Skip to playerSkip to main contentSkip to footer
  • yesterday
M jak miłość - odcinek 1871 - Wtorek 06 MAJA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1865 m jak milosc 1863 1864 1865 1866 1867 1868 - Wtorek - 15 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line M jak miłość - odcinek 1866M j M jak miłość - odcinek 1869 - Wtorek 29 KWIETNIA 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line 1865 m jak milosc 1863 1864 1865 1866 1867 1868 - Wtorek - 15 Marca 2025 - dailymotion odcinek odcinki online on-line M jak miłość - odcinek 1866M j
Transcript
00:00Na na na na na na na na, na na na na na na na
00:04Starasz się jak ja, by noc była cicha
00:10Budzisz się i znika czar
00:14Co przyniesie dzień i na wiele pytań
00:21Odpowiedzi nie szukaj sam
00:25M jak miłość, M jak miłość
00:29Krew i wino, nagły blac
00:33Ty kochasz pierwszy raz
00:36M jak miłość, M jak miłość
00:40W serca siła, którą masz
00:44Na zły i dobry czas
00:47Na na na na na na na na na
00:51Na na na na na na na na
00:53Na na na na na na na na na
00:56Na na na na na na na na
00:58Bardzo wysoką cenę płaci Kasia za swoje nowe szczęście
01:10Jestem w ciąży
01:11Ale z Mariuszem?
01:14Właśnie o to chodzi, że nie wiem czy z Mariuszem
01:16Teraz sama nie wiem, który z nich jest ojcem
01:19Ale to jest jakiś koszmat, co ja mam robić?
01:22Testy na ojcostwo
01:24Zrób test
01:25Wtedy wszystko się wyjaśni
01:28Jakub
01:30Jakub czy Mariusz
01:33Który z nich okaże się być ojcem dziecka?
01:37Nie
01:46O Jezu
01:47Nie słucham koszmar
01:56Że znowu zniknąłeś i gdzieś mi przepadłeś
02:00I że wróciły te wszystkie okropne emocje
02:07Ta niewieda, ta rozpad
02:10Już, już, już, już, już, spokojnie
02:12To tylko zły san
02:14Zły san, no
02:15Pamiętam, jak pierwszy raz się spotkaliśmy
02:31No i?
02:37Pomyślałam sobie
02:39Przystojny facet
02:42Ale pewna egoista i dupek
02:46No weź, no
02:49Naprawdę tak pomyślałeś?
02:51A
02:51Ale potem, jak już poznałam cię bliżej, to
02:57Zakochałam się w tobie
03:03A za
03:07No co jest?
03:25Dawaj, panie były policjancie
03:27Tempo
03:28Dawaj, dawaj
03:31Nie no, nie wierzę
03:39Dawaj, dawaj
03:43Hej
04:00Cześć, kochanie
04:01Nie obudziłem cię?
04:03Nie, właśnie wstałam i szukuję się do pracy
04:05A ty?
04:06A ja siedzę na lotnisku w LA
04:08Za oknem noc
04:09Czekam na samolot
04:10Już wracasz?
04:12A mówiłeś, że...
04:13Tak, ale udało się wszystko załatwić wcześniej
04:16Będę w Warszawie za kilkanaście godzin
04:17Nie cieszysz się?
04:19Cieszę się, tylko
04:19Po prostu zaskoczyłeś mnie
04:22Nie mówiłem ci wcześniej, bo to miała być niespodzianka
04:25Strasznie się za tobą stęskniłem
04:27Ja za tobą też
04:29Bezpiecznej podróży, kochanie
04:31Widzimy się już niedługo
04:33Pa
04:33Raport testu DNA w kierunku ustalenia pokrewieństwa biologicznego
05:03Zlecająca Katarzyna Karska
05:05Domniemany ojciec
05:07Mariusz Sanocki
05:08Interpretacja wyniku testu DNA
05:13W 12 na 24 badanych markerach
05:17Nie odnaleziono zgodności
05:19Między profilem DNA badanego domniemanego ojca
05:22A profilem DNA badanego dziecka
05:24Ale super, że się dałaś namówić na tą poranną przebieżkę
05:49Jakoś rano
05:51Ciężko mi same się zmobilizować
05:53I sorry, tak przyjechałam skoro świt, ale
05:56Ale córka Agaty tak płakała w nocy, że rano nie mu umiałam już zasnąć
06:00Mam nadzieję, że nie zwłokłam cię z łóżka
06:03Nie
06:03Nie
06:04Nie, to dobrze
06:06Też cierpisz na bezsenność?
06:09Nie?
06:09Nie?
06:09Nie?
06:09Nie?
06:09Nie?
06:10Nie?
