Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 2 days ago
Przyjaciółki - odcinek 302 - 15 Maja 2025 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1868 1869 1867 1866 1870 na dobre i na złe 295 296 297 298 299 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-line

Category

📺
TV
Transcript
00:00Na tym etapie nie może się pani kontaktować z synem.
00:03On mnie potrzebuje, ja jestem jego matką.
00:05Naprawdę chcesz bronić człowieka, który krzywdzi dziecko?
00:07To masz stwierdzić, że Oliwier kłamie.
00:09Patrycja, przepraszam, do rozprawy nie możemy się spotykać.
00:11Cześć, córka.
00:12Właśnie była u mnie kuratorka.
00:13Co ty, przecież tego jej nie powiedziałem.
00:15Nie kochasz mnie, prawda?
00:17A ty mnie?
00:18A co ty tu robisz?
00:19Wprowadzam się do wynajętego mieszkania?
00:21Odszukaliśmy Oskara.
00:22Jak możecie tak wtrącać w moje życie?
00:25Wyjdźcie.
00:26Dorotka?
00:27Tęskniłem za wami.
00:30Wysoki sądzie wnoszy o zastosowanie aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy.
00:36Podejrzanemu przedstawiono zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego
00:42nad małoletnim Oliwierem Strzeleckim.
00:45Zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego czynu,
00:49co potwierdzają zeznania.
00:51Wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego czynu,
00:54co potwierdzają zeznania małoletniego oraz dokumentacja medyczna.
00:58Dziękuję.
01:00Mecenasie?
01:01Wysoki sądzie wnoszę o nieuwzględnienie wniosku prokuratury.
01:06Mój klient nie przyznaje się do zarzuconych czynów.
01:09Jest osobą niekaraną.
01:11Prawnikiem wykonuje zawód adwokata.
01:14Nie istnieje uzasadniona obawa o ucieczkę do wychowania się.
01:18Magistr również uzasadnia.
01:21Z przestępstwem wobec dziecka.
01:23Podejrzany ma zawodowe doświadczenia w przypadku przemocy domowej.
01:26Proszę większy.
01:27Przewodnik zeznań wyjaśni elementy innej przemocy do wychowania się.
01:31Polagać na aktywowaniu obrony dziecka,
01:33szpitala, tarczy, awansi.
01:35Jakie mogą powstać stosunki w innych okolicznościach?
01:39Jesteśmy po rozważeniu i zbadaniu dokumentów.
01:42Sąd rejonowy w Warszawie działając na podstawie artykułu 249
01:47paragraf pierwszy kodeksu postępowania karnego.
01:49Artykuł 257 paragraf pierwszy kodeksu postępowania karnego postanawia...
02:08Nie będzie resztą.
02:12Ja rozumiem jak się czujecie, ale...
02:15Jurka musi odzyskać dziecko.
02:20Jutro jest rozprawa, nie zepsuj tego.
02:28Cześć.
02:45Pojawiasz się tutaj po takim czasie, tak po prostu?
02:51Ślicznie wyglądasz.
02:54Co ty sobie wyobrażasz w ogóle, co?
02:56Że wypiję kawę z moją przyjaciółką.
02:58Przyjaciółką? Spaliłeś mi pensjonat!
03:01A to nie ty przypadkiem zapomniałaś zgasić świeczkę?
03:04Po tej romantycznej kolacji, po której...
03:06Dobrze, wiesz co, naprawdę, nie będziemy już teraz roztrząsać tego, co ktoś zrobił,
03:09a czego nie zrobił, prawda?
03:10Jest taka, że dzięki tobie mój majątek poszedł z dymem.
03:13Bo zrobiłem ci kolację?
03:14Nie, bo nie miałeś czasu, żeby zapłacić ubezpieczenie.
03:17Okej.
03:19Nie będziemy się dzisiaj spierać o to, kto zapomniał zapłacić za ubezpieczenie, dobrze?
03:24Na szczęście żyjemy.
03:26Co jest ważniejszego w życiu niż dobre zdrowie?
03:28Moja córka.
03:30Jakim prawem kontaktujesz się z nią bez mojej wiedzy?
03:34To Miranda do mnie napisała, że często o mnie wspominasz.
03:38Owszem.
03:40Jako największy koszmar mojego życia, tak.
03:43Że przeglądasz stare zdjęcia i że jesteś samotna.
03:46Nie jestem samotna, rozumiesz?
03:48Wręcz odwrotnie, nawet mam...
03:50A, tego policjanta, no tak, widziałem.
03:54Nie, nie tylko jego.
03:57No to jeśli jest więcej niż jeden mężczyzna w twoim życiu,
04:02to tak jakby żadnego nie było, nie?
04:07Pięknie sobie życie ułożyłam bez ciebie.
04:10Miranda powiedziała co innego.
04:12Miranda gada głupoty?
04:14A ty pamiętaj, że cały czas mogę cię wsadzić za kratki
04:17za kontakt z nieletnim, rozumiesz?
