Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • 6 days ago
Na dobre i na złe - odcinek 956 -07 MAJA 2025 M jak miłość - odcinek 1865 1866 1867 1868 Przyjaciółki Kuchenne rewolucje - - dailymotion odcinek odcinki online on-line m jak milosc - -dailymotion Na dobre i na zle 2025 za free Na dobre i na złe - odcinek 955 - 23 KWIETNIA 2025 M jak miłość - odcinek 1865 1866 1867 1868 Przyjaciółki Kuchenne rewolucje - - dailymotion odcinek odcinki online on-line m jak milosc - -dailymotion Na dobre i na zle 2025 za free
Transcript
00:00DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:30DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:32DZIĘKI ZA OBSERWACIE
00:33Powiedział znany amerykański psycholog Tomasz Jacyna
00:36Uwsem ładuje się w niesłego dzieciaka. Zero pożytku
00:40To rozmowa z tobą to jest czysty pożytek. Ja nawet nie muszę pić tej kawy, bo jestem taki podudzony
00:45Samą prawdę ci mówię
00:47Co?
00:55Dziewczynka 13 lat pokrała dużą ilość środków przeciwbólowych. Przytomna?
00:59Często co 25
01:03Mamy informacje ile i kiedy wzięła te leki?
01:05Jestem jej mamą, tutaj są te opakowania!
01:13Proszę poczekać, proszę tutaj poczekać
01:22No nie no moja droga, nie dopinamy się już
01:27Blanka
01:29Pomóż mi
01:31Co się stało?
01:35Możemy na osobności?
01:37Tak, chodź usiądź
01:38Proszę o pobranie krwi do badania
01:53Łukanie żołądka, matka twierdzi, że nie minęła godzina
01:56Dobra upewnię się jeszcze, przygotuj wszystko, ok?
01:59Jasne
02:00Zapraszam
02:02Zapraszam
02:04Jest Pani pewna, że od przyjęcia tabletek nie minęła godzina?
02:08Wyszłam do pracy, ale musiałam wrócić, bo zapomniałam portfela
02:12Nie może 15 minut
02:14Od razu wezwała Pani pogotowie?
02:16Tak
02:18Dobrze, bierzemy Pani córkę na płukanie żołądka
02:21Miejmy nadzieję, że substancji wchłonęło się jak najmniej
02:24Później wezwiemy psychiatrę, jak córka będzie mogła już rozmawiać
02:28Ale jak to psychiatry? Po co?
02:31To są normalne procedury
02:34To był tylko gułniarski wybrych
02:36Co Pani nie robiła? Głopot jak była nastolatką?
02:38Robiłam, ale nigdy nie próbowałam odebrać sobie życia
02:46Proszę
02:58Chyba poroniłam
03:02Jesteś pewna?
03:08Jeżeli nie powiesz mi co się stało, nie będę w stanie ci pomóc
03:12Obiecaj, że mi mnie wydasz
03:14Nie wydam komu?
03:15Obiecaj
03:17Obiecuję
03:20Wzięłam tabletkę
03:22Poronną
03:24Nie wiem, czy wszystko jest okej
03:26A skąd wiesz, że byłaś w ciąży? Byłaś u lekarza?
03:30Nie
03:32Zrobiłam test
03:33Trzy razy
03:34Mhm, czyli
03:35Zamówiłaś tabletkę poronną w internecie
03:41Kiedy ją wzięłaś?
03:43Wczoraj
03:44Trochę krwawiłam, ale niedużo
03:47Strasznie boli mnie brzuch
03:49Dobrze, spokojnie
03:50Zbadamy cię, dobrze?
03:54Spokojnie
03:56Krzysiek
04:02Mam pacjentkę, mógłbyś ją zbadać?
04:04A co jej jest?
04:05Boli on brzuch i myśli, że poroniła
04:08A w którym była miesiącu?
04:10Nie wiem, i ona chyba też nie
04:12Poczekaj, bo
04:14Nie wie w którym była miesiącu, nie wie czy poroniła coś
04:17Mógłbyś ją po prostu zbadać i nie zadawać pytań?
04:19Kiedy wzięłaś te tabletki?
04:21Wczoraj
04:23Idź po nią
04:25Jest z panikowaną
04:26Idź po nią
04:27Dzięki
04:36Co z Marcelą?
04:37Spokojnie, niech pani usiądzie
04:39Zrobiliśmy jej płukanie żołądka
04:41Są pierwsze wyniki badania krwi
04:45Niestety poziom wchłoniętego paracetamolu jest wysoki
04:48Musimy monitorować sytuację na bieżąco
04:51Ale czy to się jej nadal zagraża?
