Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
#dailymotion #youtube #facebook #twitter #twitch #motiongraphics #deezer #tv #dlive #instagram #stream #motion #twitchstreamer #fightingmentalillness #twitchclips #twitchretweet #twitchaffiliate #twitchshare #ant #scribaland #tiktok #grecja #spotify #gelio #gry #vimeo #google #motionmate #youtuber #greekquotes
Transcript
00:00:00KONIEC
00:00:30KONIEC
00:01:00KONIEC
00:01:30KONIEC
00:01:33KONIEC
00:01:42KONIEC
00:01:43Ładne.
00:02:13Ładne.
00:02:43Ładne.
00:02:47Ładne.
00:02:49Ładne.
00:02:51Ładne.
00:02:53Ładne.
00:02:55Ładne.
00:02:57Ładne.
00:02:59Mojską zajączkową znasz?
00:03:01Te dwugi drewnialy?
00:03:03To sam.
00:03:05Tam wchodzą transporty, mogłyby pilnować.
00:03:09Ostoja wrócił...
00:03:11Na moście żywej duszy.
00:03:12No to w dzień, a w nocy?
00:03:14Dziebo suche strzeli jak proch.
00:03:16Daj strzelbę.
00:03:18Skopinowałeś braci nie za bardzo, za mało tu.
00:03:21Czego tu?
00:03:22Nie takie, żeśmy wysadzali.
00:03:24Kto?
00:03:24Kto?
00:03:26My.
00:03:26Ty?
00:03:27A pewnie.
00:03:29Będziemy na miejscu, to zobaczymy.
00:03:33Chmurzy się.
00:03:41Gdyby była lornetka.
00:03:58Odnosić się.
00:04:00No co teraz?
00:04:03A kiedy?
00:04:04Jak się rozpada?
00:04:07A co?
00:04:08Jak wyceluję?
00:04:09Nawet muszki nie ma.
00:04:12Z dwudziestu kroków nie trafię.
00:04:16Szlak by was trafił.
00:04:39To jest ta pora.
00:04:45W dzień nie pilnują, na noc jeszcze nie przyszli.
00:04:47Ty kurum jadowne.
00:05:09Kolej do belka.
00:05:39KONIEC
00:06:09KONIEC
00:06:39Zmordowałem się.
00:07:09A gdzie kainister?
00:07:14Został.
00:07:16No i podpaliliśmy.
00:07:22Portfel?
00:07:23Daj to, daj, daj.
00:07:28Drut.
00:07:30To nie żaden drut, tylko lont do wysadzenia.
00:07:35Łuska.
00:07:36Nie łuska, tylko zapalnik.
00:07:40Ale czym tu wysadzasz?
00:07:48O. Coś mu się tu robi.
00:07:54Formanki trzeba poszukać.
00:07:56Gdzie tu jest najbliższa wioska?
00:07:59No, tak jakby tędy, czy tędy?
00:08:03Ty, jak ci tam?
00:08:06Derkać!
00:08:07Derkać, zasuwaj, bo zaraz twój dowódca nám wykytuje.
00:08:36Chodźmy tu.
00:08:49To mój konie.
00:08:54Gdzie wóz?
00:08:56Wóz?
00:08:57W Stodole.
00:09:01Konie oddamy, tylko za parę dni.
00:09:03Ja muszę mieć konia.
00:09:04Mleko wożę.
00:09:05To jazda ze mną.
00:09:10Jutro będziesz nazad.
00:09:10Jest, koń.
00:09:25Nad mnie się żerdzi na nosiłki.
00:09:27Teraz już nie żerdziu potrzebna łopata.
00:09:30No, już dość tej boleści zmniejsza, Ruzia.
00:09:49Gdyby było czym, dawno bym zrobił.
00:09:51Na, podłóg sobie.
00:10:01A ty iść, rozejrzyj się trochę.
00:10:03Znaczy tak, pobędziesz z nami, aż go zakopiemy, a potem pójdziesz do domu.
00:10:25Jasne?
00:10:26Tak.
00:10:26Jak jasne, to i dobrze.
00:10:34Ile ty masz lat?
00:10:37Dwanaście.
00:10:38Ojca masz?
00:10:39Mam.
00:10:41Na wojnie?
00:10:42Nie.
00:10:44A co robię?
00:10:46Świnie kolczykuję.
00:10:49A ty pomagasz, ojcu, co?
00:10:52Nie pomagam.
00:10:53Ja pójdę do partyzantów.
00:10:54Ech, nic z tego.
00:10:58Takich jak ty nie przyjmujemy.
00:11:00Po to, żeby pójść do partyzantów, trzeba zasłużyć.
00:11:04Ja zasłużę.
00:11:14To teraz tak.
00:11:16Jak my pójdziemy sobie, to ty posiedzisz tu do rana,
00:11:18a potem nabyśpisz się jutro.
00:11:22Ja muszę rano mleko wozić.
00:11:24A gdzie ty wozisz to mleko?
00:11:31Do zlewni.
00:11:32Przez most?
00:11:34Tak.
00:11:35A wczoraj też woziłeś?
00:11:37Tak, ale długo nie przepuszczali.
00:11:41Ty, ty, ty popatrz, on wszystko wie.
00:11:44No chodź, chodź tutaj bliżej.
00:11:45Chodź, ogrzej się trochę.
