Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • today
Transcript
00:00Na nocacz!
00:30DZIŁDZIEŚĆ
01:01DZIŁDZIEŚĆ
01:06DZIŁDZIEŚĆ
01:10DZIŁDZIEŚĆ
01:15DZIŁDZIEŚĆ
01:19DZIŁDZIEŚĆ
01:24DZIŁDZIEŚĆ
01:27DZIŁDZIEŚĆ
01:33Co jest?
01:34Vera, kurwa, gdzie jesteś?
01:36Kocan już po ścianach chodzi, zaraz odpływamy!
01:38Dajcie mi kwadrat.
01:56DZIŁDZIEŚĆ
02:27Hej.
02:28Hej.
02:29Gdzie stary?
02:31Czeka na ciebie na mostku.
02:37Hej.
02:38No tak jak zawsze spóźniona, czy ty nie możesz choć raz, żebym się nie denerwował,
02:41nim zadzwonić, wyjaśnić, uspokoić?
02:44Antarktyda nie zdążyła się roztopić. Jeszcze.
02:46Mów, co się dzieje.
02:48Norwegowie zmiękli.
02:50Kupili twój projekt. Ile?
02:53Doktoranci, mamy cztery bańki euro, dodatkowo dzięki pani profesor!
03:00Profesor Opalińska, ubędziecie mogli zejść pod wodę z dużo głębiej, niż robi to ktokolwiek.
03:05Do góry z nią!
03:06Jedna, jedna, jedna, jedna, jedna!
03:16Co robisz?
03:17Teraz ja cię popodrzucam.
03:23Czekaj.
03:27Pani Opalińska?
03:28Tak, to ja.
03:29Młodszy aspirant Tomasz Głogowski z Wałbrzycha.
03:31Poszukujemy pani córki.
03:33Kiedy pani ją widziała ostatni raz?
03:34Hej!
03:35Halo?
03:37Halo?
03:40Lena, wszystko okej?
03:46Ja pierdolę.
03:52Dzień dobry.
04:11Czekaj.
04:22Cześć.
04:29Przepraszam.
04:32Rafał.
04:40Cześć.
04:41Rafał?
04:44Rafał, Rafał, hej, hej, stań!
04:46Rafał!
04:47Cześć!
04:48Rafał, Rafał, Rafał!
04:50Cześć.
04:59Pojebało cię?
05:00Pojebało cię?
05:02Co?
05:03Mówiłem ci, że mam klaustrofobię, czy nie?
05:05Przepraszam.
05:06Teraz przepraszasz?
05:07No.
05:08Bidonku jeden ty.
05:10Będzie kara.
05:11Tak, tak.
05:12Tak?
05:13Tak.
05:14Tak?
05:15O nie, nie chciałem.
05:16Nie chciałeś?
05:18Jesteś trwany?
05:20Ła kurwa!
05:21Ła!
05:22Ja pierdolę!
05:23Ła!
05:24Dobra, przepraszam!
05:25Ła!
05:26Spierdolaj!
05:27Spierdolaj!
05:35Tak, słucham.
05:38Dobra, dzięki, już jadę.
05:41Z roboty dzwonili, muszę jechać.
05:51Na przód!
05:52Go!
06:16Ty, co się dzieje?
06:17Co? Nie, nic się nie dzieje.
06:18Po prostu problem mają, więc...
06:19Ale nie o to pytam.
06:20Są wszyscy?
06:22No to jedziemy.
06:24Skupcie się,
06:25bo i tak niewiele widać.
06:27Fatalna jakość, no ale
06:28nie mamy nic więcej.
06:30Dziesiąta piętnaście, grupka dzieci
06:32bawi się na podwórku.
06:34Piętnaście minut później
06:36pięcioro z nich
06:38wychodzi z tą dziewczyną
06:40głównym wejściem.
06:43Pół godziny później
06:44nauczycielka zawiadamia nas
06:45o ich zniknięciu.
06:46Ta dziewczyna na tym nagraniu
06:48to nie jest czasami...
06:49To jest szesnastoletnia Ada Opalińska.
06:52Ma wyłączoną komórkę
06:53albo jest poza zasięgiem.
06:55Nikomu nie zostawiła żadnej informacji.
06:57Co ona tam robi?
06:58Nie wiem, pewnie coś głupiego wywinęła.
07:00Ale tak serio?
07:01Mamy teraz wszyscy szukać
07:02tej smarkuli cały dzień?
07:03Może je porwała.
07:04Nie histeryzuj.
07:05Ile ich nie ma, dwie godziny?
07:07Dwie i pół.
07:09Meicher ma rację,
07:10no może to nie jest tak.
07:12Meicher ma rację,
07:13no może to nic nie jest,
07:14no ale to są małe dzieci,
07:16teren jest pokopalniany, trudny.
07:18Niemieckie rudery jakieś,
07:19źle zabezpieczone, bieda szyby.
07:21Przejebą go.
07:22Szkoła zawiadomiła rodziców.
07:24Jadą tam.
07:25Pogadaj z nimi, uspokój.
07:26Słuchajcie, zróbmy wszystko,
07:28żeby znaleźć gnojstwo do siedemnastej.
07:30A gdzie jest ta szkoła?
07:31Biały Kamień, w Jagiełły.
07:33No, to mamy odpowiedź,
07:34przecież tam jest ten...
07:36niedaleko to nieczynne kino wzorza.
07:39Może tam poszła pobawić się
07:40z dzieciakami wchowanego.
07:42Stara kopalnia też jest niedaleko.