06:10Nie?
06:10Nie?
06:11Nie?
06:12Nie?
06:12Nie?
06:13Słuchaj, nie chcę się mądrzeć, ale wiem, co czujesz
06:16Byłam tam
06:18I znam to dobrze
06:21Jak byłam w takim najgorszym dołku, to przyjeżdżała tutaj Agata
06:26Pierdliwa jak wrzut na tyłku
06:30Pamiętam, że byłam na nią wściekła
06:34A ona nie odpuszczała
06:37Ja też cię nie odpuszczę
06:40Słyszysz?
06:42W takich momentach człowiek potrzebuje dobrego kumpla
06:47Spójrz na mnie i powiedz, co się dzieje
06:51Co się stało jeszcze, prawda?
06:54Kaśka jest w ciąży
07:01Nie wiadomo, czy z Mariuszem, czy ze mną
07:08Nie?
07:09Nie?
07:10Nie?
07:11Nie?
07:12Nie?
07:13Nie?
07:14Nie?
07:15Nie?
07:16Nie?
07:17Nie?
07:18Nie?
07:19Nie?
07:20Nie?
07:21Nie?
07:22Nie?
07:23Nie?
07:24Nie?
07:25Nie?
07:26Nie?
07:27Nie?
07:28Nie?
07:29Nie?
07:30Nie?
07:31Nie?
07:32Nie?
07:33Nie?
07:34Nie?
07:35Nie?
07:36Nie?
07:37Nie?
07:38Nie?
07:39Nie?
07:40Nie?
07:41Nie?
07:42Nie?
07:43Nie?
07:44Nie?
07:45Nie?
07:46Nie?
07:47Nie?
07:48Nie?
07:49Aniu
07:50Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że nie będę Cię musiała o to prosić
07:54Ale jednak niestety muszę
07:57Opieprzone to jest
08:14To ja chciałem mieć dziecko
08:16Naciskałem
08:17Prosiłem
08:18Kaśka się broniła
08:19A teraz
08:22Zrobicie testy?
08:23Tak
08:25Tak
08:26Czekaliśmy do ósmego tygodnia, bo dopiero wtedy testy z krwi są umierodajne
08:31I dzisiaj jedziemy na badania, dlatego
08:34Sorry, że nie jestem specjalnie rozwodny
08:38No nie, no coś ty
08:43Będziemy znać wyniki testu DNA w ciągu 48 godzin
08:47To sprawdzone laboratorium
08:50Znam temat
08:53Moi klienci już nie raz robili tam takie testy
08:58Nie wiem czego ci życzyć w takiej sytuacji
09:03A czego ty byś chciał?
09:08Kiedyś
09:12Bardzo chciałem, tylko dziecko
09:16A teraz
09:20Po prostu chcę znać prawdę
09:23Brrr
09:27Brrr
09:28Zimno
09:32Hej
09:33Hej
09:34Przyniosłem ci świeże bułeczki
09:37Och, że też chciało ci się w taką pogodę iść do piekarni
09:41Brrr
09:42Pogoda nie jest taka zła
09:43No co ty
09:44Żaro, zimno, buro
09:46Wiosny w tym roku nie będzie
09:48No i będzie być
09:49Mmm
09:50O
09:52Przyszłe
09:53No widzisz
09:54Mmm, dziękuję
09:55Ładne
09:57To co, na śniadanie jelicznice z cebulką?
10:01Hmm?
10:03Poczekaj, bo musimy najpierw pogadać
10:07Hmm, było tak miło
10:10Ale, siadaj, to nic takiego
10:21Liczyłyśmy z Anią na cud
10:24Ale ten cud się nie wydarzył
10:28Musimy zamknąć sklep
10:29No nie możemy dłużej dokładać do, do tego biznesu
10:35Hmm, przykro mi
10:37To
10:39Ale ja wierzę w ciebie, na pewno sobie poradzisz
10:42Hmm
10:46Ale ja wiem, co chciałabym robić
10:49Mówiłam ci
10:51Mówiłam ci
10:53Nie, nie, nie ma mowy
10:54Ale dlaczego, nie? To jest bardzo dobre rozwiązanie
10:56No, ty jesteś zawalone robotą
10:58Jakub ma swoje problemy
11:01Na początek mogłabym wykonywać jakąś pracę papierkową
11:06Wiem, wiem, wiem jakie masz podejście do pracy w terenie
11:09Wiem
11:10Nie musisz mnie zabierać, może, może kiedyś
11:12Nie o to chodzi, to, to po prostu nie jest prasa dla ciebie
11:16Rozumiem
11:18Nie chcesz mnie mieć na głowie
11:20No nie, no kochanie
11:22No to dlaczego nie?