00:11:46Jak ty się nazywasz?
00:11:52Józek.
00:11:54Ładny, ładny imię.
00:11:56Nie mam kiedyś przyjaciela Józka.
00:11:58To mówisz, że mają tam walce.
00:12:06Wiesz co?
00:12:08Jesteś jednak chłopak z jajami.
00:12:10Chyba cię przyjmiemy.
00:12:11Chodź, chodź, chodź.
00:12:41Ty, kiedyś mówiłeś o trotylu.
00:12:50Gdzie to jest?
00:12:51No, był, ale czy jest?
00:12:54Słuchaj, musisz tam skoczyć.
00:12:59Ale ciemno.
00:13:01Bagno niech je licho.
00:13:03Dobra, dobra, nie szkodzi.
00:13:04Bierz konie i zezuwaj.
00:13:05A jak ja, z tym?
00:13:07Dobrze, masz mój.
00:13:10Żeby tak mieć automat?
00:13:13Bierz automat.
00:13:14Idzie na wioskę.
00:13:20Daj mu, daj.
00:13:22Niech idzie z karabinem.
00:13:25Powiedziałem, daj.
00:13:26Żeby tak mieć buty i kapotę.
00:13:42A bierz, niech cię szlak trafi.
00:13:44Niech idzie, że niech nic wioską.
00:14:03Niech idzie, jak to niech.
00:14:04Niech idzie, że niech idzie.
00:14:05Niech idzie, jak to niech?
00:14:06Daj ten po stranę.
00:14:22No, dawaj!
00:14:28No!
00:14:36Daj ten po stranę.
00:14:41Józek!
00:14:42Poczki!
00:14:43Napisz za nodę.
00:15:06Poczki!
00:15:21Poczki!
00:15:22Poczki!
00:15:23Poczki!
00:15:36Poczki!
00:15:41Poczki!
00:15:52Poczki!
00:15:53KONIEC
00:16:23No i tak, ty tu kończ, a my dołożymy do ognia.
00:16:39Józek, weź mój karabin.
00:16:42KONIEC
00:16:52Dobra, teraz skocz, poszukaj galici.
00:17:12Mam taki plan, że jak wyjdzie, to na dupę upadniesz z zachwitu.
00:17:42Nie bój się, on już od nas nie odejdzie.
00:17:48Ale nazbierałeś.
00:17:58Konć by tego nie odbiło.
00:18:00Na konia to tyle kładę.
00:18:02A jak się twój koi nazywa?
00:18:04Gniady.
00:18:05No, ładnie, ładnie.
00:18:08Dobra, narobiłeś się, chodź siadaj, siadaj koło, i ogrzejesz się.
00:18:12A ty? Wygrzalej się już, dupę. Idź, rozejrzyj się.
00:18:34A powiedz mi, ci, co na moście stoją, co go pilnują, znają ciebie?
00:18:40Znają.
00:18:41A mleka nie ruszają?
00:18:43Mleka nie.
00:18:44Na pewno?
00:18:45Na pewno.
00:18:48Słuchaj, a chciałbyś wysadzić most? Jak się uda, to dostaniesz automat, no i przyjmiemy ciebie.
00:19:01Słuchaj.
00:19:03Słuchaj.
00:19:05Słuchaj.
00:19:06Słuchaj.
00:19:07Słuchaj.
00:19:08Słuchaj.
00:19:09Słuchaj.
00:19:10Słuchaj.
00:19:11Słuchaj.
00:19:12Słuchaj.
00:19:13Słuchaj.
00:19:14Słuchaj.
00:19:15Słuchaj.
00:19:16Słuchaj.
00:19:17Słuchaj.
00:19:18Słuchaj.
00:19:19Słuchaj.
00:19:20Słuchaj.
00:19:21Słuchaj.
00:19:22Słuchaj.
00:19:23Słuchaj.
00:19:24Słuchaj.
00:19:25Słuchaj.
00:19:26Słuchaj.
00:19:30Słuchaj.
00:19:31Słuchaj.
00:19:32Słuchaj.
00:19:46No ale to jest coś?
00:19:50Jak to może.
00:19:56Coś ty przywiezł.
00:20:05Trottyl, czy ja go tam...
00:20:09To jest gówno, nie trottyl. To jest amonit.
00:20:14Tak jakoś mówili.
00:20:16Jasny gwit. Możesz to sobie w dupę włożyć.
00:20:20Jak działki karczowali, to brali. Siłę musi mieć.
00:20:26Wybawajmy.
00:20:31Wybawajmy.
00:20:50Będziemy słyszyć.
00:20:53Jak to słyszyć?
00:20:56Przy ogniu?
00:20:57Nie, na ogniu.
00:21:00No, partyzant.
00:21:02Skacz na konie i pruj po mleko.
00:21:05Tylko ty nikomu ani ani.
00:21:13A ty czego tu szukasz?
00:21:17Dawaj automat.
00:21:18Daj go, daj.
00:21:24A ty zasuwaj po galędzie. Będziemy wędzić.
00:21:27A nie wybuchnie?
00:21:28Tak się boisz kostuchy.
00:21:29Mam tu jeszcze to.
00:21:30Nie ma czasu.
00:21:31Nie ma czasu.
00:21:32Tak się boisz kostuchy.