04:19Ale tego nie zrobisz.
04:20Nie prowokuj mnie nawet.
04:21Dorotka!
04:25Tęsknię za tobą.
04:28Nigdy więcej nie kontaktuj się z moją córką.
04:32A z tobą?
04:38Nie.
04:43To już chyba wszystko. Trzymaj.
04:44Dzięki.
04:49Na pewno nie chcesz jechać?
04:53Wiesz co, niech Natalia lepiej się pozna za Nielką.
04:59To nie zmieni jej imię.
05:01Może głupio, że ją sami nazwaliśmy?
05:04To miało sens, naprawdę.
05:06Boże.
05:07Ale sam mówisz, że nie.
05:08To miało sens, naprawdę.
05:10Boże.
05:11Ale sam mówiłeś, że za bardzo się w to wszystko angażuj
05:13i miałeś rację.
05:14Inga, zrobiliśmy wszystko, co mówiliśmy dla tego dziecka.
05:18Dla Natalii też.
05:20Dobra, chodź.
05:21Chodź z ostatnią misją.
05:22Na pewno wszystko im się przyda.
05:34Jup.
05:39Przepraszam, że cię ściągałem.
05:40Głupia sytuacja, ale nie miałem co zrobić, no.
05:44Domyślam się, że wyjątkowa sytuacja, jeżeli specjalnie otwierasz, ale...
05:48Szefie, musicie sobie dorobić komplet kluczy jeszcze jeden.
05:52Ale dorobiłem, dam Agacie i gdzieś poświęciłem.
05:54Nie, nie, nie.
05:55Nie, nie, nie.
05:56Nie, nie, nie.
05:57Nie, nie, nie.
05:58Nie, nie, nie.
05:59Nie, nie, nie.
06:00Nie, nie, nie.
06:01Nie, nie, nie.
06:02Nie, nie, nie.
06:03Nie, nie, nie.
06:04Nie, nie, nie.
06:05Nie, nie, nie.
06:06Nie, nie, nie.
06:07Nie wiem, dałem Agacie i gdzieś posiała.
06:08A twoje?
06:10No dałem jej.
06:13Ona często się tak spóźnia?
06:14Zawsze było idealnie, ale ostatnio to...
06:17Powinna być tu od godziny.
06:20Nie dzwoń, to nic nie da.
06:21Nie odbiera, albo gdzieś zgubi...
06:23Biła telefon.
06:25Przepraszam.
06:27Nie wiedziałam, że to już jest ta godzina, już wszystko ogarnięte.
06:31Zakapy?
06:32Chcesz zobaczyć?
06:33Byłam w pięciu centrach handlowych i w takim outlecie,
06:38bo szukam idealnej sukienki.
06:40Idziemy z Darią na lody.
06:42Bardzo się cieszę, ale Patryk nie miał jak otworzyć.
06:45Jesteś godzinę po czasie. Wiem.
06:47Wiem. Już kupiłam trzy parę butów.
06:50Na płaskim, no bo nie chcę na szpilce,
06:52żebym nie wyjść na taką desperatkę.
06:54Agata, zaraz będą klienci.
06:56Przepraszam, powinnam być wcześniej.
06:58Patrycja, tylko po prostu Daria chce się ze mną spotkać.
07:00Pierwszy raz.
07:01Już dobrze, już dobrze. Tylko ogarnij się.
07:03Wszystko zrobię. Szefie przepraszam.
07:05Obiecuję, że odpracuję. Zostanę po godzinach.
07:07I przyjdę w niedzielę.
07:09Okej.
07:14Na razie.
07:20Dzień dobry.
07:22Cześć.
07:23Cześć.
07:24Jak się czujesz?
07:27Cieszę się, że ją mam.
07:31Tak bardzo urosła.
07:34Wszyscy o nią dbali.
07:36Karmili, huśtali, przytulali.
07:39A Inga to najbardziej.
07:41Zatrudniła nawet przyjaciółki.
07:43Pielęgniarki wszystko mu powiedziały.
07:47Przepraszam, głupio wyszło.
07:51Byłaś w szoku, miałaś prawo.
07:56A my w końcu jesteśmy dla ciebie obcymi ludźmi.
07:59Jestem bardzo wdzięczna, że się tak nią zajęliście.
08:03Przyniosłem trochę pieluszek i ubranek dla nierki.
08:06Przepraszam, dla twojej córeczki.
08:10Maluszku.
08:12Maluszku.
08:13Mamusia już jest, tak? Wróciła.
08:17I tatuś.
08:20To chyba dobrze.
08:22Nie wiem, nie chciałam go w to angażować.
08:24Wcale się nie znamy.
08:25Nie wiem, czy będzie dobrym rodzicem.
08:29On chce się angażować.
08:32Będziecie mieć teraz okazję lepiej się poznać.
08:36Chciałam wychować się sama.
08:43Natalia, mogłaś się nie obudzić.
