Przyjaciółki - odcinek 300 - 01 Maja 2025 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1868 1869 1867 1866 1870 na dobre i na złe 295 296 297 298 299 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-line Przyjaciółki - odcinek 298 - 17 kwietnia 2025 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1805 1806 na dobre i na złe 295 296 297 298 299 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-linePrzyjaciółki - odcinek 277 - 16 maja 2024 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1805 1806 na dobre i na złe 921 922 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-line Kuchenne Rewolucje 2024 - Tarnowskie Góry Bistro Czy Kapusty ... ? Art Smaku art-smaku odcinek online player pl player.pl odcinki całe za darmo za free on-line online ma jak miłość 1805 1806 1804 1803 na dobre i na złe 922 921 przyjaciółki 276 277 275 Przyjaciółki - odcinek 277 - 16 maja 2024 - odcinek online polsat box go - M jak miłość 1805 1806 na dobre i na złe 921 922 kuchenne rewolucje tvp vod tvn player za darmo za free on-line M jak miłość - odcinek 1806 - Wtorek 14 MAJA 2024 - tvp vod dailymotion - 1803 1804 1805 1806 1807 1808 - dailymotion - m jak milosc odcinek online za darmo online on-line przyjaciółki kuchenne rewolucje na dobre i na złe odcinki za darmo odcinki za free
Category
🎥
Short filmTranscript
00:00Jutro będą wybudzać mamę Anielki.
00:04Czyli już nie będziesz musiała tam jeździć?
00:07Mam cię już dosyć. To jest koniec.
00:09Mama, tylko nie mówię jej na razie nic, okej?
00:11Doszło do krautownego załamania pracy serca.
00:14Nie mogę niczego wiązać.
00:15Masz rację, nie nadaję się do tej pracy.
00:17Chcą mnie z powrotem w terenie.
00:19Kiedy przyprowadzka?
00:20We wtorek mamy jeszcze pożegnanie z całą klasą.
00:22Muszę go porozmieszczać za was.
00:24Oli!
00:30Jak mogłam być taka głupia?
00:34Może gdybym tak nie nalegała?
00:38Inga, chcesz jak najlepiej.
00:43Co teraz?
00:48Ja zadzwonię do Anki.
00:50Dowie mi się, jak zostać opiekunem tymczasowym.
00:55Ty chyba żartujesz.
00:56Bo to może być tak naprawdę jedyny sposób, żeby córka Natalii nie trafiła do obcego domu.
01:03Przestań to demonizować.
01:05To są odpowiedzialni, wykwalifikowani ludzie.
01:07Tobie też na niej zależy.
01:09Widziałam, widziałam to.
01:10Tak, dlatego uważam, że to jest zły pomysł.
01:13Co, to co, chcesz powiedzieć, że się nie nadaje?
01:16Inga, to może nie być chwilowe.
01:18Nie wiem, jak się potoczą sprawy z Natalią.
01:20Chcesz brać dziecko obcej kobiety?
01:22Ty masz Marysie, masz inne sprawy.
01:23Dobra, wiem, że jestem samotną matką, że to nie jest idealna sytuacja.
01:27No ale...
01:28No to może od razu w ogóle weźmy szybki ślub i po sprawie, co?
01:30Wiesz co, to już jakby nic nie mówił.
01:32No nie, no bo takie głupoty gada.
01:33Dobra, nic, proszę cię.
01:35Popra babci.
01:49To co, uda ci się ją przechować na jakiś czas?
01:55Nie pasuje do minimalistycznego wnętrza mieszkania Asi?
01:58Nie, po prostu nie znalazłem tam dla niej jeszcze odpowiedniego miejsca.
02:05Mhm.
02:06A dla siebie znalazłaś?
02:08Pasujesz już tam idealnie?
02:11Wiesz, to jest oczywiste, że dwoje ludzi w pewnym wieku musi się dotrzeć, żeby zbudować dojrzałą relację, nie?
02:17Opartą na...
02:18Na wzajemnym zrozumieniu.
02:21Czyli szału nie ma.
02:22Przechowasz ją na jakiś czas, czy nie?
02:23Bo moje mieszkanie idzie w wynajem, także...
02:25Ale i to idzie w wynajem.
02:28No a nie lepiej je zostawić, wiesz?
02:30Nawet Mady, gdyby...
02:33Okej, okej.
02:35Okej.
02:38Dzięki.
02:39Pomogę ci znaleźć dobrego klienta na twoje mieszkanie.
02:42A nie, spoko, to już Andrzej znalazł.
02:44I rozlesiłeś to Andrzejowi?
02:46Nie, chodzi o Hanię.
02:47No dobrze, ale to nie wiesz, że najtrudniej wynajmuje się właśnie rodzinie, przyjaciołom, przyjaciołom rodziny?
02:52Wiem.
02:53Dzięki.
02:54Muszę lecieć.
02:55No, zrówno Roberta.
02:58A wy nie myśleliście o tym, żeby zamieszkać razem?
03:00Nie, ja akurat uwielbiam ustawiać moje figurki tam, gdzie mi się podoba.
03:04No wiesz, czasem warto pójść na kompromis.
03:07Dla większego dobra.
03:08Obu stron.
03:09Zupełnie nie warto.
03:14Dzięki.
03:14Tak nie przepadał za tą szkołę, a teraz nie chcę z niej wyjść.
03:28No.
03:29Dobrze, przeprosi panią stać przed wyjazdem.