07:44A dzisiaj jest ta heca
07:45z rewitalizacją sztoli.
07:46I mauzoleum.
07:48Niedawno ją tam spisywałem.
07:50No pięknie.
07:51No co, już wiemy wszystko.
07:52Do roboty.
07:53Tylko żadnego gadania
07:54z prasą, z ludźmi.
07:55Nie chcemy paniki w mieście, okej?
07:56Okej.
07:58Szefie, dzwoniliście do ojca
08:00Ady Opalińskiej?
08:01Tak, ale on nic nie wie.
08:03Sam nie może się do niej dodzwonić.
08:05Gorzej, że...
08:07że Tomek zadzwonił do jej matki.
08:09Dula nie zadzwonił?
08:10Tak, nie wiedział, żeby nie...
08:13No i co?
08:15No nic, rozeszło się po kościach.
08:40Jak wam idzie?
08:41Nie no, powoli.
08:42Teren dziurawy jak sito.
08:43Przegoniliśmy paru zwyczajowych meneli,
08:45ale nic nie widzieli.
08:46Dobrze.
08:47A ten...
08:48A bagna przeczesaliście?
08:49Bagna?
08:50No przecież to jest 5 kilometrów stąd.
08:51Po co ktoś by się tam zapuszczał z dziećmi, nie?
08:53Dobrze, to zróbcie to,
08:54a ja załatwię...
08:55załatwię...
08:56załatwię...
08:57załatwię...
08:58załatwię...
08:59załatwię...
09:00załatwię...
09:01załatwię...
09:02załatwię...
09:03załatwię...
09:04załatwię...
09:05załatwię...
09:06Coś się tam zapuszczał z dziećmi, nie?
09:07Dobrze, to zróbcie to,
09:08a ja załatwię...
09:09zgodę na wezwanie nurków.
09:10Rafał...
09:11Rafał, przecież jak się ludzie dowiedzą,
09:12to będzie panika.
09:15Kochana,
09:16panika to będzie, jak ich do wieczora nie znajdziemy.
09:31Szanowni Państwo,
09:32jako dyrektor tego zabytkowego obiektu
09:35mogę tylko wyrazić radość,
09:37że w Ałbrzych odwiedzają dzisiaj
09:40wspaniali goście
09:42i potencjalni inwestorzy.
09:45Nasz region przez dekady słynął
09:47z wydobycia najszlachetniejszej odmiany węgla
09:50antracytu.
09:51Obecnie to już przeszłość.
09:54Ale jest z nami wspaniała kobieta,
09:57dzięki której dojdzie do rewitalizacji
10:00lisiej sztolni
10:03i nadania naszemu regionowi nowego charakteru.
10:17Dobry wieczór Państwu.
10:19Nazywam się Marta Czarnecka.
10:27Sanatorium Black Daisy
10:29to nie tylko miejsce innowacji
10:32w dziedzinie dbałości o zdrowie
10:34i piękno naszych kuracjuszek
10:36i kuracjuszy, oczywiście.
10:39Idąc śladami Daisy
10:41działam na rzecz lokalnej społeczności
10:44szczególnie dotkniętej skutkami transformacji.
10:47Fundacja zapewnia kilkadziesiąt miejsc pracy
10:49przede wszystkim byłym górnikom
10:51i ich synom.
10:56Mam nadzieję, że z Państwa pomocą
10:59oczywiście dzięki Państwa chojności
11:01Fundacja nadal będzie mogła prowadzić działania medyczne
11:05odkrywając dalej niesamowite właściwości antracytu.
11:10A to wszystko za sprawą wspaniałego naukowca
11:12doktora Konstantego Lubińskiego.
11:15A co dokładnie oznacza rewitalizacja?
11:19To jest, drodzy Państwo, przewracanie życia.
11:22I to jest mój cel.
11:25Zwróćmy tę rewitalizację do życia.
11:27Zwróćmy nowe życie do naszych ciała.
11:55DZIEŃ PROWADZĄCY
11:58DZIEŃ PROWADZĄCY
12:01DZIEŃ PROWADZĄCY
12:04DZIEŃ PROWADZĄCY
12:07DZIEŃ PROWADZĄCY
12:10DZIEŃ PROWADZĄCY
12:13DZIEŃ PROWADZĄCY
12:16DZIEŃ PROWADZĄCY
12:19DZIEŃ PROWADZĄCY
12:22DZIEŃ PROWADZĄCY
12:25DZIEŃ PROWADZĄCY
12:28DZIEŃ PROWADZĄCY
12:31DZIEŃ PROWADZĄCY
12:34DZIEŃ PROWADZĄCY
12:37DZIEŃ PROWADZĄCY
12:40DZIEŃ PROWADZĄCY
12:43DZIEŃ PROWADZĄCY
12:46DZIEŃ PROWADZĄCY
12:49DZIEŃ PROWADZĄCY
12:52DZIEŃ PROWADZĄCY
12:55DZIEŃ PROWADZĄCY
12:58DZIEŃ PROWADZĄCY
13:01DZIEŃ PROWADZĄCY
13:04DZIEŃ PROWADZĄCY
13:07DZIEŃ PROWADZĄCY
13:10DZIEŃ PROWADZĄCY
13:13DZIEŃ PROWADZĄCY
13:16DZIEŃ PROWADZĄCY
13:19DZIEŃ PROWADZĄCY
13:22DZIEŃ PROWADZĄCY
13:25DZIEŃ PROWADZĄCY
13:28DZIEŃ PROWADZĄCY
13:31DZIEŃ PROWADZĄCY
13:34DZIEŃ PROWADZĄCY
13:37DZIEŃ PROWADZĄCY
13:40DZIEŃ PROWADZĄCY
13:43DZIEŃ PROWADZĄCY
13:46DZIEŃ PROWADZĄCY
13:49DZIEŃ PROWADZĄCY
13:52DZIEŃ PROWADZĄCY
13:55DZIEŃ PROWADZĄCY
13:58DZIEŃ PROWADZĄCY
14:01DZIEŃ PROWADZĄCY
14:04DZIEŃ PROWADZĄCY
14:07DZIEŃ PROWADZĄCY
14:10DZIEŃ PROWADZĄCY
14:13DZIEŃ PROWADZĄCY
14:16DZIEŃ PROWADZĄCY
14:19DZIEŃ PROWADZĄCY
14:22DZIEŃ PROWADZĄCY
14:25Lena?