11:24No daj mi szansę, chociaż na dwa tygodnie
11:31Olek, śpisz?
11:33Słuchaj
11:35Hej, podzwonili z kliniki
11:37I chcą cię już wpisać w kwietniowy grafik
11:40No to niech wpisują
11:42No nie za bardzo, powiedziałam im, żeby się jeszcze wstrzymali
11:46Co? Dlaczego?
11:48No bo ty nie jesteś jeszcze w stanie chodzić do pracy, a co dopiero operować
11:52Wczoraj zapomniałeś nawet kodu do klatki
11:57A skąd ty to wiesz?
11:59Sąsiadka cię sprzedała
12:01Powiedziała, że prosiłeś ją, żeby cię wpuściła
12:04Słuchaj, moim zdaniem ty masz po prostu źle dobrane leki
12:07I stąd te paskudne skutki uboczne, to otępienie i tak dalej
12:10Bzdura
12:12No nie jest żadna bzdura i najgorzej jest to, że ty po tych psychotropach nie jesteś nawet w stanie racjonalnie ocenić sytuację
12:17Oczywiście, że jestem
12:20Jestem, bo przestałem je brać
12:23Co? Co takiego?
12:25To co słyszałaś
12:27Odstawiłem je
12:29Ale jak to odstawiłeś?
12:30No co się tak patrzysz? Normalnie odstawiłem, po prostu nie służyły mi
12:35Bolała mnie po nich głowa, nie mogłem się skupić, nie mogłem jeździć samochodem
12:39Przecież ty dobrze wiesz, że leków psychotropowych nie wolno odstawiać tak z dnia na dzień
12:44Nie wiem, ty się zachowujesz jak kompletny idiota
12:47W tym tempie to ty nigdy w życiu nie wrócisz do zdrowia
12:49Oczywiście, że wrócę, potrzebuję po prostu trochę więcej czasu, wiesz, żeby stanąć na nogi
12:54Aneta po prostu zejdź ze mnie, naprawdę, daj mi się wyspać
12:56No cześć, szwagierka, co tam?
12:57Twój brat oszalał
12:58No cześć, szwagierka, co tam?
12:59Twój brat oszalał
13:00No cześć, szwagierka, co tam?
13:02No cześć, szwagierka, co tam?
13:03No cześć, szwagierka, co tam?
13:04No cześć, szwagierka, co tam?
13:17Twój brat oszalał
13:19Szalau.
13:49Cześć, Kuba.
13:53Cześć.
13:55Posłuchaj,
13:57zanim tam wyjdziemy, chciałabym, żebyś wiedział,
14:01że oboje musimy mieć stuprocentową pewność,
14:05jeżeli chodzi o wynik.
14:07I właśnie dlatego wybrałam to laboratorium,
14:09bo tutaj robią testy genetyczne w przypadku spraw sądowych.
14:12Wiem.
14:14Będziemy tylko my?
14:17Mariusz nic nie wie o ciąży i...
14:21Nie chciałabym, żeby dowiedział się w ten sposób.
14:25Czy mogę liczyć na twoją dyskrecję?
14:31Okej.
14:47Co ty tu robisz?
14:55Stęskniłem się.
14:59I nie masz nic lepszego do roboty?
15:05Nie no, może coś by się tam lepszego na pewno znalazło, ale...
15:09bardzo się stęskniłem.
15:11A...
15:17Olewicz.
15:19Pamiętasz?
15:21Jaki bardzo inteligentny, sprytny gość.
15:23Zaradny.
15:25Prasownik naszej agencji detektywistycznej.
15:29Zachorował ciężko na COVID i...
15:31zbagatelizował objawy.
15:33No i niestety teraz musiał przejść na wcześniejszą emeryturę.
15:37Okej.
15:39A mówisz mi to, bo?
15:41Naprawdę nie widzisz związku?
15:43Nie, jakoś nie bardzo.
15:45Mhm.
15:47No to mówię ci to, bo...
15:51jesteś dokładnie na tej samej drodze.
15:53Jak się dowiedziałem o tym, że...
15:55mój braciszek nie chce się leczyć, to sobie pomyślałem, ale...
15:59ale jak? Mój braciszek przecież to jest taki rozsądny doktor, no.
16:03Widać się pomyliłem.
16:07Rozumiem, że Anetka cię tu przysłała, tak?
16:09Żebyś mnie nastraszył konsekwencjami i powikłaniami.
16:13No dobrze, to proszę bardzo, czego się tam naczytałeś w internecie?
16:17Proszę, jaka jest diagnoza?
16:29Wie pani, że te testy można wykonać dopiero po ukończeniu ósmego tygodnia ciąży?
