź coś zrób wreszcie z tym swoim, kurwa, gejowskim życiem.
00:16:11Olej ją. Don't be gay, m'kay?
00:16:16Olejesz?
00:16:22Jesteś moją jedyną i najkochańszym dziewczyną, nie mam nikogo innego.
00:16:28Nie chciałam, żeby tak wyszło.
00:16:30Chciałam ci to powiedzieć w poniedziałek.
00:16:37Nie masz do mnie zaufania?
00:16:39Na miłość boską wtedy umarł twój ojciec, tak?
00:16:47Przecież to jest to, że nie chcesz być ze mną.
00:16:48Jezus, nie powtarzam.
00:16:52Nie?
00:16:56Moje rozmowy z tobą.
00:16:58Te nasze rozmowy to jest teraz śmieszne.
00:17:00Wcale nie.
00:17:01Ale jak nie?
00:17:07Muszę wyprowadzić się stąd, rozumiesz?
00:17:09Ale jak tyle takiego zrobiłem?
00:17:10Nic, naprawdę nic.
00:17:11Ja wiem, ja nie mam żadnego planu.
00:17:13Nie mam, no nie mam.
00:17:15Chcę, chcę zmienić swoje życie, chcę nadać mu nowy sens.
00:17:18Tylko, że ja nie wiem jak.
00:17:22No ja mu...
00:17:25Obiecałem mu.
00:17:26Znaczy, musiałem mu obiecać.
00:17:27Co?
00:17:29Może przejmę dom, że...
00:17:30Przyjmę dom ze wszystkim, że mu pozwolę mu upaść.
00:17:33Ale to ja chcę decydować o swoim życiu!
00:17:36A ty miałaś być moją żoną.
00:17:39Będę nią.
00:17:40Kiedy?
00:17:44Teraz.
00:17:46Halo!
00:17:48Halo!
00:17:53A...
00:17:54Halo!
00:17:58A...
00:17:59A...
00:18:10A jakie kilka tygodni?
00:18:12Deklaracja?
00:18:13Przecież myślałem, że to się robi od ręki.
00:18:18Konferencje przedmałżeńskie?
00:18:20Słuchaj, ale po co Wojtek?
00:18:22Ok, proszę księdza.
00:18:24Może już jakieś trwają, ja bym mógł skserować notatki.
00:18:27Czy moglibyśmy skserować notatki?
00:18:31My chcemy tylko wziąć ślub, ja nie chcę z tym czekać miesiąc.
00:18:33Daj popa.
00:18:39Nie.
00:18:41Daj popa!
00:18:43Coże, żeby rozpierdala ci telefon?
00:18:45Dobrze wiecie, że rozpierdalam tylko własne telefony.
00:18:48No i dawaj.
00:18:50Powiedz, dlaczego ty ciągle jesteś przeciwko mnie?
00:18:53Jesteś prostacki, chamski i tak!
00:18:56Miss dyskoteki.
00:18:58Jeffrey.
00:19:00Miss dyskoteki w Jagniątkowie.
00:19:03To Jeffrey jesteś moim chłopakiem?
00:19:05No dawaj!
00:19:06To jest spokój, to jest to mój ojciec.
00:19:08Popa.
00:19:09Nie.
00:19:10Potem mi znowu nie oddasz za kartę.
00:19:12Wysiadać.
00:19:13Wszyscy!
00:19:14Kierowca od siedmej meści.
00:19:16Kształtki jednak projektujesz świetne.
00:19:18Mam w dupie twoje kształtki.
00:19:20Kukta.
00:19:21Tupek.
00:19:22Przestań podburzać mojego syna, słyszysz?
00:19:25Możesz się mnie słuchać.
00:19:26Wysiadaj.
00:19:28No fucking way!
00:19:30Nie!
00:19:32Wypierdalać samochodu!
00:19:39Opowiem wszystko twoim rodzicom.
00:19:40Fuck you!
00:19:41Boże to za moc!
00:19:45Z kim ja się kurwa zadaję?
00:19:51To jest Kasia, moja narzeczona.
00:19:53Teresa.
00:19:54Marian.
00:19:57Jeffrey.
00:19:58To dziadko.
00:20:00Spadochroniarzu z Archań.
00:20:03A tam siedzi Jagoda.
00:20:05Rzeczona Jeff.
00:20:06Niezły ma nogi kuzyneczka, co?
00:20:09Co ty powiedziałeś?
00:20:10Podeź.
00:20:20Jeff!
00:20:21To Jeff!
00:20:24W mojej robocie nie ma żartów, Mateusz.
00:20:30Marcin.
00:20:32Marcin.
00:20:33Zapieprz jest taki, że zapominasz swojego nazwiska.
00:20:38Tak.
00:20:40Zastanawiałem się ci tutaj przyjechać.
00:20:42Wiesz, prawie się nie znamy.
00:20:44Ale co, rodzina to rodzina, nie?
00:20:46Gdzie pracujesz?
00:20:48Jestem projektantem.
00:20:50Moty?
00:20:51Projektuję kształtki.
00:20:57Wiesz, co to jest?
00:20:59Kształtka?
00:21:01Według mojego projektu.
00:21:02A to?
00:21:04Druga kształtka.
00:21:08Uszczelka.
00:21:10Projektuję też uszczelki.
00:21:12Kształtki, profile, uszczelki.
00:21:15Wój mały, intymny świat.
00:21:17A twoja żona?
00:21:18No tu jest sprząta.
00:21:20Jej wybór.
00:21:21Żyjemy w wolnym kraju.
00:21:26Jedliście coś?
00:21:28McDonaldzie po drodze.
00:21:30Jadacie czasem u nich?
00:21:31Nie.
00:21:32Szkoda.
00:21:34Wbrew pozorom mają tam świetną kuchnię.
00:21:35Świetną kuchnię.
00:21:48Lubię tekno, a wy?
00:21:49A teraz wy?
00:21:50Nie wejdę.
00:22:17A teraz wy?
00:22:18Nie wejdę.
00:22:20Idź, pomodlisz się przez marnę.
00:22:23Jestem ateistą.
00:22:25Ruchy.
00:22:26Nie.
00:22:27I po co ma tam wchodzić, skoro gość i tak już nie żyje?
00:22:30To nie jest gość, to jest twój wujek.
00:22:32Mój wujek?
00:22:34Chyba nie lałeś.
00:22:35Jak ona nie chce, ja też nie wchodzę.
00:22:39Właś.
00:22:40Właś.
00:22:41Nie właś.
00:22:42Słuchaj.
00:22:43Jeffrey.
00:22:44Tata, zostaw ją.
00:22:46Przestań mi buntować mojego syna.
00:22:48Słyszysz?
00:22:49Ja nie wiem, po jaką cholerę ja ciebie brakam ze sobą.
