Category
😹
FunTranscript
00:00Występują
00:30Występują
01:00Występują
01:05Występuj
01:10Występują
01:11Występują
01:16Kirk
01:19Występuj
01:24Trzy Siostry, odcinek 48
01:37A jeśli coś mu zrobili, dzwonimy na policję?
01:48Najpierw sprawdźmy.
01:54Przepraszam, co się stało? Przepraszam.
02:02Hakanie, zaczekaj.
02:12Schowajcie się, oni tu biegną.
02:15Nikogo nie ma. Nikt cię nie goni.
02:24Biegłem na próżno?
02:25Zmień zawód, przygotuj się do olimpiady.
02:29Powinni ci przyłożyć, zostałbyś bohaterem.
02:34Dobrze się bawicie?
02:35Oni nie żartowali.
02:38Rozmawiałeś z nimi?
02:40Adnan zawołał kelnerów i ruszyli na mnie.
02:43Derya widziała.
02:44Co teraz?
02:48Ty idź.
02:49Nie zostawię cię.
02:50Załatwię to, uciekaj.
02:52Szybko.
02:57Jasne.
02:58Zgrywali się, bo zobaczyli tchórza.
03:01Zaraz ci przyłożę.
03:03Jesteś tchórzem, tylko dużo gadasz.
03:06Kto jest tchórzem?
03:08Kto?
03:08Ty?
03:08Co robicie?
03:10Chodź tu, już po tobie.
03:12Przestańcie.
03:12Mogłeś się postawić innie mnie.
03:16Zaraz ci przywalę.
03:18Co robicie?
03:18Rozdzielcie się.
03:19Dowiedziałeś się czegoś?
03:22Nie.
03:23Kiedy wyszłaś, zaczęli obrażać Somera.
03:26Chcieli się na mnie rzucić, więc uciekłem.
03:28Miałem skończyć w śpiączce?
03:32Nie można na ciebie liczyć.
03:39Panie adwokacie, spisaliśmy wszystkie pomieszczenia.
03:43Mam listę.
03:44Dom jest duży.
03:48Skończyłem.
03:48Dam znać, kiedy przygotuję operat.
03:51Dziękuję.
03:51Wtedy rozpoczniemy procedury.
03:59Jak możesz nam to robić?
04:02Walczę o swoje prawa.
04:04Jakie prawa, niewdzięczniku?
04:06Tak nie można.
04:07Nie chcemy tego.
04:09Nie może pan sprzedać domu.
04:12Złożono wniosek.
04:13Takie są procedury.
04:14Proszę się nie kłócić.
04:15Pogodzeni, szybciej dojdziecie do porozumienia.
04:18Wychodzę, skontaktuję się z panem.
04:25Dobrze.
04:27Miłego dnia.
04:32On ma rację.
04:33Musimy się dogadać.
04:35Miłego dnia.
04:37Zostaniesz.
04:38Co się stało?
04:41Wstydź się.
04:43Dowiem się, co się za tym kryje.
04:46Przestań.
04:48Wychowałam cię jak własnego syna.
04:50Zastąpiłam ci matkę,
04:51a ty tak mi się odwdzięczasz?
04:53Oszust.
04:56Podoba ci się?
04:57Tego chciałeś, nędzniku?
04:59Co robisz, siostro?
05:01Co robię?
05:04Siostro, jak można sprzedać dom?
05:09Nezahat, zniszczyłeś nas.
05:12Wstydź się.
05:13Co zrobiłem?
05:14Oni cię prowokują.
05:15Jestem tu ofiarą.
05:18Ofiarą?
05:19Raczej oportunistą.
05:20Wykorzystałeś sytuację.
05:22To oni mnie wykorzystali.
05:24Zabiorą mi majątek,
05:25tak jak odebrali mi dziecko.
05:26To nie fair.
05:29Zabiję cię.
05:33Wynocha.
05:35Spotkamy się w sądzie.