03:31No to nie było tylko jego wina.
03:35A już nie mówisz jak mój ojciec, naprawdę.
03:39I tak to ledwo się udało jakoś poskładać.
03:42Teraz to będzie znaczenie.
03:44Zmieniasz kołę, łodzi zacznij z czystą kartą.
03:47Dziękuję, że to dla nas robisz.
03:55Jeszcze.
04:08Dziękuję za zaufanie.
04:09Dziękuję, że mi to pokazałeś.
04:12Jesteś bezpieczny i nic się nie martw.
04:14Zajmiemy się tym.
04:17Pokaż mu.
04:26No pokaż.
04:27Anka, ja rozumiem, ale chociaż na chwilę.
04:30Tak jest na cel.
04:30Ja wiem, ja to rozumiem, Anka.
04:33Ja wiem, że to nie jest proste, ale proszę cię znać, chociaż chwilę dla mnie.
04:37Nie, nie, nie, chłopaki.
04:39Przecież nie mogę odchłanić w racji tych stawek rynkowych.
04:42Ale opłaty za same media to trochę za mało.
04:44Chyba nie chcemy cię wykorzystywać.
04:46Panowie, trzeba ustalić jakiś rozsądny kompromis między stawkami rynkowymi, a rodzinnymi.
04:52Ej, czekajcie, chwileczkę.
04:53Czy ja dobrze słyszałem, że Hania ma mieszkać u Dagmara?
04:56Tak, tak, bo mamy za małą sypialnię kościelną.
04:59Mamy jedną łazienkę.
05:00Ty wiesz, jak ona długo siedzi w tej łazience rano?
05:03No, a Dagmar wyprowadza się do Asi.
05:05Właśnie, więc szkoda, że moje mieszkanie stało puste, nie?
05:08No tak, tylko dlaczego Hania jest u was? Od kiedy?
05:12Odkąd rastałaś się z Patrykiem.
05:14Od kiedy?
05:15Kilka dni temu.
05:17I dlaczego ja nic o tym nie wiem?
05:20Cóż, może po prostu nie chciała ci dokładać kłopotu.
05:23A może bardziej byś się interesowała życiem naszej córki, co?
05:28Ej, no, naszej też.
05:29Słucham?
05:30No to tak patrzysz.
05:32Siedzisz z tymi dniemi w szpitalu z obcym dzieckiem.
05:34A wiesz co mnie ostatnio Marysia pytała?
05:36Na to, a mama to chce mnie wymienić na nowego niemowlaka?
05:40No co ja mam jej na to odpowiedzieć?
05:41Nie wierzę ci.
05:42Na pewno tak nie powiedziała.
05:43No, to sama ją zapytaj.
05:45A żebyś wiedział.
05:46Tylko, że najpierw to pytam Hunter.
05:48Wiecie.
05:49Ja.
05:50Idę, dzięki.
05:51Muszę coś załatwić.
05:53Serio?
05:56Powinna wiedzieć.
05:58Już.
05:59Dzięki, że zgodziłaś się na kawę.
06:01No, dawno się nie widziałyśmy.
06:03To prawda, byliśmy zajęci tą przeprowadzką Daga.
06:08Okazało się, że ma całkiem sporo rzeczy.
06:11Widzisz, może kupiłaś mieszkanie z za małą garderobą.
06:15Ja myślę, że nie jest to kwestia szaf.
06:16Po prostu...
06:18Dawno z nikim nie mieszkałam.
06:20I zastanawiam się, czy nie za bardzo ci znało tą przeprowadzkę.
06:26No, to...
06:27Ty masz wątpliwości, czy nie tak, Mar?
06:29Nie, nie.
06:30Ja nie mam żadnych, takie cudowne.
06:31Tylko...
06:32Jesteśmy twójką dorosłych ludzi i, wiesz, czasem potrzeba kompromisów, żeby się dotrzeć.
06:41Co myślisz?
06:42No, wiesz, no...
06:47Kompromis na początku związku, to tak troszkę...
06:52Powinno być bardziej euforycznie.
06:56No, może tak, Panik się zastanowi po prostu jeszcze, zanim wynajmie go swoje mieszkanie.
07:02No, szacje.
07:03No, nie.
07:04Powinien nie zostawić.
07:05I wtedy, jak będzie miał mnie dosyć, odpocznie u siebie.
07:10I jak wróci, znowu będzie cudownie.
07:11Dzięki, kochana.
07:12Nie, was a co?
07:13Przepraszam cię.
07:20Ile się można żegnać?
07:24Przepraszam bardzo, ale musimy już zabrać Oliwiera.
07:27To jest w tej chwili niemożliwe.
07:29Oliwier idzie na świetlicę i będzie tam pod opieką nauczycielki.
07:32Co?
07:32Oliw, synku, dokąd ty idziesz?
07:36Dzień dobry, pyrak o szkolny papara Łochny.
07:38Dzień dobry, Pano.
07:39Dzień dobry.
07:41A można wiedzieć, co się dzieje, o co chodzi?
07:43Tak, proszę na mnie poczekać.
07:44Zaraz wrócę, wszystko by tu marszę.
07:58Cześć.
07:58Słuchaj, bo mam taką sprawę.
08:00Zaczekaj moment, bo maila muszę wysłać.
08:02Co ważne.
08:06Naprawdę pracujesz dla tego hotelarza?
