Category
😹
FunTranscript
00:00WYSTĘPUJĄ
00:30WYSTĘPUJĄ
01:00WYSTĘPUJĄ
01:30WYSTĘPUJĄ
01:59Mówiłaś, że się między wami układa.
02:05Tak było, ale...
02:08Co się później stało?
02:10Ustanowiliście się rozwieść?
02:12Chciałaś to zrobić, nie mówiąc mi o niczym?
02:16Kiedy zamierzałaś mi powiedzieć?
02:21Przyszło wyzwanie?
02:22Tata o tym słyszał?
02:25Widzisz, jak się tego obawiasz?
02:28Jeszcze nie słyszał, ale wkrótce się dowie.
02:34Sommer ci powiedział?
02:35Tak.
02:37Powiedział, że żałuje, ale ty wciąż nalegasz na rozwód.
02:40Mamo, mam swój honor.
02:44Nie mogę pojąć tego, co zrobiła ci pani Ruczan.
02:48To jest mój problem, a nie powód, byś niszczyła swoje małżeństwo.
02:52Jestem też wściekła na Sommerach.
02:57Jesteście nieco spięci przez to, co się wydarzyło, a on popełnił błąd.
03:01Powiedziałaś mi, że on chce dziecka.
03:03Nie możesz chodzić do sądu z każdą drobnostką.
03:06Przestań być uparta.
03:08Mamo, na szczęście zrozumiał swój błąd i żałuje.
03:12Nie żałuję, mamo, tylko mi współczuję.
03:14Co sprawia, że tak myślisz?
03:18Gdyby tak było, zostawiłby cię w domu rodzinnym.
03:22Mówi, że żałuje, bo cię kocha.
03:24Poprosił, żebym cię przekonała.
03:26Chcę zamieszkać we własnym domu i zrobić wszystko, byś była szczęśliwa.
03:31Chciałabym, żeby nowy dom wszystko zmienił.
03:33On nawet raz nie spojrzał mi w oczy i nie powiedział, że mnie kocha.
03:37Wszystko się ułoży, gdy ci to powie.
03:39Chcę wierzyć Sommerowi.
03:41Chcę wiedzieć, że mnie widzi i słyszy.
03:43Chcę czuć, że jest.
03:45Dlaczego tego nie rozumiesz?
03:47Turkan, nie byliście zakochani, pobierając się.
03:51O czym rozmawiałyśmy?
03:54Powiedziałam, że z czasem się poznacie i zrozumiecie.
03:57Miłość potrzebuje czasu.
03:59To nie stanie się szybko.
04:01On cię jeszcze nie zna.
04:03A teraz w oczach Somera pojawia się błysk, gdy wspomina twoje inię.
04:08Jest ogromna różnica pomiędzy Somerem kiedyś, a teraz.
04:11Ale nie widzę.
04:13Nie chciałby wycofać wniosku, gdyby cię nie kochał.
04:17Inaczej chciałby, żeby to się skończyło.
04:20Nie wierzę mu, mamo.
04:22Dlatego to małżeństwo się skończy.
04:25Jak wytłumaczysz to ojcu?
04:26Porozmawiam z nim, on nie zrozumie.
04:29Sam mi powiedział, że jeśli będę nieszczęśliwa, to jego drzwi są dla mnie otwarte.
04:33Niszczysz swoje małżeństwo, bo ojciec otworzył przed tobą drzwi?
04:38Jak tak możesz?
04:40Nie mogę tego znieść.
04:44Jak myślisz, czym jest małżeństwo?
04:46Nie możesz wracać do domu, gdy tylko zechcesz.
04:49Dopiero się pobraliście, a ty od razu się poddajesz.
04:52Bardzo o to walczyłam, mamo.
04:57To jest walka?
04:59Odwracanie się plecami do męża, który cię kocha i chce?
05:02Dlaczego jesteś taka uparta?
05:05Mamo, jesteś niesprawiedliwa.
05:07A ty wobec nas.
05:09Twój ojciec dopiero co wyzdrowiał, a ty mi mówisz, że chcesz się rozwieść.
05:12Wstydź się.
05:14Przysięgam, że mnie wykończysz.