04:53Podaliśmy jej acetylocysteinę i liczymy na to, że to ochroni wątrobę
04:58Za godzinę zrobimy kolejne badania i będę mogła powiedzieć coś więcej
05:03Pani doktor
05:05Bo ja czegoś nie rozumiem
05:08Jak to jest możliwe, że lek, który jest dostępny w każdym sklepie
05:13Może być tak niebezpieczny?
05:15Może zabić oczywiście w dużych ilościach
05:18Jeszcze chciałam o tym psychiatrze, może to nie jest konieczne
05:21Przecież Marcela nie jest chora psychicznie
05:23Ale nikt tak nie twierdzi
05:25Nasza psycholog jest poza szpitalem
05:29A konsultacja psychiatry dziecięcego będzie konieczna
05:33Wczoraj wieczorem bardzo się pokłóciłyśmy
05:36Myślę, że ona po prostu chciała się na mnie zemścić
05:41Spotyka się z jakimś dorosłym facetem
05:43Zagroziłam, że jeżeli jeszcze raz się zobaczą, no to będę musiała zgłosić go na policję
05:47Nawrzeszczała na mnie, potem zamknęła się w pokoju
05:50Następnego ranka powiedziała, że nie chce iść do szkoły
05:53Zamknęłam ją w mieszkaniu, poszłam do pracy
05:57Całe szczęście, że zapomniałam tego portfela
06:00Wróciłam to, znalazłam ją na podłodze w łazience
06:09Iga, mogę cię prosić?
06:12Przepraszam
06:13Nie poroniła pani
06:26Co? Jak to?
06:29Proszę spojrzeć
06:31Jedenasty tydzień
06:33Nadal jestem w ciąży?
06:34No właśnie, to miałem na myśli
06:37I co teraz?
06:40Możemy rozmawiać otwarcie?
06:42Obiecuję, że wszystko zostanie tutaj w tym gabinecie
06:47Proszę
06:48Tabletki, które pani wzięła mogą jeszcze zadziałać, nie ma żadnego antidotum, które mogłoby to powstrzymać
07:00Rozumie pani?
07:02Tak
07:03Chciałbym, żeby została pani na oddziale
07:05Będziemy obserwować sytuację i reagować w razie potrzeby na bieżąco
07:14Zgadza się pani?
07:16Tak
07:18Lanka się panią zajmie
07:24Marcelina, nazywam się Karolina Ambroziak i jestem psychiatrą dziecięcym
07:28Przyszłam tutaj, żeby ci pomóc
07:34Nie chcę cię do niczego zmuszać
07:37Więc jeśli nie czujesz się teraz dobrze, to mogę przyjść później, ok?
07:45Wyobrażam sobie, że musi być ci ciężko
07:50Pamiętaj, nie jesteś sama, tylko daj nam szansę
07:59Czy możemy zostać same?
08:02Ja jednak chciałabym wiedzieć, pani Magdo, o co chodzi
08:06Ja później z panią porozmawiam
08:09Proszę
08:21Czy możesz mi powiedzieć, jak się czujesz?
08:23Hej
08:27Hej
08:28Hej, wiesz może, co to za zabranie?
08:31Nie
08:32Tylko ja dostam tego smsa?
08:34Nie
08:39Proszę o stawienie się w moim gabinecie o 16 w celu omówienia zmian kadrowych w szpitalu?
08:45Bogata?
08:47Nie wiem, o co chodzi
08:49To może mieć coś wspólnego z Begerem?
08:52Nie wiem
08:55Dobra, tylko pytam, tak?
08:57Ja tylko odpowiadam, skąd mam wiedzieć
09:03Czy może mi pani powiedzieć, jak ostatnio zachowywała się Marcelina?
09:07Moim zdaniem Marcela po prostu weszła w buntowniczy okres dojrzewania
09:11Tyle
09:13Jest nie do zniesienia, jest albo agresywna, albo w ogóle się nie odzywa
09:17Zamyka się w pokoju na całe godziny, nie chce wstać z łóżka
09:21Kiedy zauważyła pani pierwsze takie objawy?
09:24Nie wiem, pół roku
09:25Ale czy to była taka gwałtowna zmiana, czy wstępująca?
09:29Trudno powiedzieć, jeszcze rok temu Marcela była idealnym dzieckiem
09:34Dobrze się uczyła, teraz szkoda gadać
09:38Dobrze, to jeszcze jedno pytanie, jakiej relacji z rówieśnikami?
09:42Czy ma dużo koleżanek?
09:47Chyba tak, nie wiem
09:49Nie rozmawia pani o takich rzeczach z córką?