08:46Twoja córeczka trafiłaby wtedy do domu dziecka.
08:53Kolor oczu jej się zmienia.
08:54No.
08:59Hej.
09:00O, hej.
09:04A Mirandka?
09:05Odrobię lekcję.
09:07No dobrze, widzisz, wystarczy.
09:09Atak komandosów i dziecko chodzi jak w zegarku.
09:13Dzięki, dzięki, że zerknęłaś na nią.
09:15To przynajmniej wiem, że nikogo mi tu nie sprowadzi.
09:18Nie mam sprawy.
09:19Mam teraz więcej czasu.
09:22No dobra, to opowiadaj.
09:23Jak było na tym spotkaniu ze Sławkiem?
09:25Jak on teraz wygląda?
09:26No nie wiem.
09:27Właściwie jakoś szczególnie mu się nie przyglądałam, ale...
09:30Dobrze, no.
09:32Chyba dobrze.
09:35Po co on w ogóle przejechał?
09:37Na stałe?
09:38Nie wiem i mnie to nie interesuje, Inga.
09:40W ogóle żałuję, że się pojawił tutaj.
09:43Co to za emocje?
09:45Tak, przynajmniej bez niego miałam święty spokój.
09:49Dorota, czy ty go jeszcze...
09:51Nie.
09:52Nie, Inga.
09:53Absolutnie mnie on nie interesuje.
09:55Absolutnie.
09:56Aha.
09:57Inga.
09:58No co?
09:59Ale przestań.
10:00No nic.
10:01Przestań.
10:02Nic nie mówię.
10:03Dobrze.
10:04Może po prostu powinnaś zrobić listę.
10:05No bo tak, Norbert nie...
10:06A Norbertem to nie chciała się zajmieć.
10:07Właśnie, bo Zagmar jest wolny.
10:08To przecież niedawno jeszcze chciałaś...
10:09A pogodziłaś już Patrycję z Anką?
10:13Co za subtelna zmiana tematu.
10:18Tak, Borys?
10:23Zadzwonię do taty.
10:24A jak będzie mi czegoś szukał, to...
10:26Mogę pomieszkać u mamy.
10:28Nie, nie, słuchaj.
10:29To ja zawaliłem, tak że ja sobie czegoś poszukam.
10:32No ty mu pożartujesz.
10:33No proszę cię.
10:34Dałem słowo.
10:36Nie może być tak, że przez jakieś moje zamieszanie
10:38ty nagle zostajesz na lodzie.
10:39Ale przecież to nie jest żadne zamieszanie.
10:41Tylko dorosła i odpowiedzialna decyzja.
10:43Nie ma sensu ciągnąć związku bez przyszłości.
10:45Coś o tym wiem.
10:48To prawda.
10:50Uczyń chciały mi ranić.
10:52No ona mnie też nie, ale jakoś tak...
10:56Prawda jest taka, że po prostu nie było chemii.
10:58No tak, to nie jest takie oczywiste.
11:03Nie, to co z Dorotą?
11:06No właśnie, a Dorota?
11:08Ona nie jest z tym policjantem.
11:09Właśnie.
11:11Oni nie są razem.
11:12A ja myślałem, że...
11:13No ewidentnie.
11:14Ewidentnie złe założenia poczyniłem.
11:16No to może reset i...
11:20Chania.
11:21Nie, my z Dorotą...
11:23My się tylko przyjaźnimy.
11:25O Boże, jak długo jeszcze będziesz się oszukiwał?
11:30Ty serio myślisz, że ona mogłaby być mną zainteresowana?
11:34No nie wiem.
11:35Przystojnym, atrakcyjnym, ciepłym mężczyzną,
11:38na którym zawsze można polegać?
11:40Człowieku, przecież ty jesteś jakimś białym krukiem wśród facetów.
11:44A mów dalej.
11:46Chania.
11:48Zostań tutaj jak najdłużej.
11:49A dzisiaj i tak się mnie nie pozbędziesz,
11:51bo mam kolokwium i zero czasu na przeprowadzkę.
11:56Chcę podziału opieki nad dzieckiem.
12:01Daj jej czas.
12:02To jest naprawdę rozsądna kobieta.
12:05Okazała mi się wynosić.
12:06Była w szoku.
12:08Inaczej sobie w głowie to wszystko poukładała.
12:10Ty, ona potraktowała mnie jak dawcę.
12:12Znaczy, ja nie ustąpię.
12:14Chcę być obecny w życiu mojego dziecka,
12:16nie tak jak mój stary.
12:18Po prostu mi zależy i...
12:23Ty nigdy nie chciałeś?
12:26Jegoś się nie ułożyło.
12:33Natalia.
12:35Chcę się spotkać.
12:37To chyba dobrze.
12:39Może.
12:42Jadę do niej.
12:45Muszę wiedzieć, na czym staję.
12:49Dzięki, że pomagasz.
12:51Trzymam kciuki.