05:15Wtedy wszyscy odnajdziemy spokój.
05:17Jak możesz tak mówić?
05:22Nie chcę już tego słuchać.
05:24Mamo.
05:47Pani Ruchan, co ci się stało?
06:01Spałeś na ulicy?
06:09Na komisariacie policji.
06:11Mogłeś się przynajmniej przebrać.
06:18Nie było czasu.
06:21Dlaczego trafiłeś na policję?
06:23To było nieporozumienie.
06:25Tłumaczyłem się do rana.
06:30Członkowie twojej rodziny zawsze są źle rozumiani.
06:33Nikt was dobrze nie rozumie.
06:35Przyniosłem te dokumenty.
06:43Pani prawnik kazał mi je podpisać.
06:47Ta sprawa zostanie teraz wszczęta, prawda?
06:52Zadecydowałeś.
06:53Owszem.
06:54Niech natychmiast się zacznie.
06:56Nesrin doprowadziła do szału nawet tak spokojnego człowieka jak ja.
07:01Te kwestie mnie nie interesują.
07:03To wasza sprawa.
07:05Mnie je interesują tylko te dokumenty.
07:09Możesz iść.
07:18W takim razie czekam na wiadomość.
07:21Do widzenia.
07:32Tak?
07:32Co słychać, siostro?
07:34Idę do sadyka.
07:36Co się stało?
07:38Włącz termę.
07:39Wykąpię się.
07:40Wyszedłem z komisariatu.
07:41Co?
07:43Fatichu, co ty wyprawiasz?
07:46Przesłuchiwali mnie całą noc.
07:47Proszę, przynajmniej ty tego nie rób.
07:49Będę za pół godziny.
07:50Dziś zostanę u niego na noc.
07:55Dziś zostanę u niego na noc.
07:59Świetnie się razem bawimy.
08:00Jest inny niż dzieciaki z naszej szkoły.
08:03Nie ujawniaj się.
08:06Derya z 11a jest w nim zakochana.
08:08Wiem.
08:10Powiedziała coś Hakanowi podczas treningu.
08:13Już ja jej pokażę.
08:13Nie powinna nawet o tym myśleć.
08:15Chciałabym to zobaczyć.
08:30Spadaj, nie zachowuj się jak dziecko.
08:33Kogo nazywasz dzieckiem?
08:35I jeszcze wdzięczysz się do Hakana.
08:38Zostaw mnie.
08:39Co robisz?
08:40Co robisz?
08:40Derya, donóż.
08:55Donóż szybko.
08:56Derya bije się z dżanami.
09:03Przestań się.
09:05Derya, puść ją.
09:07Wstań.
09:07Wydrapię ci oczy.
09:13Biedna, co ty jej zrobiłaś?
09:17Sprawię, że wydalą cię ze szkoły.
09:20Zobaczymy, jak to zrobisz.
09:22Zamknij się, chodź.
09:25Przysięgam, że wyrwę ci wszystkie kudły.
09:28Spraw, żeby mnie wyrzucili.
09:30Zostaw mnie.
09:33Zostaw mnie.
09:35Zobaczysz.
09:37Już dobrze.
09:43Popraw włosy.
09:44Uspokój się.
09:53Synu, Turkan musi ci uwierzyć i zaufać.
09:57Nie ma na to czasu.
09:59Jest już za późno.
10:01Turkan czeka niecierpliwie na rozprawę.
10:04Nie wiem, co robić.
10:05Ale to
10:08nie ma na to czasu.
10:15Zobaczmy.
10:16Przysok.
10:17Zobaczmy.
10:19TARAK
10:20Potrzebne informacje otrzymasz od pana Arifa.
10:35Dobrze.
10:41Mamo?
10:43Jak leci?
10:45Dobrze.
10:46A co u ciebie i Mine?
10:49Co robisz?
10:50Zatrudniłam ją dla ciebie, synu.
10:55Mamo, od miesięcy wskazujesz mi wszystkie błędy popełnione przez Mine.
11:00Co teraz robisz?
11:02Uważam, że nadal o niej myślisz.
11:04Dlatego dałam jej szansę.