08:09Tak, tylko ten debiut nowego biznesu się trochę przeciągnął,
08:13ale przynajmniej wszystko będzie dopięte na ostatni guzik.
08:17Wiesz, bo dostałam propozycję od klubu, żeby uczyć dzieci.
08:21Taki kurs od zera.
08:22I chcą mnie jako instruktorkę.
08:24A, no to super.
08:26Tylko podpisz z nimi umowę, żeby cię nie wyrolowali.
08:30I jak chcesz, to ci mogę wysłać swoją na wzór.
08:32Dzięki.
08:33Zaczekaj chwilę.
08:35I jak chcesz, to ci też pomogę z tymi paragrafami i w ogóle.
08:38Wiesz, jestem już trochę doświadczony.
08:41Byłoby fajnie.
08:41To po szkole?
08:55Nie no, idę po niego.
08:56Dzień dobry.
08:59Aspirant Michalak i starszy sierżąca Dominik.
09:01Pan Tomasz Joński?
09:03Tak, o co chodzi?
09:04Jest pan zatrzymany w związku z podejrzeniem stosowania przemocy
09:07wobec małoletniego Oliwiera Strzeleckiego.
09:10Co?
09:10Ma pan prawo do odmowy składania wyjaśnień,
09:13prawo do kontaktu z adwokatem
09:14oraz do powiadomienia osoby najbliższej o zatrzymaniu.
09:17Tomasz, o co chodzi?
09:19Teraz to jest jakieś nieporozumienie.
09:21Wyjaśni pan to na komisariacie.
09:22To są bzdury, jakieś kompletne brednie.
09:25Ja nigdy...
09:25Jestem adwokatem, znam swoje prawa.
09:29Więc rozumie pan konieczność współpracy.
09:32Proszę z nami.
09:34Chwileczkę.
09:38Wyjaśnię wszystko i zasłonię.
09:40I wymerwuj się.
09:44Zasłonię.
09:55Mój synku.
10:04Czy tu masz...
10:04Przepraszam, pani Julio, czy ja mogę z moją porozmawiać?
10:07Mógłby pani odmocić tam?
10:09Zaraz wrócę.
10:10Nie może pani teraz odmocić ze swoim synem.
10:16Niestety, w związku z podejrzeniem przemocy musieliśmy wprowadzić określone procedury.
10:21A to jest mój syn, ja go zabieram do domu.
10:22Tak, ja rozumiem, ale nie może pani w tej chwili tego zrobić.
10:25Czy jest ktoś, kto mógłby się zaopiekować Oliwierem?
10:28Ja, ja jestem jego matką.
10:31Nie może pani się teraz nim zaopiekować, ponieważ mieszka pani z osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa od dziecka.
10:36Ponieważ żartuje.
10:38Pani Julio, do ojczyżego przesłuchania syna w ogóle nie może pani z nim rozmawiać o zdarzeniu.
10:43To Oliwier będzie przesłuchiwany?
10:45Tak.
10:46Zostały prowadzone procedury niebieskiej karty.
10:50Potem będzie pani mogła brać udział w czynnościach, ale na razie kluczowe dla sprawy jest to,
10:54żeby Oliwier był przesłuchiwany tylko w obecności psychologa.
10:58Czy pani to rozumie?
11:00To jest dla dobra dziecka i dla dobra śledztwa.
11:16Wytłumaczysz mi, dlaczego my marzniemy tutaj zamiast iść do środka?
11:19Bo zaklinamy wiosnę.
11:21O, a potem chcesz ją zaklinać w łóżku z grypą.
11:23Ale Patrycja, przecież słońce świeci.
11:26Czujesz ten ciepły powie?
11:27Tak, czuję jak się zbliżam do tego pogrzebacza.
11:30No dobra, mówcie.
11:32Co z tą Ingą?
11:34Dorotka.
11:36Konkretnie się wita, trzeba przyznać.
11:38Cześć.
11:38Cześć.
11:39Po prostu zauważyłam, że obijanie w bawełnę czasem przynosi odwrotny skutek.
11:43No, mów.
11:43Inga za bardzo się wkręciła w tę całą historię z Natalią i Zanielką.
11:48Krótko mówiąc, chcę zostać opiekunem zastępczym.
11:50No, żalałam.
11:54Ledwo doszła do siebie.
11:55Chce się zajmować obcym dzieckiem do końca życia być może.
11:58No, a co jak Natali się nie poprawi?
12:01A Marysia, no pomyślała o Marysi.
12:03Ale właśnie dlatego musimy jej to perswadować.
12:05Ale słuchajcie, przede wszystkim nie wiadomo, czy sąd rodzinny będzie brał ją pod uwagę.
12:08Bo muszą zrobić wywiad środowiskowy, zbadać sytuację rodzinną, stabilność finansową, zrobić badania psychologiczne.
12:16O, Inga.
12:17O.
12:19No, czekamy na ciebie.
12:22Dlaczego?
12:24No dobra, to jesteśmy w kontakcie.
12:26Pa.
12:28Coś jej wypadło, musi się zobaczyć z Hanią.
12:31No, ja myślę.
12:32Może sobie przypomni, że ma jeszcze dwie swoje córki.
12:35Dlaczego właściwie my tak marzniemy tu na zewnątrz?
12:36Zaklinamy wiosnę.
12:39Wy same zaklinajcie tę wiosnę.
12:41Ja jadę odebrać dzieci.
12:42Pa.