13:01No, no.
13:02Co mówisz, Sławek?
13:05Nie powinnaś się z nim spotykać bez mojej wiedzy.
13:07To miałabyś dla ciebie niespodziankę.
13:09No, rzeczywiście była.
13:10Nie jesteś na niego zła?
13:15Kochanie, a nie pamiętasz już, jak musiałyśmy wracać bez niczego?
13:19Jak musiałyśmy się gnieździć u cioci Ingi?
13:22Było fajnie.
13:23A poza tym Sławek mówił, że za nami tęskni.
13:26Ciekawe, czemu wcześniej nie przyjechał?
13:28Był bardzo zajęty.
13:29Czym?
13:30Mirandko czym?
13:31Serfowaniem?
13:32Musiał odbudować nasz pensjonat.
13:42Skarbie.
13:44Proszę cię, nie słuchaj tych kłamstw.
13:46Sławek nie kłamie nigdy.
13:48Widziałam zdjęcie naszego domu.
13:50Jest większe i ładniejsze.
13:51Tobie nie pokazał?
13:59Nie pokazał.
14:15No i co? I teraz będziemy mieli ciche dni,
14:17dlatego, że staram się dobrze wykonać swoją pracę.
14:20Dlaczego to musisz być akurat ty?
14:22Bo mnie to może ufa.
14:24I co? I jak go będziesz bronił?
14:25Co? Będziesz udowadniał, że Oliwier kłamie, tak?
14:28Nie mogę ci powiedzieć.
14:29Nie, no jasne, że nie możesz,
14:30bo albo to jest konflikt interesów,
14:32albo tajemnica adwokacka, jasne.
14:34I co? I dziwisz mi się, że ja jestem wściekła?
14:36Wycofaj się z tego, proszę cię.
14:38Nie mogę ci powiedzieć.
14:39Nie, no jasne, że nie możesz,
14:40bo albo to jest konflikt interesów,
14:42wycofaj się z tego, proszę cię.
14:44Patrycja, Tomasz może stracić wszystko,
14:46pracę, rodzinę, nie rozumiesz tego?
14:47Ale może później,
14:48bo może rzeczywiście znęcał się nad wnuczkiem mojej przyjaciółki.
14:53Znowu?
14:54Co jest z wami? Naprawdę?
14:57Przynajmniej jutro bądźcie dla siebie mili.
15:00Jutro? A co jest jutro?
15:03Już oficjalnie.
15:05Proszę was, pogódźcie się,
15:07no bo chyba nie chcecie mi popsuć tego dnia.
15:12Do widzenia.
15:35Słucham, więc o co chodzi z tym pensjonatem?
15:39Jak zawsze, konkretnie i do celu.
15:42Usiądziesz?
15:43Nie, dziękuję, chciałabym tylko wiedzieć,
15:44po co opowiadasz takie bzdury Mirandce?
15:49Odbudowałem nasz pensjonat.
15:50Mój, mój pensjonat.
15:53Twój pensjonat.
15:55Czeka na ciebie.
15:57Ja też.
16:00Naprawdę, naprawdę?
16:02Pojawiasz się tutaj nie wiadomo skąd i myślisz, że co?
16:04Myślę
16:07tylko o tobie
16:09i o Mirandzie.
16:10A ja nie chcę w ogóle o tym słuchać.
16:11Skąd miałeś pieniądze na remont?
16:16Wiele rzeczy zrobiłem sam,
16:18dlatego tyle to trwało, ale
16:22chciałem, żebyście miały dokąd wrócić.
16:28Naprawdę oszalałeś.
16:31No, to prawda.
16:34Oszalałem.
16:37Już jakiś czas temu.
16:39Już jakiś czas temu.
16:46Zdjęcia tego tam pensjonatu jakieś masz?
16:49Tak.
16:50Pokaż.
17:00O, tutaj coś jest.
17:03Zobacz.
17:09Dziękuję, że byłeś w tym ze mną.
17:11Znaczy, przy mnie.
17:14Próbowałem tylko za tobą nadążyć.
17:17Tak.
17:19I na koniec zostałeś z tym wszystkim sam.
17:21Przepraszam.
17:23Przepraszam.
17:26Ale chwilowo mam dosyć trudnych rozmów.
17:30Nie, nie, nie.
17:32Nie, nie, nie.
17:34Nie, nie, nie.
17:36Nie, nie, nie.
17:38Wygląda na to, że
17:40przez jakiś czas
17:42nie będą cię dotyczyć.
17:46Natalia sama do niego zadzwoniła.
17:51A co ty?
17:54Pojechał do nich do szpitala.
17:59I co, myślisz, że się dogadają?
18:01Myślę, że są dorośli.
18:03Mają dziecko.
18:05A my możemy się teraz w końcu zająć sobą.
18:13A masz na myśli jakiś konkretny punkt
18:15tego zajmowania się sobą?
18:19Przychodzi mi do głowy
18:21kilka punktów.