14:26Bjorken?
14:29Dobrze pamiętam?
14:31Tak.
14:36Ma powiększoną macicę po porodzie.
14:38Po porodzie?
14:39Mhm.
14:40Ma mleko.
14:41Wciąż karmi.
14:44Wyjdzie z tomu?
14:45Zmiażdżone narządy wewnętrzne,
14:47nienaruszone, ma tylko serce.
14:52Już dobrze, mała.
14:58Zaraz będzie po wszystkim.
15:01Prześlij mi jej rachunek, spieszę się.
15:09DZIEŃ PROWADZĄCY
15:35Co to jest?
15:40Mogę?
16:01Przed dwunastą dzwoniła policja.
16:03Tak jak do mnie.
16:05Lena, co ty tu w ogóle robisz, co?
16:07Wszystko jest okej.
16:09Tak? To gdzie ona jest?
16:10Szwenda się gdzieś z kolegami.
16:12Nawet dziesiątej nie ma, ona już nie ma sześciolatek.
16:14Tak? To dlaczego policja jej szuka?
16:20Mówili coś o dzieciach z przedszkola,
16:22że Ada zastępowała jakąś koleżankę
16:24i się z nimi bawiła,
16:25a potem one gdzieś zniknęły bez opieki.
16:28Nasza szesnastoletnia córka
16:29opiekowała się dziećmi w przedszkolu
16:31zamiast być w szkole,
16:32a ty o tym nie wiedziałeś?
16:33Daj mi spokój, naprawdę!
16:34Nie masz prawa nas nachodzić.
16:36Nie masz prawa nas nachodzić.
17:06Dzień dobry.
17:07Dzień dobry.
17:09Dzień dobry.
17:35To na pewno jest jakieś nieporozumienie.
17:38Teraz trudny czas.
17:47Masz gdzie się zatrzymać?
17:50Poradzę sobie.
17:59Co ty tutaj masz?
18:00Co ty tutaj masz?
18:01Co?
18:09Daj mi do niej numer.
18:11Po co?
18:12W końcu może któryś z nas się do niej dozwoni.
18:15Na pewno nie ty.
18:16Jasne. Wolisz nie wiedzieć gdzie jest,
18:17niż żeby usłyszała mój głos?
18:19A ty nie powinnaś teraz nubkować
18:20w jakimś basanie glacjalnym?
18:22Słup glacjalny.
18:23Daj jej spokój.
18:24Ma prawo się martwić tak jak ty.
18:27My.
18:35Lena.
18:37Adres ten sam.
18:39Proszę zadzwonić, jakbyś czegoś potrzebowała.
18:41Super.
18:42Dobrze, że jej nocleg u nas nie zaproponowałaś.
18:45No co? No co?
19:04Dobrze, zeznała pani wcześniej,
19:06że osoba współpracująca z wami,
19:11wspomagająca grupę
19:13nie przyszła, bo się rozchorowała, tak?
19:15I przysłała kogoś w zastępstwie.
19:18Kogo?
19:19Swoją koleżankę, Adę Opalińską.
19:22Nieletnią, niewykwalifikowaną do zajmowania się dziećmi.
19:25Zapewniała, że Ada ma doświadczenie.
19:28A nie za młoda? Trochę?
19:32Dzieci były zachwycone.
19:33W życiu nie widziałam, żeby tak do kogoś lgnęły.
19:36W jakim sensie lgnęły?
19:38No, normalnie obsiadły ją wszystkie.
19:42Tylko Tadzio się trzymał z daleka.
19:46Paula, pokaż materiał.
19:51Który to Tadzio?
19:54Tadzio ma autyzm.
19:56Nie znosi bliskości, dotyku.
20:00Pani Opalińska co robiła z dziećmi, zanim wyszłyście na dwór?
20:03Lisie maski.
20:09No tak jest.
20:10To akurat Tadzik zrobił.
20:16Spokojnie, zadam Pani jeszcze jedno pytanie.
20:20I będzie Pani wolna.
20:22Przepraszam, mogłabyś mi to jakoś...
20:26O, teraz, czy powiedział Pani, co zobaczył?
20:35Tak, ale tak jak mówię, to jest dziecko z orzeczeniem,
20:39tak że ja bym nie wierzyła we wszystko to, co Tadzio...
20:42Mhm.
20:43Nie wierzyła.
20:44Nie wierzyła.
20:45Nie wierzyła.
20:46Nie wierzyła.
20:47Nie wierzyła.
20:48Nie wierzyła.
20:49Nie wierzyła.
20:50Nie wierzyła.
20:51Nie wierzyła.
20:52Nie wierzyła.