12:43Pa.
12:44Anka, ja też muszę lecieć.
12:45Dzięki za kawę i następnym razem spotykamy się w środku.
12:48Dobra, może u mnie.
12:50To sieć, zaklinaj.
12:51Pa.
12:52Na razie, pa.
12:56Co tam córeczko?
13:00Poczekaj.
13:02Uspokój się.
13:05Mamo.
13:06Mamo, co się dzieje?
13:08Dlaczego wyciągasz mnie z zajęć?
13:10Jak mogłaś mi nic nie powiedzieć o Patryku?
13:13Powinnam była to skończyć już wcześniej.
13:15Ale podobno nawet nie masz gdzie mieszkać.
13:17Dlaczego nie wróciłaś do mnie?
13:18Ojeju.
13:19W Nierki, Michalo, spędziłam dwie na otawciacie Patrycji.
13:22Ona też wszystko wie?
13:23Nie.
13:24No tak wyszło.
13:25No teraz jestem u taty.
13:26On pomaga mi znaleźć mieszkanie do wynajęcia.
13:28Świetnie.
13:29Po prostu wróć do domu.
13:30Nie.
13:30No nie.
13:31Niech po to się oprowadzałam z domu, żeby wracać.
13:33Dlaczego nawet nie dałaś mi znać?
13:35Bo nie chciałam dokładać ci zmartwień.
13:37Słuchaniu, przepraszam.
13:52Ja chcę wiedzieć, co się u ciebie dzieje.
13:55Za jarem możesz na mnie liczyć.
13:58Cieszę się, że wiesz.
14:03Muszę wracać.
14:06Rozumiem.
14:07Przyjdź dzisiaj na kolację.
14:10Dobrze?
14:10Dobrze.
14:11I zostań chociaż na jedną noc.
14:13Dobre.
14:13Jedną.
14:14Jedną.
14:24Co to za afera?
14:26Dzięki, że przyjechałeś.
14:27No.
14:28Nie chciałam rozmawiać z tobą o tym przez telefon.
14:32Zarzucają Tomaszowi przemoc wobec Oliwierę.
14:35I to może być prawda.
14:36Podobno raz go uderzył.
14:40Kacper to widział.
14:41Julka prosiła, żeby ci o tym nie mówić.
14:42Oczywiście.
14:43Ja nic o tym nie wiem.
14:44Znaczy szarplął go.
14:46Tak w nerwach po prostu.
14:48Rozmawiali o tym z Julką.
14:50Przepraszam.
14:51Obiecam, że to się nie powtórzy.
14:52Ale się powtórzyło.
14:53Nie wiem.
14:53Julka też nie wie.
14:56Chodź.
14:57Dlatego cię tu ściągnęłam.
14:59Bardzo dobrze.
15:05Dobrze.
15:06Cukuję.
15:09Nie pozwalają mi go zabrać do domu.
15:11Nie mogę z nim nawet porozmawiać.
15:12Julka, za czekaj.
15:13Chodzi o tamtą sytuację, gdzie to Tomasz Gosza.
15:14Powiedziałeś coś jeszcze.
15:15Nie wiem go.
15:16Nie wiem.
15:16Przede wszystkim nikomu nie pozwolimy zabrać Oliwiera.
15:20Jak to zabrać?
15:21Paweł.
15:22Jest matką, ma prawo wiedzieć.
15:24Wiesz co, zaczynam żałować, że nie przyjechałam tutaj sama.
15:26Wiesz co, do tej pory ukrywanie faktów świetnie dziecku posłużyło.
15:28Prawda?
15:29Już mu było na dobre.
15:30Proszę Państwa.
15:31Proszę ciszej.
15:32Przepraszam.
15:33Przepraszam.
15:34Jesteśmy dziadkami Oliwiera.
15:35Tak, chcieliśmy przejąć opiekę zastępczą nad wnukiem.
15:38Tak, rozumiem.
15:39Musicie Państwo porozmawiać z pracownikiem socjalnym.
15:41Już jest drodza.
15:42Dzień dobry.
15:42Poczekamy.
15:51Cześć.
16:19Powiem wprost.
16:21Potrzebuję adwokata.
16:23Oczywiście najlepszego.
16:27Bardzo Cię cenię.
16:28Poza tym wiesz najlepiej, jak fałszywe oskarżenie może zniższy człowiekowi życie.
16:33Czyli Państwo jesteście rodzicami Pani Julii?
16:40Tak, tak.
16:41Wprowadzimy kancelarię adwokacką.
16:43To znacie Państwo procedury.
16:45W obecnej sytuacji najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka.
16:49Czy jesteście Państwo gotowi przejąć opiekę tymczasową nad wnukiem?
16:53Tak.
16:53Oczywiście.
16:53A czy Oliwier często u Państwa bywa?
16:57Spędza z nami prawie każdy weekend.
17:00Mam swój pokój, mam swoje książki, zabawki.
17:03Raz nam w ogrodzie odkarmiamy.
17:04Wiem, że to jest jego ogólne zajęcie.
17:06Widzę, że macie Państwo kwalifikacje, żeby zaopiekować się wnukiem do czasu decyzji sądu rodzinnego.
17:13A kiedy wnuk będzie przesłuchiwany?
17:15Oczywiście, jak najszybciej.
17:17Możliwe, że jutro rano.
17:19Najistotniejsze, że nie mieszkają Państwo z podejrzanym, a chłopiec zna to miejsce.