18:27Wiesz,
18:29Marysi nie ma noceju u Roberta.
18:31Bądźmy kradli.
18:35Oli?
18:37A może poczytasz?
18:39Pójdź mnie odebuka, babciu.
18:43Czytanie jest potrzebne, bo rozwija mózg.
18:46Czemu mama nie odbiera?
18:48Kochanie, mama nie może odebrać,
18:49bo takie są przepisy.
18:50Głupie przepisy.
18:54Jutro idziemy do sądu.
18:56Oli.
18:58Ola.
19:00Ola.
19:02Ola.
19:05A potem...
19:07A potem już będziesz z mamą.
19:09A on?
19:10Jedzie do łodzi?
19:11Do tatusza i Toli?
19:13Nie wiem.
19:15Naprawdę nie wiem.
19:17No i pewnie by chcieli.
19:18W końcu jest ich tatą.
19:22Oli?
19:24A dla nich jest dobrze?
19:30Powiedz mi, powiedziałaś prawdę o Tomaszu?
19:32Powiedziałam, nie wierzysz mi?
19:34Wierzę ci.
19:36Chodź.
20:02Chodź.
20:32KONIEC
21:02KONIEC
21:32KONIEC
22:03To co?
22:08Wprowadzasz się?
22:11A co?
22:13Nie masz już wątpliwości?
22:15W zasadzie?
22:17Nie.
22:18Już nie.
22:22Czekaj, czekaj.
22:24Mam dla ciebie takie małe prezenty.
22:33Słuchaj, jak nie podoba ci się kolor, to zawsze mogę ją wymienić.
22:36Ja mam czerwoną, Marysia ma żółtą.
22:44Nie, podoba mi się.
22:47Ale?
22:48Nie ma ale.
22:51Kocham cię.
22:55Ja ciebie też.
22:59Jesteś pewna?
23:03Co, boisz się, że zmienisz zdanie?
23:10Natalia...
23:11Odbierz.
23:18Halo?
23:20Cześć.
23:25Powiedz mi, że będzie dobrze.
23:27Jurka, będziesz dzisiaj z Oliwierem, tylko po prostu trzymaj się tego, co ustaliłyśmy.
23:33Dzień dobry.
23:34Cześć.
23:35Cześć.
23:36Dzień dobry, Kasper.
23:37Miło, że przyjechałeś, ale...
23:39Co ty robisz?
23:41Przyjaciele muszą się wspierać, nie?
23:44Dzięki.
23:46Wiesz...
23:48Myślę, że gdybym wtedy, jak powiedziałeś, że to was szarpnął Oliwiera...
23:54Gdybym zareagowała inaczej, to pewnie mój syn byłby dzisiaj ze mną.
23:59Bardzo mi przykro, że musicie przez to przechodzić, ale...
24:03Jestem pewien, że za chwilę go odzyskasz, wszystko się ułoży.
24:08A ja zawsze będę stół po twojej stronie.
24:12Dzięki.
24:14Musimy już iść.
24:29Dzień dobry.
24:33Hej.
24:35Patrycja.
24:38Jak dobrze, że jesteś.
24:39Na pewno jesteście dumni z Mikołaja.
24:42Jest imponujące.
24:44Bardzo się cieszę, że mógł ci się pomóc.
24:46On naprawdę jest świetny.
24:48Bez niego bym nie ruszył.
24:49Te hasła, aplikacje, to są wszystko jego pomysły.
24:52Przepraszam najmocniej.
24:53Dzień dobry państwu.
24:54Panie prezesie, ważna sprawa.
24:56Gość specjalny.
24:57Przepraszam was na minutkę, ale muszę.
25:00Trzymajcie kciuki, żebym wszystko powiedział, to co trzeba.
25:09Niesamowite, jak on szybko wyrośleje.
25:11Za szybko.
25:13Niedługo nie będzie nas potrzebować.
25:14Będzie.
25:16I zawsze będziemy go wspierać.
25:18Beze z niego to na wszystko.
25:23Patrycja...
25:24Patrycja...
25:26Naprawdę nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji z Tobaszem.
25:28Wiktor...
25:30Nie tutaj, nie teraz.
25:32Nie psujmy tego, to jest jego dzień.
25:40Fantastycznie.
25:41My chyba zjadłyśmy wszystkie smaki z tej lady.
25:44I w ogóle rozmawiała ze mną.
25:45Opowiadała mnie o sobie.
25:46I opowiadała mi o tej nowej pracy.
25:47I ona w ogóle już miała perfekty trening.
25:49Dobrze, wiesz co, świetnie.
25:50Tylko mnie za mocno uciskasz.
25:53Ona będzie międzynarodową gwiazdą.
25:55Ja to czuję po prostu.
25:56Ona będzie naprawdę, naprawdę piękna.
25:58Okej, ale wbijasz mi troszeczkę palce w głowę.
26:00To ja zaproponuję masaż.