00:21:33Mam tu jeszcze to.
00:21:34Nie ma czasu.
00:21:35Nie ma czasu.
00:21:36Tak się boisz kostuchy.
00:21:37Tak się boisz kostuchy.
00:21:38A ty zasuwaj po galędzie. Będziemy wędzić.
00:21:40A nie wybuchnie?
00:21:41Tak się boisz kostuchy.
00:21:43Mam tu jeszcze to.
00:21:44Nie ma czasu.
00:21:45Mam tu jeszcze to.
00:21:46Nie ma czasu.
00:21:47Mam tu jeszcze to.
00:21:48Mam tu jeszcze to.
00:21:51Nie ma czasu.
00:22:15Nie ma czasu.
00:22:16Nie ma czasu.
00:22:17Nie ma czasu.
00:22:18Nie ma czasu.
00:22:19Nie ma czasu.
00:22:20Ten mały powie się minę?
00:22:21Albo ja wiem.
00:22:22Za wianiem mówił?
00:22:23Mnie nie mówił.
00:22:24A ten nie powie.
00:22:25Za wianiem mówił?
00:22:26Mnie nie mówił.
00:22:27A ten nie powie.
00:22:28Mnie nie mówił.
00:22:31Mnie nie mówił.
00:22:33A ten nie powie.
00:22:49Jak cebula?
00:22:50Nie szkodzi.
00:22:51Nie szkodzi.
00:22:52Najwyżej przyzdechnął.
00:22:58Udało nam się z tym Józkiem.
00:23:16Jeszcze został kawałek.
00:23:18Zostaw jemu.
00:23:20Idź, zmień go.
00:23:28Zostaw jemu.
00:23:42Masz, trzymaj.
00:23:44Mieszaj trochę, będziesz pod syta.
00:23:47Mieszaj, mieszaj.
00:23:49Ale gdy idzie.
00:23:51Nie szkodzi, nie szkodzi.
00:23:53Ale za to jak piergnie,
00:23:55to nie w Leszanka z Benzyno.
00:23:57A co odliczy?
00:23:59Bez pomocy miejscowych
00:24:01nic bracie nie zrobisz.
00:24:07Może nie chciał nikogo narażać?
00:24:09Narażać?
00:24:11A wiesz ty gówniarzy, co to jest wojna?
00:24:15Jest to jedno wielkie narażanie siebie i innych.
00:24:18Jedno wielkie ryzyko.
00:24:20I tylko ten wygrywa, kto ryzykuje.
00:24:22A szansę na przeżycie ma ten, który ryzykuje mądrze.
00:24:25Przemyślnie.
00:24:26A nie tak jak.
00:24:36Tam też rozgrzew.
00:24:37Rozgrzew tam.
00:24:47Chodź.
00:24:48A teraz wieszaj, wieszaj, wieszaj.
00:24:50Słuchaj.
00:24:51Teraz tak.
00:24:52Trzeba podejść do mostu.
00:24:54A teraz wieszaj, wieszaj.
00:24:55Słuchaj.
00:24:56Teraz tak.
00:24:58Trzeba podejść do mostu.
00:25:00Tam są grzaczki.
00:25:01Trzeba tam się ukryć.
00:25:02Trzeba tam się ukryć.
00:25:04Ty masz automat.
00:25:05Może wiesz oddać automat.
00:25:06Jemu.
00:25:07On chętnie pójdzie.
00:25:08Automatu nie dam.
00:25:11No.
00:25:12I.
00:25:13Teraz tak, trzeba podejść do mostu, tam są grzaczki, trzeba tam się ukryć.
00:25:27Ty masz automat, może wolisz oddać automat jemu, on chętnie pójdzie.
00:25:36Automatu nie dam.
00:25:37No, ta sprawa załatwiła.
00:25:43Dzień dobry.
00:26:01A gdzie masz wilsz?
00:26:03W krzyżach przy drodze.
00:26:04Ile masz w baniach?
00:26:05Gdzie?
00:26:06Zergać, z jednej mleko wywalić i bańkę do mnie.
00:26:13Dzień dobry.
00:26:43Dzień dobry.
00:26:45Tęki mleko.
00:26:50Dzień dobry.
00:26:51Dzień dobry.
00:27:02Piję cię cięż?
00:27:04Piję cięż.
00:27:06Wylewamy?
00:27:25Możemy.
00:27:36Hold on go.
00:27:46We got to grabひены.
00:27:49strain your gin.
00:27:55Do it.
00:27:58之вод.
00:28:01Zobaczcie, krzyż, krzyż.
00:28:06Krzyż.
00:28:10Skrybuj.
00:28:15Zobaczcie, krzyż.
00:28:21Zobaczcie, krzyż.
00:28:24Zobaczcie, krzyż.
00:28:26To jest most, a to wóz.
00:28:47Tu są bańki, ta trzecia to mina.
00:28:52Wóz wyjeżdża z lasu i wtedy zapalamy ląd.
00:28:58Kiedy wóz wjeżdża na środek mostu, o tu, trzeba...
00:29:05No i wtedy konia batem i w nogi do lasu.
00:29:11To kto powiezie?
00:29:14Ty jeszcze tu jesteś? Astronomisko, marsz!
00:29:22Na razie...