17:24Na pewno czuje się u nas bezpiecznie.
17:26Jako adwokatom nie muszę Państwu przypominać, że matka chłopca, jako osoba żyjąca wcześniej z podejrzanym pod jednym dachem,
17:33nie może nocować w tym samym miejscu, co dziecko.
17:45Pani Julio, przypominam, że nie może Pani kontaktować się z synem, ani rozmawiać o zdarzeniu,
17:57a także nie wolno Pani kontaktować się z podejrzanym. Czy to jest jasne?
18:02Tak.
18:15Pani Julio, gdzie wstanę?
18:30Pani Julio, tuj w將, tuj w przyszłeś.
18:31Pani Julio, trzymać.
18:32Pani Julio, trzymać w przypadku nami.
18:34I Dlaj w styczniu.
18:35Taki Jale.
18:37Pani Julio.
18:38Pani Julio.
18:39Pani Julio.
18:40Pani Julio.
18:41Pani Julio.
18:42Pani Julio.
18:43Proszę i prawa.
18:43Pani Julio.
18:44Więc teraz tak, wszystko musisz mieć na piśmie.
18:51Już mam tutaj wynegocjowane konkretne godziny i stawki za nadgodziny.
18:56A ten paragraf w twoim wypadku byłby najważniejszy i to jest ubezpieczenie OC.
19:01Serio, to wszystko sprawdziłeś?
19:03No, oczywiście, że tak.
19:05Wiesz, jak ma się własny biznes, no to trzeba być profesjonalnym.
19:10Nawet w naszym wieku.
19:13Zmieniłeś się.
19:14Chyba dobrze.
19:16Wcześniej byłeś trochę bardziej...
19:18Byłem za miękki.
19:20Teraz nie jestem i jestem dobrze.
19:24Ja bym bardziej powiedziała, że wrażliwy, wcale nie miękki.
19:30Stawiam.
19:32Nie musisz.
19:33To nie randka.
19:38Przyszło.
19:39Dziękuję.
19:41Okej, to grubsza chyba już wszystko wiem.
19:44A to? Podpis rodzica?
19:48A to jest standardowa umowa dla niepełnoletnich.
19:52To nie ma sensu.
19:53Ale jak to? No przecież twoja mama chyba może...
19:55Dzięki, że mi to pokazałaś, ale coś czuję, że nic z tego nie będzie.
19:58No już.
19:59Przepraszam.
20:02Przepraszam.
20:10Dzięki.
20:11Dzięki, że odebrałaś Marysię. Przepraszam. W ogóle do was nie dojechałam, że nie zdążyłam.
20:16Nie szkodzi. Wspaniale bawią się te trójkę. Herbaty?
20:20Tak, poproszę.
20:22Jak to jest możliwe, że wszyscy wiedzieli o Hani, a ja nie?
20:25No wiesz, no...
20:27Może troszkę za bardzo zaangażowałaś się w życie tej Natalii.
20:30Wiem.
20:34Szkoda, że jej jeszcze nie zdążyłaś poznać.
20:37Jest bardzo fajna kobieta.
20:38A teraz jeszcze ta Anielka.
20:40Mamo?
20:41Ona.
20:42Możemy się tu bawić?
20:44Hej.
20:44Hmm, kochanie, macie twój pokój.
20:46Ale tam jest zimno.
20:48A dlaczego tam jest zimno?
20:49Bo Marysia nie chce zamknąć okna.
20:52No chyba żartujesz.
20:54Przecież jest mróz.
20:55Marysiu!
21:01Marysia, co ty robisz?
21:04Fariowałaś zimno jak 150, kochanie.
21:07Co ty?
21:07Hartujesz się?
21:09Przeziębisz się?
21:10Dziecko!
21:11Nie, ciociu.
21:11Ona chce się przeziębić.
21:14Marysia, jak to...
21:16Jak to chcesz się przeziębić?
21:17Kotek, jest jakaś klasówka, tak?
21:19Nie, ciociu.
21:20Ona chce się przeziębić, żebyś została z nią w domu,
21:23a nie chodziła do tego niemowlaka.
21:25Marysiu?
21:40No jesteś.
21:41Ja ustrzec się raz nie będę podgrzewać tej lasagne.
21:43Ty się spóźniłeś, Mikołaj też.
21:45Przepraszam, nagła sprawa.
21:48Klient.
21:49Klient.
21:50Właściwie to...
21:55Właściwie to zastanawiam się, czy brać tę sprawę, czy nie.
22:01Nie, kochanie.
22:04Ty sobie ze wszystkim poradzisz.
22:05To nie chodzi tylko o kwestię prawdą.
22:09Mamo, bo jest sprawa.
22:11Pomożesz?
22:12No, jasne.
22:14No bo...
22:15Dari dostała propozycję pracy i...
22:18I?
22:18I potrzebuje pozwolenia od swojej mamy, ale no nadal nie chcę z nią gadać.
22:24A ja słyszałem, że jest już w porządku.
22:27Ja, może pokaż Dari wpisy klientów o jej mamie.
22:31Z naszej strony.
22:32Myślisz, że to pomoże?
22:35Zawodzę, że opinie...
22:35Zawsze mogą pomóc.
22:39No, ale może byś spróbowała, no żeby w końcu się dogadały.
22:42Wiesz co, lepiej, żeby to samo i między sobą załatwiły.