05:38Wynoś się stąd.
05:39Więcej się tu nie pokazuj.
05:41Przynieś ciotce szlankę wody.
05:43Uspokój się.
05:44Nic mi nie jest.
05:45Usiądź.
05:46Poradzimy sobie.
05:49Niech sobie idzie.
05:50Nie wiadomo, co jeszcze by powiedział.
05:54Chceby by oberwał bezczerne drań.
05:59Uspokój się.
06:00Mamo.
06:02Daj to.
06:07O czym on mówi?
06:08O jakim dziecku?
06:09O jakim majątku?
06:11To stare sprawy.
06:13Nic się nie dzieje.
06:14Nie dzieje się.
06:15Nie dzieje się.
06:33Turkan?
06:44Lepiej się czujesz?
06:48Przepraszam.
06:51To ja cię przepraszam.
06:54Wybacz, że czułaś się taka samotna i bezradna.
06:58Tak się bałem, kiedy zemdlałaś.
07:08Zrozumiałem, że coś sobie zrobiłaś i że to koniec. Myślałem, że cię straciłem.
07:16Tak się bałem.
07:20To było straszne.
07:26Okropne.
07:29Nie smuć się.
07:32Żyję dzięki tobie.
07:42Powiedziałeś, żebym trzymała cię za rękę. Nie puściłam.
07:46A gdyby coś ci się stało?
07:55Gdybym się spóźnił?
07:58Co bym wtedy zrobił?
08:00Co bym wtedy zrobił?
08:04Już po wszystkim jestem z tobą.
08:09Odtąd będziemy zawsze razem.
08:12Nigdy cię nie zostawię.
08:13Obiecuję.
08:17Obiecuję.
08:23Przysięgam.
08:24Boję się, że to tylko sen.
08:30Nie.
08:31To rzeczywistość.
08:32Wiesz, co poczułam, kiedy pierwszy raz wziąłeś mnie za rękę?
08:34Wiesz, co poczułam, kiedy pierwszy raz wziąłeś mnie za rękę?
08:45Myślałam, że umieram.
08:47To była ostatnia chwila, ostatnie tchnienie.
08:51Myślałam, że się z tobą żegnam, że to koniec.
08:59Koniec.
09:01Koniec.
09:10To nie koniec.
09:12Zawsze będę przy tobie.
09:17Zaczynamy od nowa.
09:19Bałam się, że nadejdą takie dni. Wiedziałem.
09:36Wiedziałem.
09:40Nie sądziłem, że posunie się tak daleko.
09:43Zrobił to celowo.
09:45Inaczej poprosiłby o swoją część.
09:49Abyś pobiegł do prawnika, zamiast przyjść do mnie.
09:54Dlaczego?
09:56Nie rozumiem. Jak do tego doszło?
09:58Kto mu doradził?
10:01On nie potrzebuje niczyjej rady.
10:05Wiem, dlaczego to zrobił.
10:07Czekał, żeby zadać zdradziecki cios.
10:10Wiem, dlaczego.
10:11Wiem, dlaczego.
10:12Wiem, dlaczego.
10:13Wiem, dlaczego.
10:14Wiem, dlaczego.
10:15To nie takie łatwe.
10:16Znajdziemy rozwiązanie.
10:21Napiję się wody.
10:22Chcecie czegoś?
10:24Nie.
10:25Pójdę porozmawiać z Hikłemem.
10:27Do zobaczenia.
10:28Sporam.
10:29Wiem, dlaczego.
10:30Wiem, dlaczego.
10:31Mamy do zobaczenia.
10:32To nie ma.
10:33Mamy do zobaczenia.
10:34Znajdźmy.
10:35Stawiłam zbanek do lodówki.
11:05Mamo, nie rób tego. Boję się, że coś wam się stanie. Nie martw się, nic się nie stanie.