09:53Przecież mówię pani, że ona w ogóle nie chce ze mną gadać
09:56Czasami na mnie wrzeszczy
09:58To, co pani opisała
10:00Apatia, senność, wybuchy agresji
10:03To są objawy głębokiej depresji u dziecka
10:06I chciałam się dowiedzieć, co do tego doprowadziło
10:07Nie mogę męczyć Marceliny pytaniami, więc będę czekała na sygnał od was, czy jej stan się poprawił
10:15A, i proszę, żeby nie zostawiać jej bez nadzoru, ok?
10:20Oczywiście
10:21Do widzenia
10:22Do widzenia
10:31Co dziecko, Maria?
10:32Umiem liczyć
10:38Masz z nim jakiś kontakt?
10:40Czasem
10:41Mogłabyś mu nie mówić, że tu jestem?
10:43I że jestem... w ciąży?
10:46Maria dokonał swoich wyborów, a ja swoich
10:49Każdy musi płacić za to cenę
10:51Ale nie dziecko, ono potrzebuje ojca
10:54Potrzebuje bezpieczeństwa, a nie ojca gangstera
10:56Mam prawo decydować o swoim życiu
10:59I ty akurat powinnaś to zrozumieć
11:02Ok
11:06Blanka
11:08Dzięki
11:09Nie rozumiem, no
11:19Nie rozumiem
11:21Marcela, co ty narobiłaś? Co ci strzeliło w ogóle do głowy?
11:26Pani Magdo
11:32Pójdę się przewietrzyć
11:39Jak się czujesz?
11:43Wiem, że pewnie jesteś teraz zmęczony, ale może...
11:49Chciałabyś coś wiedzieć? O coś zapytać?
11:52No, ale może...
11:54Chciałabyś coś wiedzieć? O coś zapytać?
12:08Czy...
12:10Mogłaby mi pani pożyczyć swoją komórkę?
12:13Chcę tylko wysłać jednego smsa do koleżanki
12:16Proszę
12:22Proszę
12:24Proszę
12:34Aaaa
12:36Nie mam po coś sobie pójść
12:38Dziękuję
12:40Brałaś dzisiaj witaminy?
12:44Co, mam sobie wybrać odpowiedź?
12:46Mógłbyś, miałam zamiar
12:47Dziękuję
12:49I nie siedź tyle przed tym ekranem, dobrze?
12:51Na 15 minut proszę wyjść na zewnątrz
12:53Ciąże to nie choroba
12:56Wszystko ok?
12:58Tak, tak, ja do plenki
13:05Masz ochotę?
13:07To jest porcja jak dla słonia
13:09Dzięki
13:11W sumie ja trochę jestem słoniem
13:15Pięknie wyglądasz
13:16Pięknie wyglądasz
13:20Chciałam cię przeprosić za to co powiedziałam wcześniej
13:23Trochę mnie poniosło z tym pouczeniem
13:25Ale ja się z tobą zgadzam
13:27Jak sobie poradzisz sama?
13:29Ja nie jestem sama
13:31Mam przyjaciół, rodzinę, pracę
13:34Inni tyle nie mają
13:36Nie myślisz o mnie dobrze, co?
13:38Nie oceniam
13:39Facet, z którym zeszłam w ciążę
13:42Jak mu o tym powiedziałam
13:44Wyśmiał mnie
13:46Powiedział, że będę musiała mu to udowodnić w sądzie
13:49A potem zniknął
13:51Poczułam się jak zero, chciałam się od tego odciąć
13:54Nie musisz mi się tłumaczyć
13:56Ja przed sobą się tłumaczę
13:58Żałuję
13:59Chcesz to dziecko?
14:05Coraz bardziej boli mnie brzuch
14:07Chodź, odprowadzę cię do sali
14:08Odprowadzę cię do sali
14:32Dzień dobry
14:34Cześć
14:35Jak się czujesz?
14:39No...
14:41Jak śmiałeś się przychodzić?
14:42Wenocha!
14:43Wenocha!
14:44Spokojnie, spokojnie
14:45Wenocha!
14:46Marcelina sama do mnie napisała
14:47To co miałem innego zrobić?
14:48Niech pan idzie
14:50Niech pan już idzie
14:54Nienawidzę cię
14:56Córcia
14:58Córcia, posłuchaj mnie
15:00Nie możesz się zadawać dorosłym mężczyzną
15:04To mój przyjaciel
15:06Ty nic nie rozumiesz
15:18Zaraz prześlę do pani pielęgniarkę ze środkiem przeciwbólowym
15:22Proszę leżeć i w miarę możliwości się tak nie denerwować, dobrze?
