Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Muzyka
00:30Muzyka
01:00Muzyka
01:09Muzyka
01:18W Lajleni, w mieście Ruru, żyli dwaj bracia, Ubi i Obi.
01:37Zarabiali na życie wyrobem kauczukowych kulek, które do niczego nie były potrzebne.
01:42Muzyka
01:46Mieszkańcy Ruru kupowali je bardzo chętnie, aby chełpić się przed innymi swoim bogactwem.
01:53W mieście bogaty był ten, kto miał dużo niepotrzebnych rzeczy.
01:57Muzyka
01:59Nad miastem Ruru sprawował władzę Bóg Major.
02:14Muzyka
02:46Muzyka
02:48Nie może się już poprawić.
02:50Muzyka
02:51Muzyka
03:01Muzyka
03:11Muzyka
03:13Muzyka
03:23Muzyka
03:25Muzyka
03:37Obij, bracie. Zejdź na dół do piwnicy i przynieś materiał na kulki.
03:44Muzyka
03:45Muzyka
03:49Dla Boga przyniesiesz materiał z góry.
03:51Muzyka
03:53Dla Boga chmury zbierają się na dole.
03:58Muzyka
03:59Muzyka
04:03Wszyscy ludzie mówili, że to, co dla nich jest na górze, dla Boga znajduje się na dole.
04:09I odwrotnie.
04:10Trzeba było powtarzać to jak najczęściej, aby przypomnieć się Bogu, nikt przecież nie chciał być wtrącony do piekła.
04:18Muzyka
04:22Muzyka
04:27Nagle zupełnie nieoczekiwanie zdarzyło się coś bardzo dziwnego.
04:54Muzyka
04:56Dziura! Zrobiła się dziura! W górnej części machiny!
05:00Ale dla Boga dziura zrobiła się w dolnej części.
05:04Wcale nie w dolnej, tylko w górnej.
05:07Jak to w górnej? Dla nas w górnej, a dla Boga w dolnej.
05:11W dolnej?
05:13Tu jest dolna część, a tu górna. Dziura zrobiła się w górnej części.
05:22Co ty mówisz? Dla Boga?
05:24Dla Boga, nie dla Boga. Dziura jest w górnej części i już.
05:28Dla Boga w dolnej.
05:30W górnej.
05:32W dolnej.
05:33W górnej.
05:34On oszalał. Oszalał.
05:40On oszalał.
05:42W górnej części.
05:54I tak bracia rozstali się i zaczęli pracować osobno.
06:04Obi nie miał komu sprzedawać swoich wyrobów i wkrótce umarł ze zgryzoty.
06:12Co na dole, to na dole. Co na górze, to na górze.
06:26Używaków zniknie w górnej części.
06:42Mówiłeś nieprawdę
06:58Wszyscy wiedzą, że co dla ludzi na dole
07:01To dla mnie na górze
07:03I na odwrót
07:05To ja się poprawię
07:09To jeszcze raz
07:11Złamałbyś moje prawa
07:13Kto się pomylił na ziemi
07:15Ten nie może poprawić się po śmierci
07:18Skazuję cię na piekło
07:23Kto się pomylił na ziemię
07:29Kto się pomylił na ziemię
07:33Kto się pomylił na ziemię
07:35Kto się pomylił na ziemię
07:41Kto się pomylił na ziemię
07:47Kto się pomylił na ziemię
07:54Kto się pomylił na ziemię
07:57Kto się pomylił na ziemię
08:00Kto się pomylił na ziemię
08:02Kto się pomylił na ziemię
08:04Kto się pomylił na ziemię
08:06Kto się pomylił na ziemię
08:08Kto się pomylił na ziemię
08:10Kto się pomylił na ziemię
08:12Pupi bardzo gryzł się losem swego brata.
08:42Jednak nie mógł nic na to poradzić. Martwiąc się tym, umarł wkrótce po nim.
09:07Co dla ludzi na dole, to dla Boga na górze.
09:12Do nieba. Do nieba.
09:33Do nieba.
09:35Bardzo jesteśmy szczęśliwi.
09:47Bardzo jesteśmy szczęśliwi.
09:49Bardzo jestem szczęśliwy.
09:51Jestem w niebie.