11:24Mamo, co wujek ma do nas? Czego chce? Porozmawiam z nim razem z Derią, może nas posłucha i okaże litość. Nie zbliżaj się do tego człowieka, proszę. Dobrze.
11:47Dobrze. Donusz. Nigdy mnie nie opuszczaj. Niezależnie od tego, co się wydarzy.
12:17Mamo, dlaczego miałabym cię zostawić?
12:26Ja, Deria i Turkan, wszystkie bardzo cię kochamy.
12:32Jesteś naszym największym szczęściem. Nigdy cię nie opuścimy.
12:37Moja kochana córeczka.
12:44Mamo.
12:46Co nam powtarzasz?
12:50Niezależnie od wydarzeń, dopóki będziemy razem, nic nam się nie stanie.
13:01Nic się nie stanie, prawda?
13:03Nic.
13:07Moja kochana córeczka.
13:10Musisz być zdecydowany i przekonać siostrę do sprzedaży. Pan Sadyk zostanie sam, żeby nie przedłużać procesu.
13:16Musisz być zdecydowany i przekonać siostrę do sprzedaży. Pan Sadyk zostanie sam, żeby nie przedłużać procesu.
13:20To mnie martwi, ale znajdę rozwiązanie. Zapłacą za to, co mi zrobili.
13:35Zapłacą za to, co mi zrobili.
13:43Co ci zrobili?
13:45Zakochałem się w pewnej dziewczynie.
13:51Feride.
13:53Byliśmy młodzi i głupi.
13:56Nie myślałem o niczym.
13:58Chciałem jechać do Niemiec, ale bardzo się kochaliśmy.
14:01Okazało się, że Feride zeszła w ciążę.
14:06Przestraszyłem się.
14:08Kiedy nadarzyła się możliwość wyjazdu do Niemiec, zostawiłeś ją i wyjechałeś. Co to ma do rzeczy?
14:16Feride była szkolną koleżanką Nesrin, która ją chroniła. Była dla niej jak siostra.
14:23Kiedy wyjechałem, brat i szwagierka byli wściekli.
14:34Feride umarła przy porodzie.
14:38Mam córkę.
14:41Gdzie teraz jest?
14:47W domu kalenderów.
14:50Sadyk i Nesrin dali jej swoje nazwisko, nie pytając mnie o zdanie.
14:59Nesrin jest jej matką, ale to kłamstwo.
15:02Chodzi im tylko o moją część domu.
15:11Zabrali mi dziecko i myśleli, że się mnie pozbyli, ale nic z tego.
15:15Która to twoja córka, Derya czy Donusz?
15:21Derya czy Donusz?
15:26To zostawię dla siebie.
15:29Moja siostra wie o wszystkim. Wykorzystam to.
15:32Dobrze, porozmawiamy z prawnikiem, powie ci co masz robić.
15:48Dobrze.
15:49Moja Nesrin.
16:03Wyjedźmy stąd.
16:06Spakujmy wszystko i ślad po nas zaginie.
16:09Wyjedźmy.
16:11Tu jest nasz dom, nasza ojczyzna.
16:14Dzieciństwo, przyszłość i życie naszych dzieci.
16:18W tym domu jest wiele wspomnień.
16:21On chce domu.
16:23Odbierze nam Donusz, jeśli go nie dostanie.
16:26Przestań.
16:28Nikomu nie oddam ani Donusz, ani domu.
16:33Razem w każdym miejscu uwijemy nowe gniazdko.
16:35Przeprowadźmy się.
16:37Wyjedźmy.
16:41Jestem głową tej rodziny.
16:43Ten dom to nasza twierdza.
16:46Nie pozwolę jej zburzyć.
16:49Jeszcze nie umarłem.
16:51Nie przestanę walczyć o naszą rodzinę, ani o ten dom.
17:05Za to grozi sroga kara.
17:11Za fałszerstwo metryki nawet do dwunastu lat więzienia.