20:53Nie wierzyła.
20:54Nie wierzyła.
20:55Bo widziała to, co Tadzio...
20:57Mhm.
20:58A co powiedział?
21:01Że zobaczył ducha.
21:09Dziękujemy Paniom, że Pani wyjść.
21:13Do widzenia.
21:18Ta.
21:23O! Ups!
21:31Potręciłam liśnicę, trzeba było ją uśpić.
21:37O!
21:39O!
21:41O!
21:43O!
21:45O!
21:47O!
21:49O!
21:51O!
21:53O!
21:56Czułam, że coś się dzieje.
22:00Ada przyśniła mi się pierwszy raz od wielu lat.
22:04Wierzysz w takie gówna?
22:07Ada, Ada, Ada...
22:11Ada to wyrosła na niezłe ziółko. Jeszcze macie jedną celeb wspólną.
22:15Na wszystkim się zna, wszystko wie najlepiej.
22:19Zainteresujesz się moją córką?
22:27Dobra, moja teoria jest taka.
22:29Po prostu zabrała gdzieś te dzieciaki, bo chciałem im coś pokazać.
22:32Co?
22:33No nie wiem, no lubi łazić po tych ruinach tam pustostanach,
22:36to może gdzieś je zabrała, wpadli w jakąś dziurę i...
22:40I czekaj, no może ich znajdziemy.
22:42No to ich znajdźcie.
22:44Znajdziemy.
22:45Znajdziemy.
22:47Wszystko będzie dobrze, obiecuję ci to.
22:50072, odwołujemy norków.
22:54Dobra, dzięki, dzięki.
22:56Wow.
23:05O, widzę, że jeszcze go masz.
23:08No, życie mi uratował.
23:10Ale chyba jeszcze ktoś linę trzymał po drugiej stronie, nie?
23:16Wiedziałeś, że Marek ma nowe dziecko?
23:27Pewnie dlatego Ada nie przepadała ostatnio z byciem w domu.
23:31Może... Może też brakowało jej matki.
23:37Szczerze, Lena, miałaś jakikolwiek z nią kontakt?
23:40Bo jeśli tak, to mi to powiedz, to może naprawdę pomóc, tak?
23:43Nic nikomu nie powiem, obiecuję ci to.
23:45Trzymałam się zasad i teraz żałuję.
23:50No i co, nie kurciło cię przez te wszystkie lata?
23:52Nie wiem, żeby obserwować ją chociażby w internecie czy coś?
23:55Nie, nie kurciło mnie i wiesz co?
23:57Wkurwia mnie to, że mnie o to podejrzewasz.
24:01Przez te wszystkie lata trzymałam się od niej z daleka,
24:03wygrywając plebiscyt na najbardziej chujową matkę świata, bo tak mi kazano.
24:14Rozumiem, przepraszam.
24:15Kurna, rozumiesz.
24:20Chodź tutaj.
24:23Nie było dnia, żebym o niej nie myślała.
24:26Błagam cię, znajdź ją.
24:29Obiecuję.
24:30Dziękuję.
24:44Chciałem się tylko upewnić, że...
24:46wiesz, że jak ją znajdziemy, nie będziesz mogła się z nią nawet...
25:13KONIEC
25:43DZIEŃ PÓŹNIEJ
26:14DZIEŃ PÓŹNIEJ
26:21Mamusiu, patrz!
26:29Chodź z Karpiem, mama weźmie cię na łódkę.
26:44DZIEŃ PÓŹNIEJ
26:52Meicher, co ty tam robisz? Piknik sobie urządzasz?
26:54Też chcę je znaleźć.
26:56Ej, ej, ej! Tam jest taśma!
26:59Stop! Proszę się zatrzymać!
27:00Proszę nas puścić! To są nasze dzieci!
27:03Na wydzielonym terenie pracują tylko specjaliści!
27:05Od czego was mam?!
27:07Przepraszam, wszystko w porządku?
27:08Proszę tego nie ruszać, to jest materiał dowodowy.
27:10Jacek, zajmij się rodzicami.
27:16Proszę odejść!
27:18Mario! Popatrz na mnie, Marysiu!
27:20Spójrz na mnie, popatrz na mnie!
27:22Spójrz na mnie!
27:23Oddychaj ze mną!
27:24Oddychaj ze mną!
27:25Patrz na mnie!
27:26Oddychaj ze mną!
27:27Oddychaj, tak!
27:28Oddychaj, wdech!
27:31Wydech!
27:32Oddychaj!
27:34Wydech!
27:37To jest dowód rzeszowy.
27:41To jest znak, że Karolina żyje.
27:52Spokojnie.
27:54Dziękuję.
27:55Odnajdziemy je, zobaczysz.
27:56Ratownika!
27:57Oddychaj! Wdech!
27:59Wydech!
28:00Wydech!
28:03Wdech!
28:04Wydech!
28:06Zbolaż, pomóż mi!
28:30Zbolaż, pomóż mi!
28:31Zbolaż, pomóż mi!
28:32Zbolaż, pomóż mi!
28:33Zbolaż, pomóż mi!
28:34Zbolaż, pomóż mi!
28:35Zbolaż, pomóż mi!
28:36Zbolaż, pomóż mi!
28:37Zbolaż, pomóż mi!
28:38Zbolaż, pomóż mi!
28:39Zbolaż, pomóż mi!
28:40Zbolaż, pomóż mi!
28:41Zbolaż, pomóż mi!
28:42Zbolaż, pomóż mi!
28:43Zbolaż, pomóż mi!