22:45No, Ela, hej. Jak tam?
22:47Już wszystko wyjaśnione, pogodzeni?
22:48Już wiesz, kto to jest Marzenka?
22:50Założę się, że chodzi o kosmetyczkę, bo...
22:52Ha, ha.
22:52Faceci raczej nie lubią wpisywać takich kontaktów.
22:58Ela, ty masz katar, czy płaczesz?
23:01Niżej na nogach, tak żeby wytrzymać na pali.
23:04O, tak?
23:05Prawie.
23:07Dobra, no to zatnij oczy.
23:08Wyobraź sobie, że jesteś na morzu.
23:11Dobra, tak uczu mnie Sławek.
23:13Ciebie też nauczę, jak pojedziemy na Zanzibar.
23:15No, może wystarczy tego fantazowania, co?
23:18No to na nasze morze Sławek mówił, że u nas też są niezłe fale.
23:21A może dosyć tych wspomnień, już co?
23:23No, nagle.
23:27No nie odbieraj.
23:31Ja tylko odpiszę, a ty poni, dobra?
23:35A z kim tam piszesz?
23:38Z Marysiu?
23:39Mhm.
23:40No przecież dopiero co wyszła.
23:44Eee, i otwórz.
23:47Cześć.
23:48Cześć, mamie.
23:49Teo, że prędzej na Gibraltar dopłyniesz, na tę biastę, niż Twirada się tu pojawi.
23:53Cześć.
23:54Cześć, Teo.
23:54Okej.
23:55Jak masz dla mnie jakieś kolejne rzeczy na przechowanie, to...
23:57Co?
24:00Co?
24:00Agnard, co jest?
24:03Norbert.
24:04Co?
24:06Norbert został postrzelony.
24:08Żyje, ale prosił, żeby Teo, więc nie.
24:12Ciaciu, patrzysz jak płynę?
24:14No, coraz lepiej.
24:17Super Ci, Teo, idzie.
24:18Super sobie radisz.
24:18Naprawdę, ekstra.
24:20Równolegle.
24:21Ela.
24:28Hej, Patrycja.
24:31Co jak?
24:32Ale naprawdę?
24:33Siadłaś tak w suwkę i zanim pojechałaś?
24:35No co ja miałam zrobić?
24:38Ja nie pozwolę się oszukiwać i to zaraz poślubię.
24:41Jak może mi to robić?
24:44A jesteś pewna?
24:45No patrz, proszę bardzo.
24:47Proszę bardzo.
24:48Proszę.
24:50Proszę.
24:50No Henryk w garniturze ślubnym, a tu...
24:56No, właśnie tu byłam ja, prawda?
24:59I zostałam odcięta.
25:01A dzisiaj, dzisiaj siedział półtorej godziny przed lustrem,
25:04zmieniał koszulę co najmniej pięć razy,
25:06potem wyszedł z domu i kupił bukiet rusz,
25:11ale nie dla mnie.
25:14No dobrze, to rzeczywiście może jest trochę podejrzane.
25:17A...
25:18Tu wszedł.
25:21Już widzę te akty.
25:24Pomóż mu coś z tym zrobić.
25:26Ale, Ela...
25:27A co ja niby miałabym zrobić?
25:29No chyba mnie z tym tak nie zostawisz.
25:31No chyba mnie z tym tak nie zostawisz.
25:32Teniu, a ściągnij tę marynarkę.
25:46Tak?
25:46Myślisz, że bez marynarki będzie lepiej?
25:51No chcę, żebyś się czuł swobodny.
25:54A, no.
25:55No dobrze.
25:56No dobrze, a co już?
25:58Ja.
26:04Dzień dobry.
26:06Przepraszam.
26:11To pani dzwoniła w sprawie kursu akwareli?
26:14Tak, kursu akwareli.
26:19Tak, będzie właściwie też może być olej, bo ja fotografuję i...
26:22Patrycja?
26:23O!
26:25Henryk!
26:27Co za spotkanie?
26:29A...
26:30A co ty tutaj robisz?
26:33Słuchaj, tylko proszę cię, nie wygadaj się przed Elą.
26:38To ma być niespodzianka.
26:41Nasz portret ślubny.
26:43Nie masz pojęcia, jak się naginastykowałem, żeby to przed nią ukryć.
26:48No tak, to domyślam się, że to nie było łatwe.
26:52Chcę ją zaskoczyć.
26:56Uwierz mi, będzie miała niespodziankę.
27:00Dzięki.
27:01No to ja wam nie przeszkadzam, niech model się nie zdekoncentruje,
27:05a w tych naszych sprawach to ja zadzwonię.
27:09Zapraszam.
27:17Gotowy?
27:18Tak.
27:19Ok.
27:20To kwiaty niżej troszkę?
27:22Proszę bardzo.
27:24Ręka tak, na krześle?
27:25Mhm.
27:26Super.
27:35Co?
27:38O co?
27:43Wariatka.
27:44No ale co?
27:46Chodź.
27:55Dzwonił ze szpitala i prosił, żeby Teo mogł tu zostać na noc.
27:59Nie, no jasne, jasne, pewnie.
28:00No ale jak to w ramię, to może nie jest aż tak źle.
28:06No zostały, rozoperowali.
28:09Może ja powinnam tam pojechać.
28:10Nie, daj spokój, to nie ma sensu.
28:12Na pewno został lekki i teraz śpi.
28:15Myślę, że lepiej jak ty się zaopiekujesz Teo.