16:33Tak, wiem.
16:37Jestem w trzecim miesiącu.
16:39Rozumiem.
16:43A pamiętasz, jak...
16:59jak rok temu przyjechałeś do mnie, do tej leśniczówki?
17:03Z taką gębą pełną frazesów, nie?
17:07Że...
17:09Musisz walczyć, wyzdrowiać dla... dla siebie.
17:13Nie tylko dla siebie, ale dla rodziny. Musisz, no.
17:19No i co teraz powiesz, doktorku?
17:21Postanowiłeś zagrać tą samą kartą, co?
17:27Olek...
17:29Olek...
17:31Zdajesz sobie sprawę, że 60% pacjentów, którzy zachorowali ciężko na covid, cierpi na chroniczne zmęczenie.
17:41No brawo, super, ktoś tu odrobił zadanie domowe. Fajnie, od razu mi ulżyło, wiesz, czuję się zaopiekowany.
17:47Przestań ze mnie szydzić.
17:53Posłuchaj braciszku.
17:55Konkretnie.
17:57Przestań się mamlać.
17:59I idź się leczyć.
18:01Zmień leki, zmień lekarza.
18:03I idź do roboty.
18:07Albo nie zawracaj nam tutaj gitary.
18:09I sobie po prostu śpij dalej.
18:15Na razie.
18:23Jutro, najdalej pojutrze, wynik będzie na stronie.
18:25Możesz się zalogować i sprawdzić.
18:27Tak jak mówiłam, pełna przejrzystość.
18:31Okej.
18:35Przyjmiesz każdy wynik?
18:39Każdy.
18:43I jeśli test wykaże, że to ja jestem ojcem, powiesz Mariuszowi prawdę?
18:51To nie będzie łatwe, ale...
18:55Chyba nie będę miała wyjścia.
19:03Cześć.
19:04Cześć.
19:05Musimy porozmawiać.
19:07Nie tutaj.
19:11Musimy porozmawiać.
19:21Nie tutaj.
19:23Dzień dobry.
19:33Dzień dobry.
19:34Teresa Andrzejewska.
19:36Zzwoniłem do pana dziś rano.
19:37Tak.
19:38Czekałem na panią.
19:40Proszę usiąść.
19:42Bardzo dziękuję.
19:46W czym mogę pomóc?
19:48Zginął mi pierścionek.
19:50Może nie był cenny, ale to rodzinna pamiątka.
19:54Myślę, że został skradziony.
19:57Dobrze.
19:59A podejrzewa pani kogoś konkretnego?
20:01Tak.
20:02Chociaż nie chciałabym rzucać fałszywych podejrzeń.
20:06Ale proszę się nie martwić.
20:10Tutaj dochowamy pełnię dyskrecji.
20:12Słucham.
20:13Od niedawna przychodzi do mnie młoda dziewczyna.
20:18Jest miła, sympatyczna, uczynna.
20:21Jest sprzątaczką.
20:23Tylko ona do mnie przychodzi.
20:25Nikt inny mnie nie odwiedza.
20:27Zresztą sama nie wiem.
20:29Może nie potrzebnie drążę tę sprawę.
20:31Naprawdę proszę się nie martwić.
20:33Jeżeli ta dziewczyna jest niewinna,
20:35to w ogóle nie będzie wiedziała o tym,
20:38że pani ją o coś podejrzewa.
20:40Dziękuję.
20:42Dziękuję.
20:43Gdzie możemy znaleźć tę dziewczynę?
20:46Dominika pracuje tu niedaleko, w kawiarni.
20:49U mnie sobie tylko dorabia była może ze trzy razy to wszystko.
20:55Nie chcę tego zgłaszać na policji.
20:57Ja chcę tylko odzyskać pamiątkę rodzinną.
21:00A zależy mi na czasie,
21:02bo w przyszłym tygodniu wyjeżdżam do siostry do Kanady.
21:05Zostanę tam dłużej.
21:07Dobrze, w takim razie jeszcze dzisiaj zajmiemy się tą sprawą.
21:11Wiesz o co mnie prosisz?
21:15Chcesz, żebym sprzeniewierzyła się swoim zasadom.
21:19To chyba najgorszy dzień w całej mojej zawodowej karierze.
21:23Tak?
21:25A ja myślałam, że ten dzień miał miejsce kilka lat temu.
21:29Kiedy to ja wyświadczyłam ci wielką przysługę i dzięki mnie uniknęłaś naprawdę poważnych kłopotów.
21:35Obiecałaś wtedy, że zrobisz wszystko, żeby mi się odwdzięczyć.
21:41Absolutnie wszystko.
21:43Jeśli to wyjdzie najaw...