28:44Zbolaż, pomóż mi!
28:45Zbolaż, pomóż mi!
28:46Zbolaż, pomóż mi!
28:47Zbolaż, pomóż mi!
28:49Zbolaż, pomóż mi!
28:50Zbolaż, pomóż mi!
28:51Zbolaż, pomóż mi!
28:52Zbolaż, pomóż mi!
28:53Zbolaż, pomóż mi!
28:54Zbolaż, pomóż mi!
28:55Zbolaż, pomóż mi!
28:56Zbolaż, pomóż mi!
28:57Zbolaż, pomóż mi!
28:58Zbolaż, pomóż mi!
28:59Zbolaż, pomóż mi!
29:00Zbolaż, pomóż mi!
29:01Zbolaż, pomóż mi!
29:02Zbolaż, pomóż mi!
29:03Zbolaż, pomóż mi!
29:04Zbolaż, pomóż mi!
29:05Zbolaż, pomóż mi!
29:06Zbolaż, pomóż mi!
29:07Zbolaż, pomóż mi!
29:08Zbolaż, pomóż mi!
29:09Zbolaż, pomóż mi!
29:10Zbolaż, pomóż mi!
29:11Zbolaż, pomóż mi!
29:12Zbolaż, pomóż mi!
29:13Zbolaż, pomóż mi!
29:14Zbolaż, pomóż mi!
29:15Zbolaż, pomóż mi!
29:16Zbolaż, pomóż mi!
29:17Zbolaż, pomóż mi!
29:18Zbolaż, pomóż mi!
29:19Zbolaż, pomóż mi!
29:20Zbolaż, pomóż mi!
29:21Zbolaż, pomóż mi!
29:22Zbolaż, pomóż mi!
29:23Zbolaż, pomóż mi!
29:24Zbolaż, pomóż mi!
29:25Leana, na drogę?
29:49Leana, tu znowu Kadzper. Proszę cię, oddzwoń.
29:52Błagam Cię, odbierz telefon, no ileż można dzwonić do Ciebie, błagam Cię!
29:57Nie wiem, co się z Tobą dzieje.
30:04Masz te wyciągi na mailu.
30:05Okej.
30:14Bardzo mi przykro, proszę Państwa, ale jeszcze nic nie mamy.
30:17Proszę się uzbroić w cierpliwość.
30:19Wezmij psychologa i daj im numer, na który mogą dzwonić w razie czego.
30:23A potem ich odeślij do domu.
30:25Będziemy ich informować na bieżąco.
30:34No, facet daje lekcje muzyki w tej szkole.
30:37Mój stary znajomy, cygan.
30:38Ma jakieś dziwne otarcie na nadgarsku.
30:40No i do tego nie ma alibi.
30:41Rom.
30:43Przecież mówię, że cygan.
30:46Rafał.
30:48Rafał.
30:52No i co? Nadal nic nie macie?
30:55Może dlatego, że Twoja córka wcale nie chce, żebyśmy ich znaleźli.
30:58Ją i te dzieci.
31:00O czym Ty mówisz?
31:05Tu jest wyciąg z konta Ady.
31:10No i co?
31:12No i co? Nakupiła żarcia, jakby miała do wykarmienia całą wycieczkę.
31:15No i co? Ty chcesz mi mówić, że Oda porwała te dzieci?
31:25Nie powinnoś się tutaj kręcić.
31:26Rodzice tych dzieci są tam w środku.
31:29Ja też jestem rodzicem.
31:38Stary, ale spokojnie.
31:40Przezabijesz tych nerwów.
31:41Łatwo Ci mówić.
31:42On mnie teraz tutaj wypisuje.
31:44Znalazł mój numer.
31:45Jak to wyjdzie, mamy przesrane.
31:49To mu odpisz, albo daj ja go spłaczę.
31:51Co to odbiło Ci?
31:53Nie to nie.
32:03A co jeśli Oda faktycznie coś odwaliła?
32:06Nie wystawiłaby nas tak.
32:09Co Ty gadasz?
32:10Byś jej bronił, nawet gdyby Ci matkę zajebała.
32:14A wiesz, przetrącone dzieciństwo potrafi wrócić w najbardziej popierdolony sposób.
32:19Do siebie pijesz.
32:24Dzisiaj po szkole idziemy tam.
32:29Zaraz wszystko będzie na nas.
32:33Bez nich sobie nie poradzimy.
32:35Musimy, okej?
32:45JEDNOJUMIECKIE
33:02Dzień dobry, panie profesorze.
33:04Cholera jasna, co Ty wyprawiasz?
33:06Gacper pierdoli coś o jakimś dziecku.
33:09Lena!
33:11Wypłynęliście?
33:12Zgłosiłem problemy zdrowotne załogi.
33:14Czekam na wyjaśnienia.
33:15Potrzebuję kilku dni.
33:17Lena, mogę to przeciągnąć o trzy dni.
33:19Potem wychodzimy bez Ciebie, rozumiemy się?
33:22Tak.
33:23I wyślij mi uzasadnienie.
33:24Skan z podpisem.
33:25Norwegowie to szczegularze.
33:27Trzymaj się.
33:42DZIEŃ DOBRY
34:12DZIEŃ DOBRY
34:42DZIEŃ DOBRY
34:50Tu też nie działają?
34:51Trzeci raz.
34:52Trzeci raz w tym tygodniu.
34:54Tu na górze jest to samo.
34:55Cała sieć pierdolęła.
34:57Daj mi klucz do dwunastki.