11:07Gdy człowiek nie musi się pilnować, może jaśniej przedstawić swoje zdanie.
11:12Ostatnio wszyscy tego potrzebujemy.
11:16Zostawiłam cię samemu sobie.
11:18Nie chcę tu Mine.
11:22Właśnie to próbuję powiedzieć.
11:24Uspokój się, nie czuj, że jesteś pod presją.
11:27Podejdzie ten, kto musi.
11:32Mamo, mam inne sprawy.
11:34Mamo, nie czujesz.
11:36Mamo, mam, nie czujesz.
11:36Mamo, mam.
11:49Mamo, mam tutaj.
11:50Dzień dobry.
12:21Co ci się stało w czoło?
12:24Miałam pryszcza i go rozdrapałam.
12:27Z razy ci mówiłam, żebyś tego nie robiła, bo zostanie blizna.
12:31Umyj i posmaruj olejkiem z dziurawca.
12:34Po jedzeniu wracajcie do nauki.
12:38Myślę, że mama mówi do ciebie. Ja nie mam egzaminu.
12:42Nie planujesz skończyć szkoły?
12:45Może podniesiesz swoją średnią?
12:47Chodź.
12:50Janan musiała na mnie donieść.
12:59Nie powinnaś była.
13:00Jej ojciec jest bogaty.
13:01Oby nie złożyła skargi.
13:03Jak mam teraz rozwiązać zadania?
13:06Gdzie jest mój zbiór testów?
13:08Chyba został na stole.
13:09Dzień dobry.
13:11Chodź.
13:11Chodź.
13:12Chodź.
13:12Chodź.
13:12Chodź.
13:14Chodź.
13:16Chodź.
13:17Muzyka
13:46Ta, która nie zna swojej wartości.
14:02Mamo, kim byłaś, zanim zostałaś matką? Jaką byłaś dziewczynką? Jakie miałaś marzenia?
14:10Co kryło się w tych zamyślonych oczach spoglądających na morze? Z czego zrezygnowałaś?
14:18Czy to, co dostałaś od życia pokrywa się z tym, o czym marzyłaś?
14:25Czy kwiat lub prezent dały ukojenie za te lata, gdy twoja wartość nie była znana?
14:34Czy wynagrodziły nasze milczenie na drzwi, które otworzyłaś, posiłki, które ugotowałaś i świat, który zbudowałaś?
14:42Kochałaś swoją matkę? Tęsknisz za nią?
14:49Tak wiele pytań kryje się w umysłach dzieci i odpowiedzi w ramionach matek.
14:54Może być trudno cię zrozumieć, a może, tak jak powiedziałaś, zrozumiem cię, gdy sama zostanę matką.
15:11Gdy będę w swoim wieku, dowiem się, dlaczego tak wiele rzeczy teraz cię denerwuje.
15:17Może pewnego dnia dziecko da mi twoją cichą akceptację lub trudności, które próbujesz zmienić.
15:25Tego dnia lepiej zrozumiem twoją siłę.
15:29Wiem, że nie wystarczy kwiatek, by podziękować ci za twój trud, by uczynić mój świat piękny.
15:36Obiecuję, że za każdą dobrą rzecz, którą mi zostawiłaś, utrzymam pamięć o tobie przez pokolenia.
15:47Muzyka
16:16Mamo, dziękuję. Smacznego.
16:20Mamo, dziękuję. Smacznego.
16:30Mamo, dziękuję. Smacznego.
16:45Mamo, dziękuję.
17:00Somer?
17:03Witaj.
17:06Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki. Jest pani wspaniałą mamą. Dziękuję.
17:15Wszystkie takie są.
17:17Nie jestem matką.
17:27Kiedyś nią zostaniesz.
17:36Może pewnego dnia.
17:38Dziękuję.
17:40Dziękuję.
17:42Sadyk zje ciasto. Musisz go powstrzymać.
17:48Wezmę też mój kapelusz.
17:50Pomóc?
17:52Nie, dziękuję.
17:56Usiądziemy i porozmawiamy?
17:58Pomóc.
17:59Dobrze.
18:00Jeśli jesteś zdecydowana na rozwód. Powinniśmy powiedzieć to Twojemu ojcu przed rozprawą.