28:18Poza tym Asia już tam pojechała,
28:19także i tak pewnie lada chwila czegoś się dowiemy.
28:21O.
28:23Jest mi bardzo przykro, że coś takiego miało miejsce.
28:27I też domyślam się, że musi ci być teraz bardzo ciężko.
28:29Chcesz, to chwilę z Tobą posiedzę.
28:37Chcę.
28:39Będę dobrze.
28:40No i proszę, kochanie, gorąca herbatka.
28:57Proszę, pamiętaj, jesteś moją kochaną córeczką.
29:01Gorące.
29:01Nie weźmiesz tu tego dziecka?
29:12Kochanie, a kto Ci tak powiedział?
29:15Już sama, nie wiem, tata albo wujek.
29:18Mówili, żebyś już chyba zwariowała, jakbyś o tym ciągle myślała.
29:22Ale nie myślisz, prawda, mamu?
29:24Kochanie, najważniejsze, żebyś Ty o tym nie myślała.
29:31O, proszę.
29:33Wreszcie wyleżałam się w wannie.
29:36No, ale możesz tak częściej, nawet codziennie.
29:39To wszystko zależy od Ciebie.
29:40Na zdrowko.
29:42Dziękuję.
29:43Prowadź się.
29:43Wtedy mama nie będzie miała gdzie poszyć tu tego niemowlaka.
29:46To chyba mi rada, miała mi wysłać zdjęcia, jak to osurfuje.
29:52Patrz na to, już jej ciepło.
29:54Mama, wiem, że się przywiązałaś do tego bobasa,
29:57ale to jest naprawdę ogromna odpowiedzialność i to taka na lata.
30:03A Ty ledwo się pozbierałaś po tym wszystkim, co się działo.
30:06Hania, wiem.
30:08Wiem.
30:09I nie musisz się o mnie martwić.
30:11Może masz szaloną matkę, ale czasem bywam rozsądna.
30:18Hmm?
30:19Okej.
30:20Może coś zjesz, Oluś?
30:24Oli!
30:25Może poczytamy dzisiaj o Saturnie, co?
30:28Czemu mama nie może do nas przyjechać?
30:34Nie może.
30:35To nie zadzwoni.
30:36Nie, kochanie.
30:38A niech to do niej zadzwoni.
30:40I jutro, dobrze?
30:43Jutro.
30:43Tak, tak.
31:13Dzięki za oglądanie!
31:43Dzięki za oglądanie!
32:13I wierz mi, robię co mogę.
32:20Ale doszłam do ściany.
32:22Muszę się zająć swoimi dziećmi, nie mogę ich zabieść.
32:32Dlatego nie mogę wziąć Anielki do siebie.
32:35Ale wierzę, że jeszcze nie wszystkie możliwości zostały wykorzystane.
32:47Dzień dobry.
32:49Dziękujemy.
32:51Cześć, kochani. Chodź.
32:57Natalia.
33:01To twoja piękna córka.
33:03Bardzo siebie potrzebujecie.
33:28Nawzajem walcz o nią.
33:38Walcz o siebie.
33:39Ziuszku.
33:50Mamy miło się.
33:51Wszystko będzie dobrze.
34:04To jest tylko rozmowa.
34:05Nie przejmuj się i mów prawdę po prostu.
34:07Mówiłem ci, że byś tu nie przyjeżdżył.
34:26Czekam na Julkę.
34:27Muszę z nią porozmawiać.
34:29Masz zakaz zbliżania się.
34:30Każde naruszenie działa na twoją niekarześć.
34:37To nie jest dobry pomysł.
34:41Co ty tu w ogóle robisz?
34:44Jako twój obrońca nie mogę do tego dopuścić.
34:49Zdecydowałeś się.
34:53Dziękuję.
34:59Uważam, że postąpiłeś bardzo rozsądnie.
35:10Szymon, nareszcie.
35:11Gdzieś ty był.
35:13Zywiat wiadomości ci wysłamają.
35:14Dlaczego się nie odzywasz do starszego brata?
35:17Co?
35:19Pokój zawsze stoi dla ciebie otworem.
35:21A kiedy byś chciał przyjechać?
35:22Boryz, Boryz, Boryz, to on.
35:26A przepraszam, muszę kończyć.
35:28Zadwoń ty do mnie.
35:29Wieczorem twojego czasu.
35:30Proszę.
35:31Dzięki.
35:33To znowu my.
35:35Lidz.
35:38Czy ja się nie wyraziłem jasno ostatnio?
35:40Tak.
35:41Dotarło do nas, skoro pan nie dotarł do szpitala.
35:45Boryz, masz?
35:45No.
35:47Niech pan zobaczy to.
35:49Zastanowi się, czy na pewno chce stracić córkę.
35:52Niech już.
36:00Gdzie, o co nam chodzi?
36:01Raz przespałem się z miłą laską.
36:03To by się nie zdarzyło?
36:05I co, wychodząc od niej od razu, chcieliś być ojcem?
36:07Nie, ale twoja, znaczy wasza sytuacja jest trochę inna.
36:10Dziecko jest już na świecie.
36:11Ale nie wiem, o co chodzi.
36:12Chcesz mnie coś wkręcić, tak?
36:13Chodzi o to, że jesteś ojcem.
36:16A.
36:17Czyli rozmawiamy o alimentach, tak?
36:19Jestem...
36:19Ile?