21:49Nie wyjdzie.
21:51Posłuchaj, tu chodzi o moje życie.
21:55Po prostu zbadaj inną próbkę i zapomnij o całej sprawie.
21:59Nikt na tym nie ucierpi.
22:03Wręcz przeciwnie, zrobisz wielką przysługę trzem osobom.
22:19Boże, co za upodlenie.
22:21Tak się dać podejść z żoną do lekarza.
22:25Nie...
22:27Kochanie, na twoje usprawiedliwienie nie miałeś z nami żadnych szans.
22:33Spróbuj o tym komuś powiedzieć.
22:41Pan Aleksander?
22:42Tak, dzień dobry.
22:43Dzień dobry.
22:44A państwo oboje?
22:45Tak, owszem.
22:46Zapraszam.
22:48Ania robi dobrą minę do złej gry, ale też przeżywa to zamknięcie.
22:58Jest mi strasznie przykro, że to tak się skończyło.
23:02Kochanie, tak czasami bywa.
23:06Wiem, ale ja czuję się z tym podle.
23:10Co gdyby miałem dla ciebie takie małe zlecenie?
23:22Sama powiedziałaś, że chcesz mi pomóc w mojej pracy.
23:26A ty powiedziałaś, że zapomnij.
23:30Zmieniłeś zdanie?
23:32Można.
23:34Dzień dobry.
23:35Dzień dobry.
23:44Dzień dobry.
23:48Dzień dobry.
23:50Dzień dobry.
23:53Można?
23:54Proszę, proszę.
23:58Dominika, tu ja się zwijam. Dasz sobie radę sama?
24:01A mam inne wyjście?
24:11Co dla pani?
24:13Kawa czarna, bez mleku.
24:15Dobra.
24:19No ładnie, to teraz cała kawiarnia na pani głowie.
24:22A, bo to pierwszy raz.
24:25Na szczęście teraz nie ma aż takiego ruchu, ale bywają takie dni, że można zwariować.
24:30A zwłaszcza ostatnio, bo szefowa poszła na macierzyński.
24:34Weekendy? Masakra.
24:37Tak, wiem, wiem. Też kiedyś pracowałam w kawiarni.
24:40O!
24:42No, wieczorami padałam na twarz.
24:45Ale to, hajs marny, a na piwki...
24:49No tak.
24:51A ludzie myślą, że kelnerki zarabiają kokosy.
24:53Dzięki.
24:55A tutaj niestety...
25:01Proszę.
25:03Na koszt firmy.
25:04O, dziękuję.
25:05Do widzenia.
25:06Do widzenia.
25:11Do widzenia.
25:12Do widzenia.
25:15No, i co myślisz?
25:17Słyszałeś, co powiedział lekarz?
25:18Te lekarze mają bardzo dobrą tolerancję i o wiele mniej skutków ubocznych.
25:21O, słyszę.
25:23O, ty widzę.
25:25Bardzo zainteresowana.
25:26Co, chcesz zrobić drugą specjalizację?
25:29No, może zrobię.
25:30Specjalnie dla ciebie.
25:32Ale najważniejsze...
25:33Że postawiłaś na swoim, wiem.
25:35Nie.
25:36Najważniejsze, że posłuchałeś głosu rozsądku.
25:38Wreszcie.
25:39A, to się też inaczej nazywa, wiesz?
25:41Znasz taki dowcip o pantoflażu?
25:43Oj.
25:44Że tylko pantoflaż pyta się żony, czy może wyjść z kolegami na piwo,
25:46bo prawdziwy facet po prostu wie, że nie może.
25:48O, już tak nie marudź.
25:50Jeszcze mi za to podziękujesz.
25:51Może nawet dzisiaj.
25:53A teraz chodź.
25:54Lecimy szybko ratować twoją mamę.
25:56Ach, bo ona jest sama z dzieciakami.
25:57No, o tym mówię.
25:58Gazu, do widzenia.
25:59Do widzenia.
26:00Do widzenia.
26:02Mieszkanie w Warszawie?
26:04Chyba w spadku.
26:06Albo nie.
26:07Albo po rozwodzie z jakimś bogatym facetem.
26:09Inaczej to marzenie śniętej głowy.
26:11No, ale wiesz, jeszcze najpierw trzeba znaleźć faceta, nie?
26:14A nie, to to akurat da się zrobić.
26:16Gorzej zaciągnąć takiego przetołtarz.
26:21Mój chłopak miał mi się oświadczyć.
26:23Nawet wybraliśmy pierścionek.
26:26Taki ładny, z niebieskim oczkiem.
26:28W starym stylu.
26:30No, ale drań potem przegrał go w karty.
26:35Co ty?
26:36No.