18:15Jeśli jesteś zdecydowana na rozwód, powinniśmy powiedzieć to twojemu ojcu przed rozprawą.
18:23Jeśli chcesz, możemy porozmawiać dziś razem.
18:26Dlaczego dziś?
18:29Bo po rozwodzie już nigdy mnie nie zobaczysz.
18:35Nie chcę cię zostawić samej wszelkiej sytuacji.
18:40Porozmawiam z ojcem po rozprawie, nie musisz przy tym być.
18:43Kiedy stałaś się takim wrogiem w stosunku do mnie?
18:50Dzieliliśmy się różnymi rzeczami, nawet gdy byliśmy daleko od siebie, rozmawialiśmy godzinami.
18:56Razem się smuciliśmy i cieszyliśmy.
19:00Były nawet momenty, gdy razem o wszystkim zapominaliśmy.
19:13Nie przypominaj mi o tym i nie krzywdź mnie.
19:24Turkan,
19:26nie chciałem słyszeć twojej odpowiedzi, gdy zapytałem cię, czy jesteś we mnie zakochana.
19:33Przestraszyłem się.
19:34Bo byłem tak bardzo pewny ciebie.
19:40Byłem pewny twojej miłości.
19:45Ja też się teraz boję.
19:49Nie mam odwagi znowu przeżywać tego samego bólu.
19:52Zdjęcia
19:54Zdjęcia
19:56Zdjęcia
19:58Zdjęcia
19:59Zdjęcia
20:00Zdjęcia
20:01Zdjęcia
20:31Zdjęcia
21:01Zdjęcia
21:02Kochanie, wyjeżdżamy.
21:05Dokąd?
21:06Do Izmiru.
21:08Nie uczcisz dnia matki?
21:10Złożę jej życzenia innego dnia.
21:19Boisz się, że twoje kłamstwo wyjdzie na jaw?
21:22Naprawdę nie rozumiem, o czym mówisz.
21:26Myślę, że dobrze to zrozumiałaś.
21:29Przestańmy się oszukiwać.
21:31Dlaczego pojechałaś do Rutschern?
21:43Daj, zadzwonię.
21:59Halo?
21:59Halo?
22:00Cześć, gdzie jesteś?
22:02Na łodzi.
22:04Co się stało?
22:05Mogę do ciebie przyjść z Hakanem?
22:07Jasne, ale o co chodzi?
22:09Porozmawiamy, gdy przyjdziemy.
22:11W porządku, chodźcie.
22:12Dobrze.
22:14Możemy przyjść.
22:16Dobra, chodźmy.
22:17Szczęśliwego dnia matki.
22:30Moje piękne, najdroższe.
22:32Spójrz na nie.
22:34Ciociu?
22:36Kochanie, jakie piękne kwiaty.
22:38Bardzo cię kochamy.
22:40Bardzo cię kochamy.
22:42Dziękuję, kochanie.
22:43Nie musiałyście.
22:44Skądże, ciociu?
22:51Przepiękna.
22:52Dziękuję, skarbie.
22:54Nie ma za co, ciociu.
22:56Żono?
22:57Dziękuję.
23:01Jesteś sułtanką mojego serca.
23:04Spójrz, mamy troje pięknych dzieci.
23:07Dzięki Bogu.
23:09Bardzo was kocham.
23:10Zobaczcie, co dla was zrobiłam.
23:13Kysyr dla Donusz, ciasto dla Derry,
23:15a ciasteczka z jabłkami dla Turkan.
23:18Usiądźcie.
23:20Co ze mną?
23:21Dla ciebie jest ostra sałatka i wikle.
23:23O!
23:24Byłam tak przejęta, że zapomniałam o talerzach.
23:30Przyniosę.
23:31Pomogę ci.
23:33Podamy też herbatę.
23:40Szysz.
23:41Oby ciocia nie zauważyła.
23:50Ciociu, mam pytanie.
23:53Słucham.
23:54Mama nie rozmawia z mamą Serdara?
23:57Pokłóciły się.
23:58Nie, dlaczego?
24:02Więc czemu nie chce, żeby Donusz widywała Serdara?