15:26Łatwo panu mówić
15:27Ja przepraszam bardzo
15:30To ja dałam jej ten telefon
15:33Wszystko nie jedno, niech mnie nawet znienawidzi
15:35Ona tak nie myśli, to są tylko emocje
15:36No niech mi pani powie, czego dorosły facet może chcieć od takiego dziecka?
15:37Przecież on ma 19 lat, to jest dorosła mężczyzna
15:38A ona ma tylko 15
15:39To nie jest jej wina, ona jest taka jak inne dziewczynki w jej wieku
15:42Nie pamiętam, nie pamiętam
15:43Nie wiem, wystarczy powiedzieć coś miłego
15:44Zainteresować
15:45Zainteresować się
15:46Zainteresować się
15:47Przecież ona nawet nie wie, w co się powie
15:48Zainteresować się
15:49Przecież ona nawet nie wie, w co się powie
15:50Nie wiem, bardzo
15:51To ja dałam jej ten telefon
15:52Wszystko nie jedno, niech mnie nawet znienawidzi
15:54Ona tak nie myśli, to są tylko emocje
15:56No niech mi pani powie, czego dorosły facet może chcieć od takiego dziecka
15:59Przecież on ma 19 lat, to jest dorosła mężczyzna
16:03A ona ma tylko 15
16:04To nie jest jej wina
16:06Ona jest taka jak inne dziewczynki w jej wieku
16:08Niepewna
16:09Tak łatwo zmanipulować ją
16:11Nie wiem, wystarczy powiedzieć coś miłego
16:13Zainteresować się
16:14Przecież ona nawet nie wie, w co się pakuje
16:17To jest jeszcze dziecko, ona tego nie rozumie
16:20Ma pani rację
16:21Gdybym ja miała córkę, myślałabym tak samo
16:28Może pojadę do domu
16:30Przywiozę jej jakieś rzeczy
16:34Niech pani jedzie
16:36Z nią cały czas ktoś tu będzie
16:38Bardzo pani dziękuję
16:44Właśnie skończyłem dyżur, chcę cię zabrać do domu
16:47A ja jeszcze zastanę
16:49Nie podoba mi się to
16:51Jesteś moją pacjentką
16:53W końcówce ósmego miesiąca
16:55Chcę, żebyś pojechała do domu
16:57Zjadła coś ciepłego, położyła się do łóżka i odpoczęła, rozumiesz?
17:00Zaraz pojadę
17:02Nie martw się tego
17:04Dlatego mi nie zabronisz
17:17I co?
17:19Poziom paracetamolu skoczył we krwi, ale...
17:22Zobacz wątrobę
17:24O...
17:27Zlecę dializę albuminową
17:30Mhm...
17:31Marcelina posłuchaj
17:37Zabiorę cię teraz na intensywną terapię
17:40Wiem jak to brzmi, ale się nie bój
17:42Muszę cię tam podłączyć pod maszynę, która będzie pracować za twoją wątrobę
17:46Zrobimy to i wrócisz tutaj
17:48Ok?
17:49Nie bój się
17:50Będzie dobrze
17:51Mocniej zapłukaj, nie tak skromiesz
18:01No to...
18:02Proszę, proszę, niech kolega pokaże jak się puka
18:04Dobrze bardzo
18:14Może jej nie ma
18:19Wy też nie wiecie o co chodzi?
18:21Nie!
18:22Hej
18:24Cześć
18:25Też dostaliście SMS od Agaty?
18:27Mhm, tak
18:28Ale jej nie ma
18:29Ja mam pacjentkę
18:31Moglibyście jej przekazać, że wpadnę jutro?
18:34Dzięki
18:35Dzięki
18:37Pewnie, pewnie
18:38Taka nie ma co się martwić
18:39Przecież ma plecy, nie?
18:41Jakie plecy?
18:43Doktor Radwan nie pozwoli jej skrzywdzić
18:45A no to jest nadzieja, że ty wylecisz
18:47No martw się o siebie, co?
18:48Też straciłaś patrona
18:50Boże, jaką ty jesteś gnidolna
18:52Ej, ej, ej, uspokójcie się
18:53Skąd w ogóle pomysł, że chodzi o zwolnienia?
18:56A o co?
18:57Nie wiem, może chodzi o awans
18:59Sprawy kadrowe było w wiadomości, tak?
19:02Dzień dobry
19:03Dzień dobry
19:04Dzień dobry
19:05Gdzie jest pani dyrektor, bo czekamy na nią
19:08Weszła godzinę temu
19:09I nie wróci?
19:11Nic o tym nie wiem
19:13Ok, to dziękujemy
19:20No
19:30Dzięki
19:34Chce mi sisiku, ale boję się iść
19:43Chce mi sisiku, ale boję się iść
19:56A co prowadzę cię?
19:57Nie...