17:15Każdy zostanie ukarany.
17:19Sprawdzałem to. Wszystko się zgadza.
17:21Nie ufasz mi na tyle, żeby powiedzieć, która to twoja córka.
17:25Mam nadzieję, że wiesz, jak przekonać siostrę.
17:27Nie chcę wykonać siostrę.
17:31Owszem, wiem.
17:33To by się udało.
17:35Zobaczmy, że się udało.
17:36Zobaczmy, że się udało.
17:37Zobaczmy, że się udało.
17:39Zobaczmy, że się nie zawiera.
17:41Zobaczmy, że się udało z nami.
17:45Ja mam nadzieję, że się udało.
17:50Dziś z nami.
17:53Wiesz, że się udało?
17:55Wiesz, że się udało!
17:57No no no, nie...
17:59Tu księ...
18:00Księ...
18:02Zobaczmy, że się udało.
18:04Dzień dobry.
18:34Nie mam sił żyć jako biedna Turkan, która z daleka obserwuje waszą radość.
18:57Już nie chcę.
19:00Ostatnia łyżka. Proszę. Ostatnia. Dobrze.
19:09Nie będę cię zmuszał.
19:11Dziękuję.
19:19Potworzyć okno? Nie. Usiądź proszę. Porozmawiajmy.
19:23Oczywiście.
19:31Tamtej nocy popełniłam błąd.
19:33Przysięgam, że nie poszłam tam na spotkanie z nim.
19:37Uwierz mi.
19:39Nie myśl o tym. Zapomnij.
19:41Nie mogę. To mnie boli.
19:43Chcę, żebyś mi uwierzył.
19:45Wierzę ci.
19:47Nie zamartwiaj się tym więcej.
19:49Najważniejsze, że żyjesz.
19:51Jesteśmy razem. Nigdy cię nie zostawię.
19:55Nie zostawię.
19:57Nigdy.
19:59Słucham.
20:01W somerze mówi ciocia Nezahat.
20:03Słucham ciociu Nezahat.
20:05Słucham ciociu Nezahat.
20:07Słucham?
20:09Słucham?
20:10Alo?
20:11W somerze mówi ciocia Nezahat.
20:13Słucham ciociu Nezahat.
20:15Słucham ciociu Nezahat.
20:17Słucham ciociu Nezahat.
20:21Turkan napisała list ożegnalny.
20:23Obawiam się, że mogła popełnić samobójstwo.
20:25Tak się boję.
20:27Co mogła sobie zrobić?
20:29Jest ze mną.
20:31Tak się boję.
20:33Co mogła sobie zrobić?
20:35Jest ze mną.
20:37Wszystko w porządku.
20:39Gdzie jesteście?
20:41W szpitalu.
20:43Co z nią?
20:45Jest w kiepskim stanie?
20:47Nie, proszę się nie martwić.
20:49Powiedz mi, proszę.
20:53Lekarz zrobił upłukanie żołądka.
20:55Wszystko jest dobrze.
20:57Już jadę.
20:59Poję się, dopóki jej nie zobaczę.
21:03Dobrze.
21:05Proszę nic nie mówić tacie Sadykowi, żeby się nie martwił.
21:09Oczywiście, nic nie powiem.
21:13Mogę ją usłyszeć.
21:15Tak, podam telefon.
21:21Ciociu?
21:23Dzięki Bogu, Turkan.
21:25Coś ty zrobiła, jak mogłaś.
21:27Jak mogłaś.
21:29Jak mogłaś.
21:31Nic mi nie jest.
21:33Somer przyniósł mnie do szpitala.
21:35Moja kochana.
21:37Odwiedzę cię.
21:39Już nie wiem, którym problemem mam się zająć.
21:41Co się stało?
21:43Nic.
21:45Nic się nie stało.
21:47Niedługo będę.
21:49Niedługo będę.
21:51Niedługo będę.
21:53Mam prośbę.