24:07Boże.
24:10Matki nie lubią, gdy ich córki mają kolegów.
24:14W takim razie mi też by to powiedziała.
24:17Dlaczego denerwuję się na Donusz?
24:19Skąd mam wiedzieć?
24:21Ma jakiś powód.
24:23Gdyby moja głowa tak pracowała, to też byłabym nauczycielką.
24:28Podaj mi spodeczki.
24:36Myślę, że coś się stało.
24:39Mama coś ukrywa.
24:40Stałaś się bardzo ciekawska.
24:43Czego chcesz się dowiedzieć?
24:45Zanieś to, a ja naleję herbatę.
24:47Derya.
24:54Na pewno moją córką jest Derya.
25:04Jak można robić rybę na gazowym grillu?
25:07Na normalnym byłby przynajmniej ogień.
25:10Obróć ją i nie spal.
25:11Myślisz, że wszystko wiesz?
25:16Tak się robi grilla na łodzi.
25:20Zostawcie to.
25:21Widać, że nie umiecie.
25:22Przynieście przekąski.
25:23Chodź.
25:35Smacznego, panowie.
25:36Asystent, pana Sadyka.
25:42Zapraszam.
25:44Nie chcę przeszkadzać.
25:46Skądże?
25:49Właściwie to byłoby miło.
25:51Mam trochę problemów z charyzmą,
25:53ale nie zostanę długo.
25:54Takie rzeczy nie są dla mnie.
25:58Dołącz do nas.
25:59Porozmawiamy.
26:02Niech tak będzie.
26:05Uważaj.
26:05Witaj.
26:08Zapraszamy.
26:10Cześć.
26:15Porozmawiamy o wszystkich problemach.
26:17Sommer popełnił największy błąd w swoim życiu
26:20i nie jest tego świadomy.
26:22Dlaczego się śmiejecie?
26:23Wyjmijcie napoje z lodówki.
26:26Rusz się.
26:35Kazała mi spojrzeć w lustro.
26:39Całe szczęście Bóg dał mi dobry wygląd.
26:42Później kazała mi spojrzeć na nią.
26:45Nie zrozumiałem, czy to znaczyło coś dobrego, czy złego.
26:49Ale myślę, że coś tam sugerowała.
26:52Nieważne.
26:52Opowiadałem wam już, jak któregoś dnia piękna, wysoka i szczupła blondynka zatrzymała mnie i poprosiła o autograf?
27:06Tak, opowiadałeś to na samym początku.
27:13Powtarzała, że jestem Kadirem i Nanyrem.
27:17Dałeś jej autografii, wyszedłeś?
27:19Ozbyłem się jej.
27:21Całe szczęście.
27:23Tak więc tej drugiej też się nie spodobałeś.
27:25A później?
27:26Udawała trudną do zdobycia.
27:29Myślę, że jej się spodobałem.
27:33Na pewno Irfanie.
27:35A jeśli nie, to ją złapię i zmuszę, żeby to zrobiła.
27:42Somerze, wiesz, że jestem miłym i szarmanckim człowiekiem.
27:46Wiem, kiedy mam czekać.
27:50To najlepsze wyjście.
27:56Chwileczkę.
27:57Nie powiedziałem wam, kim ona jest, prawda?
28:01To też nam powiedz, Irfanie.
28:05Ayla.
28:07Ayla?
28:09W waszym domu pracuje piękna kobieta.
28:12Ma oczy czarne jak oliwki.
28:17Ayla.
28:23Chodź, Irfanie.
28:26Za Irfana.
28:29Na zdrowie.
28:30Za Ayle.
28:39Sadyku, wychodzimy, ale nadal kontynuujesz swoją dietę.
28:44Żadnego alkoholu.
28:47Ani tłustych potraw.
28:48Więc po co tam jedziemy?
28:50Zjedzmy w domu zupę.
28:51Sadyku, zgódź się i chodźmy.
28:55Z nimi nie wygrasz.
28:57Dobranoc.
29:01Zjedzcie kolację.
29:03Dobrze, mamo.
29:05Do zobaczenia.
29:06Udanej zabawy.
29:08Nareszcie.