00:22:51Sama się zastanawiam, po cholerę z wami pojechałam.
00:22:54Dobra gnojki.
00:22:57Wejdę tam drugi raz.
00:22:58Dlaczego nie przeprowadzisz się do mnie?
00:22:59Ale przenieść się dwie przetrzące dalej, co to da?
00:23:00Powiedz, że tutaj znałabym między, miałem lepszy start.
00:23:01Znalazłabym dobrą pracę.
00:23:02Znalazłabym dobrą pracę.
00:23:03Żeby się tam utrzymać, będziesz musiała sprzątać cudze mieszkania.
00:23:04No i co, to jest taki super start?
00:23:05Twój projekt tam nie jest nawet tym, kim my tutaj.
00:23:06Ale kim my tu jesteśmy? Rozejrzyj się.
00:23:07Co zrobisz z tym beznym, który został ci na głowie?
00:23:11No i tak.
00:23:12Dlaczego nie przeprowadzisz się do mnie?
00:23:13Znalazła?
00:23:14Wiesz, że tutaj znałabym między, miałem lepszy start.
00:23:17Znalazłabym dobrą pracę.
00:23:21Żeby się tam utrzymać, będziesz musiała sprzątać cudze mieszkania, no i co, to jest taki super start?
00:23:26Twój projekt tam nie jest nawet tym, kim my tutaj.
00:23:28Ale kim my tu jesteśmy? Rozejrzyj się.
00:23:32Co zrobisz z tym beznym, który został ci na głowie?
00:23:35Nie wiem.
00:23:39Złożyły się obiewnice, które spieprzą ci życie.
00:23:43On umarł na moich rękach. Nie mogę tego tak po prostu sprzedać.
00:23:47Sprzedam jej.
00:23:49Idź ze mną.
00:23:51Razem wrócimy.
00:23:58Nie.
00:24:00Dlaczego?
00:24:05Muszę zacząć tutaj.
00:24:35Dlaczego?
00:24:36Dlaczego?
00:24:37Ludzie pochowali dziadków, a potem jak mama umarła, to też leżała w pokoju gościnnym. Ojciec zajął się wszystkim sam.
00:24:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:25:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:25:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:26:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:26:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:27:12DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:27:42ZACZEKAJCIE
00:27:44DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:27:46DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:28:16DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:28:46DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:18ZA OBSERWACIE
00:29:20ZA OBSERWACIE
00:29:22ZA OBSERWACIE
00:29:24DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:26DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:28DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:32DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:34DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:36DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:38DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:40DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:42DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:44DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:46DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:48DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:49центр
00:29:51DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:52LIDZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:54SZE OPinosawk
00:29:56DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:29:57SZE OP dyreš
00:29:58mults
00:29:58C победyuk
00:29:59Czestem
00:30:00marginaliz Direction
00:30:01world
00:30:03Idzie się po to, żeby jeść.
00:30:13Uważaj!
00:30:17Mogę pomóc.
00:30:19Nie możesz.
00:30:20Jeśli chodzi o ten market, jestem ekspertem.
00:30:24Spędzam tu wszystkie popołudnia.
00:30:27Mam nawet własny wózek.
00:30:28Czy tu jesz?
00:30:29Naprawdę.
00:30:30Popracowałem trochę nożykiem tak, że mieści się w nim tylko moja złotówka.
00:30:34Genialnie.
00:30:36Nigdy w życiu bym na to nie wpadła.
00:30:38A teraz nara.
00:30:44Chcesz mi białe, silne i zdrowe zęby?
00:30:46Kup pastę lśniący się.
00:30:49Do końca miesiąca za jedyne trzy złote.
00:30:53Super, co?
00:30:58Jeździsz na wrotkach?
00:31:00Wszystkie kobiety powinny.
00:31:04To takie piękne.
00:31:05No wybieraj.
00:31:23James je nie już by wybrał.
00:31:25On nigdy nie musiał wybierać proszku do prania.
00:31:27Kupowałem tu z nim.
00:31:39Z kim?
00:31:41Z ojcem.
00:31:44Tydzień temu.
00:31:44Stałem dokładnie w tym samym miejscu.
00:31:52Jest tu tak czysto i cicho.
00:31:54I tyle tu miejsca.
00:31:55Więcej niż w kościele.
00:31:56Pst, ale porównanie.
00:31:58Jestem ministrantem.
00:31:59Wiem, co mówię.
00:32:00Jesienią rzucę ministranturę i zacznę tu pracować.
00:32:03Na razie jestem za młody.
00:32:04Powiedz.
00:32:15Jesteś jak inni?
00:32:18Cieszy się to, co masz?
00:32:19Czy może ciągle chcesz czegoś nowego?
00:32:20Nie wiem.
00:32:21Chyba jedno i drugie.
00:32:21Z jednej strony doskonałość wypromowanych produktów
00:32:24zmusza mnie, abym kłowały ciągle i ciągle.
00:32:26Z drugiej nieustanne promocje sprzyjają eksperymentom.
00:32:36O!
00:32:38Czytasz wiersze?
00:32:39Coś tu, nie jestem pedałem.
00:32:43Ło!
00:32:43Ta książka kosztuje złotówkę.
00:32:46Jeszcze ma chyba ze dwieście stron.
00:32:48Nie dziwne?
00:32:49Ja wiem.
00:32:51Ciekawe, co czuje typiara, która to napisała.
00:32:54Siedziała na tyłku rok.
00:32:56A jej książka kosztuje złotówkę.
00:32:59To tyle samo, co wkładasz do wózka przy sklepie.
00:33:01No, musi być nieźle wkurwiona.
00:33:03Masz jakieś drobne?
00:33:04Chcesz to kupić.
00:33:06No.
00:33:07No przecież jasne.
00:33:09Robią wczuło na jakąś biedną kobietę.
00:33:12Może jest to adres.
00:33:14Napiszę do niej list.
00:33:22Wczuło na po cheaper.
00:33:26Coś mam.
00:33:31Lubię cięż?!
00:33:33Lubię cięś!
00:33:36Lubię jako...
00:33:37Lubię cięż!
00:33:39Lubię cięż!
00:33:40Zdjęcia i montaż
00:34:10Zdjęcia i montaż
00:34:40Ok
00:34:40Wiem, że ok, bo jestem zajebistym mężczyzną, ale o sylwetkę mi chodzi
00:34:44Walimy numerek?
00:34:50Zwariowałeś
00:34:50No co ty, trzeba walić z zajebanych kapitalistów
00:34:54Kompletnie ludziom pały polasował
00:34:57Słuchaj, mac chicken, fucking chicken
00:34:59Co to jest, kurwa?