00:29:30KONIEC
00:29:46KONIEC
00:30:16KONIEC
00:30:46KONIEC
00:31:16KONIEC
00:31:18KONIEC
00:31:20Zająckowie pewnie wszystkie szyby wyleciały.
00:31:23KONIEC
00:31:24KONIEC
00:31:26KONIEC
00:31:28KONIEC
00:31:30KONIEC
00:31:31KONIEC
00:31:34KONIEC
00:31:36KONIEC
00:31:38KONIEC
00:31:40KONIEC
00:31:42KONIEC
00:31:44Ladaj buty, ale to zaraz. Za godzinę będziesz beczoł i trzeba cię będzie na rękach nosić.
00:31:50Nie poniesie pan. Jego pan zmusi.
00:32:10Co robili im?
00:32:14Wypuszczaj.
00:32:28Popakiem jest na górze.
00:32:33Instrukcji.
00:32:36Popakiem z świętami.
00:32:40W środku, który świętowi do pociągu,
00:32:43Zobaczcie, co nie zgodne?
00:33:13Ty się obejdziesz. Za młody jestem.
00:33:15Kto za młody? Dawaj!
00:33:16Jeszcze ci zasmakuję.
00:33:17Dawaj butelkę.
00:33:19Nie na twoją głowę. Dowódca to ma głowę. Widziałaś jak wszystko urządził?
00:33:24Dobra, dobra. Daj mu, daj.
00:33:28Jakie to ludzie teraz.
00:33:32Niczego nie uszanują.
00:33:33Nie ustąpi.
00:33:36Dawniej tak nie było.
00:33:38Przestań pieprzyć.
00:33:40Często i często.
00:33:41Dalej. Boże znów co zarobisz?
00:33:44Nie rozkazuj. Dowódca się znalazł.
00:33:50Widać, lubisz dowódców, jak ci rozkazują.
00:33:53Moja sprawa.
00:33:56A ty mnie odszekuj, bo cię usadzę.
00:33:59Dobra, dobra. Dajcie spokój.
00:34:02Derkacz trzeba przyznać mało.
00:34:05Chwali mnie pan?
00:34:08Jak jego?
00:34:09Trzeba było, to chwaliłem.
00:34:13A co?
00:34:15Teraz jego już nie trzeba. Teraz mnie trzeba chwalić, tak?
00:34:18Ciesz się, że ciebie nie popędziłem na most.
00:34:21Jak wczoraj twój święty pamięci dowódca.
00:34:26On mnie pędził.
00:34:28On prowadził. To pan pędził.
00:34:30A kołoż to ja pędziłem?
00:34:33A co? Już pan zapomniał.
00:34:37Gównia, że tu jest świadek, niech powie.
00:34:39Pędziłem, czy sam poszedł?
00:34:43Sam.
00:34:44Sam.
00:34:46No widzisz?
00:34:48To co, wychodzi na to, że syn
00:34:49kolczykarza ten most wysadził?
00:34:51Nie my, tak?
00:34:51Nie, myśmy wysadzili, a ja kierowałem.
00:35:03Żeby nie dowódca, to wszystko mi przepadło.
00:35:08Jak koń bryknął na most,
00:35:11to go...
00:35:12Dlaj
00:35:26Dlaj
00:35:33Dlaj
00:35:34Dlaj
00:35:35Dlaj
00:35:36Dlaj
00:35:37Dlaj
00:35:39Coś ty powiedział?
00:35:57Dawaj broń
00:35:58Gówno
00:36:00Ty mi jadałeś?
00:36:02Broń odaj powiedziałem
00:36:03Wypiłeś gównia, że to się teraz stawisz
00:36:09Do kogo ty się stawiasz?
00:36:11Zwykłe gówno, niedowódca
00:36:13Powiedziałem, oddaj broń
00:36:15Nie podchodź
00:36:18Nie podchodź, mówię
00:36:36Znalazłem, a ja chodzę i chodzę
00:36:38Gdzie ten twój aresztant?
00:36:42Dziupli
00:36:43Ale go posadzili jak wilka
00:36:46Pyzów ci przyniosłem
00:36:55Błyszkę mas?
00:37:11Robili mu operację
00:37:12Doktor mówił, że źle celowałeś
00:37:16Jeszcze trochę i byłby trup
00:37:18Nie celował?
00:37:21To i doktor by byłby potrzebny
00:37:23No
00:37:23To Cawiei
00:37:29Cawieja mówi, że nie ma złości
00:37:37Po dobrocie można się dogadać
00:37:40Znaczy jak?
00:37:45Powiesz, że automat sam wystrzelił
00:37:48O tym juzku
00:37:49Cio
00:37:51Bo jak nie to sąd
00:38:01I kula w łeb
00:38:02Jak chcesz?
00:38:17Ależ głupi
00:38:19Ależ głupi
00:38:29I wieki
00:38:34Znaczy
00:38:38Dziupli
00:38:41Dziupli
00:38:42Znaczy
00:38:43Dziupli
00:38:43Kono
00:38:44KONIEC
00:39:14KONIEC
00:39:44KONIEC
00:39:46KONIEC
00:39:48KONIEC
00:39:50KONIEC
00:39:52KONIEC
00:39:54KONIEC
00:39:56KONIEC
00:39:58KONIEC
00:40:00KONIEC
00:40:02KONIEC
00:40:04KONIEC
00:40:06KONIEC
00:40:08KONIEC
00:40:10KONIEC
00:40:12KONIEC
00:40:14A ty, zajęcie se znalazł.