19:59Póki tu leżę, to już nic się nie stanie
20:03Weronika tu nie pomoże
20:04Hmm...
20:10Długo ci
20:11Długo ci
20:41Przepraszam, można?
20:42Tak...
20:43Pielęgniarka powiedziała, że mam przejść za godzinę
20:45Marcele ma jakiś zabieg?
20:46Tak...
20:47Tak...
20:48Tak...
20:49Tak...
20:50Tak...
20:51Tak...
20:52Tak...
20:53Pielęgniarka powiedziała, że mam przejść za godzinę
20:56Marcele ma jakiś zabieg?
20:57Tak...
20:58Musimy odciążyć jej wątroby
20:59Zajmuje się nią mój kolega
21:00Jest naprawdę w dobrych rękach
21:01Ładny
21:03Ładny
21:04To Marceli
21:05Kupiam jej na gwiazdkę
21:07To nie jest normalne, że dzieciaki biegają ze sprzętem za pięć tysięcy, ale co?
21:10Jej koleżanki to mają, niechcę żeby Marcela czuła się gorsza
21:15Sama jestem z biednego domu
21:18Tak...
21:19To nie jest normalne, że dzieciaki biegają ze sprzętem za pięć tysięcy, ale co?
21:23za pięć tysięcy, ale co?
21:25Jej koleżanki to mają.
21:26Nie chcę, żeby Marcela czuła się gorsza.
21:29Sama jestem z biednego domu.
21:31Wiem, jak to smakuje.
21:37Moja córka nie musi
21:38przez to przechodzić.
21:40A tata Marcelin nie pomaga pani?
21:46Tata Marcelin nie wie, że ona istnieje.
21:49Wakacyjna miłość.
21:51Zakochałam się jak idiotka.
21:53A on podał mi
21:55zły numer telefonu.
22:02Nie krwawiłam.
22:04To chyba dobrze.
22:05Dobrze.
22:07Odprowadzę cię do sali.
22:10Nogi mi się trzęsą.
22:11Muszę na chwilę usiąść.
22:12Dobrze.
22:18Co się dzieje?
22:20Mała wierzga.
22:21Mogę dotknąć?
22:23Tak, pewnie.
22:29Łobuzica.
22:30No.
22:34Też bym chciała mieć córkę.
22:36Jeśli uda mi się
22:38donosić tę ciążę,
22:39to będziemy w kontakcie?
22:41Tak, tak.
22:44Pomożemy sobie.
22:45Byłoby super.
22:47Dzieci będą prawie w tym samym wieku.
22:49Jak rodzeństwo.
22:50W domu nikt nigdy nie mówił mi miłych rzeczy.
22:56Szkoda gadać.
22:58Jak się dowiedzieli, że jestem w ciąży, to mnie wyrzucili.
23:01Jak pani dała radę?
23:03Najpierw matka przyjaciółki mnie przygarnęła.
23:07Mieszkałam u nich do porodu.
23:10Zdałam maturę eksternistycznie.
23:13Wyjechałam do miasta.
23:15Wynajmowałam mieszkanie z czterema dziewczynami.
23:20Razem wychowywałyśmy Marcele.
23:22Ma pani nadal z nimi kontakty?
23:24To moja rodzina.
23:27Rok temu wykupiły nam wycieczkę do Hiszpanii.
23:29Pokażę panu.
23:32No.
23:34To chyba ostatni raz,
23:36kiedy była taka...
23:39normalna.
23:54Pani Magdo!
23:59Pani Magdo!
24:03Dokąd pani jedzie?
24:04Ona miała kiedyś taką koleżankę w klasie.
24:06Kiedyś się lubiła.
24:07Może ona coś wie.
24:24Dobry wieczór.
24:27Czego pani właściwie chce od Tosi?
24:31Chciałabym porozmawiać.
24:34Jest późno.
24:35O czym?
24:37O mojej córce.
24:39Marcela jest w szpitalu.
24:42Próbowała się zabić.
24:48Tosia.
24:50Czy ty coś o tym wiesz?
24:54Widzi pani, że moja córka
24:58nie miała z tym nic wspólnego?
24:59Nie, ja nie twierdzę, że ma.
25:03Pomyślałam, że może
25:04mogłaby mi pomóc.
25:07W czym?
25:08Mamo, czy możesz na chwilę wyjść?
25:12Proszę.
25:20Tutaj wypisałem dawkowanie.
25:22To trzeba podać jeszcze dziś.
25:24Jak się czujesz?
25:27Okej.
25:28Byłaś bardzo dzielna, odpoczywaj.
25:30Dziś dam ci już spokój.
25:34Jest lepiej, ale...
25:36Zobaczymy jutro.