00:35:00Frytki z majonezem
00:35:01Spójrz, wystarczy tylko dojść do kasy
00:35:05Minąć tego przystojnego misia z wąsem
00:35:09Z słuchawą w uchu
00:35:10I luzik
00:35:11Kasy nie może tego kupić?
00:35:14Żeś to oszalał, ja to pierdolę
00:35:15Za dwa miesiące i tak kończę, kurwa, robotę
00:35:18Po co będę kasy na to ładował?
00:35:20Marcinku, będę ci je pożyczał
00:35:25Co?
00:35:27Jedna jest twoja, a oks?
00:35:28Nie, nie, nie, nie, nie, nie
00:35:30No dobra, kiedy pogrzeb?
00:35:34Jutro
00:35:34Przepraszam cię, ale nie będę
00:35:36Wiesz dlaczego?
00:35:38Strasznie nie lubię tego typu imprezy
00:35:39Ok
00:35:39Poza tym wolę pamiętać człowieka żywego
00:35:42A nie misia, wiesz
00:35:43Sztywnego w trumnie
00:35:43Z Maryją w ręku
00:35:44A będzie
00:35:47Stypa?
00:35:49Pównie, że będzie
00:35:50Z jedzonkiem? Z łódeczką?
00:35:52Stary, no co?
00:35:53Znam się na tym, nie?
00:35:55Dobra, przybij na farta
00:35:56Licz mi powodzenia
00:35:58Powodzenia
00:35:59Uwaga, uwaga
00:36:01Kierownik działu odpływiknięta
00:36:03Powlokłam lakierem paznokcie
00:36:12I moje palce błyszczą
00:36:14Panie mój, bądź miłościw moim myślom
00:36:17Obrysowałam ciemną kredką powieki
00:36:19I niebo gwiaździste odbija się w moim spojrzeniu
00:36:21Panie mój, bądź miłościw memu pragnieniu
00:36:24Wiesz, że nigdy nie myślałam, że można tak pisać o make-upie?
00:36:29O, przyjdź dobra śmierci
00:36:31Rozrzutna bądź jak noc sierpniowa
00:36:33Bądź ciepła, dotknie mnie lekko
00:36:35To jest zajebiste
00:36:37Co o tym sądzisz?
00:36:38Fajne, gdzie mieszkasz?
00:36:41W domu umarłych
00:36:42Naprawdę?
00:36:46O, o, nareszcie
00:36:48To jest Robert
00:36:50Marcin
00:36:51Robert tortował mi życie, wiesz?
00:36:53A czytałeś to kiedyś?
00:36:54Kiedyś
00:36:55Siadaj, będziesz tak stał?
00:36:58Zastanawiałam się, dlaczego tak zasuwał?
00:37:00Przebiegł przy stałym parking, chociaż nikt go nie goni
00:37:02Strasznie namolny
00:37:04Pomyślałeś co później?
00:37:08Może studia?
00:37:10Czas najwyższy, nie?
00:37:12Będziesz zapierdalać po 12 godzin, raz w tygodniu wyspoczysz na uniwerek
00:37:15Wiemy, kto wygląda
00:37:17Po całym dniu masz siły na wieczorne piwko i telewizor
00:37:20Ale nie ma wyjścia, tak?
00:37:27Gdybyś była ze mną, to bym sobie dał robił
00:37:29Powinienem coś zrobić, żeby cię zatrzymać
00:37:36Kochani, ale... ale co?
00:37:40Nie wiem
00:37:40Gdybym miał tyle pary, co James Dean na wschód od Edenu, to na pewno wiedziałbym, co zrobić
00:37:48Jesteś jedynym mechanikiem samochodowym, który kocha Jamesa Deena i Spade Smith
00:37:53Nie, nieprawda
00:37:54Jest jeszcze jeden pod trzecim
00:37:56Ja się kiedyś z nim wymieniałem płytami
00:38:10Odbija się, żeby to szczuśnę
00:38:13Nawet pan pochodząc
00:38:15...
00:38:16日ze
00:38:17I
00:38:19...
00:38:21...
00:38:21...
00:38:23...
00:38:24...
00:38:24...
00:38:25Znana, to jest
00:38:27Znana, to jest
00:38:28Znana, to jest
00:38:29Mów, czy
00:38:31Znana, to jest
00:38:32Znana, to jest
00:38:32Znana, to jest
00:38:35Znana, to jest
00:38:39Dzięki Bogu!
00:38:43Też mógłbyś pójść na mechanika.
00:38:45Ja wolę obróbkę z krawaniem.
00:38:47Długo ze sobą jesteście?
00:38:49Dwa lata.
00:38:51W sumie ponad dwa lata.
00:38:53A jak wam się tutaj mieszka?
00:38:55Trochę dziurę, nie?
00:38:57W końcu uciekniecie.
00:38:59Tylko szkoda życia.
00:39:01Kiedyś lub?
00:39:03Za tydzień.
00:39:05Zamknij się!
00:39:07Jeszcze nie ustaliliśmy nasz.
00:39:09Takie rzeczy dobrze jest wiedzieć na długo przedtem.
00:39:13Co to już nie?
00:39:15Pomyślicie się tutaj obaj z dzieckiem?
00:39:17Gdzie się tu mieszkać, nie?
00:39:19Osobiście polecałbym
00:39:21imiona międzynarodowe.
00:39:23Jeffrey,
00:39:25Michael, Leonardo.
00:39:27A dla dziewczynki na przykład
00:39:29Jessica.
00:39:33No nie wiem, czy mnie już teraz...
00:39:35A co?
00:39:37Widzisz na studiach?
00:39:39A ja ty?
00:39:41Polonistykę.
00:39:43No!
00:39:45Ciup.
00:39:47Nie idzie się na to,
00:39:49co się lubi tylko
00:39:51na to, z czego są pieniądze.
00:39:53Zwłaszcza w waszej sytuacji.
00:39:55W jakiej sytuacji?
00:39:57Żeby osiągnąć
00:39:59to, co ci z miasta,
00:40:01musicie zasuwać dwa razy ciężą.
00:40:03Szkoda czasu na jakieś
00:40:05wydumane bzdety.
00:40:07A wy na co poszliście?
00:40:09Na obróbkę z grawaniem.
00:40:15My nawet nie mogliśmy marzyć o studiach.
00:40:17A zaraz, zaraz.
00:40:19Ja czegoś nie rozumiem.
00:40:21Co z tym wjazdem do Stanów?
00:40:23Hmm?
00:40:25Wspaniał!
00:40:27Wspaniał!
00:40:33Czułem, że coś wisi w powietrzu.
00:40:35Marcin!
00:40:36Zawsze tak jest.
00:40:37Też wyjeżdżasz?
00:40:38Nie, zostaje.
00:40:39Kultura amerykańska
00:40:41jest najwyższą z kultur.