00:40:17Co tam łopata?
00:40:37Co ty wyprawiasz? Ciasno ci w okopie?
00:40:40Jakiś Hans omal mu igły i igły z palców nie wybił.
00:40:45Igły nie wybił.
00:40:47Szczeniak.
00:40:49Mam ci tłumaczyć co i jak?
00:41:04Ej, coś się tak rozłożył.
00:41:06Łoziński!
00:41:10Kurort? Do jasnej cholery czy co?
00:41:15Nazda na punkt obserwacyjny!
00:41:21Ej, ty!
00:41:23Kryniak!
00:41:25Nie ma co udawać.
00:41:26Widzę, nie śpisz. Wstawaj!
00:41:28Ej, ty!
00:41:32Do kogo mówię?
00:41:37Nie poganiaj.
00:41:39Nie jestem koń.
00:41:41A co?
00:41:43Mam się kłaniać.
00:41:46A wy co się gapicie?
00:41:48Niedrożny wuczej?
00:41:50Kryniak!
00:41:51Do roboty do armoziadej!
00:41:53Do roboty do armoziadej!
00:41:54Do roboty do armoziadej!
00:41:55Zobaczek.
00:41:57Do roboty do armoziadej!
00:41:58To oszalava.
00:42:00Tacham!
00:42:01Nie ma.
00:42:02Moje caloriej!
00:42:04Wunting!
00:42:06Zobaczek.
00:42:08Wszystko, to po i wyjdzie.
00:42:09Daj no, nam omencik.
00:42:39Tak, rusza się.
00:42:46Widzicie go, myśli, że nie zobaczymy.
00:42:49A snajperzy śpią, dorąc jady.
00:42:52Szkoda, można by go stuknąć.
00:42:55Ale tak z ręki nie da rady.
00:42:57Do daleko.
00:43:09KONIEC
00:43:39Tomek, a skąd ty właściwie pochodzisz?
00:43:46A znikąd.
00:43:47Jak to?
00:43:49O tak.
00:43:53Jak się urodziłem, umarła mi matka.
00:43:59Włóczyłem się.
00:44:00Ciężko tak bez kąta rodziny.
00:44:02A podjabła mi kąt.
00:44:03A czego się złościsz?
00:44:04A ty by się nie złościł, jakby cię tak odmalowali gębę.
00:44:06Twarz to nie ręce.
00:44:10Ludzie żyją.
00:44:10Ludzie! Ludzie w twarz patrzą!
00:44:15Każdy, kto ze mną rozmawia, odwraca głowę.
00:44:18Przecież nie masz się czego wstydzić.
00:44:20Dziewczyn tutaj nie ma.
00:44:23Nie ma?
00:44:27Zdrząbnąłem się trochę i...
00:44:29Przyśniła mi się...
00:44:31Kasia.
00:44:34Kasia.
00:44:35A ja miałem twarz, jak przedtem.
00:44:40Aż się zbudzić człowiekowi nie chciało.
00:44:43U nas nie było, ale...
00:44:57Dobyłam ze szpitala.
00:44:59Stosować trzy razy dziennie.
00:45:00Tu jest bandaż.
00:45:01Nowiutki.
00:45:02Hmm, tak.
00:45:04No dziękuję bardzo, Kasiu.
00:45:06Tyle ja już tego wymazałem.
00:45:07Ale nie, tamta nie była dobra.
00:45:09Ta jest lepsza.
00:45:10Zjesz kolację z nami, Kasiu?
00:45:13Nie, nie, dziękuję.
00:45:14Uczaj.
00:45:16Masz jeszcze agrypinę?
00:45:20Zostały mi jeszcze dwa opakowania.
00:45:23No to masz.
00:45:24Tylko przyjmuj regularnie.
00:45:26Że też mnie żadna cholera nie bierze.
00:45:28Kasiu.
00:45:31Ja bym tę truciznę kilogramami z twoich rączek jadł.
00:45:35Po jednym kilogramie z każdego paluszka.
00:45:40Do widzenia.
00:45:41A przychodź do nas częściej, Kasiu.
00:45:43Nie zapominaj o nas.
00:45:45No i po kolacji.
00:45:57Da Bóg doczekamy i śniadania, nie?
00:46:02Fajnie na tej wojnie.
00:46:04A w domu łucą.
00:46:11Charówka do siódmych potrów.
00:46:14A tu człowiek tylko się byczy.
00:46:18Pospał, pojadł i znów w kimono.
00:46:23No nie, Łoziński.
00:46:24Ty długo byłeś w szpitalu?
00:46:30Cztery miesiące.
00:46:31Bez trzech dni.
00:46:36Tak.
00:46:38A w ogóle szlak by on trafił, tę wojnę.
00:46:43Podczas pierwszej ojca mi zabili.
00:46:46Mój brat Stefan wrócił do domu bez ręki i bez jednego oka.
00:46:52A czasami tak sobie myślę,
00:46:54czy moje dzieci też się będą bez ojca chowały?
00:46:58I coś się tak rozrzewnił.
00:47:00Wojna, mówisz, wojna.
00:47:02Przypomnij sobie, kim byłeś przed wojną.