25:38Idź do domu.
25:39Poczekam na jej mamę.
25:40Okej.
25:42Cześć.
25:42Ona naprawdę chciała się zabić.
25:52Tak.
25:53Jest w szpitalu.
25:55Myślę, że nieprędko wróci do szkoły.
26:00Czy wiesz, kto może pisać do niej takie okropne rzeczy?
26:04My.
26:07Cała klasa.
26:11Możesz mi pokazać te wiadomości?
26:13Dlaczego?
26:35Rok temu na urodzinach takiej jednej dziewczyny
26:44chyba ktoś jej zepsuł laptopa i ona chciała, żebyśmy jej oddali kasę.
26:49No a Marcela się wkurzyła i powiedziała, że ona się na nic nie będzie składać.
26:55Nikt z nią nie siedział.
26:58Nie można było z nią rozmawiać.
27:00Przypychaliśmy ją.
27:03Niszczyliśmy jej rzeczy i wkładaliśmy przekupy do jej plecaka.
27:08A chłopcy przerabiali jej zdjęcia na takie porno.
27:15I ty też to robiłaś?
27:18Jak mogę znienawidzić kogoś bardziej niż siebie, to jest mi łatwiej.
27:25A czy wiesz coś może o tym facecie, z którym Marcela teraz się spotyka?
27:35Gdzie się poznali?
27:36Chyba w internecie.
27:40I długo to trwa?
27:41Nie wiem.
27:42On odbiera ją ze szkoły od jakichś dwóch miesięcy i dziewczyny przestały się jej czepiać,
27:48więc chyba jej trochę zazdroszczą.
27:51Wiesz, że Maria nie odpuści.
28:02Ciągle cię kocha.
28:06Dzwonił do mnie parę tygodni temu.
28:08Chyba cię szukał w Hiszpanii.
28:11Nie było mnie tam.
28:11Ja ci nie wydam, przysięgam, ale nie licz na to, że on zapomni.
28:18Każdy kiedyś się poddaje.
28:21On też się podda.
28:24No to jednak go nie znasz.
28:26Zrobiliśmy jej dwukrotnie dializę albuminową.
28:45Poziom paracetamolu spadł, leki zaczęły działać.
28:49To jeszcze nie jest bezpieczna sytuacja.
28:51Marcelina musi jeszcze zostać w szpitalu, ale możemy być dobrej myśli.
28:59Dzwoniła pani psychiatra.
29:03Powiedziała, że jak Marcelina wydobrzeje, to jest dla niej miejsce na oddziale dziecięcym
29:08i to jest dobra informacja, bo z tymi miejscami wcale nie jest tak kolorowo.
29:12Zawiodła mi ją.
29:33Nie było mnie przy niej, gdy oni się nad nią znęcali.
29:39Została z tym zupełnie sama.
29:42A ja jeszcze wrzeszczałam na nią, że jest leniwa, że mnie rozczarowuje.
29:48Co za mnie za matka?
29:52Nie wiedziała pani.
29:56No właśnie, nie wiedziałam, a powinnam...
29:59Powinnam zauważyć, że dzieje się coś złego.
30:03Ale nie, ja wolałam myśleć, że to dojrzewanie, że to ten facet.
30:10Jestem jak moja matka.
30:12Ona też nigdy nie stała po mojej stronie.
30:18Nigdy mnie nie wspierała.
30:22Jestem do niczego.
30:31Proszę wrócić do córki.
30:33Przeniosę pani coś na uspokojenie.
30:36Przeniosę pani coś na uspokojenie.
30:36Przeniosę pani coś na uspokojenie.
30:36Przeniosę pani coś na uspokoje.
30:41Co ja mam jej teraz powiedzieć?
31:11Przecież ona mi nigdy nie wymęczy.
31:15Nie ma co się teraz obwiniać.
31:19To niczego nie naprawi.
31:41A co ty tu robisz?
31:43Czekam na moją dziewczynę, żeby zabrać ją do domu.
31:45Wow, szczęść, Sara.
31:47No raczej.
31:49Biedna ta mała, co?
31:53Biedna, ale jej matki też mi żal.
31:57W sumie ja też byłam takim samotnym dzieckiem.
32:01Moja mama skupiła się na przetrwaniu.
32:05Nie miała siły już na nic więcej.
32:07Miałam do niej żal, że muszę sobie ze wszystkim radzić sama.
32:11A któregoś dnia zrozumiałam, że ona jest tak samo przerażona jak ja.
32:17Może nawet bardziej.
32:19Przykle.
32:25Mama umarła, jak byłam w więzieniu.
32:29Nic sobie nie wyjaśniłyśmy.