35:13Majcher jest na Ciebie cięty.
35:17No i bardzo dobrze wiesz na co.
35:19No i nie masz olibii.
35:23No jak to, mam.
35:26Biegałem po lesie.
35:27Sam.
35:28No jest, mam taki numer w kajdankach, nie?
35:32Ćwiczyłem przed występem,
35:33no ale jakoś nikt mnie nie widział.
35:36No i co?
35:37Nie wiedziałeś?
35:38Nie wiedziałem.
35:39Przed występem, no ale jakoś nikt mnie nie widział.
35:46No to może...
35:50Może jest ktoś,
35:52kto Ci może dać olibii, co?
35:57Nie.
35:58Nie, byłem sam.
36:01Mam.
36:06No to rozumiem, że chcesz spędzić
36:08noc w naszym wałbrzyskim więzieniu.
36:10Tak?
36:39Cześć, przepraszam.
36:40Znacie może Adę Opalińską?
36:41Nie.
36:43Cześć, przepraszam.
36:44Znacie może Adę Opalińską?
36:45Nie.
36:58Cześć.
36:59Jestem mamą Ady Opalińskiej.
37:02Chciałabym tylko wiedzieć,
37:03czy planowała gdzieś wyjeżdżać.
37:05Wiem, że się znacie.
37:06Nie, przepraszam.
37:09Minęły 24 godziny, to już nie są żarty.
37:11Kazałem sprowadzić psychologa dla rodziców.
37:14No dobrze, musimy być przygotowani na każdą ewentualność.
37:17A jak z telefonem młodej Opalińskiej?
37:20Wciąż ani śladu logowaniu.
37:22A jak idzie z jej komputerem?
37:23No, technicy próbują złamać hasło,
37:26ale póki co to mają
37:28kupę roboty z tą awarią.
37:31Jeśli nam tego kurwa brakowało,
37:32pieprzone średniowiecze...
37:35Co z tym?
37:37Co zbuntowana nastolatka
37:39mogła zrobić z grupką zerówkowej?
37:41Dzieci do jasnej cholery.
37:42Moim zdaniem była naśpana.
37:44Zresztą, kto wie,
37:45może te dzieciaki też ktoś nofaszerował
37:47jakimś gównem.
37:48Ja to bym się raczej zastanowił,
37:50czy to nie ma czegoś wspólnego
37:51z tą sprawą z Bromowa.
37:52Wcześniej rozpracowywali siatkę pedofilską,
37:54no, ale do samej góry nie doszli.
37:57Okej, sprawdź to.
37:58No, a co z tym cyganem?
38:00Znaczy...
38:01Przepraszam, z Romem.
38:02Był zamieszany w sprawę Benkola.
38:05Benkol, jak pamiętamy,
38:06poszedł siedzieć,
38:07ale ten pan od muzyki
38:08jakoś w ostatnim momencie
38:10wykręcił się sianem.
38:11Więc może trzeba by tam pójść
38:13do tej jego nory i mu przetrzepać,
38:15póki jeszcze jest u nas.
38:16To są jakieś stare historie
38:19bez związku.
38:21Chcę sprawdzić listy gości w hotelach.
38:24Po mieście plącze się mnóstwo obcych.
38:26Przyjechali na tą imprezę,
38:28na książ.
38:29Najbardziej dzianie śpią u Czarneckiej.
38:32Czarnecką biorę na siebie.
38:34Ty gadasz z Czechami.
38:36Jeśli chodzi o tego Roma,
38:37to możesz go sprawdzić tylko dyskretnie.
38:39Wiesz, co on na myśli.
40:04DZIENNIKARZ
40:35DZIENNIKARZ
40:49Mogę w czymś pomóc?
40:54Rafał Nieć.
40:56Z policji.
40:57Wiem, kim pan jest.
40:58Proszę się tym nie przejmować.
41:00Obsługa posprząta.
41:02Kosmetyki z węgla
41:03wbrew pozorom
41:04nie pozostawiają trwałych zabrudzeń.
41:08Chciałem po prostu panią prosić
41:09o listę gości tutaj z sanatorium.
41:12Tak, oczywiście.
41:13Rozmawiałam już o tym z komendantem.
41:17Robimy, co możemy,
41:18ale...
41:19Wie pan...
41:21Rodo?
41:24Dzieci zaginęły.
41:25Prywatność pani Kurec
41:26już schodzi na dalszy plan.
41:28Oczywiście, że tak.
41:29Dlatego powiedziałam,
41:30że robimy, co możemy.
41:31Jeżeli tylko będą takie decyzje
41:33pana przełożonych, to...
41:35Nasi goście
41:37bardzo hojnie obdarowują
41:38fundację i miasto, a...
41:41Dobroczytność nie lubi rozgłosu.
41:45No i...
41:46I nie zostawia trwałych zabrudzeń.
41:52Nie rozumiem,
41:53o co panu chodzi.
41:55Ale jeżeli to wszystko,
41:56to wybaczę pan.
42:02Zadzwon po serwis sprzątający.
42:09Ruda? Co jest?
42:13Aha, okej.
42:14No i co?
42:15Cygan wychodzi.
42:16Siostra dała mu alibi.
42:18No i mówiłem,
42:19żeby mu tę melinę od razu przetrzepać.
42:22A coś ty się kurwa tak na niego uparł.
42:24Przecież nic na niego nie masz, tak?
42:26A wiesz, kto do mnie dzisiaj zadzwonił?
42:27Stara Opalińska.