26:37Co za dupek?
26:38Dupek, dupek.
26:39No, w każdym razie, nie ma oświadczy, nie ma pierścionka,
26:44a ja zostałam na lodzie.
26:47I wiesz co?
26:48I on teraz biega z gotówką po mieście i szuka podobnego,
26:51żebym ja się nie zorientowała, że dał ciała.
26:55Mogłobyś mi zrobić jeszcze kawę?
26:57Tak, tak, pewnie.
26:58Nie wiem, chyba coś z ciśnieniem.
27:02Przepraszam.
27:03Wiesz co, trochę się spieszymy. Olek czeka w samochodzie.
27:12Okej.
27:13A ty, mamo, jak sobie radzisz z trójką wnuków?
27:15Spokojnie.
27:16Spokojnie?
27:17Dzieci się świetnie bawią.
27:19Naprawdę?
27:20No, mama i Jerzy nie mogli sobie dać rady z samym Porysem.
27:23Wow.
27:24Cześć, ciocio.
27:25Cześć, młosia.
27:26Cześć.
27:27A co ty mu zrobiłaś?
27:29Zaczarowałaś go?
27:32On się po prostu świetnie bawi z dzieciakami.
27:35A starsi, no cóż, geriatria go nudzi.
27:39W sumie w przedszkolu też się nigdy na niego nie skarżą.
27:41Boż jesteśmy zdziwieni.
27:44Pani, no cóż, nie chcę być nachalna,
27:46ale nie pomyślelibyście o rodzeństwie dla Boryska?
27:50Oj, mamo.
28:01Zdanęło na tym, że ona sprzeda ci ten pierścionek.
28:04Powiedziałam, że się śpieszysz i że jeszcze dzisiaj do niej podjedziesz.
28:07Oczywiście z gotówką.
28:10Okej.
28:11I co, i tak po prostu spontanicznie na to wpadłaś?
28:17A co to takiego?
28:19Mała improwizacja.
28:21Ważne, że to łyknęła.
28:23Sprytnie.
28:25Jesteś niesamowita.
28:28Wiem.
28:32Pożyjemy, zobaczymy.
28:34Ojejku, jajku.
28:40Idziemy, chodź.
28:41No i zobacz.
28:42W domu.
28:43Nareszcie w domu.
28:45Poczekaj, Miesiu.
28:46Pomogę ci się rozebrać.
28:47Chodź.
28:48Chodź, chodź, chodź.
28:49Pomogę ci się rozebrać.
28:50Umyć rączki.
28:51A w nagrodę za to, że byłeś u babci taki grzeczny,
28:54to mama ci zrobi naleśniki.
28:57Tak?
28:58Super.
28:59Chodź.
29:02A ja dostanę jakąś nagrodę?
29:03Dzień do łazienki.
29:04Na to, że byłem taki grzeczny i poszedłem do lekarza?
29:07No nie wiem.
29:09Najpierw musiałabym zobaczyć, jak bierzesz leki.
29:13Tak to nie chcę.
29:15I co, będziesz mnie teraz tak kontrolować?
29:17I sprawdzać?
29:18Zza krzaczka?
29:19Tak.
29:20Będę.
29:22To jest bardzo ważne, żebyś bardzo szybko wyzdrowiał,
29:26bo musisz mi zrobić kolejnego cidziusia.
29:32Borys powinien mieć rodzeństwo.
29:35Przepraszam, przypomniałem w sobie.
29:36Ja mam jeszcze strasznie dużo roboty.
29:44A ty mówisz poważnie?
29:47Boże.
29:57Podoba ci się?
30:02Jest podobny do tego, który przegrałem w karty.
30:06A w zasadzie identyczny, jak ten, który zginął z domu pani Teresy,
30:12kiedy u niej sprzątałaś.
30:14Słuchaj, jeżeli chodzi o mnie, to sprawę zgłosiłbym na policję,
30:18ale pani Teresa po prostu chce uzyskać pierścionek.
30:22I dać ci drugą szansę, mimo tego, że ją ukradłaś.
30:27Żałuję, że nie poniszesz żadnych konsekwencji.
30:30Ale to już nie moja decyzja.
30:33Ale to już nie jest dobrze.
30:34Nie, nie, nie, nie brnijmy w to, dobrze?
30:37Może uczciwie będzie, jak sobie wymyślisz jakąś karę, dobra?
30:41Uważam, że jak Borys będzie miał braciszka albo siostrzyczkę, to się zmieni.
30:51I to rozwiąże wszystkie nasze problemy.
30:54Ty podbierałaś mi psychotropy?
30:56Oj!
30:57Nie no, chyba nie mówisz poważnie.