26:02Po farbowaniu, dobrze?
26:03A, dobra, jasne, pewnie.
26:04Ja w sumie i tak jestem zajęta, bo szukam mieszkania.
26:06Wiesz, dla mnie i dla Dawi.
26:07No bo ona za kilka dni pewnie będzie chciała się do mnie wprowadzić.
26:09W sensie ze mną zamieszkać.
26:11Jezu, ale wiesz, są małe te mieszkania.
26:13Co, nie?
26:14Agata!
26:15Podejdziesz tutaj na chwilkę?
26:16Chodź.
26:17Potrzebuję czegoś w ogóle większego, wiesz?
26:19Mhm.
26:22Super są te meble.
26:23Ja kupię te meble.
26:25Ja w ogóle jej kupię deskę.
26:28Ja w ogóle wszystko jej kupię.
26:31Ona będzie kimś ważnym, mówię ci.
26:33Wysoki sądzie, ja kocham mojego syna całym sercem.
26:37Oli jest dla mnie najważniejszy.
26:41Jest sensem mojego życia.
26:43Ja wiem, że jestem w stanie mu zapewnić odpowiednie warunki.
26:46I też żeby był bezpieczny.
26:48Żeby w końcu zaczął się znowu uśmiechać.
26:52Ja proszę tylko, żeby on znowu do mnie wrócił.
26:55Dziękuję.
26:56Jaka jest pani opinia, pani kurator?
26:58Wysoki sądzie, zebrałam opinie wielu osób.
27:02Wynika z nich, że pani Julia ma czasy dla syna.
27:05Pomaga mu realizować jego pasję.
27:08Chłopiec jest bardzo jej oddany.
27:09Kocha ją.
27:11Jednakże niestety, posiadam dowód
27:13świadczący o tym, że matka wiedziała o wcześniejszych aktach przemocy.
27:20Wiesz, szkoda, że od razu nie zareagowaliśmy ostrzej.
27:25Wydaje mi się, że Tomasz pomyślał, że może sobie posłać na więcej.
27:33Nie miej tu siebie żału.
27:35Przecież wierzyłaś, że on tego więcej nie zrobi.
27:39Wysoki sądzie, nagranie dowodzi,
27:41że matka już wcześniej wiedziała o przemocy wobec dziecka
27:44i zignorowała sygnału.
27:46To był tylko raz.
27:48Czyli potwierdza pani, że wiedziała o wcześniejszym incydencie.
27:51Tak, ale mój partner, on obiecywał, że się nie powtórzę.
27:54Ale jednak przemoc się powtórzyła i przybrała na sile.
28:01W świetle przedstawionych dowodów,
28:03szczególnie wobec faktu, że matka wiedziała o wcześniejszych aktach przemocy,
28:07wobec małoletniego Oliwiera Strzeleckiego
28:10i nie podjęła żadnych działań.
28:15Julka, Julka, mogę coś?
28:18Ja chciałem pomóc, chciałem chronić Oliwiera.
28:20Chronić? Właśnie mi go zabrali.
28:23Julka.
28:24Nie dotykaj mnie.
28:25Proszę.
28:26Straciła moje dziecko.
28:28Ja nie wiedziałem, że ona to nagrała.
28:30Po co się wtrącasz?
28:31Przecież on go szarpał. Co miałem z tym zrobić?
28:33To jest mały chłopiec.
28:34Nie chcę cię widzieć. Rozumiesz?
28:36Nigdy więcej.
28:37Julka.
28:38Zostaw nas i nie przychodź na razie do kancelarii.
28:42Proszę.
28:52To ci się uśmiecha, co?
28:54Niedużo.
28:56Cześć.
29:00Hej.
29:03Hej.
29:04Cześć.
29:07Dobrze, że jesteś.
29:10To może pójdę po kawę? Chcecie?
29:13Ja? Nie, ja dziękuję.
29:16No to pójdę po kawę.
29:18To ja pójdę z tobą.
29:33Widzę, że się dogadujecie.
29:37Zobaczymy, jak wyjdzie.
29:41Chcemy spróbować.
29:43Najważniejsze, że Aniel...
29:46Przepraszam, że...
29:49Jak nazywasz swoją córeczkę?
29:53Aniela.
29:56Naprawdę?
29:58Wybraliście mnie?
30:00Naprawdę?
30:02Wybraliście najlepsze imię.
30:06Słyszałaś?
30:09Słyszałaś, kochanie.
30:11Mamusi się spodobało.
30:14Została jeszcze kwestia nazwiska.
30:16Nie wiem.
30:19Może podwójne? Moje i jego.
30:22Omówimy to jeszcze z Oskarem.
30:25Ślicznie się uśmiecha.
30:28Buzi.
30:30Jesteś szczęśliwa, że ciocia przyszła.
30:33Zna się lepiej ode mnie.
30:35Macie całe życie, żeby się poznać.
30:38Byłaś przy niej, kiedy najbardziej potrzebowała bliskości, ciepła.