00:40:43Ja zawsze to podkreślam.
00:40:45We wszystkim, co robimy,
00:40:47powinniśmy się wzorować
00:40:49na Ameryce.
00:40:50Jak ci idzie?
00:40:55Wycina wszystkie kupony z płatków śniadaniowych.
00:40:57Chodzi o naukę języka, potem wracam.
00:40:59Akurat!
00:41:01Wrócę, dlaczego miałam dół zaskoczyć?
00:41:03Wrócę, dlaczego miałam dół zaskoczyć?
00:41:09Jeff!
00:41:10Tato!
00:41:11Tato!
00:41:31Nie rozumiem, dlaczego musisz wyjechać z tego tak daleko.
00:41:33Żeby się dowiedzieć, kim jesteś.
00:41:35Dlaczego nie możesz tego zrobić tutaj?
00:41:37Racine, muszę pożegnać się ze swoim domem raz, a dobrze.
00:41:41To już nie jest mój dom.
00:41:43A nie mam innego.
00:41:49Ja po raz pierwszy w życiu mam coś na własność, wiesz.
00:41:51Mam kawałek ziemi, mam swój dom.
00:41:55Tylko tu zrobić, co zechcę, no.
00:41:59Bo ja wiem, że to jest gówniane miejsce.
00:42:01Ja wiem, że to jest gówniane miejsce.
00:42:03Ale jest moje.
00:42:05Muszę spróbować tutaj.
00:42:06Muszę spróbować, no.
00:42:08Muszę spróbować, czy to da się żyć, czy to da się nie zostać szmatą.
00:42:10Jeżeli się nie da, to ja to sprzedam.
00:42:12Wyjadę.
00:42:14Nie ma problemu, zupełnie.
00:42:16Nawet nie chodzi o żadne obietnice, wiesz.
00:42:18Nawet nie chodzi o żadne obietnice, wiesz.
00:42:20Wiotro pochodam swojego ojca.
00:42:22Potem posprzętam.
00:42:24Zacznę od nowa.
00:42:26Jeśli chcesz, to zacznij ze mną.
00:42:28Kto mi nie umył pleców?
00:42:30Nie prowokuj, proszę.
00:42:32Nie prowokuj, proszę.
00:42:34Uuuu.
00:42:36Nie godam.
00:42:38Odejdź, Jeffrey.
00:42:40Nie godam.
00:42:42Nie godam.
00:42:44Wiem, nie zachowywałem się jak dżentelmen,
00:42:46ale przecież to jest wiesz.
00:42:48Zacznę od nowa.
00:42:50Zacznę od nowa.
00:42:52Jeśli chcesz, to zacznij ze mną.
00:42:54Nie umył pleców.
00:42:55Nie prowokuj, proszę.
00:42:56Uuuu.
00:42:59Jagoda.
00:43:03Odejdź, Jeffrey.
00:43:08Jagoda.
00:43:09Wiem, nie zachowywałem się jak dżentelmen,
00:43:11ale przecież to jeszcze nie...
00:43:12Nie zachowywałeś się jak dżentelmen, Jeffrey.
00:43:14Zachowywałeś się jak zwierzę.
00:43:16Ej, ty też nie jesteś aniołkiem.
00:43:18Wiem o tym.
00:43:20Jagoda.
00:43:21Ten wyjazd miał nas do siebie zbliżyć, tak?
00:43:23Co ty robisz?
00:43:25Ej, wyż to zostaw, co?
00:43:26No co?
00:43:27Zostaw.
00:43:28Zostaw to, mówię ci.
00:43:29Co ty tu masz?
00:43:30Co, schowałaś coś przede mną?
00:43:32No, skarby jakieś masz?
00:43:34O, co to?
00:43:36Coś nowego widzę.
00:43:38Chyba nie o tapetowaniu ryja, co?
00:43:40Okej.
00:43:41Spadaj na razie.
00:43:43Za chwilę powiem świat
00:43:45i zakreślę granice moim stopom i włosom,
00:43:48bo miedny...
00:43:50Co to jest?
00:43:51Co ty kupiłaś?
00:43:53Miałaś mi basket kupić, tak?
00:43:55Prosiłem cię, żebyś kupiła mi basket!
00:43:57Ty skurwiel pierdoć!
00:44:01Ej!
00:44:02O, ho, ho, ho!
00:44:04Słuchaj, Adjani.
00:44:05Albo ja, albo te pierdo.
00:44:09To ty zrobiłeś ze mnie hamkę.
00:44:10Ty!
00:44:11Ej!
00:44:12Ej!
00:44:13Luz!
00:44:14Już dobra!
00:44:15Ej!
00:44:16Dziwka!
00:44:17Chłupia dziwka!
00:44:25Mogę tu spać?
00:44:27A swój chłopiec?
00:44:28To już nie jest mój chłopiec.
00:44:30Dlaczego?
00:44:31Dlaczego?
00:44:33Ona?
00:44:35Ciągle?
00:44:37Bije Cefreja?
00:44:39On sobie zasłużył.
00:44:41To źle, jeśli...
00:44:43Nie zwracam uwagi na to, że ktoś obcy bije mojego syna.
00:44:49Nawet jeśli to jest jego narzeczono.
00:44:52Muszę z nią o tym pogadać.
00:44:58Prosiłem się...
00:45:00Żebyś nie paliła, kiedy wykonuję ćwiczenia.
00:45:07Kochanie...
00:45:09Zgać tego kiepa.
00:45:11Proszę.
00:45:12Zaj mnie w dupę.
00:45:17Czy ja mówię do ściany?
00:45:20Nie!
00:45:22Nie!
00:45:23Nie!
00:45:24Nie!
00:45:25Nie!
00:45:26Nie!
00:45:27Nie!
00:45:28Nie!
00:45:29Nie!
00:45:30Nie!
00:45:31Nie!
00:45:32Nie!
00:45:33Nie!
00:45:34Nie!
00:45:35Nie!
00:45:36Nie!
00:45:37Nie!
00:45:38Nie!
00:45:39Nie!
00:45:40Nie!
00:45:41Nie!
00:45:42Nie!
00:45:43Nie!
00:45:44Nie!
00:45:45Nie!
00:45:46Nie!
00:45:47Nie!
00:45:48Nie!
00:45:49Nie!
00:45:50Nie!
00:45:51Nie!
00:45:52Nie!
00:45:53Nie!
00:45:54Nie!
00:45:55Nie!
00:45:56Nie!
00:45:57Nie!
00:45:58Nie!
00:45:59Nie!
00:46:00Nie!
00:46:01Nie!
00:46:02Nie!
00:46:03Nie!
00:46:04Nie!
00:46:05Nie!
00:46:06Nie!
00:46:07Nie!
00:46:08Nie!
00:46:09Nie!