29:09Naprawdę, wszystkie dziewczyny są takie same.
29:23Od razu pytają, kim dla siebie jesteśmy.
29:26To się nie kończy.
29:29Oczywiście, że nie chcę smucić Dery.
29:31Sam nie wiem.
29:32Więc zachowuj się jak porządny człowiek.
29:42Opowiedz, co się stało.
29:45Byłem nieostrożny.
29:48Wiem, że się obraziła.
29:51Sprawię, że mi wybaczy, ale przecież nie mogę się oświadczyć dziewczynie z liceum.
29:56Nie wygłupiaj się, człowieku.
30:00Słuchaj.
30:02Siedzimy tu sobie i rozmawiamy, ale te dziewczyny to moje szwagierki.
30:09Nie byłoby w porządku, gdybym wam powiedział, co powinniście, a czego nie powinniście zrobić.
30:14Ale wiem, że jeśli kogoś kochasz, to będziesz za tą osobą podążał do samego końca.
30:27Jeśli kochasz.
30:33Ja też złamałem serce do noż.
30:37Może pójdę pod jej okno i przeczytam jej wiersz.
30:40Ona lubi takie romantyczne gesty.
30:42Mój skowronek.
30:46Boże.
30:48Nazywa ją skowronkiem.
30:49Oszaleliście?
30:50Jeden chce się ożenić, a drugi zaśpiewać serenadę.
30:54Masz rację.
30:56Łamiemy dziewczynom serca, a później żałujemy.
31:03Nie wydaje mi się to złym pomysłem.
31:08No, wiecie.
31:12Jestem bardzo zła na Hakana, kretyn i jeszcze ta wariatka Janan.
31:21Możesz spróbować się uspokoić.
31:23Walka z tą dziewczyną to było zbyt wiele.
31:26Co mogłam zrobić?
31:27Byłam wściekła.
31:29Gdy skończymy szkołę, nie będziemy musiały się z nikim spotykać.
31:32I nie będziemy się złościć.
31:35Co się stało, Donusz?
31:37Popsuło się między nią a serdarem.
31:39Co się znowu stało?
31:41Złamał mi serce.
31:43Donusz, nie jesteś zbyt przewrażliwiona?
31:46Nie dawaj mu się we znaki.
31:47Wiesz, że mama jest w stosunku do niego ostra.
31:52Wiem, ale zranił mnie.
31:54Siostro, co zrobisz jutro?
32:05Myślę, że powinnaś iść do sądu.
32:07Człowiek żyje dla swojej godności.
32:09Musisz być zdecydowana.
32:13Moim zdaniem nie idź.
32:15Sommer jest bardzo smutny.
32:16Wiem, że pewnego dnia będziecie bardzo szczęśliwi.
32:19Niektóre romanse zaczynają się od takiego bólu,
32:23ale jestem pewna, że wasz będzie wspaniały.
32:27To się zdarza w powieściach, które czytasz.
32:30A w twoich zazwyczaj jest napięcie, groza i morderstwa.
32:34Nie kłóćcie się bez powodu.
32:37Żadne nie przedstawiają życia.
32:39Co to za głos?
32:41Czy to nie głos Somera?
32:43Znowu się porwie.
32:46Chyba słyszę też serdara.
32:49Dlaczego ja mam zacząć pierwszy?
32:52Zacznijmy razem.
32:54Musisz zacząć.
32:56Teraz chodzi o ciebie.
32:58Będzie tak, jak powiedziałem.
33:00Wyszły.
33:02Hakan?
33:03Sommer?
33:04Serdar?
33:11Nie patrz na to, co ostatnio zrobiłem.
33:15Jestem szalony.
33:17Nie martw się tym, co ci powiedziałem.
33:19To nie są rzeczy namacalne.
33:27Powiedziałem, że cię nie kocham.
33:29To było kłamstwo.
33:31To wszystko ściema.
33:34Nie zdziw się, gdy pewnego dnia zobaczysz kwiaty w moich dłoniach.
33:39Nie zostawiaj mnie takiego bezradnego.
33:41Nie zostawiaj mnie w ten sposób.
33:42Dalej, stary.
33:54Nie mięknijcie.