30:41Nie wiem, czy da się za to podziękować.
30:43Już nie przestań.
30:49Zostaniesz w naszym życiu?
30:54Z przyjemnością.
30:58Nie mówiłam?
31:06Hej.
31:07Cześć.
31:09Fajnie, że jesteś.
31:11Kupa roboty. Szacun.
31:14Było ciężko, ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze.
31:19Przepraszam. Poproszę.
31:21Co jest w środku?
31:23Zobacz.
31:25Tak w ogóle to spotkałam się wczoraj z małą i...
31:29Bardzo się starała.
31:31Było nawet miło.
31:33No to super.
31:35Miałeś rację, żeby dać jej szansę.
31:37Może jakoś wszystko wreszcie się zmieni.
31:39Na razie.
31:43Otworzysz?
31:47Wiesz...
31:49Każdy kiedyś miał za mną na serce,
31:51a my dajemy zestaw do sklejenia.
31:53I będzie mocniejsze.
32:03A to działa?
32:07Może wejdźmy do środka.
32:14Ona zachowuje się jakby była jakaś naspidowana.
32:18Muszę ci jeszcze jedno powiedzieć.
32:21Wczoraj z kasy zniknęło dwa tysiące.
32:23Co?
32:26A dzisiaj trzy.
32:28Nie, tylko ona nam mogła to wziąć.
32:30Chcesz zobaczyć zdjęcie mojej córki?
32:32Patrz.
32:34Może to wrzucisz na swój profil.
32:36Będziesz miała więcej wejść.
32:38Troszeczkę mnie głowa zaczyna spędzić.
32:40Nałożyłam ci taką super odżywkę.
32:42Będziesz miała efekt jak z Hollywood.
32:44Jak to nałożyła odżywkę?
32:46Agata? Mogę cię prosić na chwilę?
32:48Zalej.
32:52Co ty jej nałożyłaś?
32:54Nie martw się, szefie.
32:56Przecież tysiąc razy widziałam jak ty to nakładasz.
32:58To jest łatwizna.
33:00Zresztą za miesiąc to ja i tak to będę najlepszą fryzjerką.
33:02Nie.
33:04Co to jest?
33:06O mój Boże.
33:08Domyki, szybko, szybko.
33:10Spokojnie, uważaj.
33:12Płyn do trwałej ondulacji.
33:14Namóżcie neutralizator.
33:16Spokojnie.
33:18Co ty sobie wyobrażałaś?
33:20Agata!
33:22Co to jest?
33:24Co ty wierzysz?
33:26Myślałam, że już tego nie potrzebuję.
33:30I że wszystko się samo ułoży.
33:32Emocje, panie, przepraszam.
33:34Naprawdę.
33:36Nie.
33:38Dobra.
33:40I co zamierzasz jej powiedzieć?
33:42O, że...
33:46Że może powinniśmy jakoś...
33:48Nie, nie, nie.
33:50Nie może powinniśmy, tylko konkretnie.
33:52Co czujesz?
33:54Tylko, że kiedy ja ją widzę, to ja nigdy nie umiem znaleźć właściwych słów.
33:56No to proszę bardzo, spróbuj.
33:58Co mam spróbować?
34:00Ja jestem Dorotą.
34:02Nie, Hania.
34:04Co chcesz jej powiedzieć?
34:06Kiedy się widzę,
34:08to czuję, że wszystko jest możliwe.
34:12Jesteś spełnieniem moich snów
34:14i moich marzeń.
34:20No, super.
34:22Super, tak.
34:24Tylko może bez tego krawędzi.
34:26Nie, nie, nie.
34:28Nie, nie, nie.
34:30Nie, nie, nie.
34:32Nie, nie, nie.
34:34Super, tak.
34:36Tylko może bez tego krawata, bo nie jest w twoim stylu.
34:38Tak?
34:40Myślisz?
34:46Oskar.
34:48Bądź dobrym mojemu synem.
34:52Banda.
34:54Przynajmniej się postaram.
34:58A ty?
35:00Nie czekaj, stary.
35:04Do zobaczenia.
35:08No to co?
35:10Chyba zasłużyliśmy na kawę.
35:12Proszę.
35:26Dziękuję.
35:28Lunch przyzwoity.
35:30Ugotuję ci lepszy na miejscu.
35:32Osobiście.
35:34Tu jest moje miejsce.
35:36Nieprawda. Wasze miejsce jest przy mnie.
35:40No dobrze, w takim razie dorzucam jeszcze
35:42świt w sypialni
35:44z widokiem na ocean,
35:46zachody słońca na tarasie,
35:48turkusowy sufit w sypialni
35:50i Mirandy zawsze chciała taki mieć.
35:54Szczęście na jej twarzy, kiedy będzie karmiła żółwie.
35:58To się nie uda.
36:00Czeka.
36:02Możemy się tak droczyć i przerzucać słówkami, ale...
36:06Kocham cię.