32:33Szczerze mówiąc, to człowiek jest samotny przez większość swojego życia.
32:37Nawet wtedy, kiedy jest z ludźmi.
32:41Wiem, coś o tym było.
32:45Miałem tak.
32:48A teraz?
32:52Teraz jest inaczej.
32:55Z tobą.
32:59Też tak mam i ja się boję to schronić.
33:03Nie musisz się bać.
33:04Chodź.
33:06Nie pozwolę ci na to.
33:11Chodź.
33:12KONIEC!
33:42KONIEC!
34:00Proszę pani, proszę pani, moja córka zniknęła. Byłyśmy w tamtej sali.
34:06Zasnęłam, a gdy się obudziłam, to jej już nie było. Jej nie wolno zostawiać samej.
34:11Ja nic nie wiem, dopiero zaczęłam zmianę, ale spokojnie, zaraz ją znajdziemy, dobrze?
34:15Marcela! Marcela!
34:18Marcela!
34:19Pani Magdo, wszystko w porządku, jesteśmy tutaj.
34:33Dzień dobry.
34:34A ja myślałem, że będę dzisiaj pierwszy w pracy.
34:40Przyjechałam wcześniej.
34:48Jak się pani czuje?
34:50Chyba dobrze.
34:51To ja zaproszę panią do gabinetu, zrobimy USG i zobaczymy, co się tam dzieje.
34:58OK.
35:05Będzie dobrze.
35:06Rozmawiałyśmy właśnie z Marceliną o tym, jak możemy jej pomóc.
35:13Tak jak mówiłam wczoraj, jest dla niej miejsce na oddziale dziecięcym.
35:20I to byłby szpital psychiatryczny, tak?
35:23Tak.
35:26A na ile ona miałaby tam pójść?
35:29To wygląda tak, że na 10 dni kieruje się standardowo na obserwacje osoby po próbach samobójczych.
35:36Zdarzają się wyjątki, decyduje tutaj ocena stanu pacjenta.
35:40Ale oczywiście nie chodzi nam teraz o procedury, tylko o to, żeby pomóc Marcelinie.
35:44Więc po tych 10 dniach zdecydujemy, czy zostanie dłużej, czy być może będzie kontynuowała terapię stacjonarnie.
35:52Cóż cię, chcesz tego?
35:55Bo jeśli nie, to ja się nie zgodzę.
35:57Rano musieli mnie posłuchać, jestem twoją mamą.
36:00Przecież pani powiedziała, że to jest obowiązkowe.
36:04Nie musisz się zgadzać albo nie.
36:06Marcelina, mama chce tylko podkreślić, że nie chcemy zrobić nic wbrew tobie.
36:12Wszyscy jesteśmy tutaj po twojej stronie.
36:19Mogę iść do tego szpitala.
36:21Wszystko jedno.
36:23Dobrze, to tak zrobimy.
36:26A co ze szkołą?
36:28Myślę, że w tym momencie nie będziemy się martwić o to, czy Marcelina zaliczy ten rok, czy nie.
36:33Może się uda, ale to nie jest w tym momencie najważniejsze.
36:37Nie o to mi chodziło.
36:39Pani w ogóle wie, co się wydarzyło w tej klasie?
36:41Tak, Marcelina mi powiedziała.
36:44Słuchajcie, może ty chcesz, żebym ja cię przeniosła do innej szkoły, co?
36:48Nigdy tam nie wrócę.
36:50No i dobrze.
36:52Jeszcze w tym tygodniu wszystko załatwię.
36:56No, to zdaje się, że już wiemy wszystko. Marcelina zostanie jeszcze kilka dni u nas w szpitalu.
37:01A z panią doktor będziemy w kontakcie.
37:03Dobrze.
37:05Dziękuję.
37:07Do zobaczenia.
37:08A my szykujemy się do badania doktora Lesia.
37:17To jest mój numer telefonu, tak? No tylko, że ja tego nie wysyłałam.
37:21Nie rozumiem.
37:27Może miał pójść do kogoś innego?
37:30No, znaczy to nie jest w ogóle mój język. Co to jest za słownictwo? Zmiany kadrowe?
37:35Ale to nie będzie żadnych zwolnień, tak?
37:37Czego?
37:38Dobrze, że się okazało, że to jest tylko jakiś głupi żart.
37:41Ale może służby pani przejęły telefon? Ja czytałem artykuł o tym.
37:45Dobrze.
37:47Proszę, wróćcie do swoich obowiązków.
37:50Dziękuję. Ja to teraz będę wyjaśniać.
37:52Gdybyście dostali ode mnie jakieś dziwne smsy, to sprawdźcie to ze mną, dobrze?
37:58Dobrze.