00:46:10Nie!
00:46:11Nie!
00:46:12Nie!
00:46:13Nie!
00:46:14Nie!
00:46:15Nie!
00:46:16Nie!
00:46:17Pięknie wyglądasz, kochanie.
00:46:21Po prostu pięknie.
00:46:23Nie!
00:46:24Nie!
00:46:25Nie!
00:46:26Nie!
00:46:43Cześć!
00:46:44Jak noc?
00:46:46Dobrze.
00:46:48Czytałam do trzeciej.
00:46:50Pierwszy raz w życiu.
00:46:52Podjęłam nawet jedno zobowiązanie.
00:46:54Nie będę przeklinać.
00:46:59Masz jakieś plany?
00:47:01Wiesz co?
00:47:03Myślałam o tym, żeby wrócić do domu.
00:47:05Ale chyba powinnam zostać, nie?
00:47:07Jak chcesz.
00:47:09Obudzili się?
00:47:15Wiesz.
00:47:22Nie chcesz być już żoną Jeffrey'a?
00:47:24Nie.
00:47:26Już nie.
00:47:32Myślcie, że jestem jakąś krową?
00:47:35Macie rację.
00:47:39Wiecie po co tu przyszłam?
00:47:43Zrobić im śniadanie.
00:47:47Codziennie rano robię im śniadanie.
00:47:51Wstaję i ruszam do roboty.
00:47:55Ale wiecie co?
00:47:57Któregoś dnia skończy się moja chorowa.
00:48:01Któregoś dnia skończy się moja chorowa.
00:48:06I to ja wybiorę dzień w jaki się skończy.
00:48:10To do mnie należy decyzja.
00:48:14Może im to powiedz?
00:48:18Poczekam na ten dzień.
00:48:21Cierpliwie.
00:48:22Cierpliwie.
00:48:35KONIEC
00:49:05KONIEC
00:49:07Dzień dobry.
00:49:37Muzyka
00:50:06A gdzie twoja dziewczyna?
00:50:10Nie mam już dziewczyny.
00:50:12Jestem wolny jak ptard.
00:50:14Mogę pieprzyć wszystko, co się rozsza.
00:50:21No co?
00:50:24Wolnie jej szukać.
00:50:31Otwórz to.
00:50:33Jadzia.
00:50:36Ej, co ty wiersze czytasz?
00:50:39Jadzia, wyjdź z samochodu, bo się przegrzewasz, dziecino.
00:50:43Jadzia!
00:50:45Jadzia!
00:50:51Jadzia!
00:50:53Wyjdź!
00:50:55Wyjdź!
00:51:09Przepraszam.
00:51:10To ja przepraszam.
00:51:11Marciś.
00:51:12Wypiłem wtedy i wiesz...
00:51:14Nie, no nie ważne, nie ważne.
00:51:15Byłeś przyjacielem ojciec, także gdybyś chciał bym pomóc, to...
00:51:20Pewnie.
00:51:21Byłeś przyjacielu.
00:51:25Pozdrawiam, co zapiem.
00:51:27Co zrobisz, nic nie zrobisz.
00:51:57Zasada numer jeden, zasada numer dwa, czekać, jeszcze raz czekać.
00:52:25Chodź wróćmy do drugiego.
00:52:55Zasada numer jeden, zasada numer jeden, zasada numer jeden.
00:53:07Dzień dobry.
00:53:37Dzień dobry.
00:54:07Dzień dobry.
00:54:09Dzień dobry.
00:54:39Dzień dobry.
00:55:09Dzień dobry.
00:55:39Dzień dobry.
00:55:41Dzień dobry.
00:56:11Dzień dobry.
00:56:41Dzień dobry.
00:56:43Dzień dobry.
00:56:45Dzień dobry.
00:56:47Dzień dobry.
00:56:48Dzień dobry.
00:56:49Dzień dobry.
00:56:50Dzień dobry.
00:56:51Dzień dobry.
00:56:53Dzień dobry.
00:56:54Dzień dobry.
00:56:55Dzień dobry.
00:56:57Dzień dobry.
00:57:01Dzień dobry.
00:57:03Dzień dobry.
00:57:05Dzień dobry.
00:57:06Dzień dobry.
00:57:07Dzień dobry.
00:57:08Dzień dobry.
00:57:09Dzień dobry.
00:57:10Dzień dobry.
00:57:11Dzień dobry.
00:57:12Dzień dobry.
00:57:13Dzień dobry.
00:57:14Dzień dobry.
00:57:15Dzień dobry.
00:57:16Dzień dobry.
00:57:17Dzień dobry.
00:57:18Dzień dobry.
00:57:19Dzień dobry.
00:57:20Dzień dobry.
00:57:21Dzień dobry.
00:57:22Dzień dobry.
00:57:23Dzień dobry.
00:57:24Dzień dobry.
00:57:25Dzień dobry.
00:57:26Dzień dobry.
00:57:27Dzień dobry.
00:57:28Dzień dobry.
00:57:29Dzień dobry.
00:57:30Dzień dobry.
00:57:31Dzień dobry.
00:57:32Dzień dobry.
00:57:33Dzień dobry.
00:57:34Dzień dobry.
00:57:35Dzień dobry.
00:57:36Dzień dobry.
00:57:37Dzień dobry.
00:57:38Dzień dobry.
00:57:39Dzień dobry.
00:57:40Dzień dobry.
00:57:41Dzień dobry.
00:57:42Dzień dobry.
00:57:43Dzień dobry.
00:57:44Wszystkie są takie same, ale każdy jest inny.
00:58:04Pozdrawiam?
00:58:12Chceš tu tyrać?
00:58:13Nie.
00:58:15To skacz po piwę.
00:58:24Dawaj, za tuż, dawaj!
00:58:38Za udziel będę ciścili garnitu.
00:58:41Cały dzień będę doczyścił, karny!
00:58:46Jaki kat?
00:58:47Karny, kopnąłeś mnie!
00:58:48Nie ma żadnego karnego!
00:58:51Tata, kopnąłeś mnie, karny!
00:58:53Mam doczyść tego wszystkiego!
00:58:56To dla Państwa Dariusz Szpakowski w meczu Francja-Bułgaria!
00:59:011-0 po strzale Zines i Zidana!
00:59:04Ha, ha, ha, ha!
00:59:05Ha, ha, ha!
00:59:10A ty, karny, no i dzi...
00:59:11A, ha, ha, ha!
00:59:17Ha, ha, ha!
00:59:19Co stopnie?!
00:59:21Co stopnie?!
00:59:22Sinek, mój sinek.
00:59:31Chodź sinek.
00:59:33Co ja mamie powiem?
00:59:35Chodź, myjemy się.
00:59:37Zobacz, jak to wygląda.
00:59:39Myjemy się, chodź.