21:55Przywieziesz mój dowód i toretkę?
21:57Oczywiście.
21:59Dobrze.
22:01Mam nadzieję, że nic nie powie rodzicom.
22:03Na pewno nie.
22:05Turkan.
22:07Ze wszystkimi się pożegnałaś.
22:09Im też zostawiłaś list?
22:11Byłam zdesperowana.
22:13Rozumiem.
22:15Więcej tego nie rób.
22:17Boże życie jest najcenniejsze.
22:19Nie bądź niesprawiedliwem.
22:21Nie bądź niesprawiedliwem.
22:23Nie bądź niesprawiedliwem.
22:25Nie bądź niesprawiedliwem.
22:27W tym, którzy cię kochają.
22:29Zgoda?
22:31Tak.
22:32Tak.
22:33Nie bądź niesprawiedliwem.
22:35Zgoda?
22:36Tak.
22:37W tym, że życie jest najcenniejsze.
22:39Nie bądź niesprawiedliwa wobec siebie i wobec tych, którzy cię kochają.
22:45Zgoda?
22:47Tak.
22:48Tak.
22:50Zgoda?
22:51Tak.
22:53Zgoda?
22:55KONIEC
23:25Dlaczego masz taką minę?
23:29Deryo
23:32Stało się coś strasznego
23:34Co? Chodzi o tatę?
23:55Co to za wujek? Chce nam zabrać dom
23:59Obrazu go nie polubiłam
24:01Rodzice muszą być zrózgotani
24:04Gdzie teraz są?
24:06Mamę rozbolała głowa, poszła się położyć
24:08Tata wyszedł, pewnie do pracy
24:12Dolicha z takim wujkiem
24:14Zobaczył dom i jest zazdrosny
24:16Nie ma rodziny ani pracy, żyje zazdrością
24:20Nie chodzi o zazdrość, ma inny problem
24:27Dom to tylko wymówka
24:30Co to znaczy?
24:33W czasie kłótni z ciocią krzyczał
24:38Zabrali mi dziecko i majątek
24:40On ma dziecko?
24:42Chyba tak
24:44Gdzie?
24:46Gdybym wiedziała
24:48Ciocia bardzo się zdenerwowała
24:51Spoliczkowała go, a potem zaczęła okładać pięściami
24:54Boże, jaki to ma związek z ciocią?
24:57Ciocia nie może mieć dzieci
25:02Może dali jej dziecko, które potem umarło
25:05To skomplikowane
25:07Nie mów nic złego
25:09Skoro on tu przyszedł, to musi być coś złego
25:13Coś złego
25:14Co?
25:15Co?
25:16Co?
25:17Co?
25:18Co?
25:20Co?
25:21Co?
25:22Co?
25:23Co?
25:24Co?
25:25Co?
25:26Co?
25:27Co?
25:28Co?
25:29Co?
25:30Co?
25:31Co?
25:32Co?
25:33Co?
25:34Co?
25:35Co?
25:36Co?
25:37Co?
25:38Co?
25:39Co?
25:40Co?
25:41Co?
25:42Co?
25:43Co?
25:44Co?
25:45Co?
25:46Co?
25:47Co?
25:48Siadaj.
26:06Jesteś nieuczciwy. Zniszczyłeś nam życie, groziłeś mi i zabrałeś pieniądze.
26:12Co teraz? Kto ci podsuwa pomysły?
26:14Nikt. Chcę swojej części. Mogłeś przyjść do mnie i poprosić.
26:25Poprosiłem o małą kwotę, to wziąłeś kredyt. Jak spłacisz mój udział w dużym domu nad morzem?
26:31Zabierzesz mi pieniądze?
26:33Powinieneś mi powiedzieć, że pójdziesz do sądu. Co zamierzasz?
26:38Co zamierzasz?
26:40Nie twoja sprawa. Nie muszę ci nic mówić.