33:56Nie patrz na to, co ostatnio zrobiłem.
33:59Jestem szalony.
34:00Nie martw się tym, co ci powiedziałem.
34:02To nie są rzeczy namacalne.
34:04Powiedziałem, że cię nie kocham.
34:06To było kłamstwo.
34:07Przyniosłam.
34:20Co to?
34:22Woda.
34:23Co zrobimy?
34:24Wylejemy.
34:25Rozchorują się.
34:26Skoro tak śpiewają, to będą przemoczeni.
34:34Zróbmy to.
34:35Zróbmy to.
34:36Eylellerimde çiçekler kapında sarılsıklam.
35:05Muzyka
35:35Muzyka
36:04Jeśli teraz podejdzie do okna, on przyjdzie jutro do sądu.
36:19Nie trać od razu nadziei. Dopiero się zmoczyliśmy.
36:25To dlatego, że jest teraz zła.
36:27Chodźmy.
36:40Wyszła. Kto?
36:42Nie przyjdzie.
36:56Nie weźmiemy rozwodu.
37:02Chodźmy.
37:05Chodźmy.
37:07Chodźmy.
37:09Chodźmy.
37:10Chodźmy.
37:12Chodźmy.
37:18Chodźmy.
37:19Chodźmy.
37:21Sprawa jest o 9.30.
37:51Nie przychodź Turkan, proszę.
38:21Witam, panie Nihacie.
38:41Pani Rucza, czego się pan napije?
38:44Niczego. Proszę usiąść. Przejdę do sedna.
38:49Dobrze.
38:53Zawarliśmy umowę, ale pani zatrudniła minę, żeby wszystko zniszczyć. Dlaczego?
39:01Bo zmieniły się warunki. Minę nosi mojego wnuka.
39:09To moje dziecko, a nie pani wnuk.
39:15Myślę, że to nie jest możliwe. Pan dobrze o tym wie.
39:21Opełniła pani wielki błąd.
39:27Jeśli się pani nie wycofa, może przygotować grób, zarówno dla swojego syna, jak i dla tego dziecka.
39:35Nie przyszła.
39:57Powód w Sommer Korman, pozwana Turkan Korman.
40:09Zawarliśmy.
40:11Zawarliśmy.
40:13Zawarliśmy.
40:15Zawarliśmy.
40:17Zawarliśmy.
40:35Zawarliśmy.
40:37Zdążyłam.
40:42Dzień dobry, jestem Turkan Korman.
41:07Proszę usiąść.
41:37Jestem jej matką.
42:07Zdążyłam.
42:35Powód Sommer Korman.
42:40Pozwana Turkan Korman.
42:46Reasumując, w pozwie złożonym przez powoda napisano,
42:53że obie strony zdecydowały o rozwodzie za porozumieniem stron.
42:58Nie mają dzieci z tego małżeństwa.
43:00Od dłuższego czasu trwają nieporozumienia z pozwaną.
43:04Z czasem pojawiły się różnice społeczne i kulturowe,
43:08a wspólne życie stało się nie do zniesienia.
43:12Dlatego też powód wystąpił o rozwód.
43:15Turkan Korman, czy zgadzasz się z wnioskiem powoda Somera Kormana?
43:29Somerze, szkoda, że nie patrzyłeś na mnie w ten sposób,
43:41gdy urzędnik zapytał, czy weźmiesz mnie za żonę.
43:44Tak długo czekałam na to spojrzenie.
43:47Gdybyś tylko spojrzał na mnie wtedy, a nie gdy zrozumiałeś, że przegrałeś.
43:55Nie rób tego, córeczko.
43:56Nie widzisz, że cię kocha.
43:58Nie niszcz swojego małżeństwa.
44:02Byliśmy nicią między moją a twoją matką,
44:05a teraz się rozrywamy.
44:07Nie rób tego, Turkan.
44:14Nawet twoja mama zrozumiała, że nie chce cię stracić.
44:18Proszę, nie rób tego.
44:19Nie rób tego.
44:37Wszelkie prawa zastrzeżone.
45:07Wersja Polska Kanal Plus tekst Karolina Anna Kotus czytał Michał Borejko
45:37KONIEC