00:59:52Chodź.
01:00:04Chodź.
01:00:22Kilka słów tylko.
01:00:29Chciałem wam bardzo podziękować za to, że przyszliście.
01:00:33Za pamięć o moim ojcu.
01:00:38On przez wiele lat powtarzał, że nie ma przyjaciół.
01:00:44Także się bardzo cieszę, że się mylił.
01:00:46Chciałem was jeszcze prosić, żebyście, wspominając o mojego ojca, nie zapomnieli też o mojej mamie.
01:00:54Bo...
01:00:56Bo to byli bardzo dobrzy ludzie.
01:01:01Którzy...
01:01:04Żyli w złych czasach.
01:01:13Przetrwali je dzięki miłości.
01:01:16Tak.
01:01:24Tyle.
01:01:27Jedźcie, pijcie.
01:01:34Chciałbym tutaj dodać w imieniu dalszej rodziny, czyli moim, zebranych tu moich bliskich,
01:01:41że, chociaż nie znaliśmy się z Jankiem zbyt wiele,
01:01:47to jednak wiem, że przez te lata chyba się nie zmienił.
01:01:53Był zawsze taki sam.
01:01:57Można powiedzieć, że był wierny sobie.
01:02:02Był wierny sobie.
01:02:04Będzie brakowało Janka.
01:02:06Dobry wieczór, nazywamy się Komety.
01:02:11Nie, nazywamy się Komety.
01:02:12Dzień dobry.
01:02:13Nie, nazywamy się.
01:02:14Dzień dobry.
01:02:15Dzień dobry.
01:02:16Dzień dobry.
01:02:17Nie, nazywamy się.
01:02:18Dzień dobry.
01:02:19Kieszeni spodni czy żertony.
01:02:23Zupełnie pusty Salon Gier.
01:02:26On tylko w świecie automatów.
01:02:28Dobrze czuje się.
01:02:32Król fliperów.
01:02:33Król fliperów.
01:02:34Król fliperów.
01:02:36O kurwa, ale twórk. Marcinek się szarfnął.
01:02:43Więcej kultury, młody człowiek.
01:02:46Wujek, co się tak ekscytujesz?
01:02:48Szanuj swój układ krążenia.
01:02:50Ale nie grunek.
01:02:56Przyadajcie mi, glanty.
01:03:04Muszę kapusty?
01:03:06Dziękuję.
01:03:15Wiesław.
01:03:17Marian.
01:03:18Krystyna, moja żart.
01:03:20Marian.
01:03:22Moja.
01:03:23Teresa.
01:03:26A wy jesteście rodzicami?
01:03:28Kasia.
01:03:30Wspaniała dziewczyna.
01:03:33Też mam tu swoje.
01:03:34Tu siedzi.
01:03:35Jeff Ray.
01:03:40Dobry chłopak.
01:03:42Prymus.
01:03:42Bardzo proszę.
01:03:46Masz nie być.
01:03:48Nie rób mi siary przy mnie.
01:03:50Umawialiśmy się.
01:03:51Z Tobą.
01:03:53Maria.
01:03:55Zamknij mordę.
01:03:57Opalisz stresa?
01:04:05Wróciła ty ciekawe.
01:04:05Nie, co my nie wiesz, tak będzie dużo lepiej.
01:04:12Leżymy w twoim łóżku.
01:04:14Przy zgaszonym świetle twoje nogi i ramiona.
01:04:17Obejmują mnie z całą desperacją.
01:04:21Zastanawiam się...
01:04:22Można mi się podzielić z tą tą sałatką nożą.
01:04:28Trzeba już się smarę.
01:04:29Miał iść na cukiernika, ale jakoś zniosło go do tej odzieżówki, ale radzi sobie.
01:04:39Nie go wykroję.
01:04:45Nawet żona w tym chodzi.
01:04:48A nasza Kasia wyjeżdża.
01:04:50Tak, tak, wiem.
01:04:51Gratuluję.
01:04:53No, to jak los na loterii.
01:04:55Sam kiedyś miałem takie plany, ale...
01:04:59Stan wojenny.
01:05:01A co, byłeś interesowany?
01:05:05Nie.
01:05:07Ale też musiałem się ukrywać.
01:05:09A ten amator mocnych wrażeń to...
01:05:14Jak się będzie patrzył tutaj?
01:05:30To może razy wypijemy?
01:05:39No, zasiądź się do mnie.
01:05:44Ale spoko.
01:05:46Spoko ramię.
01:05:48Zbacz.
01:05:50Chcesz jeszcze jakieś średziak?
01:05:52Mhm.
01:05:52Mogę prosić o jeszcze?
01:06:06Niech zabijmy.
01:06:20KONIEC
01:06:50More
01:06:56KONIEC
01:07:14IM JECK
01:07:18KONIEC
01:07:20Na popładzie statku, lub truina w zamku, tam gdzie jesteśmy razem, ale nie na długo, jeszcze jedno umieć, przez krótką chwilę, teraz jesteś tutaj w drodze.
01:07:35Przepraszam, czy na ciebie nie mówią czasem Polska, Britney Spears, zakręcimy girą?
01:07:50Cześć.
01:08:20Wszystkie te zielone oczy, wyjśni po niż bezsennych noc, gdy nadchodzi bezsenna noc.
01:08:26Jest tak wiele kobiet, że kręci mi się w głowę, jest tak wiele kobiet, jest tak wiele kobiet, że kręci mi się w głowę, jest tak wiele kobiet, że kręci mi się w głowę.
01:08:32Uszczelka. Super nowoczesna uszczelka. Mam spory udział w tym projekcie.
01:08:40Mogę?
01:08:43Prototyp.
01:08:46A Tywiesiu?
01:08:49Co porabiasz?
01:08:50Ja sprzedaję przyczepy kempingowe, może Ci Marian załatwić jedno, okazyjnie.
01:08:57Już jedną mam, ale też dobrze.
01:09:02Ej, kocham ten kraj.
01:09:06Każdy tutaj znajdzie coś dla siebie.
01:09:20KONIEC!
01:09:22KONIEC!
01:09:24KONIEC!
01:09:26KONIEC!
01:09:27KONIEC!
01:09:29KONIEC!
01:09:30KONIEC!
01:09:31KONIEC!
01:09:35KONIEC!
01:09:36KONIEC!
01:09:37KONIEC!