26:44Byłem samotny, a ty żyłeś szczęśliwie w domu. Zaprosiłeś mnie i poczęstowałeś herbatą albo zupą.
26:51Byłbyś najlepszym gościem, gdybyś się właściwie zachowywał.
26:59Kiedy byłem dla ciebie ważny, chciałeś się mnie poznać.
27:04Chcieliśmy, żebyś wyszedł na ludzi. Ciągle ci pomagałem.
27:08Starałem się, żebyś miał dobrą pracę.
27:10Nezahat opiekowała się tobą jak matka, kiedy byłeś mały. Pracowaliśmy na ciebie.
27:22Traktowała mnie jak matka. Zawsze faworyzowała ciebie.
27:26Nie wdzięcznik. Udław się.
27:32Uczyłem się za dnia i pracowałem w nocy, żebyś miał co jeść.
27:38Pracowałeś dla mnie?
27:40Zostałeś dyrektorem. Rodzice dali ci wszystkie możliwości, zanim umarli.
27:44Ja byłem zbędny.
27:45Nie mów o zmarłych rodzicach. Nie niszcz ich dobrego imienia.
27:54Nic do nich nie mam. Chodzi o ciebie.
27:57Karmiłeś mnie, a potem kazałeś mi harować.
28:00Nie doceniłeś mnie. Nie mam wykształcenia.
28:04Zrobiłem to dla ciebie, żebyś miał pracę.
28:07Jasne.
28:08Fawierka mnie nie polubiła. Mówiłeś o mnie bezużyteczny Fatih.
28:11Nastawiła przeciwko mnie Feridę, która mnie poniżała.
28:18Nie mów o zmarłych.
28:21Jeśli cię poniżała, widocznie wiedziała, co robi.
28:24Widzieliśmy. Każdy ma, na co zasłużył.
28:31Będziesz cierpiał za to, co zrobiłeś.
28:36Robisz nam to na złość.
28:38Myśl, co chcesz, bracie.
28:43Nie pozwolę ci sprzedać domu,
28:46jaką sadyk kalender.
28:48Wykluczone.
28:50Jeszcze zobaczymy.
28:52Zobaczymy.
29:02Turkan.
29:02Coś ty zrobiła.
29:12Jak mogłaś.
29:16Nic mi nie jest, ciociu.
29:21A gdyby coś ci się stało,
29:24dlaczego to zrobiłaś?
29:27Na szczęście już po wszystkim.
29:29To się nie powtórzy.
29:30My też jesteśmy winni.
29:36Za dużo naciskaliśmy, prawda?
29:39Ciociu, nie płacz.
29:41To przez moją bezradność i słabość.
29:45Moja kochana.
29:51Co to za list?
29:53Ręce mi drżały, kiedy go czytałam.
29:55Dobrze, że rodzice go nie widzieli.
30:03Nigdy więcej tego nie rób.
30:05Ani mi się waż.
30:06Słucham, tato.
30:18Gdzie jesteś?
30:19Nie ma cię na jachcie.
30:22Jestem z Turkan.
30:24Nie mów mu.
30:25Rozmawiałem z Selczukiem.
30:27Ma wszystko zamknąć.
30:29Sprawy się komplikują.
30:30Szkoda, że się zaangażowałeś.
30:32Dzwonił Adnan, bęgada głupoty, uciszę go.
30:38Dobrze, ale uważaj.
30:42Nie martw się.
30:48Nie mów o mnie swojej rodzinie.
30:51Niech nie mówią o mnie, że chciałam się zabić.
30:53Nie martw się.
30:56Nic nie powiem.
31:02Ani ja.
31:03To zostanie między nami.
31:05Nie martw się.
31:06Słucham, mamo.
31:23Witaj.
31:24Gdzie jesteś?
31:26Na ulicy.
31:27Co się stało?
31:28Przyjedź na kolację.
31:31Nie przyjadę.
31:31Nie czekaj.