37:59Widziałam rano twoje wyniki.
38:09Już nie ma się czym martwić. Te wskaźniki wątrobowo, o których ci mówiłam, poszły w dół.
38:16Jest to naprawdę nieźle.
38:20Ty nie jesteś główna?
38:22Chyba nic nie jadłeś od rano, co?
38:24Nie musi mnie już pani pilnować.
38:27Co?
38:28Już nic sobie nie zrobię, niech się pani nie boi.
38:31Dobrze.
38:33Cieszę się.
38:38Marcinna.
38:42Mama bardzo cię kocha.
38:47Bardzo się przejmuje.
38:51Wybacz jej.
38:55Dobra, jedziemy.
38:58Wszystko super.
39:08Naprawdę?
39:10Tak.
39:12Dziecko rozwija się prawidłowo.
39:14Tak jak już mówiłem, jedenasty tydzień.
39:16Zaraz zlecę kilka dodatkowych badań, ale generalnie trzeba się wysypiać i będziemy się widzieć przy następnym badaniu.
39:28Zaraz ustalę termin.
39:29Zrobił mi pan takie zdjęcie?
39:30A mam zrobić pani zdjęcie?
39:32Dziecku.
39:33Aha.
39:34Może chce pani, żeby nagrać płytkę, co?
39:35Tak.
39:36W sumie to i tak nie mam komu pokazać.
39:38Ale może za jakiś czas obejrzę sobie z córką albo synem, bo jeszcze nie wiadomo kto będzie.
39:42Jeszcze nie.
39:43Jeszcze nie.
39:44Przy następnym badaniu.
39:45Po piętnastym tygodniu.
39:46A czy te tabletki już na pewno nie zadziałają?
39:47Nie.
39:48Na pewno nie.
39:49A nie zaszkodziły w żaden sposób dziecku?
39:51Proszę pani, te tabletki nie mają żadnego wpływu na płód.
39:52Uniemożliwiają jedynie utrzymanie się zarodka.
39:53Jeżeli nie doszło do poronienia z jakiejkolwiek przyczyny, nie wiem, dawka może była za mała albo się nie wchłonęła, to i tak nie ma żadnego zarodka.
40:10Jeżeli nie doszło do poronienia z jakiejkolwiek przyczyny, nie wiem, dawka może była za mała albo się nie wchłonęła, to i tak nie ma znaczenia. Dziecko jest całkowicie bezpieczne.
40:23A gdzie pani kupiła te tabletki?
40:25Na jakiejś zagranicznej stronie.
40:27Proszę tego więcej nie robić, dobrze? To może być bardzo niebezpieczne.
40:32No, to widzimy się za pięć tygodni.
40:38Ale się cieszę. Wszystko tak sobie ułożyłam w głowie i dam radę. To dzięki tobie.
40:51Dzięki sobie. Odzywaj się, dobrze?
40:54Też możesz na mnie liczyć. Będziemy sobie pomagać, tak jak obiecałyśmy. Zachowałaś się jak prawdziwa siostra.
41:01Dobra, bo pan zaraz odjedzie bez ciebie. Trzymaj się. Odzywaj się. I uważaj na siebie.
41:14Wiesz.
41:15Dzięki.
41:17Do widzenia.
41:18Dzięki.
41:19Muzyka
41:48Słuchcie, co ja mam robić?
41:52Mam się nie wtrącać?
41:57Denerwuję cię, bo niczego nie rozumiem.
42:03Powiedz, czego byś ode mnie chciała.
42:07Chciałabym, żebyś była mamą.
42:18Muzyka
42:30Zapraszam panią na dywanik.
42:44O, co się wciekasz?
42:47O spanie w szpitalu, o niedbanie o siebie.
42:49Ale zjadłam wszystkie witaminy, zjadłam też śniadanie.
42:51Co właściwie tutaj robisz?
42:53Co? Przecież dzisiaj nie masz dyżuru.
42:54Co nie jest dzisiaj piątek?
42:56No wiesz, kobiety w ciąży, mózg trochę inaczej pracuje.
43:00Za 20 minut kończę.
43:01Czekam na ciebie przed szpitalem, wiozę cię prosto do domu.
43:04Może być też prosto do łóżka.
43:05To nie ma nic wspólnego z działaniem sieci szpitala.
43:28Może pani telefon wpadł w niepowołane ręce?
43:31Jak?
43:32Zostawiła go pani na kilka minut i ktoś sobie zrobił głupi żart.
43:35No ale przecież ma pin.
43:37To się da obejść.
43:39Skoro pan tak mówi...
43:41Nic więcej nie mogę zrobić.
43:44Dziękuję.
44:02KONIEC
44:32KONIEC

Recommended