00:47:05Bykom jaja podwiązywałeś.
00:47:07A teraz?
00:47:08Dowódca działonu.
00:47:09Plutonowy.
00:47:12A medal to co?
00:47:13Pestka?
00:47:15Medal.
00:47:17Ty wiesz, ile ich miał mój ojciec?
00:47:20No i co?
00:47:21Odmieniło to nasze życie?
00:47:24Nędzarzami byliśmy i nędzarzami zostaniemy.
00:47:28Jak się trzymacie, artylerzyści?
00:47:47A no, jakoś tam się trzymamy, panie kapitanie.
00:47:50Dlaczego warta nie wystawiona?
00:47:56Wszyscy są na warcie, panie kapitanie.
00:47:59Tu nikt nie śpi.
00:48:03Macie mi jutro zlikwidować ten CKM na wzgórzu.
00:48:07O, ten.
00:48:08Dziesięć minut, dziesięć pocisków.
00:48:11Stąd?
00:48:14Stąd nie do rady, panie kapitanie.
00:48:16Nakryją nas.
00:48:17Jak się nie okopiecie, to jasne, że was nakryją.
00:48:19A jak się mamy okopać?
00:48:20Jak tu ani jednego kołka na umocnienie nie ma?
00:48:23To poszukajcie.
00:48:26Zaraz, zaraz, zaraz.
00:48:27Panie kapitanie, tak to nie można.
00:48:29To ludzie poginą, a jeszcze, nie daj Boże, i działo przepadnie.
00:48:34A nie można by tak z ukrycia?
00:48:36O, a ci od hałmit?
00:48:38Darmo zjadę, a nie jednego poci...
00:48:39Dosyć.
00:48:39Nie będziemy się targować.
00:48:44O trzeciej, zero, zero.
00:48:46Meldujcie gotowość.
00:48:53Siakrę.
00:48:54Siedzą sobie w schronach i gęby drą.
00:49:00A ty, bracie, jak strzelisz,
00:49:01to tak ci przypieprzą,
00:49:02że przez dwa tygodnie swoich kości nie pozbierasz.
00:49:06To jeszcze zobaczymy.
00:49:10Popowicz, zastępujesz mnie.
00:49:12Rozkaz.
00:49:13Kryniak, za mną marsz.
00:49:24Stój, kto idzie!
00:49:30Swój.
00:49:31Zapomniałam powiedzieć plutonowemu o komisji.
00:49:35Dowódca poszedł do sztabu.
00:49:37Coś się stało?
00:49:38Nie, ma tam znajomego.
00:49:40No to powiedz dowódcy,
00:49:41że w czwartek ma komisję lekarską.
00:49:44Chodź, Kasiu, posiedź z nami chwilę, pogadamy.
00:49:47Nie, nie mogę, spieszę się.
00:49:50Odprowadzę cię, dobrze?
00:49:51Dobrze, tylko bez rąk.
00:49:55Niech będzie bez rąk.
00:49:56Dokąd?
00:49:56Zaraz, bracie.
00:50:15No co?
00:50:17Te, partyza.
00:50:19Gdzie łopaty?
00:50:20Dawać wszystkie łopaty.
00:50:23To co, będziemy jednak strzelać?
00:50:25A co?
00:50:27Gniazda.
00:50:28Odmierz osiem kroków i do roboty.
00:50:30A gdzie jest za drożdż?
00:50:38Melduję, że bez zezwolenia
00:50:53porzec Kasiu.
00:50:55Dawno była?
00:50:58Z godzinę temu.
00:51:01Długo?
00:51:04Rozmawialiście?
00:51:07Nie, od razu poszła.
00:51:09Znaczycie tak.
00:51:22Jak tylko zaświta, rozwalamy CK.
00:51:26To najsamość.
00:51:28To musimy.
00:51:30Rozkaz samego dowódcy pułku.
00:51:32I to trzeba się postarać, chłopaki.
00:51:37Wrócił.
00:51:49Darmużdjan z petlęty.
00:51:50Gdzie byłeś?
00:51:57Kto ci pozwolił?
00:51:58A co?
00:51:59Myślisz, że za ciebie będziemy zapiepszać?
00:52:02No, odpowiadaj.
00:52:06Panowie, to wszystko pest.
00:52:10Kaśka skapitulowała.
00:52:13Pobrykała trochę.
00:52:14To fakt.
00:52:14Co jest do jasnej cholery?
00:52:28Połóżne szczerze.
00:52:29Gliwniaże.
00:52:44No, chłopaki, palniemy sobie zraz.
00:52:52Pierwszym łodunkiem w cel i potem możemy spać do wieczora.
00:52:56Akurat, pośpisz.
00:52:58Ale nie na tym świecie.
00:53:00Nie przejmować się, chłopaki.
00:53:03Dla nas to nie pierwszyzna.
00:53:07Tak.
00:53:14Chłopaki, chłopaki, chłopaki, chłopaki.
00:53:44Nie przejmijöm.
00:53:47PhD3
00:53:52Szukata.
00:54:06Co jest?
00:54:07Nie tutti.
00:54:09Suki, syny!
00:54:13Kto ma bandaż?
00:54:15Dokąd?
00:54:16Spokój, na miejsce!
00:54:18Ciekawe.
00:54:19Przyuważyli, czy też tak?