01:09:40Zdjęcia i montaż
01:10:10Zdjęcia i montaż
01:10:40Zdjęcia i montaż
01:11:10Zdjęcia i montaż
01:11:41Mówię tu o twojej córce Wiesiek
01:11:43Która wyjeżdża do pięknego, wielkiego kraju
01:11:50Do ojczyzny wolności, światowego pokoju
01:11:56Naszego największego sojusznika
01:11:59Do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej
01:12:03Podnieś tego człowieka
01:12:08Ale przecież
01:12:18Ona i Marcin kochają się
01:12:22Więc pewnie Kasia załatwi mu szybko wizę
01:12:26I już na zawsze będą się mogli przenieść do lepszego świata
01:12:31Ja nie jestem dobrym krewniem
01:12:37Może widzę się z wami i z nimi po raz ostatni
01:12:42Dlatego też
01:12:43Chciałbym wypić wasze zdrowie
01:12:48A zwłaszcza zdrowie tychże dwojga
01:12:50Niech im się wiecie
01:12:54A gdzie oni są?
01:12:59Marcin
01:12:59Marcin
01:13:03Marcin
01:13:03Chodźcie tutaj
01:13:04Kasia
01:13:17Pijemy wasze zdrowie
01:13:19I my mamy czekać?
01:13:21Chodźcie tutaj
01:13:22Pijemy wasze zdrowie
01:13:24Za twój wyjazd Kasia
01:13:25Za wyjazd
01:13:28No to pech, bo ja nigdzie nie jadę
01:13:37Jakiś żart
01:13:43Prawda
01:13:45Zostaje
01:13:48Nie
01:13:54Właśnie, że z nim
01:13:56Krysiu, Krysiu
01:13:58No poczekaj chwilę
01:13:59Ale
01:14:01Weźmiemy ślub i zamieszkamy tutaj
01:14:04W tym domu
01:14:04Nie chcę słuchać ciebie
01:14:05Chcę słuchać jej
01:14:06Ale on mówi to, co ja myślę
01:14:08No pięknie
01:14:09Niszczysz jej życie, rozumiesz?
01:14:12Zgnijecie tu oboje
01:14:13Przecież w tym miasteczku żyje się jak w więzieniu
01:14:16Nie widzisz tego?
01:14:17Mamo, przestań
01:14:18Podjęliśmy decyzję, tak?
01:14:20Za 20 lat
01:14:21Będziecie tacy jak ja i twój ojciec
01:14:23Jak wszyscy tutaj w tym zasranym miasteczku
01:14:26Tego chcecie?
01:14:28Tego chcesz dla niej?
01:14:29Właśnie nie
01:14:30My będziemy inni
01:14:32Będziemy zupełnie inni
01:14:32Nasze życie będzie
01:14:33Będzie głośniejsze
01:14:35Będzie głośniejsze od bomb
01:14:36Naprawdę
01:14:36Takich bomb
01:14:38Co on szanił?
01:14:39Znaczy to jest tytuł płyty The Smith
01:14:41Znaczy takiego zespołu
01:14:42I chodziło mi bardziej o taką metaforę
01:14:44Zostajemy, rozumiesz?
01:14:46Koniec dyskusji
01:14:47Nie kurwa mać
01:14:48Wyjeżdżasz
01:14:49I to jest dopiero koniec dyskusji
01:14:52Chcesz za parę lat dołączyć do kolejki bezrobotnych?
01:14:56Błagam Cię, daję Ci szansę
01:14:58Nie zmarnuję
01:14:59Damy sobie radę, okej?
01:15:01Po maturze bierzemy ślub i jedziemy
01:15:02Potróż po ślubną
01:15:04Do Manchesteru
01:15:05Do czego?
01:15:06Znaczy do miasta w Wielkiej Brytanii
01:15:08Tam jest
01:15:08Jest to jak gdyby kraj
01:15:11Gitarowego Roka
01:15:12Wiesław
01:15:14Zrób coś
01:15:15Słuchajcie, no wszystko fajnie
01:15:18Ale skąd pieniądze weźmy Cię?
01:15:20Pieniądze?
01:15:21Znaczy no
01:15:21Na ślub, wesele
01:15:23To pójdzie z ubezpieczenia
01:15:24A potem w podróż po ślubną
01:15:26To wezmę z własnej oszczędności
01:15:27No dobra, a potem?
01:15:31Potem, potem
01:15:32No
01:15:32Studia oczywiście
01:15:33Znaczy
01:15:34Wiadomo
01:15:35Jaką młodzież z małego miasteczka
01:15:36To mam nadal ograniczone możliwości
01:15:38Jeżeli chodzi na przykład o studia
01:15:39Dlatego myślałem bardziej o studiach zaocznych
01:15:41Będę potem zasuwał
01:15:42Znaczy w trakcie trwania studiów zaocznych
01:15:45Będę pracował w warsztacie
01:15:47No i będę czekał na coś lepszego, prawda?
01:15:49Czyli to wszystko to wyczerpuje Twoje ambicje
01:15:52Tak, to wyczerpuje moje ambicje
01:15:54Będę sprzątać, brać się go brudy
01:15:57Będę oglądać telewizję, popcorn będę żyć
01:16:00Rozumiesz?
01:16:01Jestem głupia i kodę się na wszystko
01:16:03Tak to sobie wyobrażasz, tak?
01:16:05Naprawdę zaczniemy wszystko od nowa
01:16:06Znaczy, ale co to znaczy wszystko od nowa?
01:16:09No to znaczy, że
01:16:10Zaczniemy, że
01:16:11Zaczniemy od tego domu
01:16:13Że będziemy pracować
01:16:15Będzie dobrze, naprawdę
01:16:18Będzie naprawdę
01:16:19Słuchaj, będziesz w moim wieku
01:16:22Będziesz mógł zacząć od nowa
01:16:23No, co chcesz zaczynasz od nowa?
01:16:27Znaczy
01:16:27Wiem, wiem, wiem, wiem co mam robić
01:16:38Wiem, że to co było kiedyś, było kiedyś
01:16:41Nastąpił pewien moment przełomowy
01:16:43I teraz jest to co będzie dalej
01:16:45Tak mi się wydaje
01:16:46I myślę, że jestem przygotowany
01:16:48Że, że, że, że...
01:16:49Co ty chcesz zaczynać od nowa?
01:16:51To znaczy od nowa?
01:16:52Wszystko w tym domu, no
01:16:53W dziurze, w dupie
01:16:55Z której wszyscy spieprzali
01:16:57Nie mówisz, bo skąd co się z wami stało?
01:16:59Dlaczego nie zaczniam szansy?
01:17:03Dlaczego nic nie rozumiesz?
01:17:08Słuchaj, a może rzeczywiście im się uda
01:17:10A ty?
01:17:12To czy jej ty jesteś w stronie?
01:17:17Słuchaj, ja jestem...