42:28Znalazła zdjęcie,
42:29na którym jej córka
42:30jest z Gdańskimi.
42:33No właśnie, kurwa.
42:34Dalej wszystko wiesz lepiej?
42:51Siłali, siłali.
42:54No.
42:55Tąka.
42:56No.
42:57No.
42:58No.
42:59No.
43:00No.
43:11Tąka, ja wtychał.
43:12Ja wtychał.
43:29My są mursi, Andrzej Kher.
43:35Kher są mursi.
43:39Te pierdolpe są mursi.
43:47Oj.
43:48Oj.
43:54Czyżby duchy przejęły nasz komisariat?
43:56Data w systemie musiała się przestawić.
43:58Tak?
44:00O, dziękuję pani.
44:02Chłopaku.
44:03Tak?
44:04Z dysku Adyns nie odzyskamy,
44:05ale może zachowało się kilka maili.
44:11Dobra, dobra, dawaj ostatni.
44:13Tutaj.
44:17Auftrag.
44:18Auftrag.
44:19Zlecenie.
44:20Macie coś?
44:21Ja.
44:26O, po niemiecku.
44:28Nie uczyłem się?
44:30Marek, czy Ada miał jakiś kontakt z kimś z Niemiec?
44:34Była tam na jakiejś wycieczce albo na wymianie?
44:36Nie? Nic, nic, nic?
44:37A ze szkołą też nie wyjeżdżali nigdy?
44:40Okej.
44:41No dobra, to dzięki.
44:44No i?
44:45No i ojciec mówi, że
44:48Ada nie zna niemieckiego.
44:56Dobra.
45:26DZIENNIKARZ
45:56DZIENNIKARZ
46:26DZIENNIKARZ
46:31A po kismek normalnie na trafie?
46:33Spadź, małpalele.
46:38DZIENNIKARZ
46:43DZIENNIKARZ
46:56DZIENNIKARZ
47:27DZIENNIKARZ
47:36Przepraszam.
47:37Doktor Lubliński panią prosi, pilnie do kabinetu.
47:46Chodź.
47:49Proszę.
47:51Popatrz na to.
47:53To zapis monitoringu z wczoraj.
48:05To jest niemożliwe.
48:10Jakim cudem tam weszła?
48:13To nie wszystko.
48:16Zobacz, co ona robi.
48:23Co?
48:46Gdzie ty jesteś?
48:52DZIENNIKARZ
49:22Proszę to piwo.
49:52DZIENNIKARZ
50:22DZIENNIKARZ
50:53DZIENNIKARZ
50:58DZIENNIKARZ
51:22DZIENNIKARZ
51:27DZIENNIKARZ
51:38Nie!
51:52DZIENNIKARZ
51:53DZIENNIKARZ
51:54DZIENNIKARZ
51:55DZIENNIKARZ
51:56DZIENNIKARZ
51:57DZIENNIKARZ
51:58DZIENNIKARZ
51:59DZIENNIKARZ
52:00DZIENNIKARZ
52:01DZIENNIKARZ
52:02DZIENNIKARZ
52:03DZIENNIKARZ
52:04DZIENNIKARZ
52:05DZIENNIKARZ
52:06DZIENNIKARZ
52:07DZIENNIKARZ
52:08DZIENNIKARZ
52:09DZIENNIKARZ
52:10DZIENNIKARZ
52:11DZIENNIKARZ
52:12DZIENNIKARZ
52:13DZIENNIKARZ
52:14DZIENNIKARZ
52:15DZIENNIKARZ
52:16DZIENNIKARZ
52:17DZIENNIKARZ
52:18DZIENNIKARZ
52:19DZIENNIKARZ
52:20DZIENNIKARZ
52:21DZIENNIKARZ
52:22DZIENNIKARZ
52:23DZIENNIKARZ
52:24DZIENNIKARZ
52:25DZIENNIKARZ
52:26DZIENNIKARZ
52:27DZIENNIKARZ
52:28DZIENNIKARZ
52:29DZIENNIKARZ
52:30DZIENNIKARZ
52:31DZIENNIKARZ
52:32DZIENNIKARZ
52:33DZIENNIKARZ
52:34DZIENNIKARZ
52:35DZIENNIKARZ
52:36DZIENNIKARZ
52:37DZIENNIKARZ
52:38DZIENNIKARZ
52:39DZIENNIKARZ
52:40DZIENNIKARZ
52:41DZIENNIKARZ
52:42DZIENNIKARZ
52:43DZIENNIKARZ
52:44DZIENNIKARZ
52:45DZIENNIKARZ
52:46DZIENNIKARZ
52:47DZIENNIKARZ
52:48DZIENNIKARZ
52:49DZIENNIKARZ
52:50DZIENNIKARZ
52:51DZIENNIKARZ
52:52DZIENNIKARZ
52:53DZIENNIKARZ
52:54DZIENNIKARZ
52:55DZIENNIKARZ
52:56DZIENNIKARZ
52:57DZIENNIKARZ
52:58DZIENNIKARZ
52:59DZIENNIKARZ
53:00DZIENNIKARZ
53:01DZIENNIKARZ
53:02DZIENNIKARZ
53:03DZIENNIKARZ