09:53Niczym się nie ma.
09:55Jestem spokojny.
09:57W niebie jest pięknie.
09:59Za to w pieklu jest okropnie.
10:01W końcu nie jestem sam.
10:03Bardzo jesteśmy szczęśliwi.
10:05Bardzo jesteśmy szczęśliwi.
10:07Bardzo jesteśmy szczęśliwi.
10:09Ubi, dlaczego nie cieszysz się z nami?
10:11Nie wiem, czy jestem szczęśliwy.
10:13To niemożliwe.
10:14Niemożliwe.
10:15W niebie wszyscy są szczęśliwi.
10:17Nie jestem szczęśliwy.
10:19Nie jestem szczęśliwy.
10:21Nie jestem szczęśliwy.
10:23Nie jestem szczęśliwy.
10:25Nie jestem szczęśliwy.
10:27Ubi, opamiętaj się.
10:29Ubi, opamiętaj się.
10:31Ubi, opamiętaj się.
10:33Nie jestem szczęśliwy.
10:51Nie jestem szczęśliwy.
10:53Ubi, opamiętaj się.
10:55Ubi, opamiętaj się.
10:57Nie jestem szczęśliwy.
11:03Nie jestem szczęśliwy. Nie jestem szczęśliwy.
11:11Ubi, opamiętaj się.
11:14Ja chcę być razem z bratem.
11:17To niemożliwe. Twój brat nie może się poprawić, bo takie jest prawo.
11:23To ja chcę pójść do piekła.
11:25To ja chcę pójść do piekła.
11:34To niemożliwe. Niemożliwe.
11:39Kto się nie pomylił na ziemi, ten już nie może zbłądzić po śmierci.
11:44Takie jest prawo.
11:51W niebie jest pięknie.
11:53W końcu nie jestem sam.
11:58Przestrzegałem praw Boga Majora.
12:01Wcale nie jesteśmy szczęśliwi. Co to za niebo?
12:05Martwię się.
12:06Nie jestem spokojny. Tu wcale nie jest pięknie.
12:10Jestem tu samotny.
12:11Co to za nagroda?
12:13Ja chcę pójść do piekła.
12:15To niemożliwe.
12:18Takie jest prawo.
12:20Wcale nie jestem szczęśliwa.
12:22Ja też chcę do piekła.
12:24To niemożliwe.
12:27Niemożliwe.
12:28Kto się nie pomylił na ziemi, ten nie może już zbłądzić w niebie.
12:33Wcale nie jestem szczęśliwa.
12:36Wcale nie jestem szczęśliwa.
12:39Ja też chcę do piekła.
12:40Po co przestrzegałem praw Boga Majora?
12:49Bóg Major miał ochotę posłać wszystkich do piekła.
12:53Ale nie mógł tego zrobić, bo kto się raz dostał do nieba, ten nie mógł już zbłądzić.
13:00Nie mógł też sprowadzić tych z piekła do nieba.
13:03Ale nie mógł też zostawić rzeczy takimi, jakie są.
13:20I tak Bóg Major zrozumiał, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia.
13:25Abdykuje.
13:39Nie będę więcej wami rządził.
13:44Wtedy nastąpiło wielkie pomieszanie.
13:49...
14:09...
14:10Muzyka
14:38Odtąd żyjący i nieżyjący mieszkańcy miasta Ruru musieli radzić sobie sami.
14:44Co na górze, to na górze?
14:49Najpierw trochę mieszało im się w głowach, potem jednak przywykli do nowego porządku.
14:56Tak to Bóg Major utracił władzę nad mieszkańcami miasta.
15:08Muzyka
15:20Muzyka
15:21Odtąd żyjący i nieżyjący mieszkańcy miasta Ruru musieli radzić sobie sami.
15:42Co na górze, to na górze?
15:45Muzyka
15:47Najpierw trochę mieszało im się w głowach, potem jednak przywykli do nowego porządku.
15:55Tak to Bóg Major utracił władzę nad mieszkańcami miasta Ruru.
16:00Muzyka
16:01Co na dole, to na dole, co na górze, to na górze.
16:06Muzyka
16:07Muzyka
16:17Muzyka
16:19Muzyka
16:29Muzyka
16:31Muzyka