00:54:21Na ślepo.
00:54:33Cel czekałem na wzgórzu.
00:54:36Odomkowym.
00:54:40Celownik sześć.
00:54:43Jeden pocisk.
00:54:47Ładować.
00:54:51Załadowane.
00:54:53Ognia!
00:54:59Celownik siedem.
00:55:02Załadowane!
00:55:03Ognia!
00:55:04Ognia!
00:55:07Powiększyć o 0,20.
00:55:12Ognia!
00:55:13Ognia!
00:55:23Trafny!
00:55:25Z szybko tiski szybkim...
00:55:26Ognia!
00:55:27Tiski szybkim...
00:55:28Ognia!
00:55:29Ognia!
00:55:31Ognia!
00:55:32Ognia!
00:55:33Ognia!
00:55:34Dzięło w ukrycie.
00:55:47Szybciej chodź.
00:55:54Dobra.
00:55:56Mocniej.
00:55:56Szybciej chodź.
00:56:03Do koku.
00:56:14Dobra.
00:56:15Dobra.
00:56:16Dobra.
00:56:17Dobra.
00:56:18Dobra.
00:56:19Dobra.
00:56:20Dobra.
00:56:21Dobra.
00:56:22Dobra.
00:56:23Dobra.
00:56:24Dobra.
00:56:25Dobra.
00:56:26Dobra.
00:56:27Dobra.
00:56:28Dobra.
00:56:29Dobra.
00:56:30Dobra.
00:56:31Dobra.
00:56:32Dobra.
00:56:33Dobra.
00:56:34Dobra.
00:56:35Dobra.
00:56:36Dobra.
00:56:37Dobra.
00:56:38Dobra.
00:56:39Dobra.
00:56:40Dobra.
00:56:41Dobra.
00:56:42Dobra.
00:56:43Dobra.
00:56:44Dobra.
00:56:45Dobra.
00:56:46Dobra.
00:56:47Dobra.
00:56:48Dobra.
00:56:49Dobra.
00:56:50Dobra.
00:56:51Dobra.
00:56:52Dobra.
00:56:53Dobra.
00:56:54Dobra.
00:56:55Dobra.
00:56:56Dobra.
00:56:57Dobra.
00:56:58Dobra.
00:56:59Dobra.
00:57:00Dobra.
00:57:01Dobra.
00:57:02Dobra.
00:57:03Dobra.
00:57:04Dobra.
00:57:05Dobra.
00:57:06Dobra.
00:57:07Dobra.
00:57:08Dobra.
00:57:09Dobra.
00:57:10Dobra.
00:57:11Dobra.
00:57:12Dobra.
00:57:13Dobra.
00:57:14Dobra.
00:57:15Dobra.
00:57:16Dobra.
00:57:17Dobra.
00:57:18Dobra.
00:57:19Dobra.
00:57:21Milczą.
00:57:23Ani jednego pocisku.
00:57:27Posiedzimy sobie tutaj do wieczora, a potem zmienimy miejsce, co, chłopaki?
00:57:42Panie plutonowy, czołgi!
00:57:45Do ziała!
00:57:50Przeciwpancernym, sterownik pięć. Ładuj!
00:58:03Załadowane! Ognia!
00:58:10Dobry! Szybko, chłopaki!
00:58:14Załadowane!
00:58:17Ognia!
00:58:18Ognia!
00:58:23Zdrowia, panie!
00:58:24Ognia!
00:58:31Stój!
00:58:33Stój!
00:58:34Stój, skurwysyli!
00:58:35Za strzelę, stój!
00:58:36Za strzelę, stać!
00:58:38Brawo!
00:58:45Czerwko, brawo!
00:58:50Gawęzie, panie plutonowie! Gawęzie!
00:58:52Po po tamtej!
00:58:53Gawęzie, panie!
00:58:54Zróbj!
00:58:56Na fond速 je wydarził!
00:58:58Chłopaki!
00:59:00Jego!
00:59:02Na reacted ak nein, panie!
00:59:04Wysięć!
00:59:06Wysięć!
00:59:10Wysięć!
00:59:12Wysięć!
00:59:13Wysięć!
00:59:14Nami!
00:59:44KONIEC
01:00:14KONIEC
01:00:16Panie plutonowy, piechota na wzgórzu!
01:00:18Cześć, piechota na wzgórzu!
01:00:20Odłamkowym! Ładuj!
01:00:25Załadowane!
01:00:27Jest załadowane!
01:00:31Panie plutonowy!
01:00:33Panie plutonowy!
01:00:41Ładuj!
01:00:44Obcy dowódcę zabiło.
01:00:48Zadróż miłoguń!
01:00:50Dowódcę zabiło.
01:00:58Załadowane!
01:01:14Zadróż miłowy!
01:01:20Ładuj!
01:01:22Zadróż miłowy!
01:01:24Zadróż miłowy!
01:01:26Zadróż miłowy!
01:01:28Zadróż miłowy!
01:01:34Ładuj!
01:01:38Zadróż miłowy!
01:01:42Ładuj!
01:01:44Zadróż miłowy!
01:01:46Zadróż miłowy!
01:01:48Zadróż miłowy!
01:01:52Zadróż miłowy!
01:01:57Od razu!
01:02:05Zostaw!
01:02:06Raduj!
01:02:22Przesi.