53:04DZIENNIKARZ
53:05DZIENNIKARZ
53:06DZIENNIKARZ
53:07DZIENNIKARZ
53:08DZIENNIKARZ
53:09DZIENNIKARZ
53:10DZIENNIKARZ
53:11DZIENNIKARZ
53:12DZIENNIKARZ
53:13DZIENNIKARZ
53:14DZIENNIKARZ
53:15DZIENNIKARZ
53:16DZIENNIKARZ
53:17DZIENNIKARZ
53:18DZIENNIKARZ
53:19DZIENNIKARZ
53:20DZIENNIKARZ
53:21DZIENNIKARZ
53:22DZIENNIKARZ
53:23DZIENNIKARZ
53:24DZIENNIKARZ
53:25DZIENNIKARZ
53:26DZIENNIKARZ
53:27DZIENNIKARZ
53:28DZIENNIKARZ
53:29DZIENNIKARZ
53:30DZIENNIKARZ
53:31DZIENNIKARZ
53:32DZIENNIKARZ
53:33DZIENNIKARZ
53:34DZIENNIKARZ
53:35DZIENNIKARZ
53:36DZIENNIKARZ
53:37DZIENNIKARZ
53:38DZIENNIKARZ
53:39DZIENNIKARZ
53:40DZIENNIKARZ
53:41DZIENNIKARZ
53:42DZIENNIKARZ
53:43DZIENNIKARZ
53:44DZIENNIKARZ
53:45DZIENNIKARZ
53:46DZIENNIKARZ
53:47DZIENNIKARZ
53:48DZIENNIKARZ
53:49DZIENNIKARZ
53:50DZIENNIKARZ
53:51DZIENNIKARZ
53:52DZIENNIKARZ
53:53DZIENNIKARZ
53:54DZIENNIKARZ
53:55DZIENNIKARZ
53:56DZIENNIKARZ
53:57DZIENNIKARZ
53:58DZIENNIKARZ
53:59DZIENNIKARZ
54:00DZIENNIKARZ
54:01DZIENNIKARZ
54:02DZIENNIKARZ
54:03DZIENNIKARZ
54:04DZIENNIKARZ
54:05DZIENNIKARZ
54:06DZIENNIKARZ
54:07DZIENNIKARZ
54:08DZIENNIKARZ
54:09DZIENNIKARZ
54:10DZIENNIKARZ
54:11DZIENNIKARZ
54:12DZIENNIKARZ
54:13DZIENNIKARZ
54:14DZIENNIKARZ
54:15DZIENNIKARZ
54:16DZIENNIKARZ
54:17DZIENNIKARZ
54:18DZIENNIKARZ
54:19DZIENNIKARZ
54:20DZIENNIKARZ
54:21DZIENNIKARZ
54:22DZIENNIKARZ
54:23DZIENNIKARZ
54:24DZIENNIKARZ
54:25DZIENNIKARZ
54:26DZIENNIKARZ
54:27DZIENNIKARZ
54:28DZIENNIKARZ
54:29DZIENNIKARZ
54:30DZIENNIKARZ
54:31DZIENNIKARZ
54:32DZIENNIKARZ
54:33DZIENNIKARZ
54:34DZIENNIKARZ
54:35DZIENNIKARZ
54:36DZIENNIKARZ
54:37DZIENNIKARZ
54:38DZIENNIKARZ
54:39DZIENNIKARZ
54:40DZIENNIKARZ
54:41DZIENNIKARZ
54:42DZIENNIKARZ
54:43DZIENNIKARZ
54:44DZIENNIKARZ
54:45DZIENNIKARZ
54:46DZIENNIKARZ
54:47DZIENNIKARZ
54:48DZIENNIKARZ
54:49DZIENNIKARZ
54:50DZIENNIKARZ
54:51DZIENNIKARZ
54:52DZIENNIKARZ
54:53DZIENNIKARZ
54:54DZIENNIKARZ
54:55DZIENNIKARZ
54:56DZIENNIKARZ
54:57DZIENNIKARZ
54:58DZIENNIKARZ
54:59DZIENNIKARZ
55:00DZIENNIKARZ
55:01DZIENNIKARZ
55:02DZIENNIKARZ
55:03DZIENNIKARZ
55:04DZIENNIKARZ
55:05DZIENNIKARZ
55:06DZIENNIKARZ
55:07DZIENNIKARZ
55:08DZIENNIKARZ
55:09DZIENNIKARZ
55:10DZIENNIKARZ
55:11DZIENNIKARZ
55:12DZIENNIKARZ
55:13DZIENNIKARZ
55:14DZIENNIKARZ
55:15DZIENNIKARZ
55:16DZIENNIKARZ
55:17DZIENNIKARZ
55:18DZIENNIKARZ
55:19DZIENNIKARZ
55:20DZIENNIKARZ
55:21DZIENNIKARZ
55:22DZIENNIKARZ
55:23DZIENNIKARZ
55:24DZIENNIKARZ
55:25DZIENNIKARZ
55:26DZIENNIKARZ
55:27DZIENNIKARZ
55:28DZIENNIKARZ
55:29DZIENNIKARZ
55:30DZIENNIKARZ
55:31DZIENNIKARZ
55:32DZIENNIKARZ
55:33DZIENNIKARZ
55:34DZIENNIKARZ
55:35DZIENNIKARZ
55:36DZIENNIKARZ
55:37DZIENNIKARZ
55:38DZIENNIKARZ
55:39DZIENNIKARZ
55:40DZIENNIKARZ
55:41DZIENNIKARZ
55:42DZIENNIKARZ
55:43DZIENNIKARZ
55:44DZIENNIKARZ
55:45DZIENNIKARZ
55:46DZIENNIKARZ
55:47DZIENNIKARZ
55:48DZIENNIKARZ
55:49DZIENNIKARZ
55:50DZIENNIKARZ
55:51DZIENNIKARZ