31:00Ja ledwo wstaję z łóżka, wiesz?
31:02A ty mnie chcesz namówić na co?
31:03Na dziki seks i prokreację?
31:06No teraz może nie, ale jak się poczujesz lepiej, jak ta straszna choroba już opuści twoje ciało,
31:12to robimy dzidziusia.
31:15Co ty na to?
31:17Zgadasz się? Umowa?
31:19Proszę bardzo, ja ci to mogę nawet podpisać i przypieczętować.
31:22Ale wiesz, że jestem po psychotropach, jakby co? W sądzie?
31:24Ze wszystkiego się mogę wycofać.
31:26No jasne, jak się nie będziesz czuł na siłach, to...
31:30To wiesz, ostatecznie w tej sprawie też można się wspomóc farmakologią.
31:36Ty świnią.
31:38O nie, o nie!
31:48Dzień dobry, tak się cieszę.
31:53Teresa Andrzejewska, jeszcze raz dzień dobry.
31:56Tak się cieszę, że państwo odzyskaliście mój pierścionek.
32:00Naprawdę jestem bardzo, bardzo wdzięczna.
32:02Proszę bardzo.
32:04Kama jest moją dziewczyną i jednocześnie współpracownicą.
32:08To w zasadzie jej zasługa, że ten pierścionek się odnalazł.
32:11Kama pracuje u nas w agencji tymczasowo, w biurze, ale dzisiaj miała właśnie swój debiut w terenie.
32:17Jestem z niej bardzo domny.
32:22No i dobrze, to w takim razie sobie panie porozmawiajcie, a ja uciekam do pracy.
32:27Jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję.
32:31Dziękuję.
32:35Mój Boże, nie przypuszczałem, że jeszcze go odzyskam.
32:39To dla mnie ważna pamiątka.
32:43To jest sam go od męża w bardzo romantycznych okolicznościach.
32:51Mieliśmy po dwadzieścia parę lat, kiedy się poznaliśmy.
32:54Na pierwszej randce to serce mi biło w piersi tak, że myślałam, że wyskoczy z niej.
33:03Byłam w nim szaleńczo zakochana.
33:05Tak jak pani w panu Marcinie. Widziałam, jak na siebie patrzyliście.
33:13Moje dziecko, takiego uczucia nie da się ukryć i nie ma się czego wstydzić.
33:24Ja przy moim Stasiu czułam się taka spełniona, kompletna.
33:31Wiem, o czym pani mówi.
33:38To kiedy ślub?
33:41Nie, oświadczyny to nie Marcin. On raczej się do tego nie pali.
33:51To może pani oświadczy się jemu?
33:53Także zrobiłyśmy z Agatą tyle placków jak dla oddziału wojska, więc wymyślałam, że się z tobą podzielę.
34:14Lubisz placki?
34:15Lubię.
34:17Są ciepłe jeszcze.
34:20A jak sobie masz?
34:21Chyba nie do końca dociera do mnie, że w ciągu najbliższych 48 godzin wszystko się wyjaśni.
34:40Przeniosę talerze.
34:41Ok.
34:42O, jak tam? Klientka zadowolona?
34:53Bardzo. I od razu chciała robić przelew. Ale powiedziałam jej, że to na nasz rachunek. Gniewasz się?
35:05Kochanie, to twój pierwszy dzień w pracy. Nie rozumiem, że ty masz złote serduszko, pani Teresa jest bardzo miła, ale jak tak dalej pójdzie, to opuścisz nas z torbami.
35:18No mogę zapłacić ze swoich. Żartowałem. Co? No co?
35:32Tak?
35:38Cześć, to ja.
35:41I jak?
35:42Załatwione, tak jak chciałaś. Jutro wyniki powinny być na stronie.
35:47I będą?
35:49Wykluczające od twojego męża.
35:53Dzięki, Anka. Jesteś wielka, naprawdę.
35:56Nie dzwoń do mnie więcej. Nigdy.
35:58Cześć, kochanie. Cześć.
36:24Cześć.
36:25Cześć.
36:30No dobrze, ale...
36:32Ale dzieci bardzo rozrabiają.
36:34Tylko zjemy i po nie przyjadę, dobra?
36:36Ale spokojnie, przecież mogą zostać tutaj na noc.
36:39Bawiły się cały dzień z Boryskiem, są naprawdę wykończone.
36:42No, ale ty pewnie też.
36:44Nie, nie, nie.
36:45Teraz włączyłam im na chwilę bajkę, chwilę pooglądają, a ja zrobię kolację.
36:49Odbierzesz je po szkole.
36:51Ale na pewno?
36:52Przecież wiesz, że mają tutaj i tornistry, i ubrania na zmianę.