01:02:27Ile pocisków zostało?
01:02:29Mało, bardzo mało.
01:02:32Popowicz, przecież ty teraz jesteś dowódcą.
01:02:34Zdecyduj coś do cholery.
01:02:36Popowicz, na co my czekamy?
01:02:46Zadrożny, zawiąż mi rękę.
01:02:52Łoziński daj bandaż.
01:02:57Boli.
01:03:04Nie szkodzi, przynajmniej krew nie pójdzie.
01:03:15Pryskamy.
01:03:21Nie było rozkazu.
01:03:27Nie było rozkazu.
01:03:57Zadrożny albo Łoziński.
01:04:01Ja pójdę.
01:04:03No dobra.
01:04:05Powiedz kapietanowi, jak i co.
01:04:07No dobra.
01:04:17Gdzie łazisz do cholery?
01:04:37U sąsiadów były
01:04:39Na ich pozycji
01:04:40Co u nich?
01:04:42Gówno
01:04:42Z wiali
01:04:44Piechota też
01:04:46Oziński, ładuj
01:05:07Załadowane
01:05:13Załadowane
01:05:23Ej, ty
01:05:29Właź do okopu
01:05:30Koniec
01:05:33Nigdy był już koniec, jak szedł tutaj
01:05:36Załadowane
01:05:45Załadowane
01:05:48Załadowane
01:05:57Jest załadowane
01:06:00Załadowane
01:06:01Załadowane
01:06:09Załadowane
01:06:11Jest załadowane
01:06:13Załadowane
01:06:23Załadowane
01:06:24Jestem
01:06:43Zadrożmy.
01:07:04Kasia?
01:07:08Kasia!
01:07:13Gryniak!
01:07:19Seria po krzakach!
01:07:30Co się stało?
01:07:33Kasia?
01:07:36Gdzie Zadrożny?
01:07:38Jest ranny w rękę. Przyleciał do nas, żeby założyć opatrunek.
01:07:42Mocno go stuknęło?
01:07:43Nie. Takie tam zatrapanie.
01:07:45A ty? Po co się tu przyszła?
01:07:47Jak to po co? Przyniosłam rozkaz.
01:07:48Macie wystrzelać wszystkie pociski i przebić się do tyłu.
01:07:51Późno. Wszędzie Niemcy!
01:07:54Ale proszę!
01:08:12Widzcie!
01:08:32Dostaw!
01:08:34Zadrożny przybiegł do nas
01:08:52Pytam się co z chłopakami
01:08:53On mówi, że klops
01:08:54Załatwienie odmownie
01:08:55A poza tym jestem ranny
01:08:56Mówiłam ci jaka to była rana
01:08:59Zadrapanie
01:09:01Skurwysy
01:09:04Że oddał kartki z czerwonym paskiem
01:09:06Żeby móc się przedostać na tyły
01:09:08Tego się po niej nie spodziewałam
01:09:13Zameldowałaś dowódcy batalionu?
01:09:17Formalnie jest wszystko w porządku
01:09:18Jest ranny
01:09:19A że z taką raną nikt go na tyły nie odeśle
01:09:21To jest inna sprawa
01:09:34Zatrzuł się
01:09:36Zatrzuł się
01:09:38Zatrzuł się
01:09:39Wreszli
01:09:41Nie
01:09:43Zdjęcia znowu?
01:09:45Nie.
01:10:03Krzynek!
01:10:05Zdjęcia!
01:10:13Zdjęcia znowu!
01:10:29Zdjęcia znowu!
01:10:43Zdjęcia znowu!
01:10:45Zdjęcia znowu!
01:10:47Zdjęcia znowu!
01:10:49Zdjęcia znowu!
01:10:51Zdjęcia znowu!
01:10:53Zdjęcia znowu!
01:10:55Zdjęcia znowu!
01:10:57Zdjęcia znowu!
01:10:59Zdjęcia znowu!
01:11:01Zdjęcia znowu!
01:11:03Zdjęcia znowu!
01:11:05Zdjęcia znowu!
01:11:07Zdjęcia znowu!
01:11:09Zdjęcia znowu!
01:11:11Zdjęcia znowu!
01:11:13KONIEC
01:11:43KONIEC
01:12:13KONIEC
01:12:43KONIEC
01:13:13KONIEC
01:13:43KONIEC
01:13:45KONIEC
01:13:47KONIEC
01:13:49KONIEC
01:13:51KONIEC
01:13:53KONIEC
01:13:55KONIEC
01:13:57KONIEC
01:13:59KONIEC
01:14:01KONIEC
01:14:03KONIEC
01:14:05KONIEC
01:14:07KONIEC
01:14:09KONIEC
01:14:11Co się tak patrzysz? Jestem ranny. Nie wierzysz mi? Co mam ci pokazać?
01:14:22Chcesz wiedzieć prawdę?
01:14:24Nie było dla was żadnego rozkazu. Żadnego.
01:14:29A w ogóle gówno mnie to obchodzi, co byście tutaj narozrabiali.
01:14:32Ja wojnę chcę przeżyć.
01:14:41KONIEC
01:15:11KONIEC
01:15:41KONIEC
01:15:44KONIEC
01:15:48To
01:15:52KONIEC
01:15:56KONIEC
01:15:59To
01:16:02KONIEC

Recommended