31:33Gdzie jesteś?
31:34Na ulicy.
31:36Nie czekaj.
31:37Robisz coś ważnego?
31:40Tak.
31:41Co się stało?
31:42Nic.
31:44Myślałam, że porozmawiamy o jutrzejszej licytacji.
31:48Kto jest z tobą?
31:51Nikt.
31:52Wsiadam do samochodu.
31:53Porozmawiamy potem.
31:55Jak przyjedziesz?
31:58Dobrze.
32:00Jeśli to problem...
32:02Żaden.
32:03Wsiadaj.
32:04Najpierw pojedziemy do cioci porzeczy.
32:06Potem coś załatwimy.
32:08Wsiadaj.
32:09Niech się słyszał.
32:10Chodź.
32:11Dzień dobry.
32:41Dzień dobry.
33:11Dzień dobry.
33:13Nie wydałem cię.
33:24Ciągle będziesz mi o tym przypominał?
33:27Mogłem zginąć.
33:28Pora wykorzystać tortury na naszą korzyść.
33:38Niby jak?
33:41Dowiesz się jak obstawią na licytacji.
33:44Nie mogę.
33:47Domyślą się i się mnie pozbędą.
33:53I tak to zrobią.
33:56Minę zniszczyła ich synową i reputację.
33:58Minę przez którą przegrają licytację.
34:02Wybieraj.
34:02Znów okłócisz się przeze mnie z matką.
34:24Już powiedziałem, że jestem gotów na wszystko.
34:27Zaufaj mi.
34:28Dobry wieczór.
34:42Dobry wieczór.
34:43Przynieś dla mnie nakrycie.
34:46Oczywiście.
34:47Przejrzymy dokumenty przed przetargiem.
34:54Jutro prawnik przedstawi ofertę.
34:58Chciałam porozmawiać z Somerem, ale nie było go na jachcie.
35:01Wcześniej wyjechał z pracy.
35:03Pewnie miał coś do załatwienia.
35:07Gdzie on się szwenda?
35:10Ferit wybudził się ze śpiączki.
35:12Jego rodzina może przysporzyć problemów.
35:16Pewnie jest z Elczukiem.
35:19Dziękuję.
35:20Nie jest z nim.
35:26Do niego też zadzwoniłaś?
35:29Jak możesz być taki spokojny?
35:31Rodzina Ferita nie odpuści,
35:33a jeśli zrobili coś Somerowi?
35:36Uspokój się.
35:37Pobicie Somera obróciłoby się przeciwko nim.
35:40Dobrze to wiedzą.
35:46Wiesz, gdzie on jest, prawda?
35:49Nie.
35:53Możesz mi to podać?
35:55Oczywiście.
36:01Jest z Turkan.
36:04Nie wiem, co chcesz usłyszeć.
36:10Zadałam pytanie,
36:12a ja odpowiedziałem.
36:14Daj mi zjeść.
36:15Mamo, córeczko,
36:38chodź, ucieszysz się.
36:40Co robicie?
36:42Coś dobrego.
36:43Chodź.
36:44Chodź.
36:44Mamusiu, zobacz, co przygotowałyśmy.
37:05Same.
37:06Usiądź.
37:06Siostry gotowały.
37:10Mesud pomagał.
37:16Oby ci smakowało.
37:20Nie spróbujesz?
37:22Dziewczynki są utalentowane.
37:25Przygotowały cały stół jedzenia.
37:27Proszę, mamu.
37:29Zrobiłyście dla nas kolację.
37:30Widziałam, że dodajesz cukier,
37:39ale nie pamiętałam, ile.
37:40Oby ci smakowało.
37:43Oczywiście.
37:44Wyszło bardzo smaczne.
38:03Ile cukru dosypałaś?
38:05Półtorej garści na oko.
38:09Mówiłam, że trzeba mniej.
38:10Nie mogłam znaleźć kostek,
38:13więc wsypałam granulki,
38:14ale chyba ci smakuje.