36:55Na zmianę.
36:56Naprawdę.
36:57Oj, naprawdę jesteś kochana, ale przepraszam cię za kłopot.
36:59To żaden kłopot.
37:01Stęskniłam się za nimi po tym pobycie na Śląsku.
37:04Czekaj sekundy.
37:06Synku, nie mogę dłużej rozmawiać, bo Erwin się do mnie dobija.
37:09Dobra, pa pa, do jutra.
37:11Pa.
37:14Podrzałam, bo chyba wystygło.
37:17Tak.
37:18Dobra, ale to jeszcze wystarczy piekarnik włączyć, no.
37:26A, no tak.
37:28Przepraszam, zamyślona jestem trochę.
37:32Dzisiaj dużo się działo i to...
37:35Zmiany, zmiany, zmiany.
37:39Co ty kombinujesz?
37:42Co?
37:43Nic.
37:44No, dobra.
37:45Toż ja zagrażę i akurat wyzmę.
37:46Pryżnicę.
38:10Podzielnie.
38:14Super, że udało ci się wcześniej wrócić.
38:36I wiesz?
38:39Też mam dla ciebie niespodziankę.
38:41Mhm.
38:44Mhm.
38:46Mhm.
38:47Zdjęcia
38:50KONIEC
39:20Czy to znaczy, że ty...
39:33Tak.
39:36Jestem w ciąży.
39:39Przełom pierwszego i drugiego miesiąca.
39:41Będziemy mieli dziecko?
39:44Boże.
39:50Cieszę się.
39:52Kasia, już teraz nic testy rozłączy.
40:03A co zrobisz, jeśli test potwierdzi twoje ojcostwo?
40:09Nie wiem.
40:14Kasia mówiła, że jest gotowa na każdy wynik,
40:17ale pewnie robi dobrą minę do złej gry.
40:21Łatwo nie będzie, to wiem na pewno.
40:23No ale nie mogłeś inaczej postąpić.
40:27Myślę, że nie dałbyś rady w takiej niepewności, nie?
40:31No tu nie chodzi tylko o mnie.
40:36Kasia by przecież oszalała codziennie się zastanawiając,
40:38jaka jest prawda.
40:39Całe moje zawodowe życie
40:47miałem do czynienia z kłamstwem.
40:52Pracowałem dla ludzi, których oszukiwano latami.
40:56Widziałem, jakie to destrukcyjne.
40:57Kłamstwo jest jak toksyna.
41:03Zabija powoli.
41:08Nie zamierzam rozbijać ich związku.
41:10Chcę, żeby Kasia była szczęśliwa.
41:13Ale gdyby okłamywała siebie i Mariusza w takiej sprawie,
41:18ich związek i tak by się rozpadł.
41:19Cię musisz bardzo kochać, co?
41:29Strasznie dziwny z ciebie facet.
41:33Dziwny.
41:35I do tego ponury.
41:39Mój mąż był taki sam.
41:41Może dlatego tak cię lubię.
41:49Kochanie,
42:15ja o czymś zapomniałem.
42:21Chodź, usiądź.
42:30Co nabróiłaś?
42:33Nic.
42:35Wiedziałem, to ma związek z pracą w agencji.
42:37Wiedziałem.
42:38Niewielki.
42:45Ożenisz się ze mną?
42:54Co?
42:56Ty żartujesz?
43:01Nigdy wcześniej nie byłam tak poważna.
43:07Proszę cię, żebyś się ze mną ożenił.
43:09Wstań, proszę.
43:16Wstań.
43:31Wiem, że się nie chcesz ze mną żenić.
43:33Słyszałam twoją rozmowę z ciocią Basią.
43:35Ale chcę ci powiedzieć, że...
43:37Mogę teraz ja coś powiedzieć?
43:38Kocham cię najbardziej na świecie.
44:01Dałbym ci wszystko, żebyś była szczęśliwa.
44:03Ale nie chcesz się ze mną żenić.
44:12Chodzi o to, że...
44:14że my mamy już wspaniałą rodzinę.
44:21I...
44:21tak bardzo cię kocham.
44:23I chcę, żebyś została moją żoną.
44:27Bardzo chcę, żebyś została moją żoną.
44:29No i już przestać.
44:36Nie wiem, po prostu sobie rozmażę wszystko.
44:42Zobacz.
44:48Jak pięknie pasuje.
44:49Niech cię kocham.
44:56Niech.
44:56No, chcę.
44:57Niech czas był za ufany.
44:58Tak.
44:58K to.
44:59Niech.
44:59Niech.
44:59Tak.
45:00Niech.
45:01No.
45:02KONIEC
45:32KONIEC
46:02KONIEC

Recommended