01:17:19Ja jestem po stronie ich marzeń
01:17:21A Władek sobie znajdzie opiekunkę w tym Chicago
01:17:25Przecież to nie jest problem
01:17:26Przecież myśmy przecież też zaczynali od zera
01:17:29No jakoś stoimy na nogach
01:17:31Ja się nie czuję przegrany tutaj
01:17:33I dalej mi się podobasz
01:17:38Nie mogę tego słuchać
01:17:41Zabierz mię skąd
01:17:42Ok
01:17:44Kasia, jutro o tym porozmawiajmy
01:17:54Jutro na spokojnie, dobrze?
01:18:09Nie dziś
01:18:11Shhh
01:18:12To kiedyś, no
01:18:14KONIEC
01:18:44KONIEC
01:18:46Tata!
01:18:48Jeff?
01:18:50Idziemy już?
01:18:52No...
01:18:54Gratulacje.
01:18:58Jakaś pomysł dla niej.
01:19:02Ja osobiście wybram Liverpool.
01:19:06Aha, nie, no co...
01:19:08Do Manchesteru zawsze chciałem pojechać.
01:19:10Do Manchesteru.
01:19:12Dzień dobry.
01:19:14Fajna zabawa.
01:19:16Nudy.
01:19:18Może urwiemy się stąd?
01:19:20Mam klucze od kościoła.
01:19:22I rolki.
01:19:30Powo, powo, powo!
01:19:32Ej, co ty, nie? Startujesz do mojej dziewczyny?
01:19:34Hej, stracisz się! Brawa do mnie!
01:19:36Zadałem ci pytanie!
01:19:38Tak, opuszcz!
01:19:42Uch!
01:19:44Uch!
01:19:46Uch!
01:19:48Uch!
01:19:52Dobra!
01:19:54Przestań!
01:19:56Zostaw ich!
01:20:00Zostaw!
01:20:02To męskie sprawy!
01:20:04Zostaw!
01:20:06Zostaw!
01:20:07No, czefrej, ci!
01:20:08Dawaj!
01:20:09join!
01:20:10Lotuj!
01:20:11Tak jak ci uczyłem, czefrej!
01:20:13No... cze... cze...
01:20:15Syda!
01:20:16Chciał zabić mnie jak roszyna!
01:20:18Uść go, sukizynu, no!
01:20:19Chwała!
01:20:20Muszę dosyć emocji na dzisiaj, co?
01:20:24Co ty, kurwa, do mnie?
01:20:26Chodź, no jadę.
01:20:28No chodź.
01:20:30No chodź.
01:20:31Naraz zobaczysz to.
01:20:33Chodź.
01:20:35Chodź.
01:20:37Chodź.
01:20:39Chodź.
01:20:41Chodź.
01:20:43Chodź.
01:20:45Chodź.
01:20:47Chodź.
01:20:49Chodź.
01:20:51Chodź.
01:20:52Chodź.
01:21:03Wypieprzaj stąd. To jest mój dom i tu nie ma miejsca dla buraków.
01:21:06Pewnie, że wieciemy.
01:21:08Ale wysiadźcie w tej...
01:21:11Zbieramy się.
01:21:13Ty też.
01:21:14Musisz zostać.
01:21:15Jedziesz z nami.
01:21:16Zostaję.
01:21:17Jagoda?
01:21:18Gdzie?
01:21:19Zostaję.
01:21:20Dosz tych mzdów.
01:21:21Nie chcę już dłużej żyć jak zwierzę, Jeffrey.
01:21:23Co ty pierdolisz?
01:21:25To przez tę książkę, tak?
01:21:26Przez tę książkę!
01:21:27To tam!
01:21:28Te wiersze, to gówno!
01:21:30Nie rozumiesz tego!
01:21:31Ty gówniasz!
01:21:32To tylko słowa, Jagoda!
01:21:34Nie możesz odrzucać ludzi przez...
01:21:36To tam głupowa!
01:21:37Nie rozumiesz?
01:21:38Zostaję!
01:21:39Zostaję!
01:21:40Zostaję!
01:21:45Jagoda!
01:21:46Jagdziu!
01:21:47Proszę cię!
01:21:48Zostaw mnie!
01:21:49Jagoda, proszę cię!
01:21:51Kupię ci wszystko!
01:21:53Kupię ci protięci!
01:21:54Węga boys!
01:21:55Co będziesz chciała, Jagoda?
01:21:57Proszę cię!
01:21:58Chodź!
01:21:59Cicho!
01:22:00Cicho!
01:22:01Cicho!
01:22:02Nie będziesz prowadził!
01:22:03Będę!
01:22:04Jesteś pijany!
01:22:05Pozawijasz nas!
01:22:06Starczkę i ryja!
01:22:07Ty góda!
01:22:08Ty góda!
01:22:09Ty góda!
01:22:10No proszę cię, no!
01:22:11Mam klęknąć!
01:22:12No chodź!
01:22:14Chodź!
01:22:15Chodź!
01:22:19Chodź!
01:22:20Chodź!
01:22:21Chodź!
01:22:26Cicho!
01:22:27Muszelka!
01:22:35Może wypadła ci jak rzygałeś!
01:22:45Chciałem być miły, chciałem nawiązać w nową przyjaźń, w tym kropocie człowiek jest zawsze sam.
01:23:10Świątek, piątek, zawsze w biegu. Nie mamy już w ogóle przyjaciół. Myślę, że rodzina zrozumie, czy z rodziną będzie jakoś inaczej, bo cholerę kupowałem tego grilla.
01:23:35O, jest.
01:23:51Zatrzymaj.
01:23:53Zatrzymaj.
01:23:57Zadowolona? Mogę jechać dalej?
01:24:04Dawaj pieniądze.
01:24:06Co?
01:24:07Zadowolona? Mogę jechać dalej?
01:24:17Dawaj pieniądze.
01:24:19Co?
01:24:20No dawaj, ile tam masz?
01:24:22Po cholerę ci.
01:24:25Na hotel.
01:24:29Chorywałaś?
01:24:31Wysiadaj.
01:24:32No wypieprzaj z samochodu.
01:24:47Módl się skurwielu, żebym do ciebie wróciła.
01:24:52Módl się skurwielu, żebym do ciebie wróciła.
01:24:59Módl się skurwielu, żebym do ciebie innego zaświęksi.
01:25:01Zatrzymaj.
01:25:02Tam mniej.
01:25:03Módl się skurwielu.
01:25:04Zatrzymaj.
01:25:05Zatrzymaj.
01:25:06Zatrzymaj.
01:25:07Zatrzymaj.
01:25:08Wsiadł x5
01:25:09Zatrzymaj.
01:25:11Zatrzymaj.
01:25:12Niech.
01:25:13Zatrzymaj.
01:25:14Zatrzymaj.
01:25:16Zatrzymaj.
01:25:17Uwielbiam ten widok.
01:25:47Wielbiam ten widok.
01:26:17Wielbiam ten widok.
01:26:47Wielbiam ten widok.
01:27:17Wielbiam ten widok.