38:19Mesud lubi słodkie.
38:21Zje słodkie.
38:23Jedz ile chcesz.
38:25To ci będzie smakować.
38:27Każde danie jest inne.
38:30Podaj talerz.
38:31Nałożę ci.
38:32O!
38:34O!
38:34O!
38:35O!
38:36O!
38:36O!
38:36O!
38:37O!
38:37O!
38:37O!
38:37O!
38:37O!
38:37O!
38:37O!
38:38O!
38:39O!
38:39O!
38:39O!
38:39O!
38:39O!
38:39O!
38:39O!
38:40Ryż jest na sypko.
38:53Podpoczywał tak długo, że można by jechać na wakacje.
39:01Bardzo się postarałyście.
39:03Brawo!
39:10Mamo, przygotowałyśmy dania, żebyś zapomniała o problemach.
39:28Co się stało?
39:30Nie płacz, ciociu.
39:31Ciocia się wzruszyła.
39:36Jest szczęśliwa, dlatego płacze.
39:38Mamo, nasz dom pachnie aromatami potraw z kuchni.
39:47Zawsze to powtarzasz.
39:51Denerwowałaś się, kiedy nie jedliśmy razem kolacji.
39:54Jesteśmy wszyscy razem.
39:56Nawet w innym miejscu będziemy razem przy stole.
39:59Nigdy się nie rozstaniemy.
40:02Zawsze będziesz z nami.
40:02Rodzina się nie rozpadnie.
40:05Naszym schronieniem i domem są wasze serca.
40:09Mamy w nim swoje miejsce.
40:16Nie martw się, mamo.
40:18Znajdziemy nowy dom.
40:21Moje uważne dziewczynki.
40:24Myślałam, że mnie nie słuchacie, ale widocznie trafiłam do waszych serc.
40:39Nie martwcie się, dzieci.
40:42Nikt nie zabierze nam domu.
40:45Nie myślcie o tym.
40:46Dziś rozmawiałem z prawnikiem.
40:51To ekspert w tej dziedzinie.
40:53Jutro rano się z nim spotkam.
40:58Nesrin, nie martw się.
41:00Po każdej nocy jest ranek.
41:08Zrobię herbaty.
41:09Napijemy się razem po kolacji.
41:16Jak śmiesz tu przychodzić, bezwstydniku.
41:29Nie masz dość?
41:32Mam dość obelka.
41:34Ty ciągle mnie obrażasz.
41:35Chcę rozmawiać z siostrą.
41:38Pikmecie?
41:42On chce umrzeć w nocy.
41:44Nie znam go.
41:46Zamknij drzwi.
41:50Złożę na was skargę.
41:55W jakiej sprawie?
41:57Raczej my na ciebie.
41:58Dostaniesz do żywocie.
42:00Przekroczyłeś wszelkie granice.
42:02Do żywocie?
42:03Nie sądzę, siostro.
42:07Zarejestrowaliście moje dziecko bez pytania.
42:10Dostanę do żywocie?
42:11Wiesz, jaka jest kara za to, co zrobiliście?
42:15Najmniej 12 lat więzienia.
42:19Może być więcej.
42:21Szwagierka, mój brat, lekarz, który wam pomógł i ty.
42:26Wszyscy zgnijecie w więzieniu.
42:35Odbiorę córkę.
42:36Zapomnijcie o wiosce i domu.
42:39Wielki, jeśli sądzę.
42:41Wielki, jeśli sądzę, wiesz, jaka jest kara za to, co był.
42:42Wielki, jeśli sądzę.
42:43Wielki, jeśli sądzę.
42:45Wielki, jeśli sądzę.
42:45Wielki, jeśli sądzę.
42:46KONIEC
43:16Wersja polska Kanal Plus, tekst Ewa Śmietanka, czytał Michał Borejko.
43:46KONIEC