36:20Nie możesz tam pojechać, wziąć jej na ręce i dopiero po tym zdecydować?
36:26Dużo mówisz o ojcostwie.
36:28Tak.
36:29A masz dzieci?
36:32Nie.
36:33I co, nie chcesz być tatusiem?
36:37I ty chcesz mnie naciskać.
36:41Dobry jesteś.
36:42O, cześć.
37:00O, hej.
37:01Byłeś u Norberta?
37:02No jak on?
37:03A, w której sali leży?
37:04W żadnej.
37:06Podobno wypisał się.
37:07Na własną prośbę.
37:08Ale to, co, wyszedł sam do domu, dzień po zabiegu?
37:14Nie sam.
37:16Lekarz mówi, że przyjechała po niego jakaś kobieta.
37:21Matka?
37:24Tak, Asiu?
37:26Tak, no właśnie jesteśmy z Dorotą w szpitalu i nie...
37:28Gdzie?
37:32A, ale...
37:36Dobra, no już przekazuję, tak?
37:38No, pa.
37:41Asia zabrała go do siebie.
37:43Znaczy, do nas.
37:44Czyli, czyli jest u niej w mieszkaniu.
37:46Znaczy, no...
37:47U nas.
37:53I jedziemy.
37:54Cześć.
37:59O, cześć, kochani.
38:00W samą porę, żeby poznać dramatyczne szczegóły.
38:05Cześć, no...
38:06I jak się czujesz?
38:08Norbert właśnie opowiada o tym, jak stanął oko w oko ze śmiercią.
38:11Obiad zrobiłam, zapraszam.
38:13Przesadzasz, zwykła akcja.
38:14Niezwykła akcja, osłaniał kumpla.
38:17Uuu, bohaty.
38:18No, bohater.
38:20No, widzę, że na tyłku w biurze nie potrafisz usiedzieć.
38:22Supermeni tak mają.
38:24Siedzą za biurkiem, bo później zrzucają garnitury i wyskakują przez okno, żeby ratować świat.
38:29Dziełuszka, przestań.
38:30No dobrze, no skoro już świat uratowany, to...
38:35To może teraz zajmiemy się naszym bohaterem i jego synem.
38:38No to nie jest zbyt rozsądne wychodzić ze szpitala dzień po zabiegu, co zamierzasz dalej.
38:41Właśnie się nad tym zastanawiamy.
38:43Muszę być z Teo.
38:44No to jeszcze nic nie wiem.
38:46Nie chcę go przestraszyć.
38:47Najlepiej, jak Teo zobaczy tatę w domu przy stole bezpiecznego, w normalnych warunkach.
38:51No to może zostać u mnie jeszcze dzisiaj na nocy, jak coś.
38:55No to jest super pomysł, tylko w takim razie co z Tobą, nie?
38:57No bo z tą ręką to chyba sam sobie nie poradzisz.
39:00A może Norbert zostanie u mnie?
39:01Znaczy u nas.
39:06A!
39:08Tak, to świetny pomysł.
39:10To może te kartony powinienem jakoś tak zutylizować?
39:12Nie, daj spokój, tak.
39:13Jest miejsce dla wszystkich.
39:14Słuchajcie.
39:15Zrobiłam rosół śląski z kluskami.
39:17Rolada jest w piekarniku.
39:21A na później mam jeszcze szałot.
39:24No a jak Teo jutro przyjdzie, to zobaczy tatę bezpiecznego i się nie wystraszy.
39:29No, świetnie to.
39:31Asiu wszystko zorganizować, naprawdę.
39:34Dziękuję, że tak myślisz o moim synku i że tak o mnie dbasz.
39:37Od tego są przyjaciele.
39:38Jemy, bo rosół stygnie.
39:39Mam tu Twoje rysunki.
39:55To jakaś burza jest.
39:59A to tornada.
40:04Siądziesz z uszymią.
40:09A kim jest ta postać?
40:25Jakbyś mógł ją opisać, jaka by była?
40:29Jakie dałbyś jej imię?
40:32Tomasz.
40:36A to kto to jest?
40:38To ja próbowałem się schować.
40:42Przed nim?
40:47Mogę już iść do mamy.
40:50Jeszcze chwilkę porozmawiamy, dobrze?
40:53Spójrz.
40:55Tutaj mam taką lalkę.
40:57Pokażesz mi, co zrobił Tomasz na tej lalce?
41:00A jak pokażę, będę mógł iść do mamy?
41:04Zaraz skończymy.
41:06Pokaż mi, dobrze?
41:08Szczer3P.
41:11Col
41:35Trzeba pamiętać o tym, że ani ty, ani Julka nie możecie w sądzie wspomnieć nic o tamtym incydencie.
41:46Inaczej zabiorą nam Aliviera.
41:47Przecież wiem.
41:48Nie tylko jej, ale też nam.
41:58Czy możemy przez chwilę przestać się koncentrować na Natalii i jej dziecku?
42:02Przez ostatnie tygodnie zajmujemy się głównie ich życiem, a nie naszym.
42:04Och, wiesz co, ale jednak robimy coś ważnego.
42:08Super, bardzo się cieszę i chciałbym bardzo odzyskać naszą normalność.
42:34Dziękuje za oglądanie.
42:38Dziękuje za oglądanie.
42:42Dziękuje za oglądanie.
42:46Dziękuje za oglądanie.
42:50Dziękuje za oglądanie.