36:08Nigdy nie przestałem.
36:10I kocham Mirandę.
36:12Mamy tu ułożone życie, rozumiesz?
36:14Ale czegoś w nim brakuje, prawda?
36:18Jest...
36:20Pomyśl tylko.
36:22Kto cię zna lepiej ode mnie?
36:30Nie wiem.
37:00Kazachstery, co?
37:04Zamieszkamy razem,
37:06ale nie u Ciebie.
37:08Potrzebujemy czegoś własnego.
37:10Czegoś nowego.
37:12Duży, piękny dom,
37:14który nam wybuduje.
37:16Co to na to?
37:18To ja tylko w takim razie poproszę
37:20duży salon,
37:22kuchnię z wyspą tak na rodzinne spotkania,
37:24kilka sypialni, no bo już oczywiście dla nas,
37:26Marysi, Hani.
37:28Nie będzie.
37:34W sumie to nigdy o tym nie rozmawialiśmy.
37:36Nie musimy.
37:38A zdajesz sobie sprawę,
37:40że nigdy nie urodzę Ci dziecka?
37:42Inga,
37:46masz dwie
37:48wspaniałe, mądre córki.
37:52Najważniejsze, że
37:54chcemy być razem.
37:58Dobrze.
38:08Zobacz, dla Ciebie
38:10dwa te zeszyty,
38:12a tu czekoladki prosto ze Szwajcarii.
38:14Czekoladki ze Szwajcarii.
38:16Nieźle, co?
38:20Cześć, Mariu.
38:22Cześć.
38:24A co ty masz taką minę,
38:26a nie mnie?
38:28I co mama powiedziała? Kiedy wrócę do domu?
38:30Wiesz co, Oli,
38:32chodź naprawimy teraz samochód,
38:34a babcia sobie odpocznie.
38:36Ale obiecaliście, że dzisiaj będę z mamą.
38:38Zaraz, co się dzieje?
38:40Gdzie jest Julka?
38:42Wiesz co, inaczej. Leć na górę,
38:44przynieś skrzydło i po prostu wymienimy.
38:46Ja nie chcę skrzydła, ja chcę do mamy.
38:48Kochanie, proszę Cię,
38:50idź na górę, dobrze? Zaraz do Ciebie przyjdę.
38:52No, babcia przyjdzie zaraz.
38:54Oli.
38:56Co tu się dzieje?
39:04No więc nie wiem jeszcze gdzie,
39:06ale mniej więcej tak chciałbym,
39:08żeby to wyglądało.
39:10Bo żartujesz? Nie.
39:12Zwariowałeś.
39:14Ale za dużo. To będziemy się chyba po tym ganiać.
39:16To by dobrze.
39:18A kto, to będzie wszystko sprząt.
39:24Dobra, to
39:26damy przy okazji.
39:36Inga.
39:40Może powinniśmy się już
39:42z tego wycofać, co?
39:46Przecież poprosiła, żebyśmy zostali chrzestnymi.
39:50Nie chcę już dalej w to brnąć.
39:52Może powinniśmy się skupić
39:54na tym, co mamy?
39:58No.
40:00Mamy całkiem
40:02sporo.
40:04Siebie na przykład.
40:06Mamy.
40:12Jesteś pewien,
40:14że nie będziesz
40:18tego żałował?
40:20Chcę, żebyś był szczęśliwy.
40:22Jestem.
40:24Ale ty zawsze
40:26możesz mieć jeszcze dzieci.
40:28Nie chcę, żebyś żałował.
40:30Nie chcę tylko ciebie.
40:32Nie chcę.
40:48Ja nie wiem, jak Julka mogła
40:50do tego dopuścić, co była ślepa.
40:52Mamo, ty sama broniłaś Tomasza.
40:54Przekonywałaś nas do niego.
40:56Tak? To co teraz wychodzi na to, że to jest moja wina?
40:58Błagam was, przestańcie.
41:00Nie wiem, co teraz zrobić.
41:02Bo teraz nie tylko Julce odbiorą prawa,
41:04ale nam zabronią wychowywać wnuka.
41:06To znaczy, że co? Że Oliwier może
41:08trafić do domu dziecka?
41:10Ja nigdzie nie idę.
41:12Oli!
41:16Kochanie, nie bój się.
41:18Wszystko powoli poukładamy.
41:20Ja to wymyśliłem.
41:22Tomasz nie.
41:26Tomasz mnie raz szarpnął.
41:28Ale dawno.
41:30Skąd ty śniesz?
41:32Obwiozyłem sobie ręce
41:34z kakanką na noc.
41:36Dziecko, coś ty zrobił.
41:46Myślałem, że jeżeli tak powiem,
41:50to zostanę tu.
41:52Nie pojadę do Łodzi.
41:58Przepraszam.
42:00Być odemnały.
42:28Napisy stworzone przez społeczność Amara.org
42:58Napisy stworzone przez społeczność Amara.org

Recommended